Skocz do zawartości

Jak postrzegać czakry


Asper

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynając od genezy - czakry zostały odkryte, czy może raczej "określone" w trakcie praktyk jogicznych, poprzez urzeczywistnionych mistrzów. W jaki jednak sposób - szczerze mówiąc - nie mam pojęcia. Teorii na ten temat możemy snuć miliony i właściwie każdy z nas zarówno może się mylić jak i mieć rację. Przypuszczam, że było to związane z setkami lat obserwacji i badań, jednak gdyby ktoś powiedział, że jest to wiedza podarowana przez super-istoty z innej galaktyki, czy też znaleziona w chińskim ciastku z wróżbą, to miałoby to dla mnie dokładnie takie samo znaczenie - niewielkie. Wychodzę z założenia, że jeżeli coś działa to warto starać się to zrozumieć, geneza może być ewentualnym dodatkiem - ot ciekawostką.

Co do widzenia czakr, są osoby, które je widzą (nie wiem czemu, zwane jasnowidzami). Z ich pomocy skorzystał Mistrz Choa Kok Sui, przy określaniu swojej techniki leczenia, znanej jako uzdrawianie praniczne. Dla osób mniej utalentowanych, czakry są wyczuwalne za pomocą kamertonów, mruczenia odpowiedniej częstotliwości, lub rąk. Ten ostatni sposób wymaga jednak treningu. Być może istnieją jeszcze inne sposoby, nie jestem jednak z nimi zaznajomiony. O dowodach naukowych na istnienie czakr jeszcze nie słyszałem (ale dawno również w tym się nie orientowałem), wiem jednak, że udowodniono wzmożoną przewodność elektryczną w meridianach, które są nieodłączną częścią systemu czakralnego.

 


Jeżeli rozmawiamy o czakrach, to jest to temat przenikający na wiele rozmaitych płaszczyzn. Czakry można postrzegać m.in. jako:

 


Jedną z map poziomów ludzkiej psychiki , których jest na prawdę sporo (jak np. Freuda, Junga, Adlera etc.). Nawet między samymi systemami czakralnymi można spotkać odmienne mapy jak np. między reiki i uzdrawianiem pranicznym (reiki - 7 czakr, uzdrawianie praniczne - 11). Odnosząc się do psychicznej mapy , każda z czakr odpowiada za inne poziomy psychiczne i społeczne, które rozwijają się kolejno wraz z naszym dojrzewaniem (co ciekawe, niektórzy nie przechodzą przez wszystkie mimo, że znajdują się u schyłku życia).

Poziomem pierwszym - czakry podstawy - jest tożsamość grupowa. Rodzimy się i jako dzieci jesteśmy totalnie zależni od grona naszych najbliższych - matki, ojca, rodzeństwa i najbliższego społeczeństwa. Nasze przetrwanie jest zależne od działania grupy tak więc czakra podstawy będzie w dużym stopniu powiązana z naszymi nawykami, doświadczeniami i funkcjonowaniem na tych płaszczyznach/w tych relacjach.

Kolejnym poziomem społecznym - czakry sakralnej - jest jeden na jeden. Jako istoty zaczynamy dojrzewać i odczuwać pociąg seksualny. Angażujemy się w pierwsze niedojrzałe jeszcze związki, badając teren i zdobywając doświadczenie w kontaktach jeden na jeden. Co za tym idzie, czakra sakralna w dużym stopniu odpowiada za kontakty seksualne/partnerskie.

Kolejny krok - czakra splotu słonecznego - przyporządkowana dojrzałości ego. Odrywamy się od gniazda rodziców, a na naszej głowie jest więcej obowiązków i wyzwań, którym samodzielnie musimy sprostać, kształtując swoje własne dojrzałe ego.

Energia postępuje w ten sposób poprzez czakrę serca, gardła, trzeciego oka i korony, docelowo zmierzając do utworzenia pełnowymiarowej istoty ludzkiej.

 

Centra kontrolujące poszczególne funkcje organizmu, gdzie każda czakra odpowiada innym rejonom/organom naszego ciała. Otrzymujemy w ten sposób mapę ciała, podzieloną na struktury i odpowiedzialne za ich stan gruczoły (i tu np. czakra meng-mein, to nerki, nadnercza, układ moczowy.). Można więc poniekąd powiedzieć, że czakry to system dzielący ciało na grupy organów z przyporządkowanym gruczołem.

 

Centra energetyczne, kontrolujące przepływ energii życiowej, która zarówno w nadmiarze jak i niedomiarze powoduje choroby/blokady.

Tak jak i ciało fizyczne, posiadamy również ciało energetyczne. W momencie, gdy do organu w ciele fizycznym nie dopływa wystarczająca ilość krwi, organ zostaje niedotleniony i zaczyna chorować. W sytuacji odwrotnej gdy krwi dopływa za dużo, w organie wytwarza się nadciśnienie, co również prowadzi do powikłań. Podobnie jest z naszą matrycą energetyczną, mocno generalizując zamiast żył mamy nadis, zamiast krwi - pranę, a zamiast organów - czakry. Brak prany jak i jej nadmiar w czakrze prowadzi do dysfunkcji, a stan pozwalający na idealny rozwój to stan harmonii (czyli zero).

 

 

W tym punkcie chciałbym przytoczyć prawa ontologii dymensjonalnej Viktora Frankla:

I prawo ontologii dymensjonalnej

Jedna i ta sama rzecz rzutowana ze swojego wymiaru na wymiar niższy niż własny, odbija się w ten sposób, że jej odbicia wzajemnie sobie przeczą.

Dla zobrazowania tego prawa Frankl przywołuje szklankę, która jest otwartym walcem. Szklanka rzutowana na płaszczyznę równoległą do jej podstawy daje obicie w postaci koła, rzutowana na płaszczyznę prostopadłą do podstawy, daje obraz prostokąta. Koło i prostokąt, mimo że są rzutami tej samej figury są ze sobą sprzeczne. Dodatkowo obie figury są figurami zamkniętymi, podczas gdy szklanka jest istnością otwartą. Jeśliby w miejsce szklanki rozpatrywać człowieka, a rozmaitymi jego rzutami byłyby nauki takie jak biologia, czy psychologia, to okazałoby się, że to, co mówią one o człowieku jest daleko idącą redukcją, skracającą człowieka o wymiar specyficznie ludzki.

II prawo ontologii dymensjonalnej

Różne rzeczy rzutowane ze swoich wymiarów na jeden i ten sam wymiar niższy niż ich własny, odbijają się w taki sposób, że ich obrazy nie są ze sobą sprzeczne.

Różni ludzie rzutowani na płaszczyznę biologii czy psychologii mogą być zakwalifikowani jako określona, ta sama, jednostka nozologiczna, w wyniku czego, to, co dla nich jednostkowe i szczególne zostaje zatarte (np. talent).

 

W mocnym uproszczeniu, w zależności od tego skąd rzutujemy światło, to taki cień uzyskamy (w zależności od tego skąd rzutujemy świadomość, taki uzyskamy obraz).

Co za tym idzie, nasza wspaniała nauka i akademickie podejście do człowieka obdarło go z człowieczeństwa, ponieważ, albo jest samą "kupą mięcha" leżącą łóżku operacyjnym, lub też samą "psychiką" siedzącą na krześle u psychiatry.

Wracając do czakr jest to system wielowymiarowego postrzegania człowieka, który wbrew jego usilnemu upraszczaniu przez wielu "wybitnych użytkowników" (otwierających w telewizji czakry przez moce anielskie, różdżki, otwieracze do puszek i co tylko pod ręką), wciąż pozostaje systemem zagadkowym i bardzo ciężkim do pojęcia, czego niestety ogromne rzesze ludzi nie są w stanie lub nie chcą zrozumieć.Osobiście sam jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak skomplikowany to jest system i wątpię, aby starczyło mi życia, czy nawet potencjału, aby pojąć kompletnie jego funkcje i zależności. Trzeba pamiętać, że wszystkie wyżej wymienione poziomy przenikają się nawzajem tworząc to, co znamy pod nazwą "człowiek". Tak więc jest to system, który podchodzi do człowieka w sposób KOMPLETNY (lub też modne ostatnio słowo holistyczny) i wydaje mi się, że sam Frankl byłby nim zachwycony.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...