Skocz do zawartości

Moce Demonów.


Vladimir

Rekomendowane odpowiedzi

Jak demonologia nie będzie założona to tu to wrzucę :mrgreen: .

 

Mam takie pytanie co do demonów:

W księgach takich jak Goetia są opisane zdolności demonów takie jak: budowanie wież i fortec ,dostarczanie broni ,nauczanie dowolnego języka i w ogóle nauka dowolnej sztuki.

A kiedyś byłem świadkiem jak ktoś uważany za Mistrza Magiji powiedział że to wątpliwe i że używał demonów do innych celów.

Co Wy o tym myślicie?

 

Takie pytanie zadałem też na forum Futhark ,ale tam ostatnio zastój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 220
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vladimir

    40

  • Watislav

    30

  • Endriu

    29

  • Bartko1988

    27

Top użytkownicy w tym temacie

Jak demonologia nie będzie założona to tu to wrzucę :mrgreen: .

 

Mam takie pytanie co do demonów:

W księgach takich jak Goetia są opisane zdolności demonów takie jak: budowanie wież i fortec ,dostarczanie broni ,nauczanie dowolnego języka i w ogóle nauka dowolnej sztuki.

A kiedyś byłem świadkiem jak ktoś uważany za Mistrza Magiji powiedział że to wątpliwe i że używał demonów do innych celów.

Co Wy o tym myślicie?

 

Takie pytanie zadałem też na forum Futhark ,ale tam ostatnio zastój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, wiedziałem, że taki temat założysz :mrgreen: .

Goecja to ciekawa księga. Kilka razy mi pomogła. Ale informacje w niej napisane sa albo "przeterminowane", albo po prostu głupie.

Pominmy to ze ten Mistrz Magii (kto to był? Moze jakies nazwisko bys podał?), nie powiedział że to jest niemozliwe, tylko ze uzywa ich inaczej. Ja (a mnie mozesz wierzyc), mówie że to jest głupota. Jest kilka demonów które mogły, kiedyś to robić. Ale teraz mają za mało "siły".

Ja też "używam" demonów do innych celów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, wiedziałem, że taki temat założysz :mrgreen: .

Goecja to ciekawa księga. Kilka razy mi pomogła. Ale informacje w niej napisane sa albo "przeterminowane", albo po prostu głupie.

Pominmy to ze ten Mistrz Magii (kto to był? Moze jakies nazwisko bys podał?), nie powiedział że to jest niemozliwe, tylko ze uzywa ich inaczej. Ja (a mnie mozesz wierzyc), mówie że to jest głupota. Jest kilka demonów które mogły, kiedyś to robić. Ale teraz mają za mało "siły".

Ja też "używam" demonów do innych celów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wiedziałem że Ty wiesz :mrgreen: .

Ten mistrz magii zwał się Korm Pendragon. Nazwiska nie znam ,bo nigdy go nie spotkałem na żywo.

A dlaczego informacje z Goecji są według Ciebie głupie?

A co do Demonów goetyjskich to tak w ogóle uważasz że jak powstały? Bo co do tej "siły" to chodzi o to że ludzie nie dają im już tyle energii przez wiare w nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wiedziałem że Ty wiesz :mrgreen: .

Ten mistrz magii zwał się Korm Pendragon. Nazwiska nie znam ,bo nigdy go nie spotkałem na żywo.

A dlaczego informacje z Goecji są według Ciebie głupie?

A co do Demonów goetyjskich to tak w ogóle uważasz że jak powstały? Bo co do tej "siły" to chodzi o to że ludzie nie dają im już tyle energii przez wiare w nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wiedziałem, że ty wiesz, że ja wiem :mrgreen: .

 

"Korm Pendragon" - nawet porzadnego, unikatowego pseudo nie chciało mu się wymyślić :| ...

 

Niektóre są głupie. Podam ci później przykład.

 

A demony powstały tak jak każde - niektóre były Bogami później zdegradowanymi do tej podrzędnej roli, niektóre były wymyślone przez twórce Goecji itd, itp, etc.

 

Jeśli chodzi o siłe, to właśnie o coś w tym stylu mi chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wiedziałem, że ty wiesz, że ja wiem :mrgreen: .

 

"Korm Pendragon" - nawet porzadnego, unikatowego pseudo nie chciało mu się wymyślić :| ...

 

Niektóre są głupie. Podam ci później przykład.

 

A demony powstały tak jak każde - niektóre były Bogami później zdegradowanymi do tej podrzędnej roli, niektóre były wymyślone przez twórce Goecji itd, itp, etc.

 

Jeśli chodzi o siłe, to właśnie o coś w tym stylu mi chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie będe już pisał co wiem bo by to trochę pomotane wyszło :P .

 

 

"Korm Pendragon" - nawet porzadnego, unikatowego pseudo nie chciało mu się wymyślić

Hmm... chyba lepiej jeśli pseudo coś znaczy ;) . Niż miałoby być to tak sobie wymyślone. Poza tym smok to połączenie ducha z militarną siłą.

 

A co do Goecji to masz przetłumaczoną wersję na polski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie będe już pisał co wiem bo by to trochę pomotane wyszło :P .

 

 

"Korm Pendragon" - nawet porzadnego, unikatowego pseudo nie chciało mu się wymyślić

Hmm... chyba lepiej jeśli pseudo coś znaczy ;) . Niż miałoby być to tak sobie wymyślone. Poza tym smok to połączenie ducha z militarną siłą.

 

A co do Goecji to masz przetłumaczoną wersję na polski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niet, mam tylko wersje angielską (ale za to książkową).

 

Nie, jeśli wybiera się tak popularne, że szkoda gadać. Poza tym Uter Pendragon był Wujkiem Artura i przez pewien okres królem Brytanii. A czym się wsławił Korm, że nosi tytuł "Naczelnego Smoka"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niet, mam tylko wersje angielską (ale za to książkową).

 

Nie, jeśli wybiera się tak popularne, że szkoda gadać. Poza tym Uter Pendragon był Wujkiem Artura i przez pewien okres królem Brytanii. A czym się wsławił Korm, że nosi tytuł "Naczelnego Smoka"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ,a jeśli masz wersję angielską to czy przyzywałeś demony po angielsku?

 

Wiesz ,nie widziałem jeszcze nikogo w sieci kto nazwał by się także Pendragon ,wiec aż tak popularnym tego zwać nie można.

A czym się wsławił Korm, że nosi tytuł "Naczelnego Smoka"?

Np. tym że podobno ma już ponad 70 udanych przyzwań z Goecji (rok temu słyszałem o tylu) ,a nie ześwirował i bardzo mądrze się wypowiadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ,a jeśli masz wersję angielską to czy przyzywałeś demony po angielsku?

 

Wiesz ,nie widziałem jeszcze nikogo w sieci kto nazwał by się także Pendragon ,wiec aż tak popularnym tego zwać nie można.

A czym się wsławił Korm, że nosi tytuł "Naczelnego Smoka"?

Np. tym że podobno ma już ponad 70 udanych przyzwań z Goecji (rok temu słyszałem o tylu) ,a nie ześwirował i bardzo mądrze się wypowiadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołuje po polsku - przetłumaczyc to tylko chwila. Gorzej jak się człowiek pomyli :D .

 

A jesteś pewien że przywołał cokolwiek? Bo mógł sie tylko przechwalać. W końcu nogdy go nie spotkałeś osobiście.

Pendragon to tytuł "wojskowy", więc nie pytałem się o jego osiągnięcia magiczne.

 

Ale koniec z tym bo robimy offtopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołuje po polsku - przetłumaczyc to tylko chwila. Gorzej jak się człowiek pomyli :D .

 

A jesteś pewien że przywołał cokolwiek? Bo mógł sie tylko przechwalać. W końcu nogdy go nie spotkałeś osobiście.

Pendragon to tytuł "wojskowy", więc nie pytałem się o jego osiągnięcia magiczne.

 

Ale koniec z tym bo robimy offtopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołać napewno przywołał ,i jestem pewien że osiągnął wysoki stopień ,bo z szacunkiem odnosił się do niego człowiek z pewnego nieistniejącego już zakonu ,który z byle kim się nie zadaje ,a za głupotę to prawie zabija.

Hmm... a smoki są według przezemnie postrzegane bardziej jako siłę ducha... ale jak kto woli :wink: . Dobra ,już nic więcej na ten temat nie mówię.

 

A co do tego że te umiejętności są głupie: jakim prawem miało by być nauczenie się czegoś w o wiele krótszym czasie :?:

No i w takim razie jeśli tyle mocy już straciły ,to czy są w ogóle przydatne :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywołać napewno przywołał ,i jestem pewien że osiągnął wysoki stopień ,bo z szacunkiem odnosił się do niego człowiek z pewnego nieistniejącego już zakonu ,który z byle kim się nie zadaje ,a za głupotę to prawie zabija.

Hmm... a smoki są według przezemnie postrzegane bardziej jako siłę ducha... ale jak kto woli :wink: . Dobra ,już nic więcej na ten temat nie mówię.

 

A co do tego że te umiejętności są głupie: jakim prawem miało by być nauczenie się czegoś w o wiele krótszym czasie :?:

No i w takim razie jeśli tyle mocy już straciły ,to czy są w ogóle przydatne :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza juz o to.

 

Umiejętności nie są głupie same w sobie. Głupie jest to, że tylko kilka demonów umie nauczyć kogoś czegoś, a prawie zawsze konczy sie to szalenstwe, lecz mimo to w Goecji tak dużo demonów "Uczy" :| .

"Czy są przydatne?" :mrgreen: No, ja tam nie narzekam :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza juz o to.

 

Umiejętności nie są głupie same w sobie. Głupie jest to, że tylko kilka demonów umie nauczyć kogoś czegoś, a prawie zawsze konczy sie to szalenstwe, lecz mimo to w Goecji tak dużo demonów "Uczy" :| .

"Czy są przydatne?" :mrgreen: No, ja tam nie narzekam :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale nie tylko. Czasem po prostu nie mogą zrozumieć ze umysł ludzki nie jest taki jak ich i na przykład przesyłają 10 grubych tomów encyklopedii w kilka setnych sekundy. (Nie, mnie sie to nie przytrafiło jak widac :mrgreen: . Ale zrobiłem se dłuzsza rozmowe z jednym z demonow i podczas niej miedzy innymi takie rzeczy wyszly :D )

 

Ni ma sprawy panocku :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale nie tylko. Czasem po prostu nie mogą zrozumieć ze umysł ludzki nie jest taki jak ich i na przykład przesyłają 10 grubych tomów encyklopedii w kilka setnych sekundy. (Nie, mnie sie to nie przytrafiło jak widac :mrgreen: . Ale zrobiłem se dłuzsza rozmowe z jednym z demonow i podczas niej miedzy innymi takie rzeczy wyszly :D )

 

Ni ma sprawy panocku :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... chciałem już zakończyć temat ,ale znowu mnie zainteresowałeś :mrgreen: .

Jak powiadasz ,niebezpieczna jest ilość informacji... czyli niebezpieczne jest także proszenie o takie rzeczy anioły. No i co do aniołów - próbowałeś kiedyś wzywać te istoty? I czy przyzwanie aniołów jest trudniejsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... chciałem już zakończyć temat ,ale znowu mnie zainteresowałeś :mrgreen: .

Jak powiadasz ,niebezpieczna jest ilość informacji... czyli niebezpieczne jest także proszenie o takie rzeczy anioły. No i co do aniołów - próbowałeś kiedyś wzywać te istoty? I czy przyzwanie aniołów jest trudniejsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje ze nie wyrywam sie jak filip z konopii... ale jedno mnie nurtuje... slyszalem wiele opowiastek o demonach i zazwyczaj byly to zle opowiastki... nie boicie sie ze gdy owe demony zdobeda odpowiednia moc to beda sie nad wami znecac czy cus innego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje ze nie wyrywam sie jak filip z konopii... ale jedno mnie nurtuje... slyszalem wiele opowiastek o demonach i zazwyczaj byly to zle opowiastki... nie boicie sie ze gdy owe demony zdobeda odpowiednia moc to beda sie nad wami znecac czy cus innego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to jest to dobre pytanie.

Skąd słyszałeś te opowiastki? Od starych ludzi? Od księdza? Z filmu, książki? Prawdopodobnie właśnie stąd. A co stary ludz wie o demonach? Czy przywołał kiedykolwiek jakiegoś? Czy chociaz jakiegos spotkał? Najczęściej nie. Co ksiądz wie o demonach? Tylko jak je egzorcyzmowac. Jest do nich nastawiony wrogo, więc trudno zeby je zachwalał. Zas filmy i książki to fikcja. A jak najłatwiej napisać scenariusz? Znaleźć demona próbującego opanowac swiat i dac mu przeciwnikow.

 

Ogólnie demony są postrzegane jako czyste zło. A one takie nie są. Słowo "daimon" oznacza opiekunczego ducha.

Są z charakteru podobne do ludzi. Jedne są wredne, drugie miłe. A większość jest chciwa :mrgreen: . Ogólnie trzeba sie z nimi umiec dogadac. Czasami to jest trudne, a czasami łatwe. Ale jak człowiek ma kilka dobrych zrodel z ktorych sie uczy, to wszystko jakoś wychodzi. Oczywiście podstawa to ostrożność.

 

nie boicie sie ze gdy owe demony zdobeda odpowiednia moc to beda sie nad wami znecac czy cus innego??

Demony mają moc. To my próbujemy zdobyć większą. Ja się demonów nie boje - traktuje je jak zwykłego ziomka i one robią to samo. Nie mają powodu zeby się nde mną znęcać. A ze zwykle z nimi gadam na tematy "diabelskie"? Cóż, co kto lubi :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to jest to dobre pytanie.

Skąd słyszałeś te opowiastki? Od starych ludzi? Od księdza? Z filmu, książki? Prawdopodobnie właśnie stąd. A co stary ludz wie o demonach? Czy przywołał kiedykolwiek jakiegoś? Czy chociaz jakiegos spotkał? Najczęściej nie. Co ksiądz wie o demonach? Tylko jak je egzorcyzmowac. Jest do nich nastawiony wrogo, więc trudno zeby je zachwalał. Zas filmy i książki to fikcja. A jak najłatwiej napisać scenariusz? Znaleźć demona próbującego opanowac swiat i dac mu przeciwnikow.

 

Ogólnie demony są postrzegane jako czyste zło. A one takie nie są. Słowo "daimon" oznacza opiekunczego ducha.

Są z charakteru podobne do ludzi. Jedne są wredne, drugie miłe. A większość jest chciwa :mrgreen: . Ogólnie trzeba sie z nimi umiec dogadac. Czasami to jest trudne, a czasami łatwe. Ale jak człowiek ma kilka dobrych zrodel z ktorych sie uczy, to wszystko jakoś wychodzi. Oczywiście podstawa to ostrożność.

 

nie boicie sie ze gdy owe demony zdobeda odpowiednia moc to beda sie nad wami znecac czy cus innego??

Demony mają moc. To my próbujemy zdobyć większą. Ja się demonów nie boje - traktuje je jak zwykłego ziomka i one robią to samo. Nie mają powodu zeby się nde mną znęcać. A ze zwykle z nimi gadam na tematy "diabelskie"? Cóż, co kto lubi :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... a właśnie - sam po raz pierwszy przyzwałeś demona? Bo tyle razy słyszałem żeby uczyć się od kogoś ,a potem dopiero samemu. I jak wyglądało mniej-więcej ,Twoje pierwsze przyzwanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... a właśnie - sam po raz pierwszy przyzwałeś demona? Bo tyle razy słyszałem żeby uczyć się od kogoś ,a potem dopiero samemu. I jak wyglądało mniej-więcej ,Twoje pierwsze przyzwanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, przyzwałem sam (nie radze tego). Z tym, że kilka rzeczy "odziedziczyłem" i miałem skąd sie nauczyc.

Jak wygladało pierwsze przyzwanie? Heh, "zabójcze" to chyba dobre słowo :mrgreen: . (W jaki sposob przyzywałem nie będe pisał. W koncu "nie daje sie dziecku noza", a nawet osobom którym ufam nie zdradzam moich technik.) Demona se przywołuje, a tu sruuuuu! lecą mi obrazy w mózg. Prawie ze nie dostałem pierdolca. Na szczęście to była krótka informacja: "Czego młotku?" (tak, demony mają pojechane poczucie humoru :mrgreen: ). Kilka obrazów, a juz miałem dość. Ale jakoś wytrzymałem te "odpowiedzi" na moje pytania. Troche wkurzające jest to że za kazdym razem jak "mowił" do mnie dodawał obrazek młotka :| . A pozniej zakonczylem ryt i przez miesiąc próbowałem "znormalniec". Jak widać nie udało mi się to :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, przyzwałem sam (nie radze tego). Z tym, że kilka rzeczy "odziedziczyłem" i miałem skąd sie nauczyc.

Jak wygladało pierwsze przyzwanie? Heh, "zabójcze" to chyba dobre słowo :mrgreen: . (W jaki sposob przyzywałem nie będe pisał. W koncu "nie daje sie dziecku noza", a nawet osobom którym ufam nie zdradzam moich technik.) Demona se przywołuje, a tu sruuuuu! lecą mi obrazy w mózg. Prawie ze nie dostałem pierdolca. Na szczęście to była krótka informacja: "Czego młotku?" (tak, demony mają pojechane poczucie humoru :mrgreen: ). Kilka obrazów, a juz miałem dość. Ale jakoś wytrzymałem te "odpowiedzi" na moje pytania. Troche wkurzające jest to że za kazdym razem jak "mowił" do mnie dodawał obrazek młotka :| . A pozniej zakonczylem ryt i przez miesiąc próbowałem "znormalniec". Jak widać nie udało mi się to :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem że niechciał byś opisywać w jaki sposób przyzwałeś bo zazwyczaj nikt nie chcę ,więc o to nie prosiłem. :wink:

 

Hehehe... słyszałem że mają różne zachowania ,hehehe... ale o młotku nigdy nie słyszałem. Cóż ,lepiej trafić na demona z poczuciem humoru ,niż jak słyszałem od kogo innego: bluzgającego bez ustanku ,że w każdym zdaniu było jakieś przekleństwo.

No i jeszcze ,czy byłeś w stanie transu?

 

Tak ,nie radzą przywoływać samemu ,ale żeby nauczać to też nikt nie chcę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem że niechciał byś opisywać w jaki sposób przyzwałeś bo zazwyczaj nikt nie chcę ,więc o to nie prosiłem. :wink:

 

Hehehe... słyszałem że mają różne zachowania ,hehehe... ale o młotku nigdy nie słyszałem. Cóż ,lepiej trafić na demona z poczuciem humoru ,niż jak słyszałem od kogo innego: bluzgającego bez ustanku ,że w każdym zdaniu było jakieś przekleństwo.

No i jeszcze ,czy byłeś w stanie transu?

 

Tak ,nie radzą przywoływać samemu ,ale żeby nauczać to też nikt nie chcę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos ja mam takie szczescie, że albo trafiam na "wesołka" (luzik :mrgreen: ), totalnego ponuraka (taki jakby zyl, to by samobojstwo popelnil :mrgreen: ), albo wariata (kiedys mi mi sie trudno z takimi gadało. Tera od kontaktu z nimi sam sie zblizam do ich "poziomu". Więc tez luzik :mrgreen: ).

 

Tak byłem w stanie transu. Najczęściej w takim stanie przywołuje. Tylko czasem jak takie "specyficzne" rzeczy robie, nie wpadam w trans.

 

Tak ,nie radzą przywoływać samemu ,ale żeby nauczać to też nikt nie chcę

To chyba była jakaś żaluzja do mnie, prawda :mrgreen: ? Wiesz ziom, musiałbyś znaleźć kogoś w twojej okolicy (kto by ci zaufał), bo przez neta to sie nie da :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos ja mam takie szczescie, że albo trafiam na "wesołka" (luzik :mrgreen: ), totalnego ponuraka (taki jakby zyl, to by samobojstwo popelnil :mrgreen: ), albo wariata (kiedys mi mi sie trudno z takimi gadało. Tera od kontaktu z nimi sam sie zblizam do ich "poziomu". Więc tez luzik :mrgreen: ).

 

Tak byłem w stanie transu. Najczęściej w takim stanie przywołuje. Tylko czasem jak takie "specyficzne" rzeczy robie, nie wpadam w trans.

 

Tak ,nie radzą przywoływać samemu ,ale żeby nauczać to też nikt nie chcę

To chyba była jakaś żaluzja do mnie, prawda :mrgreen: ? Wiesz ziom, musiałbyś znaleźć kogoś w twojej okolicy (kto by ci zaufał), bo przez neta to sie nie da :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe... nie to nie była żAluzja. Wiem żeś jest za daleko i nic nie chcę. A nauka przez internet ,to tak samo jak bym czytał sobię książke - to tylko wiedza, nie umiejętność.

Ale niestety u mnie nie ma nikogo takowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe... nie to nie była żAluzja. Wiem żeś jest za daleko i nic nie chcę. A nauka przez internet ,to tak samo jak bym czytał sobię książke - to tylko wiedza, nie umiejętność.

Ale niestety u mnie nie ma nikogo takowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może by się znaleźli ,ale na pewno nie przez neta ,bo z resztą w necie więcej ludzi szuka wiadomości ,a mało jest takich co są tam po to żeby swą wiedzę przekazać. Trudno im się dziwić ,sam bym nie siedział przed kompem gdybym był na dalszym stopniu rozwoju duchowego.

A nie wiem jak inaczej szukać ,bo przecież nie będe rozwieszał ogłoszeń "szukam demonologa ,który chciałby mnie nauczać ,mój numer tel..." :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może by się znaleźli ,ale na pewno nie przez neta ,bo z resztą w necie więcej ludzi szuka wiadomości ,a mało jest takich co są tam po to żeby swą wiedzę przekazać. Trudno im się dziwić ,sam bym nie siedział przed kompem gdybym był na dalszym stopniu rozwoju duchowego.

A nie wiem jak inaczej szukać ,bo przecież nie będe rozwieszał ogłoszeń "szukam demonologa ,który chciałby mnie nauczać ,mój numer tel..." :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziom, muszisz przede wszystkim znalezc i wkrecic sie do srodowiska okultystyczno-ezoterycznego, w twojej okolicy (uwazaj na sekty). Pozniej juz masz kontakty. A jak masz kontakty to pozniej masz wiecej kontaktow. I w koncu trafiasz na wariata zajmującego sie profesjonalnie demonami :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziom, muszisz przede wszystkim znalezc i wkrecic sie do srodowiska okultystyczno-ezoterycznego, w twojej okolicy (uwazaj na sekty). Pozniej juz masz kontakty. A jak masz kontakty to pozniej masz wiecej kontaktow. I w koncu trafiasz na wariata zajmującego sie profesjonalnie demonami :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa... tylko że mieszkam w małym ,starym mieście. Mam zamek ,starą kaplicę zamkową ,pseudosatanistów i reszta to lasy.

A kontakty z takimi mam jedynie przez neta ,i zostają mi jedynie różne zloty ,ale to nie jest to. Ale dzięki za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa... tylko że mieszkam w małym ,starym mieście. Mam zamek ,starą kaplicę zamkową ,pseudosatanistów i reszta to lasy.

A kontakty z takimi mam jedynie przez neta ,i zostają mi jedynie różne zloty ,ale to nie jest to. Ale dzięki za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja moge się łatwo wkręcić w takie srodowisko mieszkam bowiem we Wrocławiu, a tutaj jest wielu takich ludzi :] Swoją droga to napisz jak przyzwać demona a potem niech ludzie opisują swoje doswiadczenia, ciekawe komu sie uda? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja moge się łatwo wkręcić w takie srodowisko mieszkam bowiem we Wrocławiu, a tutaj jest wielu takich ludzi :] Swoją droga to napisz jak przyzwać demona a potem niech ludzie opisują swoje doswiadczenia, ciekawe komu sie uda? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz kolejne z moich pytań:

Czy przy wywoływaniu przywołujesz je wyłącznie na planie duchowym ,czy widać je fizycznie? Pytam się bo słyszałem o metodzie takiej że wszystko (np. krąg) było stworzone wyłącznie przez wizualizację w transie.

I tu drugie pytanie: jeśli jesteś satanistą, to czy przyzywając je, powołujesz się a Adonai ,YHWH ,Elohim ,itd. ? I czy kręgu używasz też z tymi imionami?

 

I teraz takie pytanie żeby nie zakładać innego tematu specjalnie: znasz jakieś zakony okultystyczne w Polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz kolejne z moich pytań:

Czy przy wywoływaniu przywołujesz je wyłącznie na planie duchowym ,czy widać je fizycznie? Pytam się bo słyszałem o metodzie takiej że wszystko (np. krąg) było stworzone wyłącznie przez wizualizację w transie.

I tu drugie pytanie: jeśli jesteś satanistą, to czy przyzywając je, powołujesz się a Adonai ,YHWH ,Elohim ,itd. ? I czy kręgu używasz też z tymi imionami?

 

I teraz takie pytanie żeby nie zakładać innego tematu specjalnie: znasz jakieś zakony okultystyczne w Polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczesciej robie wlasnie calkowicie w transie. Moze troszku meczace, ale pewniejsze i nie trza przygotowywac badziewi mrgreen: .

Nie nie uzywam takiego kregu. Znalazlem pewna "nakladke" na pentagram, z kilkoma znakami, ktore daja niezlego "kopa". Ale sam pentagram tyz starcza (kiedy mowie pentagram, mam na mysli Rogi Bafometa :) ).

Załóz osobny temat na Zakony - w koncu co ci szkodzi? :mrgreen: . Kilka znam, ale zeby zdobyc kontakt to trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczesciej robie wlasnie calkowicie w transie. Moze troszku meczace, ale pewniejsze i nie trza przygotowywac badziewi mrgreen: .

Nie nie uzywam takiego kregu. Znalazlem pewna "nakladke" na pentagram, z kilkoma znakami, ktore daja niezlego "kopa". Ale sam pentagram tyz starcza (kiedy mowie pentagram, mam na mysli Rogi Bafometa :) ).

Załóz osobny temat na Zakony - w koncu co ci szkodzi? :mrgreen: . Kilka znam, ale zeby zdobyc kontakt to trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

demony nie sa produkowane zyja w astralu sobie tak jak my zostalismy zepchnieci w materie. Nie mozna uzywac demonow. One uzywaja swiata materialnego poniewaz potrafia wnikac tutaj my nie operujemy swobodnie atomami ( wiekszosc ) w astralu nawet jesli ktos tam wchodzi to mamy taki kawal miecha jak mozg ktory nas ogranicza. Wiec myslenie ze ma sie demona jest mysleniem mozgu i zazwyczaj konczy sie zwyklym opetaniem do ktorego inne byty daza bo ponoc droga nie prowadzi przez astral. Mialem stycznosc z demonami,potrafia zobaczyc nas tak jak my nie predko siebie zobaczymy. Znajac nasze pragnienia i wiedzac co moga nam dac otwieramy portal chcemy tego bo to jest bardzo silna energia niejednokrotnie seksualna dajaca niewypowiedziana rozkoz i wiez. Tez raz tesknilem za astralna kochanka nazwalbym to nawet silnym zakochaniem ale ze wiem o co chodzi dosc szybko sie " odkochalem" Wiec odradzam tego rodzaju dawanie sie owinac wokol palca demonowi. Niektore sa naprawde bardzo potezne i skutki moga byc nieodwracalne zwlaszcza gdy daja to czego sie pragnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

demony nie sa produkowane zyja w astralu sobie tak jak my zostalismy zepchnieci w materie. Nie mozna uzywac demonow. One uzywaja swiata materialnego poniewaz potrafia wnikac tutaj my nie operujemy swobodnie atomami ( wiekszosc ) w astralu nawet jesli ktos tam wchodzi to mamy taki kawal miecha jak mozg ktory nas ogranicza. Wiec myslenie ze ma sie demona jest mysleniem mozgu i zazwyczaj konczy sie zwyklym opetaniem do ktorego inne byty daza bo ponoc droga nie prowadzi przez astral. Mialem stycznosc z demonami,potrafia zobaczyc nas tak jak my nie predko siebie zobaczymy. Znajac nasze pragnienia i wiedzac co moga nam dac otwieramy portal chcemy tego bo to jest bardzo silna energia niejednokrotnie seksualna dajaca niewypowiedziana rozkoz i wiez. Tez raz tesknilem za astralna kochanka nazwalbym to nawet silnym zakochaniem ale ze wiem o co chodzi dosc szybko sie " odkochalem" Wiec odradzam tego rodzaju dawanie sie owinac wokol palca demonowi. Niektore sa naprawde bardzo potezne i skutki moga byc nieodwracalne zwlaszcza gdy daja to czego sie pragnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś napisał że są "produkowane"? :mrgreen: Napisane jest jedynie że są tworzone przez wiare ludzi. W końcu wszystko musi mieć swój początek. No może oprócz Tej Jedynej Energii ,zwanej przez wielu Bogiem. (Albo Nicość :mrgreen: )

A Ty mówisz o demonicznej kochance, a demony "goetyjskie" ,czy inne im podobne raczej próbują wywołać inne odczucia niż miłość ,czy podniecenie seksualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś napisał że są "produkowane"? :mrgreen: Napisane jest jedynie że są tworzone przez wiare ludzi. W końcu wszystko musi mieć swój początek. No może oprócz Tej Jedynej Energii ,zwanej przez wielu Bogiem. (Albo Nicość :mrgreen: )

A Ty mówisz o demonicznej kochance, a demony "goetyjskie" ,czy inne im podobne raczej próbują wywołać inne odczucia niż miłość ,czy podniecenie seksualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sory... apstrachując zupełnie od tematu mam pewne pytanie natury bardziej przyziemnej, że tak powiem kiedyś było bardzo dobra stronka , a zwała się biblioteka wiedzy tajemnej na niej właśnie uczęszczał Korm Pendragon a adminem był niejaki Asael (nie wiem czy dobrze napisałem)jeśli wiecie może czy mają jeszcze jakąś stronka lub czy działają na jakimś forum był bym wdzięczny z informacje.

 

P.S. wiecie może dlaczego bwt wygasło???

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strona nie działa, a dlaczego to sobie możesz przeczytać na tym co pozostało z forum BWT. Opiszę to w skrócie - Asa'el się zdenerwował przez offtopy i parodię jakie robili użytkownicy forum, i przez maile jakie dostawał(np. od 14letniego szatanowca(nie mylić z satanistą :wink: ) dostał prośbę o przepis na fireballa).

 

Strona powstawała na nowo, ale potem jak się admin zdenerwował ,to przestał ,i to już koniec.

 

Większość starych bywalców jest na forum Fnord.

 

Ale Asa'ela już raczej nie uświadczysz na stronach magicznych... chyba że zmienił imie... jak wielu :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

jestem pod silnym wrazeniem, poporstu mnie rozwalacie z ta demonologaia, az sie wierzyc nie chce, :shock:

dobra

w Goecji tak dużo demonów "Uczy" :| .

"Czy są przydatne?" :mrgreen: No, ja tam nie narzekam :wink: .

moglbys to rozwinac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym cie tak rozwalamy?

 

A co do Watislava, to obawiam się, że już tego nie rozwinie, bo nie żyje. Ale mogę chyba tyle powiedzieć, że był to bardzo doświadczony demonolog, dlatego napisał że "nie narzeka".

 

A co do pytania z tematu "wiara" o księgi o tym. No to muszę standardowo polecić cały Lemegeton, czyli Klucze Salomona. To chyba najbardziej znane stare księgi o demonologii. Pierwszą z nich(jest ich pięć) można jeszcze dostać na Allegro czasami, a jest to "Goecja" i jest najczęściej używana z pięcioksięgu.

Ale nie radził bym ci narazie tego próbować w praktyce, jeśli dopiero zaznajamiasz się z tematem - trzeba znać trochę podstaw magii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi to slyszec, ze odszedl...

 

 

Ksiegi owe mam, wiem tez zeby nie zaczynac z tym za wczesnie... to takze sie wiaze wlasnie z Waszymi rozmowami o demonologii, dla mnie to maly szok, jak sie domyslasz dopiero co zaczynam "przygode z ezoteryka" i czytajac Wasze rozwazania o demoach i przywolywaniu itd, do tego spora dawka Waszej wiedzy i doswiadczenia - to mnie rozwala, rozwala mnie "prawdziwosc" tego...

czuje ze musze wiedziec wiecej i wiecej ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

I ja mam nadzieję, że nie wyskakuję jak ten Filip z konopii.

 

Ale mam takie pytanie. ILE czasu zajmowało Panom przyzywanie demonów, tj. przez jaki okres czasu owymi praktykami się zajmowaliście? Nie by to było jakoś szczególnie istotne, swoje przeżyłem, ale po rozmowie z jednym demonologiem usłyszałem, że by przywołać demona potrzeba lat praktyki. By cokolwiek sie pofatygowało o audiencję. Owy osobnik, którego nicka pominę celowo, jasno określił kilkoma ciepłymi epitetami wszystkich domorosłych "demonologów", którzy jakoby gadaja sami do siebie i myślą tym samym, że Boga za nogi chwycili. Gdy to, delikatnie mówiac, takie proste nie jest. Tym bardziej, że demon/anioł jest istotą operujacą na wyzszym poziomie i jakoś nie widać powodów by takowy miał sie zainteresować tą kupą współgrających wnętrzności i mięsa na kościach o odrobinie możliwości zwanego człowiekiem. Tak można mniej więcej streścić przesłanie owego Pana.

 

Co o tym sądzicie?

 

Aha. Ja nie praktykuję demonologii, mam poglądy w kwestii przywoływania istot o wyższej świadomości dosć zbieżne z wspomnianym. Ale jako, że jestem tu przelote, a człowiek ciagle sie uczy to i tu chciałbym zasiegnąć opinii.

 

[ Dodano: 2006-05-13, 22:11 ]

Co do BWT. BWT jako takie "wygasło" i zespoliło się z oficjalna filią Kościoła Lucyfera. Rozwiązano tez współpracę z osobami postronnymi, w tym tłumaczami (cozauważyłem dość szybko). W chwili obecnej by miec dostęp do biblioteki należy sie rejestrować, a więc i dołączyć do zgromadzenia. Wpływ ludzi niekompetentnych i ich wypowiedzi też miał wpływ, choć tylko na fakt istnienia otwartego forum.

 

Takie mniej więcej wyjaśnienie w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Mnie też denerwują tacy co to dopiero się zachłysnęli wiedzą, a już twierdzą, że (cytuję) "Gdyby jakikolwiek demon próbował mi czegoś zabronić to zmiótłbym go z powierzchni ziemi". Dlatego nie lubię nowoczesnych systemów magicznych, bo to przez to nastolatkowie uważają się za bogów, a zapominają całkowicie o jakiejkolwiek pokorze i mądrości. Zapominają o mistrzach, bo po poznaniu podstaw sami się nimi ogłaszają.

Jednak nie jest tak do końca, że wiele lat praktyki potrzeba do przyzwania każdego demona. Po astralu ukrywa się o wiele więcej niższych istot, które przyjdą na zawołanie takiego nowicjusza i podadzą się za demona którego przyzywał.

 

Z tego co mi wiadomo, to Watislav był demonologiem coś około 26 lat. A co do mnie, to nie można mnie nazwać demonologiem. Z demonem wyższym spotkałem się raz tylko i przyznam się - nie wyszedłem z tego spotkania chwalebnie.

 

A co do nowego BWT - trochę dziwi mnie mus przyłączenia się do Kościoła Lucyfera, jeśli chce się przeglądać stronę. Ciekaw jestem, czy Asa'el w ogóle wie o tym, jako że wierzy w naszych rodzimych bogów słowiańskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście o takowych demonach przez duże "D" mówimy. Oczywistym jest, że sporo istot niższych moze sie chętnie pofatygować o wizytę. I tu znowu napomknę o nazywanych potocznie "larwami" tworach, które do tego co zwiemy demonami się raczej nie umywa. Nie wiem jak uważasz, ale tym samym równie naiwna jest praktyka swoistego poszukiwania "astralnego mentora" jaką niektórzy stosują. Będąc świadomym, że to co moze chcieć ci udzielać jakichkolwiek rad w jakikolwiek sposób jest zaledwie pozostałosciami myślotworu-i to agresywnego-chyba już wystarczy za wytłumaczenie.

Jakie jest twoje zdanie?

 

Sam rzadko operuję terminem "demon" majac świadomość do czego się ono odnosi i jaka istota się za tym kryje, tj. mam na myśli jej stan, możliwości i obszar na jakim operuje, a jaki jest raczej człowieczkowi nieosiagalny. Dlatego też strasznie mnie irytuje jak słyszę na jakichs forach właśnie min. przytoczone przez ciebie wypowiedzi. Nie trawię domorosłych magów/czarowników/demonologów. I tyle.

 

Co do BWT-troche również sie zdziwiłem, ale zważ, że COL to nie jest już organizacja garażowa, ale pełnosprawny organizm-o ile sie orientuję. Inicjatywa dołączenia do lucyferian musiała wyjsć ze strony BWT. Tym bardziej, że jeżeli uważnie śledziłeś to co sie działo na stronie Biblioteki, zapewne zauważyłeś ilość tekstów wysłanych ze Stanów właśnie od COL. I zamieszczanych na łamach. Podobnie jak informacje o zabiegach majacych na celu kontakt "głebszy". A zamknięcie podwojów dla osób nie związanych z tematem, albo postronnych tłumaczy-zapewne wymaganie ze strony COLa. W końcu z tego co wiem poprzez BWT nie tylko mozesz się "zwerbować", ale i otrzymać legitymację i amulet. Ten "pełen serwis" o czymś świadczy.

Nie wiem jaki jest do tego stosunek owego Asaela, ale to juz nie jest moja broszka. Przecież wie co sie dzieje na jego podwórku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To "poszukiwanie astralnego mentora" zaledwie obiło mi się o uszy. Pewnie jest to równie naiwne, co niebezpieczne, gdy taki niski byt astralny ma łatwy dostęp do ludzkiego umysłu. Jednak z drugiej strony pozostają jeszcze kwestie duchów przewodnich, aniołów stróżów, itp. - także mogą zostać "astralnym mentorem"?

 

A zasobów nowej BWT nigdy nie oglądałem, bo nie jestem zarejestrowany. Nie mam potrzeby na nowo tam zaglądać, a przyłączać się do COL też nie mam zamiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? "Astralne mentorstwo" jest dla mnie dosć naiwną koncepcją-i właśnie groźną. Nie wnikałem w zjawisko głebiej, bo nie widzę potrzeby. To podobnie jak z osławiona "biblioteką wcieleń"-zapewne kojarzysz zagadnienie. Rzecz równie dziwna, co czasem śmieszna. A tym śmieszniejsza, że ludzie na podstawie tego co w owych "księgach wcieleń" zobaczyli buduja sobie opinię o swoich poprzednich egzystencjach. Nie dopatrzyli się jednak, że to co w owych ksiegach zobaczą moze być ścisłym odbiciem ich pragnień i mechanizmów myślenia. Przykład? Dlaczego wszyscy mieli być baronami, hrabiami i bogatymi bankierami, a nikt nie był żebrakiem? Zbyt uwłączające, niemożliwe, czy zwyczajnie nie mieści się w głowie? To tylko dosć luźny przykład. Podobnie pytanie owego bibliotekarza o "radę" mija się z celem. Na pytania oczywiste, da oczywista odpowiedź. Na wątpliwe dla ciebie i odpowiedź będzie wymijająca, niejasna, albo często podobna do swoistej prognozy pogody-"albo będzie tak, albo tak". O czymś to świadczy.

 

I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie przykry fakt, iż właśnie ludzie zawierzają tak mizernej koncepcji i sa w stanie ubzdurać sobie wszelakie głupoty. Przykład? Na forum bodaj FNORDA w swoim czasie odbył sie rodzaj "wywiadu z wampirem"-czy energetycznym, czy innym-nieistotne. Owy "wampir" zapytany skad pewność, że jest kim jest, odrzekł mniej więcej "do przebudzenia doszło w bibliotece wcieleń, gdzie zrozumiałem kim jestem". Dość absurdalne, ale nie miałem serca pytać, czy oby w owych księgach nie zobaczył tego co chciał zobaczyć.

Co do mentorstwa ze strony aniołów stróżów, duchów przewodników itp-mam marne pojęcie, ale jakoś owe istoty wydaja mi się zbyt apatyczne i zdystansowane, by zajmować się takimi rzeczami. Może i sie mylę, ale takie moje zdanie.

 

 

Zbaczamy trochę z tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mnie też ta biblioteka niezbyt przekonuje, ale sądze że przeszłe wcielenia idzie sobie przypomnieć przy większym wysiłku. Bardziej przekonujące metody są podane na przykład w jednej z Thelemickich ksiąg, nie pamiętam dokładnie której.

 

Przykład z "wampirem" to jeszcze małe rzeczy, bo forum Fnord przewodzą całkiem doświadczeni ludzie. Ale po necie jest pełno innych for, na których zbierają się tacy wyśmiani przez innych nastoletni "magowie" i tam dopiero wciskają sobie nawzajem tak śmieszne rzeczy, że czasami bałem się żeby czymś się nie zaksztusić :mrgreen: . Jeszcze za czasów Watislava mieliśmy niezły ubaw przy kolesiu który twierdził, że umie puszczać "wiatrostrzałę". Albo tworzą się zakony którym przewodzą właśnie tacy gadający do siebie "demonolodzy", którzy zwykłe larwy i servitory nazywają demonami.

 

Taki duch przewodnik musiał sobie czymś zasłużyć na takie miano, dlatego sądze że mógłby być czymś w rodzaju "mentora", ale raczej były by to tylko lekkie sugestie, a nie "zrób to, zrób tamto". Ale to też tylko moje zdanie, nie poparte praktyką.

 

Długo nie odpowiadałem, bo miałem mały wypadek.

A jeśli dalej będziemy zbaczać z tematu, to mogę zmienić nazwę na bardziej ogólną i będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh... czytajac ten temat sie niezle ubawilem sluchajac opowiastek o nastoletnich mistrzach :)

 

choc sam raczej jestem zielony na ten temat to zabawne wydaje sie byc ze 15-latek po 2 miesiecznej praktyce przywoluje jakies astralne scierwo i uwaza je za boga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Apropos Goeti-stara średniowieczna księga, oparta na 3 innych jeszcze starszych księgach, czyli nic innego jak spis który tracił na przekładach, tłumaczeniach i kolejnych wydaniach. O ile mi wiadomo jedna z ksiąg zakazanych do XVIII wieku, dalej na osi czasu stała się jedna z wielu "heretyckich" ksiąg, których jednak nie zakazano, dlaczego? Odpowiedz jest prosta, wiedza w niej zawarta stała się bezużyteczna, na co wpłyneły, jak już pisałem liczne przekłady. Wiedzy na temat demonów na pewno nie należy szukać w internecie-skarbnicy niczego, lecz w bibliotekach, w których można znaleźć ksiegozbiory starsze niz ostatnie 200lat. Odrazu nasówa Wam się pytanie: gdzie szukac? Proponuje literature, nie jakies tam wywody-pseudo naukowe, lecz czystą literature, choć to nie oznacza, iż mamy wierzyć każdej książce jaka dostanie się w nasze ręce, trzeba wiec wiele czytać, wiele porównywać i wiele sprawdzać, a co najwazniejsze stronić od znanych nazwisk... Mam nadzieje, że to komukolwiek się przyda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero co zaczołem przygode z demonologiom więc mam kilka pytań:

Jak zrobić rune?

Czy demon może mnie zabić?

Czy za przywołanie demona idzie się do piekła?

Jaka jest różnica w przywołaniu demona a anioła?

Jak mam pokonać strach przed demonami?

Mam nadzieje, że ktoś mi odpowie bo jestem tylko nastolatkiem nie uwarzam się za jakiegoś tam Maga Xardasa czy coś, poprostu ciekawi mnie ten temat :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero co zaczołem przygode z demonologiom więc

 

więc, lepiej zakończ :cool: lepiej się w to nie zagłębiaj, znajdź sobie inne zainteresowanie...chyba, że ktoś się taki znajdzie, który Cię bardziej uzmysłowi w tym temacie...

 

Jak zrobić rune?

 

chyba bardziej Ci chodziło o zrobienie sigilla, bo o runach możesz sporo wiadomości znaleźć w wyszukiwarce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chciałbym znaleść kogoś kto mnie w to wtajemniczy a inneo zajęcia sobie raczej nieznajde :mrgreen:

I niech będzie, że chciałbym sobie zrobić sigilla jak to mam zrobić?? :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie bedzie prowadzić Cie za ręke. Jeżeli chcesz czegoś się nauczyć to szukaj sam i na własne ryzyko. Jeżeli nic nie znajdziesz to tym lepiej dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

demon może doprowadzic do samobójstwa a tym samym więc może zabić....
- nie sądzę, żeby demon istniał sam z siebie... niezależnie, on istnieje w nas, w naszym wnętrzu, podobnie jak Anioł. Z tym, że ja to troszkę inaczej nazywam... chociaż w sensie efektów chodzi o to samo. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie ja mam pytanie. Jezeli dochodzi do opentania człowieka przez demona to demon został nasłany na tą osobe? Czy moze jest jakos inaczej? wytłumaczcie mi wogóle opentania. Chciałbym wiedziec dlaczego do nich dochodzi ( jezeli jest to mozliwe do ustalenia ).Czy ludzie opentani musieli miec cos wspólnego z wywoływaniem demonów itp? prosze odpowiedzi na moje zagmatwane pytania :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie ja mam pytanie. Jezeli dochodzi do opentania człowieka przez demona to demon został nasłany na tą osobe? Czy moze jest jakos inaczej? wytłumaczcie mi wogóle opentania. Chciałbym wiedziec dlaczego do nich dochodzi ( jezeli jest to mozliwe do ustalenia ).Czy ludzie opentani musieli miec cos wspólnego z wywoływaniem demonów itp? prosze odpowiedzi na moje zagmatwane pytania
- mogę Ci udzielić odpowiedzi tylko i wyłącznie z mojego punktu widzenia... Nie sądzę, aby demon został nasłany na tę osobę przez kogoś innego. Zło istnieje w nas. Ale nie jest to jednoznaczne z tym, że opętanie dotyczy osób złych... Jeżeli ktoś bardzo wierzy w moc Boga, a przy okazji w siłę demona - staje się osobą bardzo podatną na wszelkie wpływy zła, bo zaczyna je zauważać. Gdy psychika jest słabsza... może dojść do opętania. To tyle ode mnie, natomiast nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-08-02, 22:11 ]

P.S. Ludzie, którzy zostają opętani mogą, ale nie muszą mieć nic wspólnego z wywoływaniem demonów. Problem leży gdzieś indziej - trzeba wierzyć w możliwość opętania, aby ono zaistniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięuje za odpowiedz. Mam rozumiec przez to ze ludzie których wiara jest powiedzmy średnia , nie wierzą w opentania i tym podobne rzeczy nie stają sie "ofiarami"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Ostatnio czytałem Angenologie i demonologie, oczywiscie czego mogłem sie spodziewac czytając tą ksiązke jak nie tego ze Kościół jest dobry reszta jest zła, a tu chyba nie o to chodzi. Myslałem ze znajde cos o mocach demonów oprócz tego ze potrafią opętać człowieka. Natomiast wyczytałem tylko tyle ze niektóre zespoły metalowe ( normalka ze z metali robią satanistów ) wypuszczają płyty z nagraną od tyłu czarną biblią ... osobiscie z niczym takim sie nie spotkałem ale podobno prowadzi to do opętan i zmian w psychice. Z tym drugim moge się zgodzic przynajmniej tak mysle, ponieważ słuchanie naprawde cięzkich kapel black metalowych naprawde moze zmienic psyche. Moze mi ktos powiedziec wkoncu dlaczego kościół nie przyzna sie do tego ze nie wszstkie demony są złe, ale to człowiek nie umie z nimi nawiązac poprawnie kontatku . Kościół zabrania uzywania magii pod groźbą piekła. Ale skoro człowiek potrafi uzywac magii to w ten sposób ogranicza mu się rozwój psychiki. Troche zboczyłem z tematu ale mysle ze te sprawy są dość powiązane ze sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Endriu ja od dawna nie szukam odpowiedzi na Twoje pytanie.

Ta instytucja straciła swoją wiarygodnośc na tyle dawno, że wszelkie obecne działania tego nie poprawią, a i próby znalezienia Odpowiedzi z jej pomocą wypadają blado i nieprzekonująco.

Lepiej dać sobie luz i myśleć samodzielnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no tak nie mozna:) przeciez kościół zrobił duzo dla świata zaczynając od tego ze w tych czasach prosi o pokój itp... oczywiscie nie liczmy średniowiecza bo to szkoda słów :lol: jednak mimo wszystko kościół lepiej zeby zajmował sie tym do czego został stworzony a nie mieszał sie w nic innego;]. Wracając do tematu to pytałem księdza czy istnieje takie cos jak komunikacja z demonem. Pierwsze co zrobił zanim odpowiedział to oczywiscie ze za to jest juz piekło :razz: i w te rzeczy nie wolno mi sie bawic. Z jednej strony fakt nikt nie wyszedł ze zdrową psychiką z takich spotkan. Wydaje mi sie ze człowiek nie jest na takie cos gotowy :wink: mozliwe ze nigdy nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wszystko w rękach Boga" oczywiscie ze mnie zbył. Powiedział poprostu to czego go uczono a jesli chodzi o przeinaczanie słów Jezusa to pamiętajmy takze o zatajaniu niektórych informacji o na przykład Ewangelia judasza która jest całkiem inna niz reszta, nie uznana przez kościół a dlaczego? bo była zapewne niewygodna ;] trudno cokolwiek powiedziec nie znając CAŁEJ prawdy. Podoba mi sie twoje obiektywne spojrzenie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek i muszę powiedzieć że jestem zdziwiony... Jeżeli zdarzają się nastoletni mistrzowie to ja przepraszam bardzo, bo osobiście odnoszę wrażenie że im więcej czytam i uczę się w materiach ezoteryki to mniej wiem i umiem. Wiem już trochę ale jestem świadomy tego że moja wiedza nie jest nawet ziarnkiem na plaży... Dziwi mnie to, że można podejść do magii bez jakiegokolwiek ukorzenia się i bez pokory. Przecież to jest chyba jedna z najszerszych dziedzin jakie można zbadać. Szczerze mówiąc jak przeczytałem o "wietrznej strzale" czy coś w tym stylu to spadłem z krzesła. Co za bzdury ludzie wymyślają... szkoda gadać.

 

Co do demonów, to nie wiem czy kiedykolwiek będę w stanie stwierdzić że jestem gotowy na spotkanie nie mówiąc już o przywoływaniu ich. Dla mnie to jest tak ogromna siła że aż przechodzi mnie zimny dreszcz na samą myśl o tym że mógłbym stanąć jej na przeciw i jeszcze prosić o cokolwiek...

 

boadicea i Endriu podzielam wasze poglądy na temat Instytucji w 100% chociaż muszę przyznać, że spotkałem księdza egzorcystę, który w swojej wypowiedzi na ten temat strasznie mnie zaskoczył. Powiedział, że Kościół zabrania magii tylko dlatego żeby ludzie nie zaczęli samodzielnie myśleć i przestali dać się wodzić w pewnym stopniu za nos. A poza tym powiedział że według niego jakby zabrać wierzącym Boga takim jaki jest to popadli by w beznadzieje i marazm. Wywnioskowałem z tego że trzeba być odważnym żeby zacząć szukać.

 

Jeżeli kogoś obraziłem tą wypowiedzią to przepraszam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartko: i to zapewne prawda. Ale kosciół musi istniec zeby ludzie przestrzegali przynajmniej w minimalnej częsci zasad moralnych i etycznych, czyż nie? A co do spotkania z demonami to ja na 100% nigdy nie będe na to gotowy. Jakbym zobaczył juz sam przedmiot który się porusza to bym padł na zawał a co dopiero na spotkanie z demonem. Naprawde lepiej zeby się ludzie nie bawili z istotami których ich umysł nie jest w stanie opanowac.:] zgadzasz się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych spotkań to wolałbym unikać jakiegokolwiek generalizowania. Ludzie... zależy od oceny każdego z osobna na ile sie czuje na siłach. Jest to niebezpieczne bez dwóch zdań ale niestety nie jesteśmy w stanie nikomu tego zabronić... Wiem teraz, że my byśmy sie na to nie szarpnęli ale kto wie co będzie za 40-50 lat?

 

Wiesz normy moralne nie powinny być przez nikogo narzucane. Według mnie one powinny być podejmowane. Jeżeli ktoś chce się uszlachetniać to i tak będzie to robił a kościół na to nie wpłynie. A w gruncie rzeczy czy normy nie są odrobinę konformistyczne? Przecież to sztuczny wymysł ludzi... Ale nie o tym tutaj. Szczerze nie chciałbym rozmawiać na tematy chrześcijan bo mogę przez przypadek kogoś obrazić.

 

Trochę się z offtopowaliśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie będe Cie przekonywał do tego ale ja w to wierze. Wierze w demony choćby na podstawie odnotowanych opętań i egzorcyznów. O opętaniu jednej dziewczyny został nakręcony film nie pamiętam jego tytułu.To naprawde straszne gdy człowiek zaczyna nawijac w innych językach itp, a podczas egzorcyznów żadne księgi nie spadają oprócz biblii i pisam świetego. Jak to wytłumaczyc? nie mam pojęcia, pozostawic to bez odpowiedzi czy poprostu nazwac to wielką siłą albo tez skrzywieniem psychicznym człowieka. Co do ostatniego to raczej wykluczone:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...