Skocz do zawartości

Co to jest?!


Dking

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego, że zawsze byłem racjonalistą sceptykiem więc patrzyłem na ezoterykę z przymrożeniem oka.

 

Jednakże wiele rzeczy które przewidywałem okazywało się prawdą. Nie wiem czy jest to kwestia intuicji, farta, podświadomości czy jakichś specjalnych zdolności.

Moje dwie eks rzucił mnie dla swoich byłych. W obydwu przypadkach odczuwałem bardzo duży niepokój i zdenerwowanie. Podczas sytuacji z drugą eks, mimo, że zapewniała, że jej problem nie jest związany "z nami" miałem przygotowaną odpowiedź na kartce a4 zanim jeszcze powiedziała mi, że spotkała się z byłym i chce do niego wrócić. Powiedziałem jej, że ma 3 miesiące i ją rzuci. Po 3 miesiącach napisała, że miałem rację...

Takich sytuacji było mnóstwo - mam dobrego nosa i znam ludzi czy jednak jest w tym coś więcej ?

 

Dodatkowo ostatnio rzuciła mnie kobieta którą kocham nad życie. Nagłe stany lękowe towarzyszyły mi od jakiegoś miesiąca przed zerwaniem, nie chciałem na nie zwracać uwagi ale myślę, że miały one związek z tym co się miało stać później. Nie było innej przyczyny dla której mógłbym się denerwować...

 

 

Następne moje pytanie odnosi się do tego, że jakby to dziwnie nie brzmiało to czasami kiedy występuje konflikt z osobą mi bliską widzę jakąś czarną energię, taką maź wylewająca się np. z literek na gadu. Podobnie jest kiedy ktoś robi lub mówi o czymś strasznie w moim mniemaniu złym. Nie zawsze tak mam, starałem się to odrzucić ale teraz po zerwaniu wróciło to do mnie ze zdwojoną siłą. Mam wrażenie, że ta moc pochłania kobietę którą kocham i powoli zaczyna się dobierać do mnie. Boję się tego czegoś, ta energia to uosobienie czystego zła. Zrobiłem sobie run ochronny tak jak poradził mi mój znajomy ale nadal nie mam pojęcia z czym mam do czynienia i o co w tym wszystkim chodzi. Proszę o pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może masz dużo większy kontakt ze sferą duchową niż Ci się wydaje.

Pytanie: czy poza runami jeszcze czymś w ezo się zajmujesz, z czym miałeś kontakt?

I pytanie dodatkowe: jakie jest Twoje odniesienie w kwestiach wiary? (odpowiedź na to pytanie pomoże odnieść się do Twojego problemu, zaproponować pomoc w miarę możliwości odpowiadającą Twojemu światopoglądowi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku dziękuję, że ktoś w ogóle się zainteresował ;)

 

Z Ezoteryką nigdy nie miałem nic wspólnego. Zrobienie runa poradził mi przyjaciel, powiedział jak go zrobić i jak go naelektryzować - ja w ogóle nie miałem o tym pojęcia.

Strasznie się zresztą zdziwił bo miał mnie zawsze za urodzonego sceptyka realistę. W sprawach wiary to w sumie wierzę w miłość i tyle. Wierzyłem też w ludzi, że mogą się zmieniać. Wiedziałem, też że podświadomość ma duży wpływ na nasze zachowanie ale raczej nie oddawałem się rozwojowi duchowemu. Nie podchodziłem do tego jakoby świadomość była nieskończona etc. tylko po prostu wiedziałem, że jak się w coś podświadomie wierzy to jest większa szansa na osiągnięcie tego czegoś. Nie wierzyłem w jakieś połączenia astralne, podróże i innego tego typu rzeczy. Jakiś raz miałem stawianego Tarota ale to bardziej dla draki niż wiary w jego użyteczność. Studiuję Psychologię i przyczyn wszelakich anomalii upatrywałem w mechanizmach psychologicznych a nie w jakichkolwiek "wyższych" siłach. Generalnie raczej mocno stąpałem po ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednakże wiele rzeczy które przewidywałem okazywało się prawdą. Nie wiem czy jest to kwestia intuicji, farta, podświadomości czy jakichś specjalnych zdolności.

(...)

Takich sytuacji było mnóstwo - mam dobrego nosa i znam ludzi czy jednak jest w tym coś więcej ?

Przypuszczam, że wszystko po trochu :)

Może być to kwestia Twoich zdolności analitycznych. Interesujesz się ludźmi, obserwujesz ich... Czyli rozumowe ujęcia zagadnienia.

Druga płaszczyzna to odbiór na poziomie duchowym, pozaintelektualnym.

Ciekawym i nie podważanym przez nikogo przykładem takiej komunikacji są np. rodzeństwa bliźniacze :)

 

Następne moje pytanie odnosi się do tego, że jakby to dziwnie nie brzmiało to czasami kiedy występuje konflikt z osobą mi bliską widzę jakąś czarną energię, taką maź wylewająca się np. z literek na gadu.

Na tym forum nie brzmi to dziwnie :)

Problem w tym, że jest to emanacja tego, co określamy jako zło.

 

...ale nadal nie mam pojęcia z czym mam do czynienia i o co w tym wszystkim chodzi. Proszę o pomoc!

Świat nazywany przez nas duchowym ma swoje odwzorowanie w świecie materialnym, jest w podobny sposób dualistyczny.

Są w nim zarówno istoty związane z dobrem, jak i te związane ze złem. Czyli te, które chcą naszego dobra, są nam przychylne, jak i te, które mają swoje plany wobec nas i czasem dość dotkliwie nam dokuczają.

To z czym masz do czynienia nie wygląda zbyt przychylnie...

Stosując terminologię ezoteryczną można powiedzieć, że masz do czynienia ze złą energią.

Przyjmując terminologię teologiczną - masz problem z jakimś demonem.

Dobrze by było, abyś zainteresował się zagadnieniami duchowymi w obu tych zakresach, bo jako psycholog możesz mieć do czynienia nie tylko z chorobami wynikającymi z pracy umysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze o ile wczesniejsza twoja wypowiedz swiadczyc moze o intucji, dorym odczytywaniu mowy ciala, mimiki, oraz

 

Następne moje pytanie odnosi się do tego, że jakby to dziwnie nie brzmiało to czasami kiedy występuje konflikt z osobą mi bliską widzę jakąś czarną energię, taką maź wylewająca się np. z literek na gadu. Podobnie jest kiedy ktoś robi lub mówi o czymś strasznie w moim mniemaniu złym

wrazliwy po prsstu - niezwykle bogaty zmysl do odczuwania emocji, wyobraznia lub/i widzenie i odczuwanie energii..

...w sumie to i ja mam tak- kiedy widze jakis konflikt, bardzo blisko mnie albo zblizajacy sie - na powaznie, nie zwykly spor to obraz przed oczami potrafi mi sie nawet zamazywac, ja sam czuje sie jak w jakims pomieszczeniu i czuje niemal namacalny strach i zlo, namacalnie czuje zla energie jakby mnie otaczala.. zaowazylem nawet ze przychylam takze lekko glowe do przodu i patrze troche w siebie, jakby do wewnatrz, troche przed siebie.. i wydaje mi sie ze katem oka widze pelzajaca, wijaca sie czarna ociekajaca energie.. w sytuacjach zagrozenia, tez tak mam...

ostatnio mialem nawet taka sytuacje, ze szedlem dworcem PKP i katem oka widzialem zblizajacego sie do mnie osilka- okol 25 lat prosto na mnie szedl chcoiaz wokol bylo duzo miejsca, malo ludzi- ze zlowieszczym usmiechem i pewnoscia siebie.. kiedy zblizyl sie bardzo , ja zwolnilem, zaowazylem ze przychylilem glowe, nie odczuwalem strachu tylko moc, wole dzialania jakbym wiedzial ze potrafie... wyslalem mu jakby wrazenie, mialem pewnosc ze potrafie, ze jestem silny, ze gotowy, zdeterminowany i pelen mocy i odpowiem kiedy zaatakuje, nie wazne czy go pobije, ale nie boje sie- moja odpowiedz tez zaboli, przynajmniej na tyle zeby po starciu nie czuc sie jak bezbronna ofiara, ktora nie stanowila zadnego wyzwania... czulem te moc, pewnosc, na prawde duza sily i bylem jakby przez chile kim innym, a nawet gdzie indziej moja swiadomosc roznila sie od codziennej- on byl ode mnie 2 jeslo nie 3 razy wiekszy. Poczulem nawet jak sam wytworzylem wokol siebie ta ciemna ociekajaca energie.. ale tym razem ona wychodzila ze mnie, czulem ze wyraza moja sile, moj przekaz... nie wiem co by sie stalo gdyby zaatakowal- ale ten ominal mnie- doslownie zwolnilem tak kroku, ze ten musial zejsc mi z drogi- nie patyrzyl sie na mie tylko szedl dalej- ja na niego sie spojrzalem, a ten udal ze patrzy w bok, jakby byl speszony ze nic nie zrobil i widzialem ze juz tylko udaje sam przed soba ze nic sie nie stalo, ze jest hardy ze przed chwila nic nie zaszlo.. ale kiedy do mnie szedl, widzialem pogarde w jego spojrzeniu, zanim podszedl patrzyl na mnie jak na kogos kto nic mu nie moze zrobic, zalosnego i malego czyim kosztem mozna sie zabawic, a moja malosc - bawi

Dodatkowo ostatnio rzuciła mnie kobieta którą kocham nad życie. Nagłe stany lękowe towarzyszyły mi od jakiegoś miesiąca przed zerwaniem, nie chciałem na nie zwracać uwagi ale myślę, że miały one związek z tym co się miało stać później. Nie było innej przyczyny dla której mógłbym się denerwować...

o tyle to mowi, o zdolnosciach do przeczuwania przyszlosci... albo z jakiegos powodu sostales napadow lekowych i wmowiles sobie, ze cos bardzo zlego niedlugo moze sie przydarzyc-albo taki tez program/przekonanie masz zawarte w podswiadomosci.

 

Warto jednak, zebys szukal pomocy, warto sprawdzic czy rzeczywiscie nie czaji sie na Ciebie jakas zla energia, mozliwe ze nawet gdybys nieuzasadnienie sie bal, ze jakas zla sila sie do Ciebie dobiera, mozesz ja przyciagnac albo juz przyciagnales. Ja niestety w tym Ci nie pomoge, na pracy nad energiami, bytami sie nie znam. Ja tylko filozofowac potrafie i na ludziach sie troche znam :D

Edytowane przez Maliboo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...