Gość Bethany Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 W domu II mam Słońce i Merkurego, są one w koniunkcji, przy czym Merkury jest spalony. Próg domu mam w Raku, około 80% mam w Raku, końcówka we Lwie, przy czym Księżyc jest w Pannie, w IV domu. Kasa zawsze jakaś tam była, nie mam na co narzekać, choć do bogacza mi mega daleko . Jakoś nigdy specjalnie do rzeczy materialnych nie byłam przywiązana. Mało mam raczej ubrań i bibelotów, sporo książek oddałam znajomym i do biblioteki. Może to wpływ Saturna, który jest w kwadraturze ze Słońcem i Merkurym. Saturn lubi ascezę . Księżyc w Pannie i Wenus raczej też nie lubią zbędnych rzeczy. Jak chodzi o poczucie własnej wartości, to sądzę że przez wspomnianą kwadraturę Saturna niestety mam trochę zaniżone, ale jest zdecydowanie lepiej, niż było. Koniunkcja Merkurego i Słońca wydaje mi się, że u mnie to się przejawia szerokimi horyzontami, mam pomysły na to, co chciałabym robić dodatkowo, a co mogło by przynieść dochód, pewnie pomysłowy Merkury działa . Jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy, to napiszę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erza Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 U mnie dom II mniej więcej po połowie rozciągnęli między siebie Skorpion i Strzelec, także mam do czynienia z władcą i współwładcą tegoż domu, czyli Pluton z Jowiszem. W tym domu znajduje się Saturn oraz Uran (chociaż wg Kocha Uran jest w III). Spójrzmy najpierw na władców. Pluton jest w domu I w Wadze, natomiast Jowisz w V w Rybach i ogólnie mam luzackie podejście do kasy i zwykle na coś mi tam brakuje, bo na coś innego wydam więcej niż planowałam Ogólnie tak wiele wpływów sprawia, że nie mam problemów z uczeniem się nowych rzeczy oraz z kasą. Pieniądze mam od zawsze, ale lubię wydawać na książki, kosmetyki, buty, torebki, ale też sprawiać prezenty innym i na to nigdy nie brakuje mi pieniędzy. Z domu wyniosłam bardziej wartości tradycyjne, do których mam także luźne podejście. Ze względu na obecność Saturna w tym domu dostałam nauczkę co do wartości pieniądza i szacunku do niego i o dziwo nie było to oszczędzanie, bo im więcej martwiłam się o pieniądze i sprawy bytowe i im bardziej starałam się ograniczać wydatki i je zapisywać/planować tym mniej miałam pieniędzy. Odkąd na luzie podchodzę do spraw materialnych, nie zwracam uwagi na wydatki, to pieniądze ze mną są. Mam też szczęście w dostawaniu nagród i premii. W dzieciństwie dostawałam dużo pieniędzy od cioć, wujków. Często też znajduję drobne na ulicy. Wydaje mi się, że to obecność i wpływ Urana odgrywa w tym fakcie dużą rolę. Saturn prawdopodobnie sprawi, że dom rodzinny zostanie przepisany na mnie. Obecnie wpływa na mnie trygon Jowisza z Plutonem i faktycznie więcej zarabiam i nawet też sobie dorabiam. Jestem doceniana w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erza Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Magnolio, kon. Słońce/Merkury to rzeczywiście szerokie horyzonty i rozległe zainteresowania. Sama mam taką koniunkcję w natawniku. I interesuje mnie wszystko poprzez projektowanie ogrodów, literaturę, sztukę, muzykę, sztuki walki, majsterkowanie, robienie wina domowego, przetworów po wyprawy w kosmos, psychologię, ezoterykę, szydełkowanie, rysowanie etc. Wielu astrologów określa takiego Merkurego mianem "spalonego", ale on daje naprawdę dużo, właśnie m.in. dużo zainteresowań. Minusem jest to, że nie pozwala zagłębić się w jedną dziedzinę raz a porządnie, tylko ciągle poszukuje nowych bodźców. Daje trochę taki słomiany zapał. Coś pociąga na dwa, trzy dni, a potem kolejna dziedzina. Plusem jest to, że zapamiętuje się to, czego się nauczyliśmy. Oczywiście wiele też zależy od znaku w jakim ta koniunkcja ma miejsce i jak tam czuje się zarówno Słońce, jak i Merek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bethany Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Oj tak, powiem Ci, że mam wiele tych dziedzin, a większość niestety jest po łebkach, nad czym ubolewam. Od zawsze interesuję się historią, literaturą, geografią, trochę medycyną, ostatnio wzięłam się bardziej za astrologię i Tarot. Numerologia też mi nie obca. Tata mnie wciągnął w UFO i taką tematykę, zaginione cywilizacje, Egipt. Trochę też astronomia. Od tak gdzieś dwóch lat interesuję się wystrojem wnętrz, trendy itd. Naprawdę dużo tego jest . W szkole miałam najlepsze oceny z przedmiotów humanistycznych, polski, historia, geografia, języki obce, biologia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.