Skocz do zawartości

Pukanie do drzwi...


MaggieK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 23 lata,mieszkam w niewielkiej miejscowości na Pomorzu. Chciałabym się podzielić moimi,hmmm...przypadkami? Zawsze byłam sceptyczna jeżeli chodzi o zjawiska paranormalne. Miałam wrażenie,że to bajki dla tych,którzy nie mają co robić i szukają we wszystkim drugiego dna. Zawsze szukałam racjonalnego wytłumaczenia,gdy ktoś mi opowiadał o spotkaniu/usłyszeniu ducha czy czegoś tam. Ale wszystko zaczęło się jakieś 4 lata temu po śmierci mojego dziadka. Dzień przed pogrzebem spaliśmy w jednym pokoju,ponieważ nocowaliśmy rodzinę. Ok.20 jak szykowaliśmy się do spania ktoś pukał w okno. Nie byłoby w tym nic dziwnego-mieszkaliśmy na parterze i pierwsza myśl-dzieciarnia się nudzi. Ale żeby podejść do naszego okna,trzeba pokonać betonowe ogrodzenie i spotkać 2 nasze psy-owczarki kaukaskie. Co byłoby nieprzyjemne. Psy są 'cięte' na obcych. Ojciec wyszedł,bo stwierdził,że jeżeli ktoś wszedł to psy zaraz się zorientują i może być nieciekawie. Ale nic z tych rzeczy! Na śniegu nie było ani jednego śladu stóp,czegokolwiek. Gdy ojciec wrócił,sytuacja się powtórzyła. Ale już nie wyszedł,bał się. Tej nocy już nie spaliśmy. Szybko zapomniałam o całej sytuacji,wyszłam za mąż,urodziłam dziecko.Kupiliśmy mieszkanie w bloku. Nikt w mieszkaniu nie umarł,żadna tragedia się nie wydarzyła. A mimo to co jakiś czas między 3.00-4.00 słychać pukanie do drzwi. Ze względu,ze to blok i ludzie chodzą spać o różnych godzinach noc sobie z tego nie robiłam. Ale...Pewnego dnia mąż się zdenerwował i gdy to zapukalo,wybiegł z mieszkania i wrócił cały blady. Mówił,że na klatce schodowej nikogo nie było,nikt nie wybiegł z klatki,bo gdy się zamyka drzwi to słychać charakterystyczne głośne trzaśnięcie,nawet gdy zamyka się je delikatnie. Piwnica była zamknięta na klucz,nikt tam nie mógł się schować. Sytuacja powtarza się do dziś,nieregularnie. Bywa,Ze raz w miesiącu,czasami kilka razy. Ostatnio także widzialam COŚ. To sunęlo po korytarzu płynnie,taka mgła... Tyle,że ciemna. Myślałam,ze mam kuku i podzielilam się tym z mężem. On również to widział,ale nie chciał mi mówić,abym się nie bała. Wczoraj czułam dziwne uczucie mrowienia i chłód na głowie. Uczucie,gdyby ktoś delikatnie bawił się moimi włosami. Mam także często wrażenie,ze ktoś mnie obserwuje. W nocy czasami słychać odgłos,ze coś spada,ale fizycznie jest to na swoim miejscu. Już nie wiem co o tym myśleć... Nie boję się,bo to się zdarza często i jakoś się przyzwyczailam. 2 lata temu zmarła też moja babcia,jakiś miesiąc po tym jak się wprowadzilismy. I jeszcze dodam,że jakieś 15 lat temu w piwnicy powiesił się jakiś mężczyzna. Ale wątpię,by to miało związek ze sprawą,bo nawet jego żona nic nie doświadcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna sytuacja.

Można próbować oczyszczać pomieszczenie itp. ale jeśli zrobi to jakiś spec od siedmiu boleści to może tylko pogorszyć manifestację tej istoty. Zawsze też możecie potraktować to jako stały element życia :) Pod warunkiem, że nie zacznie za bardzo wpływać na Was - szczególnie mam tu na myśli zdrowie. Jeśli dłuższy czas zaczniecie podupadać na zdrowiu, to konieczne będzie się go pozbyć.

 

W mojej rodzinie chodzi opowieść mojej matki o sytuacji, w której jej zacna rodzicielka, a moja babka konała na łożu śmierci.

Wówczas moja mamuśka miała usłyszeć pukanie do drzwi, a po otwarciu nikogo nie było. Ponowne pukanie i ponowne. Aż w końcu za czwartym razem moja ciotka, która też była obecna po prostu otworzyła drzwi i powiedziała "Wejdź i zabieraj ją."

Pukania ustały, a moja babka umarła niecałą godzinę później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oczyścić? Czego TO może chcieć? Kiedyś to pukanie było częstsze. Potrafiło pukać 5 dni z rzędu po 4-5 stuknięcia. Teraz sporadycznie i tych stuknięć jest mniej,bynajmniej tak mi się wydaje. Może TO się znudzi i sobie pójdzie? Żyć się z tym da,ale jak czuję,że jestem obserwowana,jestem poddenerwowana. Czuję dyskomfort. Nie wstaję w nocy i nie sprawdzam czy coś fizycznie spadło,czy to tylko dźwięk,bo myślę,że jeżeli przestanę tym się interesować i zwracać uwagę to da mi spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty raczej nie jesteś w stanie oczyścić.

Hm... może jakiś klecha? A jak nie to ktoś ogarnięty w tematach magii. Czyli w sumie małoprawdopodobne byś kogoś znalazła.

Niestety prawda jest taka, że obecne społeczeństwo zmieniło się i racjonalizuje takie zjawiska lub je marginalizuje - a tym samym nie wymagane jest w społeczeństwie istnienie takich fachów jak czarownik, guślarz czy mag. Nie ma więc się kto tymi zjawiskami zajmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Noa20

Jeśli ta sytuacja ma miejsce od śmierci bliskich osób, tj dziadków to może po prostu "zapytaj" ich co chcą Ci przekazać, i wcale nie żartuję teraz. Powiedz swojej podświadomości przed zaśnięciem by poinformowała Cię w śnie co bliscy chcą Ci przekazać. Odpowiedz powinna objawić się w śnie. Tylko skup się przed tym odpowiednio. Może pomoże.

Jeśli ta metoda nie wypali to rozglądaj się za metodami na oczyszczenie. W międzyczasie na odpędzanie możesz stosować MROP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MROP? A cóż to takiego? Nasz pleban sam potrzebuje pomocy,na nic go angażować. Byłam już u niego jakiś czas temu i kazał mi przynieść zaświadczenie,że jestem zdrowa psychicznie. No,okay... Rozumiem,że mogą przychodzić do niego różni ludzie,ale żeby tak do jednego worka? Moje zdrowie psychiczne jest w dobrej formie. Kończę naukę w zawodzie,gdzie jest to wymagane. Chyba muszę nauczyć się z tym żyć,bo gdzie ja znajdę kogoś,kto mi pomoże? To jest męczące. Z Babcią miałam bardzo dobry kontakt,byłam najstarszą wnuczką. Mimo,że byłam nastolatką to potrafiła mnie całować i przytulać. Z Dziadkiem też złego kontaktu nie miałam. Nie wiem czego chcieliby ode mnie. Oboje zmarli wczesnie,Babcia w wieku 61lat,Dziadek miał 65. Oboje nagle. Z tym,ze o ile Dziedek miał zawał to przyczyna śmierci Babci jest nieznana. Tzn.rodzina nie zgodziła się na sekcje. Babcia często mi się śni,ale jako żywa. Jest w snach młodsza,zadbana... Nie będę ukrywała,że za życia nadużywała alkoholu,ale też ciężko pracowała. Ale wróćmy do snów-często do mnie mówi. I zawsze dobrze pamiętam co. Np.była wiosna,przed domem stał stół suto zastawiony,była cała rodzina i nawet mój ojciec,a moi rodzice są po rozwodzie i się unikają... I nagle Babcia do mnie się zwraca i mówi 'Martwię się o Anię'. Ania to najstarsza jej córka,niestety alkoholiczka. Ma troje dzieci,każde z kim innym. Albo wychodzę z Babci domu,a tam stoi ona. Taka śliczna... Wkłada rękę do koszyka chce mi coś dać. Mówi 'Właśnie nadszedł ten czas'. W tej chwili wstaję zlana potem i że strachu sparalizowana. Może to nie ma żadnego związku,może to przypadek,ale te sny pamiętam. Każdy szczegółowo.

Edytowane przez MaggieK
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MROP to Mniejszy Rytuał Odpędzenia Pentagramu.

Znajdziesz choćby na tej stronie: Rytuały | Aetherius

Ale nie wiem, czy przy takim stopniu manifestacji, jeśli Ty go wykonasz, czy to np. nie zainteresuje ducha bardziej i nie zacznie objawiać się częściej - no i szkodzić.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może mi szkodzić? Myślałam,że ten byt jest neutralny. Boję się cokolwiek zrobić w tej sprawie,nie chcę częstszych manifestacji. Wcale ich nie chce. To jest męczące...Najgorsze,że zazwyczaj ja to słyszę. Mój mąż był świadkiem tych sytuacji,ale tylko kilkakrotnie. Podejrzewam,że to się mnie przyczepiło. Nie wiem dlaczego... Jakie są metody na oczyszczanie i czy mogę sama ie wykonać? Jeżeli zadaję głupie pytania,albo odpowiedzi są już tu gdzieś na forum to przepraszam. Jestem zielona w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, bardzo dużo ludzi pochodzi do takich rzeczy sceptycznie. Ale sam fakt że tyle osób opisuje swoje przeżycia na tym forum znaczy że coś w tym jest. Nie znam metod na oczyszczanie ponieważ sam ich szukam, Mam nadzieje że ktoś nam pomoże.

Edytowane przez pirat23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze lepiej zapytac ducha po co przychodzi... Moze wybral Was po cos......... Czasem tylk oniektorzy widza i slysze to co dla innych jest niewidoczne..................:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jakaś istota związała się z daną osobą. To owszem, będzie zmieniała miejsce razem z tą osobą. W gruncie rzeczy przestrzeń w świecie astralnym jest czymś nikłym i wielu zakłada, że nieistniejącym podobnie jak czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wierzę, że jest możliwe coś takiego, że ktoś, jakiś duch dobry czy zły podąża za nami, myślę też, że najczęściej jest to osoba zmarła ale nam bliska, w ten sposób chroni nas swoją obecnością, podszeptuje lepsze wybory.

 

____________________

Zainteresowany/a wejdź i przejrzyj nasze propozycje, zielona kawa kapsułki a nie pożałujesz.

Edytowane przez Spirydion80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję,że to coś dobrego.

 

Nie liczyłbym na to. To poltergeist czyli fenomen tzw. ducha hałasującego. To nic przyjemnego ani dobrego. Gdzie może tkwić przyczyna?

a) Ktoś rzucił czar,

B) Masz w mieszkaniu talizmany, wahadełka inne rzeczy związane z okultyzmem,

c) Zajmujesz się lub kiedyś zajmowałaś ezoteryką lub spirytyzmem i teraz wychodzi to bokiem

 

Oczywiście stawiam najpierw na punkty b i c.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niejest straszenie na wyrost tylko opis faktycznego stanu rzeczy i wskazanie na możliwe przyczyny. Ta istota na pewno nie jest dobra. Godzina 3:00 w nocy to godzina złych duchów - odwrotność godziny o której zmarł Pan Jezus (15:00 w dzień). Wie to każdy ogarnięty w temacie. Powinieneś raczej upomnieć Rasphula "faktyczną pomoc" czyli za namawianie do kontaktu z istotą ewidentnie złą, która może ich skrzywdzić. To byłaby z ich strony czysta głupota. Chyba, że od czasu mojego pobytu tutaj coś się zmieniło i kontakt z demonami uważa się za coś pozytywnego i dobroczynnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mój chłopak codziennie budzi się koło 3 rano, często krzyczy i brakuje mu powietrza , bo ma wrażenie, że ktoś go dusi.. przeraża mnie to strasznie:( nie wiem jak mogłabym mu pomóc, co zrobić , żeby złe duchy go nie nawiedzały? Może ktoś poradził sobie z podobnym problemem , bo ja naprawde nie wiem co robić:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj wykonywać regularnie Mniejszy Rytuał Odpędzenia Pentagramu. Ewentualnie tarcze bardonowskie. Ciekawe czy zrobisz to na tyle dobrze by zadzialało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj wykonywać regularnie Mniejszy Rytuał Odpędzenia Pentagramu. Ewentualnie tarcze bardonowskie. Ciekawe czy zrobisz to na tyle dobrze by zadzialało.

Możesz napisać o tym coś więcej ? jak zrobić to porządnie by zadziałało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam tutaj po MROP

A tutaj masz opisane tarcze. Choć te są raczej bardziej zaawansowaną praktyką, przynajmniej jeśli ktoś chce je zrobić poprawnie, a nie jedynie wyobrażając sobie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...