Agath86 Napisano 30 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 (edytowane) Mam pewien problem, tzn zdarzyła mi się dziwna sytuacja (do tej pory 3 razy). Niespełna rok temu wprowadziliśmy się do mieszkania, którego właściciele zmarli młodo (ludzie w wieku przedemerytalnym, małżeństwo, w odstępie 3 miesięcy). Mieszkanie stało przez rok puste, potem kupiliśmy je my (po okazyjnej cenie). Kilka miesięcy temu w pokoju syna w trakcie usypiania go (syn zasypia w łóżeczku przy zgaszonym świetle, a ja mu śpiewam, chodząc w kółko po pokoju) zobaczyłam ciemną postać. Zdołałam zrobić kółko i odwróciwszy się zobaczyłam jak wyrosła przede mną ciemna sylwetka. Będąc w półkroku, z nogą zawiśniętą nad podłogą upadłam do tyłu - dosłownie osunęłam się na podłogę. Momentalnie zrobiło mi się głucho, jakbym zasłabła. Sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy (ale "postać" a w zasadzie tym razem ciemna plama wyższa ode mnie pojawiła się w rogu pokoju). Od tej pory śpię z synem w pokoiku. Zdarza się że syn dostaje histerycznego napadu płaczu i wyrywa z pokoiku w nocy, choc nei wiem czy może to mieć związek. Jakiś czas temu z półsnu wyrwał mie przeraźliwy szept - ktoś zwracał się do mnie po imieniu. Wybudziłam się natychmiast - w pokoju poza śpiącym synkiem nie było nikogo. Do tej pory mówiłam o tym tylko siostrze, partner do dziś nic nie wie, bo pewnie wziął by mnie za wariatkę. Co to było? Nie musze dodawać, ze od tej pory sypiamy przy lampce. Edytowane 30 Listopada 2014 przez Agath86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiedźmin Napisano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2014 Magiczne sposoby bez wprawy i wiedzy o co w tym wszystkim chodzi raczej nie pomogą(o ile rzeczywiście coś w domu jest). Może masz jakiegoś dobrego klechę w okolicy, który by poodprawiał katolickie gusła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agath86 Napisano 16 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2014 Nie mam nikogo takiego. Jak się można upewnić, że coś tam jest? Że to nie są zwidy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matitrol Napisano 17 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2014 Ja na twoim miejscu najpierw poszedł bym na twoim miejscy do psychologa. Dzięki temu będziesz miała pewność czy to choroba psychiczna czy prawdziwy byt. Jeśli nie chcesz pójść do psychologa to poproś księdza aby przyszedł do ciebie i pokropił mieszkanie wodą święconą lub coś w tym stylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skfarek Napisano 26 Marca 2016 Udostępnij Napisano 26 Marca 2016 Katolickie egzorcyzmy zbyt wiele nie pomogą ta postać może coś chcieć. Może dać na mszę za tę osobę, ale chyba nie wiadomo co to jest. Jak się pojawia to może zapytaj co chce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antarjyotih Napisano 26 Marca 2016 Udostępnij Napisano 26 Marca 2016 [...] wprowadziliśmy się do mieszkania, którego właściciele zmarli młodo [...]przy zgaszonym świetle [...] zobaczyłam ciemną postać [...] upadłam do tyłu - dosłownie osunęłam się na podłogę [...] jakbym zasłabła [...] Bardzo niewiele trzeba, zeby u zdrowego czlowieka wywolac halucynacje. Znajomosc przykrej historii miejsca, ciemnosc, zmeczenie... I pojawiaja sie "cienie i szepty"... Piszesz, ze kupiliscie mieszkanie po okazyjnej cenie - nie czujesz sie winna, ze "zyjesz ze smierci innych"? Poszukaj sobie wsparcia psychologicznego - mysle, ze jestes "zbyt sama". A jest wiele osob w podobnej do Twojej sytuacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01Lilith Napisano 27 Marca 2016 Udostępnij Napisano 27 Marca 2016 Jeśli jesteś pewna, że to nie halucynacje, to raczej szukaj księdza, który się takimi sprawami zajmuje- nie rozmawiaj z tym czymś, to nie jest bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 28 Marca 2016 Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 Ja na twoim miejscu najpierw poszedł bym na twoim miejscy do psychologa. Dzięki temu będziesz miała pewność czy to choroba psychiczna czy prawdziwy byt. Jeśli nie chcesz pójść do psychologa to poproś księdza aby przyszedł do ciebie i pokropił mieszkanie wodą święconą lub coś w tym stylu. Co za bzdura. Żaden psycholog tu nie pomoże. Oni nie wierzą w te sprawy. Tylko na chwilę obecną pogorszą sprawę. Klechostan też w niczym nie pomoże, są to ludzie, którzy często i gęsto partolą sprawę i sami nie wierzą w ten świat. Jeszcze tylko pogorszą sprawę. nie czujesz siewinna, ze "zyjesz ze smierci innych"? Co za brednie wygadujesz?! Nikt nie mieszkał a mieszkanie na sprzedaż, nie ma w tym niczego złego, że kupili. W ten sposób myśląc wszędzie musiałyby być mieszkania puste. I nie jest to życie ze śmierci innych. Martwemu na nic chałupa. Po tak krótkich wyjaśnieniach orzekać, że ma coś z głową: gratuluję bezużytecznej koncepcji. nie rozmawiaj z tym czymś, to nie jest bezpieczne. Skąd wiesz, że to nie jest bezpieczne? Widziałaś to, rozmawiałaś z tym czymś? Nie. Jak najbardziej próba rozmowy jeśli potrafisz jest dobrym pomysłem bo pozwoli ustalić z kim/czym mamy do czynienia, a także czego chce. Na razie nie wynika z opisu sytuacji, że ten ktoś ma złe intencje więc nie panikowałbym. Jeśli ta rozmowa się nie uda można faktycznie pomyśleć o Mszy za odejście tej postaci, ew. możesz się modlić w intencji by ta dusza została zabrana. Kolejna sprawa bardzo mocnymi zaklęciami ochronnymi jest modlitwa Ojcze Nasz, zacznij się modlić w intencji odesłania tej postaci, ochrony przed tą postacią jeśli to negatywny byt, prośba Aniołów o ochronę i rozwiązanie tej sprawy też jest bardzo dobrym pomysłem: modlitwy do Archanioła Michała, Aniołów Stróżów w intencji pomocy i ochrony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr Hood Napisano 30 Marca 2019 Udostępnij Napisano 30 Marca 2019 Po pierwsze, nie ma się czego bać, to nie żyje. Jak coś czasem bez powodu spadnie, włączy się itd. to poprostu to ignoruj. Nie pisz o tym na forum i koniecznie zabierz dziecko z tego pokoju. Chyba macie w sercu i domu za mało Boga i wiary. To na pewno istnieje i miej to na uwadze, bo Twoje dziecko jest/było malutkie, a to bardzo łakomy kąsek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.