Skocz do zawartości

Modlitwy i rytuały wiedzących


tos

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie. Znacie dokladne rytualy i tresci poszczegolnych modlitw szeptunek, ich metody itp.... Szkoda by bylo by to ulecialo wraz z przemijajacym czasem... Jesli macie wiedze piszcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie. Znacie dokladne rytualy i tresci poszczegolnych modlitw szeptunek, ich metody itp....

 

Tak, są tu tacy co znają.

 

Szkoda by bylo by to ulecialo wraz z przemijajacym czasem...

 

To akurat tej wiedzy nie grozi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grozi, w Polsce to juz zanika w porownaniu do innych krajow...wraz z umierajacymi staruszkami, reszta to samozwancy - samouki...nie do konca wiedzacy co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grozi, w Polsce to juz zanika w porownaniu do innych krajow...wraz z umierajacymi staruszkami, reszta to samozwancy - samouki...nie do konca wiedzacy co i jak.

 

Nie jest to wiedza tak dostępna jak wiedza o kartach Tarota ale nie zanika. Wystarczy dobrze poszukać, zapoznać się itd.

Jest to wiedza dość... Specyficzna? O której nie usłyszysz w wiadomościach i nie przeczytasz w gazetach. Tutaj trzeba odrobiny wysiłku a nie wejść na Forum i zapytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tos

 

Pytanie. Znacie dokladne rytualy i tresci poszczegolnych modlitw szeptunek, ich metody itp.... Szkoda by bylo by to ulecialo wraz z przemijajacym czasem... Jesli macie wiedze piszcie...

 

Jak tak bardzo chcesz ratować ową wiedzę, to jedź na Podlasie i szukaj nauczycielki :D może Ci się uda ją zdobyć ;p

 

Grozi, w Polsce to juz zanika w porownaniu do innych krajow...wraz z umierajacymi staruszkami, reszta to samozwancy - samouki...nie do konca wiedzacy co i jak.

 

E tam, tradycje zawsze umierały, dokonywały ewolucji, łączyły się z innymi tworząc synkretyczne twory, dzieje się to w każdej epoce. Nie dramatyzowałbym tak. Szczególnie że i w necie są osoby, które w miarę równo i skutecznie krytykują te formy spłycone i przepchnięte przez ezoteryczne panie od magicznych świeczek astralnych. Wczytaj się w forum, a zobaczysz sam.

 

Seid

 

Tak, są tu tacy co znają.

 

Nie pastw się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grozi, w Polsce to juz zanika w porownaniu do innych krajow...wraz z umierajacymi staruszkami, reszta to samozwancy - samouki...nie do konca wiedzacy co i jak.

 

W innych krajach też zanika ;] Na wschodzie problemem jest przede wszystkim ogromna ezoteryzacja tego typu praktyk, które oddalają się od swojej pierwotnej formy. U nas może babek nie jest za dużo, ale przynajmniej nikt nie bawi się w smyranie czakr jajkiem albo oczyszczanie aury. U nas ezoteryzacja idzie opornie - są artykuły na ezoportalach dotyczące machania jajkiem, ale nasi ezoterycy nie są raczej zainteresowani tego typu wiedzą (być może jej zdobycie kosztuje po prostu zbyt wiele zachodu).

 

Samozwańcy oczywiście są, uczą się z artykułów w internetach i tego co piszą ludzie, którzy byli i coś tam widzieli na własne oczy. Takie osoby nie mają de facto pojęcia o tym co robią, bo nikt im nie pokazał o co w tym wszystkim naprawdę chodzi, jaka jest rola kontaktu ze Świętymi i tak dalej.

 

Oprócz samouków-samozwańców mamy jeszcze osoby, które uczyły się w tradycyjny sposób. To, że nie ma ich dużo to inna para kaloszy, na szczęście ich ilośc wystarczy do zachowania tradycji.

 

Jest to wiedza dość... Specyficzna?

 

Trochę tak - przede wszystkim nie jest masowa i nie jest dla wszystkich. Wymaga dużo cierpliwości i pewnej dozy talentu.

 

Jak tak bardzo chcesz ratować ową wiedzę, to jedź na Podlasie i szukaj nauczycielki :D może Ci się uda ją zdobyć ;p

 

Po jej zdobyciu wystarczy tylko kilkanaście wizyt, kilka lat ćwiczen praktycznych i już można powiedziec o sobie, że jest się początkującym ;)

 

Nie pastw się :D

 

Pastwiącego się to Ty mnie jeszcze Adaśko nie widziałeś :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kogos, wiejska pomoc od pokolen dla wsi. Te osoby nie chca nic mowic, bo im sie nie chce przekazywac wiedzy dalej, szkoda jej czasu na to... a nie ze to tajemnica jak to mowicie na forach. Wiem, ze i metody tej znajomej zgina gdy umrze. Ona nawet przewiduje - bardzo trafnie czytajac gwiazdy i patrzac w niebo. Wiele ma roznych metod. Moze sam to zrobie, bo widze na forum, ludzie zaslaniaja sie tajemnica :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiesz, ze nikt nie znal odpowiedzi na moje pytanie o runy lub nie chcial powiedziec skad czerpia ta energie, czy z dobrej sily czy moze ciemnej... Tego nie ma w zadnych ksiazkach, dobrze o tym wiesz :) gdyby ktos udowodnil istnienie sieci losu przeznaczenia to ok, ale inaczej to tylko mitologia...bo do ingerowania w 'siec przeznaczenia' nie potrzeba litery z run, starcza tez chinskie symbole czy alfabet lacinski lub cokolwiek... :)

 

Runyto bylo zaginione pismo a ze wieki temu gdy ktos potrafil przekazac symbole - slowo mowione na pismie, inni nieczytelni stawiali go na rowni magom stad z przesadow wzielo sie dzialanie liter runicznych...Stad pisano nim na mieczach, na murach i etc... Tak jak dizsiaj na mieczach w pwojsku polskim pisze sie bog honor ojczyzna i to tez moze byc uwazane za migiczne zaklecie chroniace przez pokonaniem, dajace magiczna sile do walki...

 

Kiedys litery byly jak cuda, magią dla analfabetow.

 

Moja znajoma duzo pije i rzadko ma dni trzezwe a z pijana trudno sie dogadac i oddzielic co mowi pod wplywem a co jest wazne. Poza tym ma gdzies przekazanie wiedzy dalej. Umrze to umrze.. Znam ja wiec wiem lepiej, to zadna tajemnica u tych osob. Mysle, ze ludzie spoza tego kregu robia wieksza tajemnice niz ci ludzie. Na sile probuja otaczac cos tajemnica by podniesc sobie wartosc u siebie i takich osob sie wystrzegam, bo to na 99% oszusci. Najlepiej powiedziec nie powiem ci bo to zbyt wazne lub za darmo ci nie przekaze bo nie ma nic bez starania sie, to jest wlasnie oszustwo.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

""Runy to bylo zaginione pismo a ze wieki temu gdy ktos potrafil przekazac symbole - slowo mowione na pismie, inni nieczytelni stawiali go na rowni magom stad z przesadow wzielo sie dzialanie liter runicznych...Stad pisano nim na mieczach, na murach i etc... Tak jak dzisiaj na mieczach w wojsku polskim pisze sie bog honor ojczyzna i to tez moze byc (za 2 tysiace lat ) uwazane za magiczne zaklecia chroniace przez pokonaniem, dajace magiczna sile do walki, gdy pozniejsze cywilzacje odkryja te miecze i zacna zlep ojmowac historie mieszajac ja z mitami..."

 

Kiedys litery byly jak cuda, magią dla analfabetow. to jest o wiele madrzejsze i blizej prawdy tlumaczenie niz wyjasnienie run ze to alfabet bogow (demonow) i sam ksztalt litery zmienia przyszlosc... Musimy umiec oddzielac mitologie i papke ezoteryczna od prawdy bo inaczej nie bedziemy postrzegani powaznie przez swiat naukowy...

Owszem runy moga dzialac, ale nie ich sam ksztalt i nie przez to ze ukladl iterek zmienia przyszlosc bo zmienia siec losu...

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skad czerpia ta energie, czy z dobrej sily czy moze ciemnej...

 

Zacznijmy od tego, ze swiat nie jest czarnobiały. W temacie run dostałeś odpowiedzi, ale musiałeś chwycić po lektury, więc sie nie bulwersuj skoro nie potrafisz czytać książek, szukac na wlasna reke :)

 

Tak jak dizsiaj na mieczach w pwojsku polskim pisze sie bog honor ojczyzna i to tez moze byc uwazane za migiczne zaklecie chroniace przez pokonaniem, dajace magiczna sile do walki...

 

To, ze tak uwazasz nie czyni tego jeszcze zakleciem. To ciut za malo :D

 

No i na koniec. Przeciez nikt nie robi z tego tajemnicy. Jasno zostalo powiedziane, ze musisz wykazac sie inicjatywa, szczegolnie ze juz na samym forum masz osoby, ktore sie tym zajmuja. Pod samiutkim nosem. Wystarczy poszperac

 

Musimy umiec oddzielac mitologie i papke ezoteryczna od prawdy bo inaczej nie bedziemy postrzegani powaznie przez swiat naukowy...

Owszem runy moga dzialac, ale nie ich sam ksztalt i nie przez to ze ukladl iterek zmienia przyszlosc bo zmienia siec losu...

 

Po co maja nas postrzegac powaznie? Nie interesuje to nikogo z nas. Magia jest sciezka osobistego rozwoju i osobistych korzysci, a nie uswiadamiania swiata :D Nawet czasem nie ma potrzeby zeby inni praktycy nas postrzegali powaznie, choc to utrudnia wymiane doswiadczen :D

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca nalezy szukac samemu, bo to osoby ktore sie znaja powinne moc jasno i wyraznie tlumaczyc innym skad czerpie sie sile, by potem nie bylo problemow i nieporozumien ;)

 

"Tak jak dzisiaj na mieczach w wojsku polskim pisze sie bog honor ojczyzna i to tez moze byc uwazane za magiczne zaklecie chroniace przez pokonaniem, dajace magiczna sile do walki tak jak dawniej runy...

 

- To, ze tak uwazasz nie czyni tego jeszcze zakleciem. To ciut za malo :D'

 

Widzisz i tu jest wlasnie ta rozbieznosc w wypowiedziach ludzi 'od run'.

Raz mowia ze runa dziala nawet jak w nia nie wierzysz i sama z siebie, sam znak symbol zmienia przeznaczenie i los ludzi, a teraz ty piszesz co napisales

:)

milego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie ma obowiazku nikomu czegokolwiek tlumaczyc. Wiedza i doswiadczenie ma swoja cene.

 

Runy sa elementem pewnej religii, ja zajmuje sie magia, nie religia i mam w powazaniu opinie wyznawcow. Na ogol ludzie zbyt pochlonici wiara myla swiat obiektywny z subiektywnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam ,ze wiedza jednak powinna byc dla wszystkich ogolnodostepna, inaczej spowodujemy ze swiat sie podzieli na kasty i ekipy rzadzace swiatem oswiecone i ekipy pomiatane (manipulowane jak to bylo wieku temu gdy niewielka zgraja ludzi potrafila czytac i pisac i potem manipulowala innymi. Kazdy ma obowiazek dzielic sie wiedza z innymi oraz tlumaczyc innym gdy pytaja. milego zycze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ten watek , ale skoro sie temat rozwija...zobacz, juz mamy poplatanie runistow... jedni laduja runy zakleciami magicznymi, laduja runy energią, stosuja rytualy itp... inni twierdza ze runy, czytalas moj temat w innym poscie ze juz sama literka ma moc magiczna i zmienia przyszlosc, bo to jezyk bogow, thor odyn itp...czy od aniolow, czy tez demonow itp... ale oni czerpia wiedze z mitologii germanskiej... czyli z legend, to jakbysmy czerpali wiedze o polsce z legendy o bazyliszku (moze i zyl jakis ednemicnzy gatunek 1000lart temu pod ziemia i nazwano go bazyliszkiem, ale lepiej ostroznie patrzec na mity. To tylko moje zdanie

 

A wiedzy o szeptunkach nie ma w zadnych porzadnych ksaizkach, nitk tego nie spisywal...wiec moze warto lub za slabo szukam... milego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze o magii i o konstrukcji swiata z uzyciem mitologii masz male pojecie ;D

 

Dlatego zostales na poczatku wyslany na podlaska wioske ;D tyle w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, czy wypada tu pisac nie na temat, ale widzisz ze nawet runisci sami maja rozne teorie na teamt swoich run..., ja sie nie znam wiec wolalem zapytac. Milego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tosik. Bez poznania języka i całej filozofii na której opiera się magia ludowa niewiele wskórasz. Ale skoro chcesz się pobawic modlitwami(czy też raczej "zagaworami") szeptuch to proszę:

"Da woskresniet Boh, i rastoczatsa wrazi Jeho, i da bieżat ot lica Jeho, nienawidiaszczyj Jeho. Jako isczezajet dym da isczeznut: Jako tajet wosk ot lica ohnia, tako da pohibnut Biesi ot lica liubiaszczyh Boha. i znamienujuszczychsia krestnym znamienijem, i w wiesieli hłaholuszczyh: Radujsia, prieczestnyj i żywotworaszczyj Krestie Hospodień, prohoniajaj Biesy siłoju na Tiebie propiataho Hospoda naszeho Iisusa Christa, wo ad sszedszaho, i poprawszaho siłu diawolu i darowawszaho nam Tiebie Krest swoj czestnyj na prohnanije wsiakaho supostata. O Prieczestnyj i żywotworaszczyj Krestie Hospodień, pomohaj mi so światuju Hospożeju Diewoju Bohorodiceju. I so wsiemi Światymi wo wieki. Amiń."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi nie o dzialanie, ale o impuls by zebrac wszystko w jedno miejsce, zaczac spisywac szczegoly, bo to zaniknie. W polsce na pewno jak widac wokolo coraz trudniej o to ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ja wiec wiem lepiej, to zadna tajemnica u tych osob. Mysle, ze ludzie spoza tego kregu robia wieksza tajemnice niz ci ludzie. Na sile probuja otaczac cos tajemnica by podniesc sobie wartosc u siebie i takich osob sie wystrzegam, bo to na 99% oszusci.

 

Tosiek proponuję Ci jechać np do babki z Orli i:

1) zażądać, żeby podzieliła się z Tobą swoją wiedzą,

2) jak odmówi nazwij ją oszustką - bo jakby nią nie była to się podzieliła.

3) zobacz jak zareaguje ;)

 

Zaproponowałbym babkę z Rutki, ale obecnie nie przyjmuje, poza tym mogłaby Ci przywalić w głowę baniakiem na wodę albo innym tego typu sprzętem gospodarskim. Mogłoby to stanowić problem, bo: a) szpital daleko, B) robią tam remonty, więc mogliby Cię nie dowieźć na czas ;)

 

Uwazam ,ze wiedza jednak powinna byc dla wszystkich ogolnodostepna

 

Wiedza nigdy nie była, nie jest i pewnie nie będzie ogólnodostępna, tak już jest, że pewne wiadomości są tylko dla wybranych. Zresztą ogólnodostępność na dobrą sprawę nic nie daje - np. wiedza z dziedziny fizyki kwantowej czy matematyki wyższej jest ogólnodostępna w necie i książkach, a mimo to większość ma problem ze zrozumieniem o co w tym wszystkim chodzi.

 

Część modlitw jest ogólnodostępna (wystarczy kupić czasosłow albo trebnik), a mimo to ludzie jeżdżą z całej Polski na Podlasie po pomoc, bo sama znajomość tekstu nie wystarczy.

 

Kazdy ma obowiazek dzielic sie wiedza z innymi oraz tlumaczyc innym gdy pytaja

 

Nikt takiego obowiązku nie ma - jeśli ktoś stwierdzi, że będzie przekazywał wiedzę jedynie blondynkom z wielkimi cyckami to ma do tego prawo. Brzmi brutalnie, ale cóż - życie to nie je bajka.

 

A wiedzy o szeptunkach nie ma w zadnych porzadnych ksaizkach, nitk tego nie spisywal

 

Jest książka Chrzanowskiej jesli ktoś lubi tego typu "wiedzę".

 

Oczywiście, że są osoby, które spisywały różne rzeczy i nawet to i owo nagrały, ale książki póki co nikt nie wydał. Zresztą z książki się tego nie nauczysz, tak samo jak nie nauczysz się z książki gry na skrzypcach albo karate.

 

Tak swoją drogą powiedz nam tosiek czego tak naprawde oczekujesz - internetowego kursu, który pozwoli kursantowi zostać szeptuchą bez wychodzenia z domu?

 

Dlatego zostales na poczatku wyslany na podlaska wioske ;D tyle w tym temacie.

 

Err, to bdb podsumowanie - takich rzeczy najlepiej uczyć się z samego źródła.

 

Ale skoro chcesz się pobawic modlitwami(czy też raczej "zagaworami") szeptuch to proszę:

 

Wolę skułę-skulicę albo "Woschwalim ubo muży sławny i otcy naszia w bytii...".

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedza nigdy nie była, nie jest i pewnie nie będzie ogólnodostępna, tak już jest, że pewne wiadomości są tylko dla wybranych

Tak wlasnie sie rodza sekty i oszustwa. Wiedza jest dla wszystkich i jest oraz powinna byc ogolnodostepna, ale nie kazdy z danej wiedzy skorzysta lub nie ma to tego predospozycji. Nie zrozumiesz mnie...

 

A co 2 pytania, oczekuje ze one nie zagina wraz z rozwojem cywilizacji, a zjhawisko to jest juz na granicy wymarcia w polsce...

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedza jest dla wszystkich i jest oraz powinna byc ogolnodostepna, ale nie kazdy z danej wiedzy skorzysta lub nie ma to tego predospozycji. Nie zrozumiesz mnie...

 

Rozumiem, po prostu nie podzielam Twojego zdania w tym temacie. Nie każda wiedza nadaje się do ogólnego udostępnienia - nie o wszystkim da się napisac książkę, a liczba nauczających zazwyczaj nie wystarcza, aby "obskoczyć" wszystkich chętnych i konieczna jest taka czy inna selekcja.

 

A co 2 pytania, oczekuje ze one nie zagina wraz z rozwojem cywilizacji,

 

Nie zaginą, o to możesz być spokojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihi,,, wlasnie wszedlem na inne forum i powiem ci ze tam nikt nie robil tajemnic z szepetunek i innej wiedzy, a nawet wiecej dzielili sie szczegolowo, tym co wiedza ; )

Tu na tym forum czesto mowi sie to tajemnica, tego nie powiem, tego nie zdradze itp... to wiedza dla wybranych ... Mnie najbardziej przeraza gdy ludzie zaczynaja mowic czy to o ezoteryce czy na temat religii, to tajemnica, to tylko dla wybranych, nie zrozumiecie tego itp...:)))) milego!

 

Edit,

 

jak nie zgina, jak juz dobrze wiesz ze trudno o nastepcow i juz uwaza sie ze to wymarle stanowiso. nie rob z tego czegos powszechnego , bo to byla wiedza przekazywana z matki, na corke i w rodzinie bardzo czesto tlyko w jednej rodzinie, jedna rodzina na cala wies miala taka posluge...

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihi,,, wlasnie wszedlem na inne forum i powiem ci ze tam nikt nie robil tajemnic z szepetunek i innej wiedzy, a nawet wiecej dzielili sie szczegolowo, tym co wiedza ; )

 

Gratki - dołączyłes do starożytnej tradycji szeptuchów internetowych ;) Swoją drogą ciekaw jestem na którym forum kwitnie owa tradycja.

 

W kółko nawijasz o tajemnicy, zupełnie niepotrzebnie - wiedza jest dostępna trzeba tylko wyciągnąć rękę i ją zdobyć :> Niestety leniwym i bomisiom nie jest to dane, bo im wszystko trzeba podstawić pod brodę i jeszcze ich nakarmić, gdy tymczasem oni wymyślają co rusz nowe wymówki uzasadniające ich leserstwo.

 

Mnie najbardziej przeraza gdy ludzie zaczynaja mowic czy to o ezoteryce czy na temat religii, to tajemnica, to tylko dla wybranych, nie zrozumiecie tego itp...:))))

 

A Ty najwidoczniej nie rozumiesz co tak naprawdę znaczy samo słowo "ezoteryka". Polecam konsultacje ze słownikiem albo wikipedią.

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ezoteryka slownik -

wiedza tajemna, dostępna tylko dla wtajemniczonych lub wybranych

wlasnie o tym mowie, stad tyle sekt i oszustow sie rodzi z tak zwanej ezoteryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihi,,, wlasnie wszedlem na inne forum i powiem ci ze tam nikt nie robil tajemnic z szepetunek i innej wiedzy, a nawet wiecej dzielili sie szczegolowo, tym co wiedza ; )

 

Również się zastanawiam co za Forum to raz a dwa - na ile jest prawdy w tym, co oni piszą. Na ile będzie to hmm... 'prawdziwe' i pomocne w czymkolwiek. Czy nie będzie to po prostu pisanina ;) żeby coś napisać.

 

Poza tym Tosie - Szaman odpowiedział Ci na Twoje pytanie, napisał DOKŁADNIE jedną z formułek a Ty dalej się czepiasz i mówisz, ze coś jest nie tak.

Chciałeś, masz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ile będzie to hmm... 'prawdziwe' i pomocne w czymkolwiek. Czy nie będzie to po prostu pisanina ;) żeby coś napisać.

 

Oj tam - nie ważne co, ważne, że w ogóle coś napisali i tajemnicy nie robili ;)

 

Tak swoją drogą to zauważyłem, że lanie wosku i myzianie jajeczkiem to stały repertuar for ezoterycznych - najczęściej wisi tam jeden i ten sam tekst, którzy wszyscy kopiują jak leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc z was chyba naprawde nie zrozumiala tego postu...Nie zrozumcie mnie zle, ja sie nie czepiam, tyle ze nalezy pamietac, ze najczesciej dane osoby same wymyslaja swoje 'obrzedy' , czesto komus sie cos przysni jak ma leczyc, ktos dozna tak zwanej 'wizji' itp. lub robi to przez przypadek z tradycji matki, babci itp.

Dlatego z kazdym odejsciem danej osoby, wiekszosc ich metod ulega zapomnieniu. Nie rozumiem skad wasza wyzszosc, wybaczcie ale nie ma czegos takiego jak jak szkola szeptunek czy normalizacja ich obrzedow, nie ma czegos takiego za 20 szeptunek uczy sie z jednej ksiazki i tak samo powtarza swoje metody...

 

Taka normalizacja to jest w new age gdy jakas osoba dla kasy psize ksiazke i nne osoby potem powtarzaja i ucza sie ksiazki na pamiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne zabobony powstaja przez przypadek, np. ktos kiedys uzyl przez przypadek danej galazki z drzewa przy jakims rytuale i potem juz zawsze to stosuje mimo ze rownie dobrze moglby stosowac co innego. Sugerujesz ze tym wyborem zawsze kieruje szatan lub aniol? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos. W stosowaniu tych czy innych rzeczy przypadku nie ma zazwyczaj. Ich zastosowanie wynika z systemu wierzeń.

Edytowane przez Wiedźmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego z kazdym odejsciem danej osoby, wiekszosc ich metod ulega zapomnieniu. Nie rozumiem skad wasza wyzszosc, wybaczcie ale nie ma czegos takiego jak jak szkola szeptunek czy normalizacja ich obrzedow, nie ma czegos takiego za 20 szeptunek uczy sie z jednej ksiazki i tak samo powtarza swoje metody...

 

Tosiek przeczytaj cały ten temat jeszcze raz, bo nadal nie rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi ;]

 

To, że jakaś babka umrze nie oznacza, że jej metody ulegną zapomnieniu. Babki wymieniają się sposobami między sobą - to główna metoda przekazywania wiedzy w tym "zawodzie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz Ty roznice miedzy magia, a zabobonem? ;D

 

Nie kazda babcia stosuje magie. Nie kazda babcia stosuje zabobony i nie kazda babcia stosuje cos co dziala oraz nie kazda babuszka stosuje cos co nie dziala. Ba, czasem babcie stosuja zwykle modlitwy.

 

Seid, ja doskonale rozumiem. Sa kregi osob ktore sie spotykaja i wymieniaja sie doswiadczeniami ale czy uwazasz ze 80- 90 letnia babcia, ktora stosuje swoje metody tradycyjnie przekazywane z babci i prababci, bierze plecak i wyjezdza autobusem po 400km by spotkac sie i wymieniac swoja praca :) lub zaklada maila i pisze z innymi :))))

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazasz ze kazda 80 letnia babcia, ktora stosuje swoje metody tradycyjne przekazywane z babci i prababci, bierze plecak i wyjezdza autobusem po 400km by spotkac sie i wymieniac swoja praca? :) lub zkaladaja maila i pisze z innymi ?:)

 

Nie musi brać plecaka i nie musi jechać 400km - dawniej szeptucha była praktycznie w każdej wsi (albo było ich nawet po kilka), a dzisiaj wsie, w których mieszkają babki dzielą naprawdę niewielkie odległości. Podlasie nie jest aż tak duże i nie ma konieczności pokonywania takich odległości ;)

 

Babkę z Rutki np. po okolicy wożą pacjenci, którym pomaga w problemach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde w to wierzysz, ze pacjenci tych babek wozą je samochodami na ich spotkania, gdzie one potem siadaja razem i dziela sie swoimi metodami z innymi? A rozumiem ze kierowcy -pacjenci siedza w aucie pol dnia i czekaja az one skoncza, lub wracaja do domu i wracaja na umowiona godzine by potem poodwozic te babki ze swojego zgormadzenia szeptunek... :)) nie wierzmy az w takie legendy... Czyli ile szeptunek z ilu wsi zbiera sie w jednym miejscu jednoczesnie, wiem ze sie czepiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos .... matko jedyna.

Czy byłeś choć RAZ jeden, jedyny, malutki razik, chociaż na 5 min na Podlasiu u którejkolwiek z Szeptunek?

 

Nie kazda babcia stosuje magie. Nie kazda babcia stosuje zabobony i nie kazda babcia stosuje cos co dziala oraz nie kazda babuszka stosuje cos co nie dziala. Ba, czasem babcie stosuja zwykle modlitwy.

Tak samo jak nie każdy Tarocista stosuje te same metody wróżenia.

Ja stawiam rozkłady na 3 karty, koleżanka na 7, ktoś inny stosuje rozkłady celtyckie czy inne. Ja zliczam podsumę standardowo, koleżanka wg HB etc etc...

Wiedza niby ta sama - a jednak różna. Zapraszam do tematu interpretacji, gdzie zoabczyć można jeden rozkład a zinterpretowany przez kazdą osobę inaczej.

U Szeptunek to może wyglądać podobnie (niestety tego nie wiem, gdybam). Metody leczenia są podobne ale każda ma swoją autorską. I co, chcesz całą ich wiedzę pojąć? To Ci życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde w to wierzysz, ze pacjenci tych babek wozą je samochodami na ich spotkania, gdzie one potem siadaja razem i dziela sie swoimi metodami z innymi?

 

Nie muszę w to wierzyć, bo sam widziałem to na własne oczy nie raz ;) Np. babka z Rutki namiętnie wykorzystuje swoich pacjentów w ten sposób - wożą ją do wsi nieopodal, gdzie znajduje się cudowne źródełko, z którego babka czerpie wodę. Zdarza jej się zresztą uzdrawiać ludzi w jego pobliżu (na działce, na której stoi cerkiew, na co miejscowy baciuszka patrzy raczej nieprzychylnie). Przy okazji spotykała się z mieszkającą tam babką, która niestety już nie żyje. Dawniej zresztą nie potrzeba było samochodu - wystarczyło podejść do sąsiedniej wsi.

 

nie wierzmy az w takie legendy...

 

 

Tadam! Jakość co prawda nienajlepsza, ale około 3:45 babka z Rutki opowiada o tym jak sie uczyła i od kogo ;)

 

Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś pojechał i sam się przekonał ;) Jeśli nie masz takiego zamiaru sugerowałbym nie wypowiadanie się na tematy, o których nie masz pojęcia tylko po to, żeby sobie popisać.

 

Czyli ile szeptunek z ilu wsi zbiera sie w jednym miejscu jednoczesnie, wiem ze sie czepiam... :)

 

Ano czepiasz się, w dodatku zupełnie bez sensu, ale niektórzy mają już taki charakter.

 

U Szeptunek to może wyglądać podobnie (niestety tego nie wiem, gdybam). Metody leczenia są podobne ale każda ma swoją autorską. I co, chcesz całą ich wiedzę pojąć? To Ci życzę powodzenia.

 

To jest tak, że jedna uczy się od drugiej i potem dostosowuje zebrany materiał indywidualnie pod siebie. Stąd wiele guseł jest podobnych, różnią się jedynie niuansami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kazda babcia stosuje magie. Nie kazda babcia stosuje zabobony i nie kazda babcia stosuje cos co dziala oraz nie kazda babuszka stosuje cos co nie dziala. Ba, czasem babcie stosuja zwykle modlitwy.

 

W jaki sposob wyczerpuje to odpwiedz na moje pytanie? Czym rozni sie magia, od zabobonu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Raz widziales ze ktos spotkal sie z inna babka sasiadka innej wsi, to zwykle odwiedziny, bo to normalne ze jesli dwie osoby sie znaja i mieszkaja obok to sie beda odwiedzac od czasu do czasu.

Wczesniej jednak mowiliscie ze szeptunki spotykaja sie ze soba celem wymiany wiedzy itd, ale teorie te sa podparte dowodami, bo nikt jednak nie przedstawil zeby jakiekolwiek zgromadzenia mialy miejsce bo nie maja i nikt nie bedzie stosowal metody drugiej babci, gdyz kazda z nich ma inny przekaz.

 

2. Stad tez powstal temat, by zapisywac takie ciekawostki, ktora babcia jakie ma swoje dziwne sposoby, a nie celem nauki tych metod, co probujecie mi udowadniac ;)

 

3. Wiem ze trudno przyznac sie do tego ze nie ma sie racji, ale nie robmy z tych babc jakiegos stowarzyszenia tajnego, zaraz uslysze ze polskie szeptunki spotykaja sie na zlotach czarownic na jakiejs gorze... Koniec tematu :)

 

4. Naprawde nie znasz roznicy miedzy zabobonami a magia? Zabobony to nieuzasadnione wierzenia wynikajace z przesadow powstajacych pod wplywem przypadkow (ciagow skojarzen typu - umarlo dziecko sasiadki, sasiad obok ma bielactwo - posodzano go wiec o wampiryzm i smierc dziecka w czasach sredniowiecznych itd )

 

magia - to swiadome zwracanie sie do jakiejs sily (wlasnej badz obcej) by spelniala to co chcemy.

Edytowane przez tos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Wiem ze trudno przyznac sie do tego ze nie ma sie racji, ale nie robmy z tych babc jakiegos stowarzyszenia tajnego, zaraz uslysze ze polskie szeptunki spotykaja sie na zlotach czarownic na jakiejs gorze... Koniec tematu :)

 

Póki co to Ty robisz z nich tajne stowarzyszenie pisząc takie rzeczy ;)

 

Napisałem wyraźnie, że babki wymieniają się między sobą sposobami - w filmiku babka z Rutki wyraźnie mówi, że odwiedziła wszystkie babki dookoła, a potem jedna z nich przekazała jej swoje sposoby. Jak rozumiem babka kłamie, bo to co mówi nie zgadza się z Twoim poglądem na sprawę ;)

 

Raz widziales ze ktos spotkal sie z inna babka sasiadka innej wsi, to zwykle odwiedziny, bo to normalne ze jesli dwie osoby sie znaja i mieszkaja obok to sie beda odwiedzac od czasu do czasu.

 

Ja mówię o odwiedzinach jednej szeptuchy u drugiej - napisałem to chyba dość wyraźnie.

 

nikt nie bedzie stosowal metody drugiej babci, gdyz kazda z nich ma inny przekaz.

 

Czekam na dowody, którymi uzasadnisz swoje zdanie w tym temacie.

 

To, że rózne babki mają różne ciekawostki (np. śp. Paraskiewa miała w repertuarze unikalne gusła z wykorzystaniem jodyny i kredy) nie zmienia faktu, że niektóre praktyki są niejako wspólne, bo powstały na skutek przepływu informacji.

 

Na koniec dwa cytaty:

Bywa, że wykorzystywane teksty pochodzą z mniej znanych przeciętnemu

śmiertelnikowi pism kanonicznych zapisanych głagolicą. Pojawiają się w postaci przedruków,

powielanych pojedynczych kartek krążących z rąk do rąk, przynoszonych od szeptuchy,jej

zanoszonych, albo polecanych znajomym. Ta forma mniej ściśle wiąże się jednak z praktyką

uzdrowicieli. Ich autorytet w sprawach związanych z religią wpływać może jednak na sposób

używania takich tekstów.

 

Nie chodzi o to, by szeptucha nie rozpowszechniała zamów, lecz by sama używała ich

najlepiej jak umie. Skoro nie musi (a czasem wręcz nie może) dzielić się nimi,a przy tym nie

są szczególnie długie czy liczne, wystarczy, że zna je na pamięć. Nie są więc zwykle

spisywane, a jeśli tak się zdarzy, to pisane są odręcznie i używa się do tego cyrylicy,zaś język

nie jest żadnym z literackich – polskim, białoruskim czy rosyjskim, zazwyczaj jest to jedna z

lokalnych gwar pochodzących od języka białoruskiego.

 

"Współczesna medycyna ludowa na Podlasiu– oczyma szeptuch" - Małgorzata Anna Charyton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu potwierdzasz tylko moje teorie lub nie sluchales dokladnie wypowiedzi swojego linka. ;)

 

1. Babka w 3,45 nie mowi o zadnej wymianie wiedzy miedzy szeptunkami, ale o tym jak to sie zaczelo u niej gdy zachorowalo i o tym ze poszla do szeptunki jako osoba chora nie zwiazana z uzdrawianiem. To tez potwierdza moja teorie, ze obca kobieta przekazala jej potem na jej prosbe cala wiedze, a jeszcze pare postow wczesniej ktos pisal ze taka wiedza jest zakryta dla innych. Jak widac nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem przekazała jej swoją wiedzę. Tymczasem niedawno pisałeś, że "nikt nie bedzie stosowal metody drugiej babci, gdyz kazda z nich ma inny przekaz." Pytanie jak ma się w takim razie jedno do drugiego ;) Tak przy okazji nadal czekam na argumenty, którymi potwierdzisz zasadność tego twierdzenia.

 

To tez potwierdza moja teorie, ze obca kobieta przekazala jej potem na jej prosbe cala wiedze, a jeszcze pare postow wczesniej ktos pisal ze taka wiedza jest zakryta dla innych. Jak widac nie.

 

Dla jednych jest, dla drugich nie jest - odsyłam Cię do drugiego cytatu z mojego poprzedniego postu (stosowne fragmenty zostały wytłuszczone).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

jak to sie stalo ze rozne babki chcialy dzielic sie swoja wiedza z roznymi osobami (takze z tego tematu) a z toba nie chcialy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedawno pisałeś, że "nikt nie bedzie stosowal metody drugiej babci, gdyz kazda z nich ma inny przekaz." Pytanie jak ma się w takim razie jedno do drugiego ;) Tak przy okazji nadal czekam na argumenty, którymi potwierdzisz zasadność tego twierdzenia

 

 

Naprawde nie wiesz?

1. Na filmie przyszla chora osoba ktora nic nie umiala i prosila zeby jej pokazac, nie byla to osoba doswiadczona wiec nie posiadala swoich zadnych metod. TAK WIEC, trudno by przejela inne metody lub porzucila swoje metody skoro ich nie miala. To zwykla logika przeciez,

 

Nazwa uzytkownika1 , tu na forum nie ma szeptunek , myslisz ze np. ta babcia z linka przesiaduje na forach i czytuje wpisy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to sie stalo ze rozne babki chcialy dzielic sie swoja wiedza z roznymi osobami (takze z tego tematu) a z toba nie chcialy?

 

Powinieneś raczej zapytać czy tos widział na żywo jakąkolwiek podlaską szeptuchę i czy prosił ją o przekazanie czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tosiek, ale po co to odwracanie kota ogonem?

Powiedz wprost czy byłeś na Podlasiu i rozmawiałes z jakąkolwiek babką o jej sposobach czy nie?

 

Nie wymigasz się tosiek - to pytanie prędzej czy później musiało paść^^

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ttroche mnie bawi ten post, zamiast pisac na temat to robi sie maly cyrk i targ kto ma niby lepszy kontakt z szeptuchami i to on wie zatem najlepiej :)

Nie o to chodzi, psychologicznie ludzki organizm gdy nie moze inaczej udowodniac swoich tez to stosuje

 

a) proba wysmiania co ma umniejszyc druga osobe

B) pokazuje sie rzekomo lepszy kontakt z osobami w danym temacie co ma powiekszyc ich wiarygodnosc ;)

c) powoluje sie na swoja tajna wiedze ...co ma pokazac wiekszy kontakt z czyms zakrytym a wiec wieksza wiedze

i wiele innych punktow. Spoko, ja juz wiem oc chcialem z innego forum, wiec nie chce m isie nic pisac ani udowadniac :)

 

moge byc uwazany za tego co wie najmniej, bo to nic nie zmieni :) hihi... Milego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem, że zamiast prostej odpowiedzi na pytanie dostaniemy tyradę o tym jacy to my źli som, a Tosiek biedny.

 

Niemniej jednak skoro sam napisałes, że:

Spoko, ja juz wiem oc chcialem z innego forum, wiec nie chce m isie nic pisac ani udowadniac :)

 

najlepiej będzie chyba zamknąc ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tego dosyc. Kliknij Tosiek w link do bloga Seida i koncz wasc, wstydu oszczedz, bo robisz z siebie zwyklego nie wiem kogo, a wiedzy za grosz.

 

(To, ze widziales czym rozni sie magia od zabobonu to jedno, teraz przenies to na podloze praktyczne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...