Skocz do zawartości

Pokrzepiąjace na duchu ksiażki


Reina

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuje pozycji, ktore niosa za soba pozytywny przekaz, rozwiewaja smutki ;)

 

Od siebie moze polece:

 

1. "Tao Kubusia Puchatka"

2. Ksiega Czuang-Tsy

3. "Alchemik" Coelho oraz komentarz do niego "Alchemia Alchemika"

 

Bede wdzieczna zwlaszcza za pozycje, ktore nie sa zbyt obszerne, tak, by moc wetknac je innym w porach przygnebienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wiem jak to jest kiedy człowiek chodzi i szuka odpowiedzi a czasami pomocy sam byłem w takim stanie nie jeden raz polecam książkę Neale Donald Walsch Rozmowy z Bogiem szczególnie księgę pierwszą choć prawdę powiedziawszy po jej przeczytaniu ma się ochotę na następne które są równie dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..a ja wam polecam wszystko co napisał OSHO - wyzwalają niesamowicie dobrą energię,a ponadto człowiek czuje się taki " bosko zaopiekowany" ,tzn ,że nie jest sam we wszechświecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Gość Jaga_Wiedzma

Jako pokrzepienie:

"Minuta mądrości" oraz "Modlitwa żaby" Anthonego de Mello,

"Być jak płynąca rzeka" Paolo Coelho,

"Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa - ta ksiażka towarzyszy mi od wielu lat. Zabieram ją też w podróże. Nie zawsze czytam, ale zawsze mam przy sobie. Bawię się przy niej doskonale i choć znam niemal na pamięć, nigdy nie mam jej dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zawsze rozśmiesza Bridget Jones ;) wiekszośc uważa to za książke niskich lotów,ale za to humor poprawia niesamowicie :D

 

tez lubie i film ogladalam wiele razy tak samo jak 'To wlasnie milosc';P nie ma jak brytyjskie komedie romantyczne;D

 

z ksiazek: Antoine Fisher - Odnalesc siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A ja ostatnio czytalam ksiazke pt. Szarlotka z ogryzkow.piekny pokaz czystej polszczyzny, blyskotliwego jezyka, znakomitych skojarzen i konczy sie happy endem :) polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Esther Hicks, Jerry Hicks

"Zrealizuj swoje marzenia". To książka o prawie przyciągania. To znaczy o tym, że przyciągasz to o czym myślisz. Jeżeli myślisz, że nie masz jakiejś rzeczy to najprawdopodobniej nie bedziesz jej miał, jeżeli myślisz o samym pragnieniu a nie o braku tego to się spełni. To tak w dużym skrócie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka lat temu czytałam książkę Louise L. Hay "Mozesz uzdrowić swoje życie"

Pamiętam, że bardzo pozytywnie na mnie wpłyneła i napewno do niej wrócę :)

 

podpisuje sie pod w/w zdaniem obiema rękami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezmiennie od lat"Potęga podświadomości"-za każdym razem jak łapię doła to ją troszkę odświeże i przechodzi jak ręką odjął:)

a z filmów humor brytjski;Monty Python i Czarna żmija;po takiej dawce śmiechoterapii jestem zawsze rozluzniona i dotleniona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Książka, do której bardzo często wracam, gdy zaczynam wątpić w siebie to "Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert - pokrzepiająca, pełna humoru, ale i niezwykłych mądrości powieść. Polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Gdy miałam jeszcze jakieś 'ale" co do miłości, małżeństw i związków wzięłam do ręki Colette - "Czyste, nieczyste". Opowiada o wszystkich ich rodzajach traktując każdą opowieść jak świętość - nie ograniczając nic nazwą. Dla mnie, ta książka jest tym, do czego powinniśmy zmierzać w tej sferze. Do pełnej akceptacji wszystkiego.

Tą pozycję gorąco polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pełnej akceptacji wszystkiego.

 

Pełna akceptacja prowadzi do pełnego zniewolenia. Dlatego nie uznaję związków damsko-męskich dłuższych niż jedna noc(no chyba że przyjaźń):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale, że nie! Ale każdy patrzy inaczej na związki. Na przykład mój przyjaciel J. - po pewnym czasie aby zaimponować swojej ukochanej stał się taki jak ona. Sądzę, że nie oto w tym chodzi. Mam na myśli to, że związek to nie zniewolenie i ograniczanie, ale partnerstwo i seks. Nie często spotyka się takie pary, ale one istnieją.

 

(proszę administrację o nie usuwanie tego postu o niezgodność z tematem (uśmiech))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...