Nowy horoskop, 13 znaków?

Witam serdzecznie! Właśnie przeczytałam artykuł, w którym napisano, iż NASA unowocześnia horoskop. Dodany ma być 13 znak "Wężownik", a pozostałe mają być przesunięte o miesiąc. W sumie mój znak (Lew) się dla mnie nie zmienia, ale ogólna zmiana jest dość duża. Zapraszam do dyskusji czy takie unowoczesnienie jest potrzebne i jak dostosować się do zmiany zodiaku w przypadku jej zajścia? Tutaj link do artykułu:NASA zmieniła znaki zodiaku: nowe znaki zodiaku

Mnie się to nie podoba bo według nowego jestem Baranem, a ja się Baranio nie czuję

Wyobrażam sobie panikę wśród miłośniczek horoskopów... "Boshe, w horoskopie mówili żebym wyszła za Wodnika a on od dziś jest Lwem, muszę się rozwieść"

ahhh ...

Dziękuję za odpowiedzi. Szczerze uważam, że taka zmiana jest niepotrzebna i też wątpiłam czy ktoś na dobrym poziomie astrologicznym by się do niej dostosował. Pomyślałam jedynie, że jeśli szukać jakiś odpowiedzi to tu, a nie od kogoś kto powie tylko "tak napisano, więc tak będzie" Gdybym ja nagle "zmieniła się" w Pannę to pozostałoby się tylko śmiać. A ogólnie lat astrologicznych obserwacji uważam, że nie da się zmienić jednym artykułem. Pozdrawiam

"Boshe, w horoskopie mówili żebym wyszła za Wodnika a on od dziś jest Lwem, muszę się rozwieść"

ahhh ...

Ja byłam już w 1. poście uspokojona informacją Goodchoice, gdyż mój mąż też jest zodiakalnym Lwem..za Wodnika to bym w życiu nie wyszła, a jak przez "przeoczenie", to bym się już dawno rozwiodła

Moim zdaniem może coś w tym być, tak jak w każdej plotce jest ziarnko prawdy, ale czy to ma taki wymiar, jak podany w tym artykule, to wątpię. Porównując rodzinę i znajomych, to mnie wychodzi, że nie.

Sama też widzę, że nie mam wiele z Bliźniąt..wręcz przeciwnie! Mój znak (Rak), to i owszem..choć widzę ogólnie spore różnice pomiędzy Przedstawicielami tego samego znaku, a w kontekście, która jest to dekada danego znaku.

Pytanie czy w ogóle rozumiemy, o czym chcemy dyskutować ?

Cytat z Piotra Gibaszewskiego

". Dla porządku i w skrócie... Zodiak to pojęcie astronomiczno-matematyczne. Zodiak NIE JEST związany z gwiazdozbiorami – przynajmniej w europejskiej tradycji astrologicznej. Znak zodiaku to 1/12 ekliptyki, czyli drogi niebieskiej po której wędrują planety (wraz ze Słońcem i Księżycem) i zaczyna się znakiem Barana w dniu wiosennej równonocy. Gwiazdozbiory to mityczno-romantyczne luźne nieforemne skupiska gwiazd, którym ktoś kiedyś nadał barwne nazwy. Na ekliptyce jest 13 gwiazdozbiorów. Było ich 13 i jest nadal. Każdy kto ma choćby minimalne pojęcie o astronomii wie o tym doskonale. Tym trzynastym jest gwiazdozbiór Wężownika między Skorpionem i Strzelcem. W europejskiej tradycji astrologicznej uznajemy zodiak tropikalny. Hindusi uznają ten "gwiazdowy". Około 2,5 tys. lat temu, gdy nadano ostateczny wygląd zodiaku, znaki zodiaku mniej więcej pokrywały się z gwiazdozbiorami. Na skutek zjawiska tzw. precesji dnia równonocy, gwiazdozbiory przesunęły się na tle zodiaku. Zjawisko to jest dobrze znane. Wiedzieli o tym nie tylko dziennikarze Interii i naukowcy NASA, ale również Egipcjanie i Babilończycy 2-3 tys. lat temu. Znaków jest 12. 12 jest symetryczną liczbą podzielną, więc Babilończycy i Grecy stworzyli harmonijną strukturę dwunastkową. Tak jest i będzie. Amen! A jak ktoś chce mieć 13 znaków zodiaku i 13 godzin na cyferblacie zegarka - to życzę doskonałej zabawy. Cały temat to ciągle odgrzewany kotlet. Sensacja ta "wybucha" mniej więcej co pół roku."

I potwierdzam-astrologia indyjska troszkę inaczej oblicza przebywanie planet w znakach (najprosciej mowiac-sa jakby "cofniete" kilkanascie stopni I...wedlug mnie blednie

Sprawdzilam wiele razy- ta metoda nie sprawdza sie.

O nie ! Ja nie chcę być koziorożcem , wolę być wodnikiem

Dla mnie nie ma to chyba większego znaczenie. Do końca pozostanę Wodnikiem 17 luty. Zmienia się jedynie moja dekada. Z ostatniej na pierwszą.