Dlaczwgo nie odpisal :(

Dlaczego nie odpisal?

3 kielichy Diabel Pustelnik - swietuje swoj sukces ze znajomymi, przy alkocholu, ale czuje sie samotnie, uwaza, ze go oszukuje.

Albo zastanawia sie, co napisac, albo dochodzi do siebie po jakiejs imprezce. Albo jedno i drugie.

stawiam na to, ze leczy kaca i zastanawia sie, co odpisac

Myślę, że zachlał i jest 'chory'

możliwe, że jest zainteresowany inną kobietą (3 kielichy) i z nią się bawił (Diabeł), dlatego chwilowo nie był zainteresowany Tobą (pustelnik). Mogła to być wyłącznie zabawa na imprezie ze znajomymi gdzieś albo też i z kobietą... Ja tu widzę indywidualistę skupiony na sobie, on mało myślał o Tobie w czasie o który pytałaś...zapewne więcej myślałaś sama..niż on.

Ps.A zweryfikujesz powód ?

Mielismy sie dzis spotkac. Napisal, ze on nie szuka kobiety do zwiazku, a chce spedzic milo czas... chyba zaszkodzilam sobie kartami, za duzo pytalam, za bardzo zaczelo mi zalezec Chyba nie pojde dzis na to spotkanie, tak cholernie mi zle

Mielismy sie dzis spotkac. Napisal, ze on nie szuka kobiety do zwiazku, a chce spedzic milo czas... chyba zaszkodzilam sobie kartami, za duzo pytalam, za bardzo zaczelo mi zalezec Chyba nie pojde dzis na to spotkanie, tak cholernie mi zle

a to karty właśnie to mogły powiedzieć, gdyż 3 kielichy to zabawa niezobowiązująca, a Diabeł to chęć zaspokojenia swoich zachcianek...no i wybór bycia wolnym (pustelnik). Myślę, że nie zaszkodziłaś sobie kartami...tak na dobrą sprawę to one właśnie pokazują często to jak faktycznie jest...karty wiec potrafią obdzierać z przyjemnych marzeń. Postaraj się mieć dystans do sytuacji... pragniesz czegoś więcej, pan zdaje sie, że wie o tym...jednak nie jest gotowy. Cierplwiosć Twoja tu potrzebna...pytanie tylko ile wytrwałości tu potrzebne... nie czuj sie źle...to nie Twoja wina, że Pan jest niegotowy...

Tak jak Daff pisze cierpliwość potrzebna, ale i CZAS... Daj go Panu, nie naciskaj bo tego faceci nie lubią.

Nie pokazuj jak Ci zależy, nie zabiegaj o kontakt a jak będzie chciał to sam zacznie działać a może wtedy Wasza znajomość przejdzie na inny stopień.

I głowa do góry Na spotkanie możesz iść, starać się pokazać, że masz do tego dystans. Jak nie pójdziesz to może (ale równie dobrze nie musi) pomyśleć, że właśnie przez to co napisał nie chciałaś się spotkać. Takie jest moje zdanie - zrobisz jak będziesz uważać.

Ale też zastanów się czy wartko czekać aż Pan zmieni swoje podejście...

Daffne, Vanalika - dzikuje za pocieszenie

Przez to, ze wiedzialam z kart, ze on bedzie moj potoczylo sie wszystko za szybko, zachowywalam sie inaczej niz zawsze, czyli szukalam z nim kontaktu

Chce isc na to spotkanie, to jest niebanalny czlowiek, potrzebuje czasu jak napisalyscie. Nie potrafie teraz spojrzec mu w oczy po tym, ze on juz wie jak bardzo zawrocil mi w glowie

Pojde na to spotkanie, a nastepnie sie wycofan, dam mu czas na przemyslenia...

Jeszcz raz dziekuje

idź idź

po spotkaniu możesz zdecydować co czynić dalej :]

Powodzenia

Idź na spotaknie i bądź soba i przede wszystkim - nie pozwalaj mu na zbyt wiele

dystans, umiar ale trzymajcie kontakt własnie. pokaz mu, ze Ty nie jestes taka ot do zabawy

trzymam kciuki

Też trzymam kciuki, żeby poszło na spotkaniu wszystko po Twojej myśli

Idź na spotkanie a przed - nie kładź kart! Niech to będzie fajny spontan (no...rozum + serce)...

NaprawdeTy sama decyduj i obserwuj - karty...sama przekonałaś się jak to bywa...

Powodzonka i 3mam kciuki bardzo mocno! bo nic tak nie uskrzydla człowieka jak Miłość.))

Dokladnie. Nie ma co nakrecac sie kartami.

Mam jednego znajomego, na ktorego jak klade karty to same "ciezkie" i "bolesne" mi wychodza... a jak co do czego przychodzi... wszystko ok i super.

Takze... nie ma co sie nakrecac. Powodzenia i ciesz sie tym, co ma byc... pozwol sie dziac po prostu.

Poszlam na to spotkanie i juz po minucie zastanawialam sie co ja tam robie... strasznie sie meczylam bedac tam, zle sie tam czulam, wyszlam po 30min :dresiarz:

Za duzo nas dzieli, on inaczej postrzega wiele spraw...

Najbardziej zastanawia mnie dlaczego tak pieknie karty na niego/nas mi wychodzily...

Dziekuje Wam za interpretacje i pocieszenie

Moze dlatego, ze karty zamiast przyszlosci faktycznej zaczepiły sie o Wasze uczucia i wyobrażenia? tak tez mogło byc.

Że Wasze mysli - idealizowanie siebie, było silniejsze

Mam nadzieje, ze dobrze sie czujesz Rybko

Trzymaj sie

alleta przynajmniej spróbowałaś i przekonałaś się jak wygląda sytuacja w rzeczywistość. To też potrzebne.

Trzymaj się Serce

Mogło być tak, że przedobrzyłaś Nie piszę po to, żebyś miała żal do siebie, ale wiem to po sobie, jak mi wychodzi pozytywna wróżba to potrafię się tak nakręcić, że wszystko schrzanię z pośpiechu xD Ale na szczęście u mnie się to jedynie oddala w czasie, a nie znika. W każdym razie jeśli nie zrobił na Tobie takiego wrażenia, jak się spodziewałaś, to faktycznie nie ma sensu kontynuować i chyba strata mniejsza Ja też nie raz mam takie jazdy, z tymże mi karty bardziej pokazują strachy niż marzenia i to mnie cholernie demotywuje, wyciągnęłam karty ostatnio na pewne spotkanie, a tam 5 buław, 10 mieczy i wieża, no mieszanka wybuchowa, odechciało mi się szykować. Poszłam i było super, więc...xD Są sprawy na które nie warto sobie wróżyć samemu, o ile w ogóle warto. Czasem przez karty zapominamy, że tak naprawdę mamy ogromny wpływ na swoje życie.

Tirda, Daffne, Geranium - trzymam sie dobrze Jest mi bardziej glupio, ze wyszlam ze spotkania po 30min, niz przykro, ze nam nie wyszlo