Analiza pozwiązkowa :)

Wypadła mi podczas tasowania 7 BUŁAW- przeciwności i zmagania, problemy

1. Początkowa faza wspólnej relacji?- AS KIELICHÓW- początek miłości...było super

2. Co się zmieniło od tamtej pory dla Niego?- KSIĘŻYC- pozostałymu marzenia

3. Co zmieniło się od tamtej pory dla Niej?- ŚMIERĆ- dotarło do niej, że koniec to jest ajlepsze wyjście

4. Jak doszło do zakończenia relacji?- GWIAZDA- i tutaj nie wiem, ponieważ jest to dobra karta...

5. Co On myślał podczas zrywania? - 2 DENARY- rozważał za i przeciw, co mu się lepiej będzie opłacało

6. Co Ona myślała podczas zrywania?- 4 DENARY- po zerwaniu sytuacja fiansowa sie poprawi

7. Co On myśli o zerwaniu aktualnie?- KRÓLOWA MIECZY- wydaje mi się, że uważa że skrzywdził partnerkę i że przez te dośwadczenia zmieniła się na osobę bardziej niedostępną i stanowczą

8. Co Ona myśli o zerwaniu aktualnie?- 7 MIECZY- że było dobre,ponieważ w związku panował fałsz, chaos i kłótnie

9. Jego myśli o Niej teraz?- 2 KIELICHY- chce spotkania, miłości

10. Jej myśli o Nim teraz?- KRÓL BUŁAW- człowiek pewny siebie, podrywacz,

11. Jego pragnienia związane z Nią?- KRÓL MIECZY- chce dominować i mieć ostatnie zdanie

12. Jej pragnienia związane z Nim?- WIARA- hmmm... chce widzieć w nim osobę odpowiedzialną, męża, ojca, kogoś dojrzałego

13. Jak zrealizują się w przyszłości ich oczekiwania w byciu parą?- 6 BUŁAW - powrót

7 Buław - jakby jeszcze walka to wszystko było świeże. Dochodzenie do siebie po rozstaniu. Początki piękne zauroczenie - jak to zazwyczaj bywa. Co się zmieniło dla Niego - Księżyc - moim zdaniem za wiele się nie zmieniło, bo Ty na pewno przeszłaś zmianę. Ogromny ból, z którym nadal walczysz - czy dobrze zrobiłam? To boli, nie chce tak itd. (7 Buław) Koniec to jakby rozwianie Waszych nadziei - jakbyście mieli inne wyobrażenie jak to powinno wyglądać, o czym marzyliście a rzeczywistość okazała się jednak nie tak piękna. Co On myślał: "Wszystko ma swój czas, widocznie to jest czas na koniec - trudno." No Ty czujesz się oszukana, Ty na pewno przeżyłaś to bardziej niż On - nawet powiedziałabym, ze Jego to mało obeszło. Tą 2 Pucharów odczytuje w ten sposób, że On chyba chciałby aby panował między Wami pokój, może nawet przyjaźń. Takie wiesz wyciszenie emocji i uczuć z przeszłości na poczet normalnego "cześć" podczas mijania się na ulicy. Co Ty myślisz to sama wiesz - a dodać mogę, że na pewno myślisz, że obojętny na uroki kobiet nie jest. A Jego pragnienie - no najzwyczajniej w świecie chce być po prostu osoba z która kiedyś byłaś, z podkresleniem na byłaś, ale już nie jesteś. Przeszłością która minęła i do której nie warto wracać ---> pojednanie. Jej pragnienie... hmmmm, chcesz aby był uczciwym człowiekiem. Chcesz dla Niego dobra i czujesz, że w jakiś sposób odniosłaś porażkę bo nie udało Ci się go zmienić. Powrotu tutaj nie widzę - każdy sobie w swoim życiu.

a dla mnie 6 buław kojarzy się ze zwycięzcą, który powraca:) może źle myślę hmmm....

Wiesz owszem, wielu tak się kojarzy bo takie zostało mu przypisane znaczenie. Ale ten zwycięzca jest sam. No i odjeżdża na koniu - przynajmniej tak jest w talii Ridera Waita. No i też z własnego doświadczenie nie zdarzyło mi się, aby ta karta pokazała związek. No jeszcze masz Jego myśli o Niej teraz - Królowa Mieczy mi kojarzy się z była partnerką bo zazwyczaj pokazywała mi kogoś z kimś tworzyło się kiedyś związek. Później masz Króla Mieczy - to chłodny facet, to nie jest Król Pucharów z sercem na dłoni, który wynosi na piedestał partnerkę. No i w kartach widać wyraźnie, ze Ty nadal miotasz się i nadal darzysz Go ogromnym uczuciem pomimo tego, ze Cię skrzywdził (prawdopodobnie).

Oczywiście pamiętaj, ze ja tak widzę karty i tak samo jak Ty nadal muszę jeszcze wiele się nauczyć jeśli chodzi o Tarota i nie tylko. No i jestem człowiekiem, który może się mylić.

w mojej talii wygląda tak jakby wjeżdżał do miasta...

ale masz rację...KRÓLOWA MIECZY to kobieta po przejściach, która teraz chłodno kalkuluje...tak mi sie wydaje

KRÓL MIECZY- to facet który lubi stawiać na swoim i nie liczy się z uczuciami innych...

skrzywdził mnie, ale nie widzę już możliwości powrotu... czyli ŚMIERĆ