Skocz do zawartości

On


Gość Erza

Rekomendowane odpowiedzi

Karty 1,2,3 - mówią one o ,,drodze życiowej” człowieka, są to ogólne możliwości i predyspozycje człowieka

 

Karta 1 -Cesarzowa 3 (co będzie dominować w dzieciństwie i młodości)

Karta 2 - 12 Wisielec (w wieku średnim)

Karta 3 – 1 Mag (w dalszej części życia)

 

Karty 4,5,6 – to pozostałe dominanty psychiki

 

Karta 4 (1+2) – 15 Diabeł (podświadomość)

Karta 5 (2+3) - 13 Śmierć (świadomość)

Karta 6 (4+5) - 6 Kochankowie (nadświadomość)

Karta 7 (1+5) - 16 Wieża (misja - zadanie do wykonania z jakim człowiek przyszedł na świat)

Karta 8 (2+6) - 18 Księżyc (dary - potencjał umożliwiający wykonanie misji)

 

Karmiczno-wewnętrzne

 

Karta 9 (1-2, 2-1) - 9 Pustelnik (kim był?)

Karta 10 (2-3,3-2) -11 Moc (co robił?)

Karta 11 (10-9, 9-10) - 2 Kapłanka (jak mam to odpracować?)

 

Karta 12 (7+8) - 12 Wisielec (Karta harmonii psychicznej)

Karta 13 (1+4+6)- 2 Kapłanka (jak postrzegam siebie)

Karta 14 (3+5+6)- 20 Sąd (jak mnie postrzegają inni)

 

Karta 15 (9+10+11-7) - 12 Wisielec (sposób odpracowania karmy)

Karta 17 (11+6) - 8 Moc (punkt komfortu karmy)

Karta 18 (11+8) -20 Sąd (Jak pracować z misją na obecne wcielenie?)

 

no ciekawy facet... 3 Wisielce i Księżyc, do tego Kapłanka, jak nic obdarzony wielką intuicją

ja muszę to przetrawić...

Daff, wyślę Ci jego datę na priv, bo może źle coś policzyłam i prosiłabym o spojrzenie i ewentualną korektę :usmiech:

Edytowane przez Erza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe :D no racja, ja obczajam pierwsze trzy karty, potem mi jest trudno, bo to wymaga posiedzenia nad tym kilka dni, żeby naprawdę dobry konkret wyciągnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadę z pierwszą częścią :)

 

 

Karta 1 -Cesarzowa 3 (co będzie dominować w dzieciństwie i młodości)

dzieciństwo pod wpływem matki, wiem, że z ojcem ma powiedzmy "oficjalne stosunki", jako dziecko mógł dorastać w otoczeniu miłości i spełniania jego zachcianek, zresztą takiego go pamiętam; facet wyróżnia się wyglądem, ma też ciekawą osobowość; pochodzenie z dobrej rodziny

Karta 2 - 12 Wisielec (w wieku średnim) i tu mam kłopot, bo albo poprzewraca swoje życie do góry nogami, co niejako już zrobił lub będzie żył poza wszelkimi schematami, a taki typ to mi już nie za bardzo pasuje, bo Wisielec ma mało wspólnego z odpowiedzialnością

Karta 3 – 1 Mag (w dalszej części życia) spokojna starość w otoczeniu najbliższych, czerpanie z tego, co zainwestował w latach wcześniejszych, ale co można zbierać z Wisielca :yyyy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie tu Wisielec z hippisem kojarzy; zolta koszulka + dredy + dzamajka;PPP

 

no hipem to on nie jest, ale sposób bycia może taki niekiedy mieć - może ma duszę hipisa :mysli: stąd te trzy baby... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

pochrumkaj nam ;> chrum, chrum;>......................

 

 

................:>............

.................................... :> ....

 

 

 

 

 

 

 

 

..

Edytowane przez sheina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, to może ja dorzucę swoje 3 grosze :mrgreen:

 

Dzieciństwo i wczesna młodość Pana zdecydowanie pod wyraźnem wpływem energii żeńskiej - zapewne matki. To ona wprowadzała do domu ciepło i szczęście rodzinne. Ona uczyła go i pokazywała mu jaki jest świat. W domu generalnie nie było problemów finansowych ani materialnych ale... hmm.... coś jednak mogło być nie tak... z kimś mógł mieć "nie za dobre" stosunki w dzieciństwie (może ojciec, może brat), wieje chłodem emocjonalnym, a wręcz może i nawet kiedyś mógł się pojawić jakiś szantaż też emocjonalny. Tak mi wygląda jakby jego dzieciństwo to z zewnątrz piękna sprawa, ale w środku jakby się zagłębić to można dostrzec problemy. Dorosłość to już zdecydowanie wycofanie się ze świata zewnetrznego. Hmmm... być może coś straci lub będzie musiał się poświęcić w jakiejś ważnej sprawie, co właśnie spowoduje tego rodzaju problemy. Pan bedzie mądrym, inteligentnym, dość mocno uduchowionym czlowiekiem, lecz pozostającym, tak na prawdę w swoim świecie. Uwaga na używki (również komputery i internet) oraz stany depresyjne. Będzie na coś Pan "czekał" dość długo, ale wreszcie się doczeka, o czym mówi III okres życia. I tutaj pojawią się nowe możliwości, będą szanse by wykorzystać to co bylo do tej pory skrywane. Najważniejsza w tym czasie będzie rola komunikacji, mówienia a nie myślenia tak jak w poprzednim okresie. Chyba się wreszcie przed kimś otworzy. Osiągnie harmonię i bezpieczeństwo.

Pan może ulegać momentami skrajnym emocjom, być wybuchowym. Nerwus i zazdrośnik. Ale nosi w sobie bardzo dużą energię, ale myślę, że poprzez fazę Wisielca, nauczy się nią dobrze gospodarować.

Hmm... Pan jest generalnie "twardzielem emocjonalnym" :) Bez problemu raczej radzi sobie z różnego rodzaju zmianami i nawet jak go ktoś zrani potrafi się dość szybko zregenerować. Uwaga, może w którymś momencie życia, bardzo skrajnie zmienić swoje zycie i swój światopogląd. Potrafi brać na siebie odpowiedzialność za różnego rodzaju sprawy. Hmm... Pan potrafi pięknie kochać, jest tego nauczony. To taki typ, że jak już obdarzy kogoś miłością, to się to czuje, ojjj czuje. Jest z miły i czarujący dla ludzi. On ich lubi, a oni jego.

 

Misja Pana to uczestnictwo w "burzeniu" tego co stare i niepotrzebne, ale i "budowanie" czegoś nowego lepszego. Hmm...Panu coś w życiu gruchnie w którymś momencie, zdecydowanie tak... i to zmieni go całkowicie. Nie będzie to miłe, ale potrzebne, po to by mógł budować swoją osobowość i charakter (co pokazuje faza Wisielca i świadomość już po jakiejś zmianie - w Śmierci).

Pan jest niewątpliwie obdarzony świetną intuicją i bardzo dobrze zna "emocje kobiet" (lubi kobiety, ale także je rozumie, zna kobiecą psychikę bardzo dobrze) Hhehe, zawsze będzie potrafił zareagować w sposób właściwy, na kobiece "dziwności". Pan potrafi pięknie marzyć i fantazjować, obdarzony jest żywą wyobraźnią. Potrafi zadbać o dom i jak trzeba wytworzy w nim wyjątkową atmosferę.

 

On będzie szczęśliwy w tym swoim Wisielcu i nie należy go ruszać. Ona tam nauczy się "siebie" na nowo. Będzie bardzo pielęgnował swoje życie duchowe.

Sam siebie postrzega jako miłego, ciepłego, troskiliwego i posiadajcego bogate życie wewnętrzne człowieka. Może uznać, że poprzez swoją skrytość, momentami może mieć problem z nawiązaniem kontaktów z ludźmi (ale to może się tylko jemu tak wydawać :)) Inni natomiast postrzegają go jako bardzo rodzinnego faceta, który ma dobre relacje z krewnymi i poprzez jego rozbudowany system wartości odnoszą się do niego z szacunkiem.

 

To moja interpretacja, może będzie pomocna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ancol, dziękuję Ci ślicznie. Sama bym do tego za milion lat nie doszła.

Faktycznie jest czarujący, ma wielu znajomych i lubi bywać między ludźmi, jednak wydaje mi się, że on już powoli wchodzi w tego Wisielca i zmienia wszystko w swoim życiu. Odciął się od rodziny, wyjechał, szuka siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ proszę bardzo :)))

 

Niewątpliwie faza Wisielca jest/ bądź była mu potrzeba jak tlen do oddychania, przejdzie ją na pewno i zacznie wszystko od nowa, a zaczyna od Maga a nie od Głupca, a to już coś :)))) Bedzie wielu kwestii świadomy.

 

Achaś i jak ze wszystkim, również z czasem, w Portrecie Psychologicznym, należy podejść z rezerwą. Bo można mieć 30 lat a zacząć już III etap. Tu wszystko jest płynne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ proszę bardzo :)))

 

Niewątpliwie faza Wisielca jest/ bądź była mu potrzeba jak tlen do oddychania, przejdzie ją na pewno i zacznie wszystko od nowa, a zaczyna od Maga a nie od Głupca, a to już coś :)))) Bedzie wielu kwestii świadomy.

 

Achaś i jak ze wszystkim, również z czasem, w Portrecie Psychologicznym, należy podejść z rezerwą. Bo można mieć 30 lat a zacząć już III etap. Tu wszystko jest płynne.

 

on ma teraz 25 lat, więc teoretycznie powinien być jeszcze na etapie Cesarzowej, jednak znając go i widząc co teraz robi ze swoim życiem śmiało stwierdzam, że jest w początkowej fazie Wisielca

 

no właśnie a propos tej granicy - jak to jest Ancol? a może tak być, że np. ktoś w ogóle nie wyjdzie z fazy pierwszej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
Ależ proszę bardzo :)))Niewątpliwie faza Wisielca jest/ bądź była mu potrzeba jak tlen do oddychania, przejdzie ją na pewno i zacznie wszystko od nowa, a zaczyna od Maga a nie od Głupca, a to już coś :)))) Bedzie wielu kwestii świadomy. Achaś i jak ze wszystkim, również z czasem, w Portrecie Psychologicznym, należy podejść z rezerwą. Bo można mieć 30 lat a zacząć już III etap. Tu wszystko jest płynne.

pocieszyłaś mnie Ancol :))) bo już myślałam, że dopiero koło 50-tki będę mieć rodzinę hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

on ma teraz 25 lat, więc teoretycznie powinien być jeszcze na etapie Cesarzowej, jednak znając go i widząc co teraz robi ze swoim życiem śmiało stwierdzam, że jest w początkowej fazie Wisielca

 

no właśnie a propos tej granicy - jak to jest Ancol? a może tak być, że np. ktoś w ogóle nie wyjdzie z fazy pierwszej?

 

Powiem tak,

 

wg. schematu każda faza jest podzielona na 3 etapy, każdy po ok. 30 lat (mniej więcej). Ale z doświadczenia wiem, że to nie działa w ten sposób. Jest to wyjątkowo płynne i nagina się w każdą stronę. Jedno sprawdza się zawsze w 100%, przechodzimy zawsze te 3 fazy, nawet jak żyjemy 35 lat. Nie ma możliwości utknięcia w jednej a nie przejścia do drugiej. Owszem jedna może trwać dłużej, a druga krócej, ale zawsze prędzej czy później przejdziemy do kolejnej. Zmianę się raczej zauważy (tak jak z kartami Bram z AM, wiemy, gdy przed nimi stoimy, kwestia tego w jaki sposób ją przekroczymy). I tu jest podobnie. Na wiele rzeczy mamy wpływ, z Księżyca możemy tez czerpac to co pozytywne, ale to już inna sprawa, że nie będzie łatwo odrzucic to co negatywne.

 

Hm... a jako ciekawostkę potwierdzającą to o czym pisałam wyżej.... ostatnio robiłam portret w ramach ćwiczeń, pewnemu polskiemu, bardzo znanemu wokaliście. Żył 34 lata i zdążył zrealizować wszystkie swoje 3 etapy, mimo iż spotkała go przedwczesna śmierć. Więc jak widać, dzielenie wszystkich etapów po równo mija się z celem, lepiej zgłębiać konkretne aspekty dominujących pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak,

 

wg. schematu każda faza jest podzielona na 3 etapy, każdy po ok. 30 lat (mniej więcej). Ale z doświadczenia wiem, że to nie działa w ten sposób. Jest to wyjątkowo płynne i nagina się w każdą stronę. Jedno sprawdza się zawsze w 100%, przechodzimy zawsze te 3 fazy, nawet jak żyjemy 35 lat. Nie ma możliwości utknięcia w jednej a nie przejścia do drugiej. Owszem jedna może trwać dłużej, a druga krócej, ale zawsze prędzej czy później przejdziemy do kolejnej. Zmianę się raczej zauważy (tak jak z kartami Bram z AM, wiemy, gdy przed nimi stoimy, kwestia tego w jaki sposób ją przekroczymy). I tu jest podobnie. Na wiele rzeczy mamy wpływ, z Księżyca możemy tez czerpac to co pozytywne, ale to już inna sprawa, że nie będzie łatwo odrzucic to co negatywne.

 

Hm... a jako ciekawostkę potwierdzającą to o czym pisałam wyżej.... ostatnio robiłam portret w ramach ćwiczeń, pewnemu polskiemu, bardzo znanemu wokaliście. Żył 34 lata i zdążył zrealizować wszystkie swoje 3 etapy, mimo iż spotkała go przedwczesna śmierć. Więc jak widać, dzielenie wszystkich etapów po równo mija się z celem, lepiej zgłębiać konkretne aspekty dominujących pozycji.

 

rozumiem :) czyli powinnam wyczuć, kiedy wchodzę w fazę pustelnika?

myślę też, że kiedy przechodzimy z jednej fazy w drugą (okres przejściowy) to mamy trochę tego i tego

a jak się mają Kochankowie do rodziny a jak Pustelnik? bo ja się boję, że jak wejdę w tego pustelinika to już lipa będzie :(((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ancol rewelacyjna interpretacja... i bardzo mnie pocieszyłaś tym co powiedziałaś o płynności granic między etapami... bo ja właśnie czuję, że weszłam już w etap 2... wieża nijak mi już do mojego obecnego życia nie pasuje... zbudowałam już na zgliszczach moje życie na nowo... wątpię aby spotkało mnie to drugi raz... ale kto go tam wie... w każdym bądź razie... wielkie dzięki za tak cenne informacje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem :) czyli powinnam wyczuć, kiedy wchodzę w fazę pustelnika?

myślę też, że kiedy przechodzimy z jednej fazy w drugą (okres przejściowy) to mamy trochę tego i tego

a jak się mają Kochankowie do rodziny a jak Pustelnik? bo ja się boję, że jak wejdę w tego pustelinika to już lipa będzie :(((

 

Ojjj Kochaniutka, co jak co, ale Pustelnika, to zauważysz. Sama jestem teraz pod jego wpływem i uwierz mi nie da się go nie zauważyć :))

Tak, bardzo ważna kwestia, jesli przechodzimy z jednej fazy do drugiej, to rzadko, jest to takie raptowne wykonanie kroku na przód. Dwie fazy nachodzą na siebie, czujemy, że coś się zmienia, coś odchodzi, coś nadchodzi. Ważne jest także to, że zmiany takie, dzieją się na ogół pod wpływem czegoś. Coś się wydarzyło i od tego momentu....

 

Ojjj nie obawiaj się starego poczciwego Pustelnika, on ma także swoje zalety. Ja zawsze będe twierdzić, że Pustelnik ma w sobie wielką moc i nie wolno go ignorować. Coś czuję pismo nosem, że Ty jesteś w tym okresie przejściowym, czego dobrym przykładem jest choćby to, że jesteś na Forum Ezoterycznym, a w Pustelniku dość często uruchamiają się aspekty z tym związane :)

 

Nie ukrywajmy także, że Kochankowie, są bardziej pomocni niż Pustelnik w kwestiach rodziny, ale uwierz mi, to niczego nie przesądza. Owszem, w kwestiach rodzinnych może być "trudniej" ale nie znaczy to, że nie jest możliwe jej założenie. Wiele zależy od nas :) Należy czerpać z niego to co pozytywne, a wtedy bedzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ancol rewelacyjna interpretacja... i bardzo mnie pocieszyłaś tym co powiedziałaś o płynności granic między etapami... bo ja właśnie czuję, że weszłam już w etap 2... wieża nijak mi już do mojego obecnego życia nie pasuje... zbudowałam już na zgliszczach moje życie na nowo... wątpię aby spotkało mnie to drugi raz... ale kto go tam wie... w każdym bądź razie... wielkie dzięki za tak cenne informacje:)

 

OOooo i tutaj jest u Ciebie dobry przykład świadomości tego, że jesteś już w kolejnym "etapie". Bo wiesz co było, jak to wyglądało, co się zmieniło, a teraz jest inaczej, na pewno to już kolejny etap. Przeszłaś Wieżę, hehhehe już nic Cię nie zniszczy.. :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj Kochaniutka, co jak co, ale Pustelnika, to zauważysz. Sama jestem teraz pod jego wpływem i uwierz mi nie da się go nie zauważyć :))

Tak, bardzo ważna kwestia, jesli przechodzimy z jednej fazy do drugiej, to rzadko, jest to takie raptowne wykonanie kroku na przód. Dwie fazy nachodzą na siebie, czujemy, że coś się zmienia, coś odchodzi, coś nadchodzi. Ważne jest także to, że zmiany takie, dzieją się na ogół pod wpływem czegoś. Coś się wydarzyło i od tego momentu....

 

Ojjj nie obawiaj się starego poczciwego Pustelnika, on ma także swoje zalety. Ja zawsze będe twierdzić, że Pustelnik ma w sobie wielką moc i nie wolno go ignorować. Coś czuję pismo nosem, że Ty jesteś w tym okresie przejściowym, czego dobrym przykładem jest choćby to, że jesteś na Forum Ezoterycznym, a w Pustelniku dość często uruchamiają się aspekty z tym związane :)

 

Nie ukrywajmy także, że Kochankowie, są bardziej pomocni niż Pustelnik w kwestiach rodziny, ale uwierz mi, to niczego nie przesądza. Owszem, w kwestiach rodzinnych może być "trudniej" ale nie znaczy to, że nie jest możliwe jej założenie. Wiele zależy od nas :) Należy czerpać z niego to co pozytywne, a wtedy bedzie ok.

 

Dziękuję :serce: podniosłaś mnie na duchu :*

mnie też się wydaje, że jestem w tej fazie przejściowej (a ona trwa już tak jak wspomniałaś od jakiegoś momentu, ja nawet wiem od kiedy się zaczęła - właśnie sobie teraz to uświadomiłam - trwa to już ponad rok - wydaje mi się, że te fazy przejściowe też przechodzą bardzo płynnie i długo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod wrażeniem Ancol... czy byłoby wielkim nietaktem poprosić Cię o interpretację mojego portretu... Twoja wiedza w tym zakresie imponuje mi po prostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :serce: podniosłaś mnie na duchu :*

mnie też się wydaje, że jestem w tej fazie przejściowej (a ona trwa już tak jak wspomniałaś od jakiegoś momentu, ja nawet wiem od kiedy się zaczęła - właśnie sobie teraz to uświadomiłam - trwa to już ponad rok - wydaje mi się, że te fazy przejściowe też przechodzą bardzo płynnie i długo

 

Ciężko jest to wszystko "wyniuchać" fakt, ale czy o czas tutaj chodzi....?

 

Pustelnik nie taki straszny jak go malują.... hehheh Moja Droga, Pustelnik to duże zdolności ezoteryczne, ale nie takie "wyuczone", książkowe, to te płynące z wnętrza. Nie dziwne więc, że w Pustelnikach, ludzie biorą się za najcięższe kwestie związane z magią, okultyzmem i całą sferą ezo, i często dają sobie z tym radę:))) Hheheh w Kapłance wymiękają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod wrażeniem Ancol... czy byłoby wielkim nietaktem poprosić Cię o interpretację mojego portretu... Twoja wiedza w tym zakresie imponuje mi po prostu...

 

ojjjj bo się zaczerwienię i zawstydzę :diconthudki1: Oki podaj datę, tylko może nie nastąpić to tak szybcitko, bo troszki brak czasu. Ale zrobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest to wszystko "wyniuchać" fakt, ale czy o czas tutaj chodzi....?

 

Pustelnik nie taki straszny jak go malują.... hehheh Moja Droga, Pustelnik to duże zdolności ezoteryczne, ale nie takie "wyuczone", książkowe, to te płynące z wnętrza. Nie dziwne więc, że w Pustelnikach, ludzie biorą się za najcięższe kwestie związane z magią, okultyzmem i całą sferą ezo, i często dają sobie z tym radę:))) Hheheh w Kapłance wymiękają :)

 

ja mam i pustela i kapłankę, więc widać, że całe życie ezo :))) ale w sumie by wychodziło, że np ludki urodzone we wrześniu miałyby tego Pustelnika w portrecie, ale wydaje mi się, że u każdego byłby on inaczej realizowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam i pustela i kapłankę, więc widać, że całe życie ezo :))) ale w sumie by wychodziło, że np ludki urodzone we wrześniu miałyby tego Pustelnika w portrecie, ale wydaje mi się, że u każdego byłby on inaczej realizowany

 

Tak, aspekty jednej karty bedą u różnych ludzi realizowały się po innym kątem np. Pustelnik u jednych może to być samotność, lub izolacja od ludzi lub bezrobocie lub opieka nad dziadkami, lub bogate zycie duchowe, lub zainteresowania Ezo, lub owdowienie lub bycie wdowcem itd. itp. różnie to bywa, ważne jest także jaka karta obok wpływa na tą jaką opisujemy. Bo przykładowo na pozycje I największy wplyw ma poz. IV itp. Troszki to skomplikowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karta 18 (11+8) jesli mi wyszla 23 to odejmuje 22 i zostaje 1 czyli Mag czy dodaje 2+3 i jest wtedy 5 Kaplan`??? moze glupie pytanie ale kto pyta nie bladzi a nie wiem jak pracowac z misja na obecne wcielenie czy Mag czy Kaplan.... ;)

 

z gory dziekuje za szybka odpowiedz.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...