NarratorkaHorrorow Napisano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2018 Dobra, raz kozie śmierć-postanowiłam rzucić palenie! Jest mi smutno na samą myśl ale czas dać płucom odetchnąć.Wiem że, sama nie rzucę-próbowałam tabletki, nie podzialalo ( bo ich Wsumie nie brałam zbyt regularnie) więc tadaam wykupiłam sesje biorezonansem (kilku znajomych rzuciło właśnie w ten sposó Nie mam pojęcia czy to pomoże, bo szczerze mówiąc uwielbiam, nie-kocham mentolowy dym w płucach:) No ale skoro już oplaciłam to muszę skorzystać. Czy po zabiegu rzuce mój najukochańszy nałóg?( Boże, wtedy z nałogów zostanie mi tylko kofeina i praca) Kochankowie IV mieczy Wisielec Dołożyłam III kielichow po wisielcu Nie rzucę, przez jakis czas nie będę palić-bo mi nie bedzie smakować, ale przy najbliższej okazji w ktorej prosseco będzie po kieliszkach polane-wróce do mentolowej zagłady. Zobaczymy! Dam znać jak będę po zabiegu:) Cytuj Odnośnik do komentarza
Maestro Inez2503 Napisano 11 Sierpnia 2018 Maestro Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2018 Oj,beda wątpliwości. Z jednej strony wiesz,ze powinnas,z drugiej zas serce sie rwie.Na jakis czas przestaniesz palic,ale potem pojdziesz na imprezę i ponownie zostaniesz schwytana w szpony nalogu.Suma kart Śmierć sugeruje rzeczywiscie jakas przemianę,mozliwe,ze w przyszlosci będziesz palic tylko w towarzystwie i mniej niz do tej pory. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Nice Napisano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2018 NarratorkaHorrorow Widzę, że wybierzesz to, co sprawia tobie radość, po 4 mieczy może być pauza w paleniu, a potem niestety powróci, w Wisielcu widzę uzależnienie, a po 3 kielichów - to, co ci sprawia radość, komfort. Myślę, że da się rzucić tylko przez rozwiązanie tego problemu: poszukać inne źródło radości/przyjemności/rozrywki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Noa20 Napisano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2018 (edytowane) Przez jakiś czas nie będziesz palić, lub okazjonalnie od czasu do czasu. Powodzenia:) Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez Noa20 Cytuj Odnośnik do komentarza
Aquilla Napisano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2018 Czy po zabiegu rzuce mój najukochańszy nałóg? Kochankowie IV mieczy Wisielec Dołożyłam III kielichow po wisielcu Nie rzucę, przez jakis czas nie będę palić-bo mi nie bedzie smakować, ale przy najbliższej okazji w ktorej prosseco będzie po kieliszkach polane-wróce do mentolowej zagłady. Zobaczymy! Dam znać jak będę po zabiegu:) Kochankowie: jesteś bardzo ale to bardzo zakochana w fajurach xd no i do tanga trzeba dwojga, więc biorezonans, sam z siebie - w kontekście dalszych kart - raczej nie zadziała jak potrzeba, potrzeba Ci będzie wytrwałości... IV mieczy wiesz, że dla zdrowia trzeba je rzucić, ale choć biorezonans może ci w tym pomóc, to Ty musiałabyś wytrwać... a Wisielec może mówić, że jakiś czas wytrwasz, ale 3 kielichy wskazują, że będzie to trudne zadanie i raczej pójdziesz na kompromis - będziesz palić, lecz może mniej niż do tej pory, a w każdym razie będziesz się starać palić mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
panna.marta Napisano 11 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2018 Mnie się wydaje, że rzucisz ale zanim się do tego uczciwie zabierzesz to minie trochę czasu: D Cytuj Odnośnik do komentarza
NarratorkaHorrorow Napisano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2018 Dzięki Dziewczyny;) Szczerze mówiąc jak widzę kochanków-to czuje taki wewnętrzy protest, bo palić uwielbiam i mój ośrodek nagrody w mózgu się cieszy z każdym zaciągnięciem. Cała idea biorezonansu odnosi się do tego żeby zmienić w głowie, poczucie że palić kocham i zniweczyc głód niktotynowy. Nie ukrywam że, jestem ciekawa jak się będę czuć i czy faktycznie po zabiegu nie zechce palić.Jutro zadzwonie by się umówić-pod skórą mam nadzieje że, powiedzą że, jest okres urlopowy i muszę poczekać-najlepiej dlugo;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ThePhoenix Napisano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2018 Myślę że zawiesisz palanie na jakis czas. Cytuj Odnośnik do komentarza
Iwka78 Napisano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2018 Wydaje mi się, że uda Ci się rzucić palenie cociaż to potrwa. 3 pucharów widzę Twoje zadowolenie... Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza
NarratorkaHorrorow Napisano 14 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2018 Dzięki Dziewczyny, trzymajcie kciuki- moja godzina zero nastąpi już 22.8:) Do tego czasu, płuc nie oszczędzam:) Cytuj Odnośnik do komentarza
patrycja3791 Napisano 14 Sierpnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2018 Według mnie nadal będziesz popalać :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
NarratorkaHorrorow Napisano 3 Września 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 Września 2018 Dziewczyny- moge powrócić z weryfikacja. Palenie faktycznie rzuciłam na całe 7 dni- ale jaka to była męka! Nie sądziłam że, odstawienie nikotyny tak wpłynie na mój nastrój i zdrowie.Serio- czułam się dosłownie chora.Miałam niestabilny nastrój-jakbym przeżywała żałobe.Co gorsza organizm zatrzymał wodę ( piłam 4 litry dziennie więc spuchla mi twarz, ręce, nogi- nawet kostki.)Metabolizm.się rozlegulowal- wyglądałamn jak w Vmsc ciąży mimo że, nie waże dużo.Nie mogłam spać- a gdy zasnelam budzilam się z kołataniem serca i dretwieniem lewej strony- wpadłam w panikę bojąc się że, to zawał. Zabieg sam w sobie pomógł- palić mi się nie chciało, ale.musialam wrócić do palenia.O dziwo po wypaleniu papierosa ( jak juz przestałam zwracać) poczułam się lepiej.Wszystkie objawy ustąpily.Aktualnie.pale średnio 2 papierosy dziennie- więc jest progres i to spory.Następnym razem spróbuję rzucic ale stopniowo-najwyraźniej takie nagłe odcięcie nikotyny to coś nie do przejścia dla mego organizmu. Z perspektywy czasu moge powiedzieć ze; Kochankowie- rzucam z dnia na dzień, rano pale ale wieczorem już nie. IV mieczy- dosłownie choroba- czułam się chora, smutna, zmęczona kolejnymi objawami.Zamknęłam się w domu, chciałam to przeczekać. Wisielec- męczyłem się reakcja organizmu na odstawienie - chciałam to.przetrwać. 3 kieli- unikałam ludzi. Okazji do picia.Sądzę.że.tarot tu pokazał zatrzymanie wody. Dziękuję za opinie dziewczyny;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ThePhoenix Napisano 4 Września 2018 Udostępnij Napisano 4 Września 2018 Dziewczyny- moge powrócić z weryfikacja.Palenie faktycznie rzuciłam na całe 7 dni- ale jaka to była męka! Nie sądziłam że, odstawienie nikotyny tak wpłynie na mój nastrój i zdrowie.Serio- czułam się dosłownie chora.Miałam niestabilny nastrój-jakbym przeżywała żałobe.Co gorsza organizm zatrzymał wodę ( piłam 4 litry dziennie więc spuchla mi twarz, ręce, nogi- nawet kostki.)Metabolizm.się rozlegulowal- wyglądałamn jak w Vmsc ciąży mimo że, nie waże dużo.Nie mogłam spać- a gdy zasnelam budzilam się z kołataniem serca i dretwieniem lewej strony- wpadłam w panikę bojąc się że, to zawał. Zabieg sam w sobie pomógł- palić mi się nie chciało, ale.musialam wrócić do palenia.O dziwo po wypaleniu papierosa ( jak juz przestałam zwracać) poczułam się lepiej.Wszystkie objawy ustąpily.Aktualnie.pale średnio 2 papierosy dziennie- więc jest progres i to spory.Następnym razem spróbuję rzucic ale stopniowo-najwyraźniej takie nagłe odcięcie nikotyny to coś nie do przejścia dla mego organizmu. Z perspektywy czasu moge powiedzieć ze; Kochankowie- rzucam z dnia na dzień, rano pale ale wieczorem już nie. IV mieczy- dosłownie choroba- czułam się chora, smutna, zmęczona kolejnymi objawami.Zamknęłam się w domu, chciałam to przeczekać. Wisielec- męczyłem się reakcja organizmu na odstawienie - chciałam to.przetrwać. 3 kieli- unikałam ludzi. Okazji do picia.Sądzę.że.tarot tu pokazał zatrzymanie wody. Dziękuję za opinie dziewczyny;) Słyszałam od paru osób że to norma jeśli ktoś rzuca palenie po dłuższym czasie ale przechodzi po jakimś czasie. Życzę powodzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.