Skocz do zawartości

Jakaś forma jasnowidzenia, czy zwykła intuicja ?


Ventus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Zauważyłam, że moje myśli bardzo często przeradzają się w rzeczywistość. Podobnie jest z moimi snami. Wytłumaczenie: Niekiedy ni stąd ni zowąd pojawia mi się myśl dotycząca jakiejś sprawy. Wydaje mi się w tedy, że stanie się tak, a nie inaczej. Po krótkim czasie sprawdza się to. Rzeczywistość jest zgodna z moją wcześniejszą myślą. Symbole zawarte w snach również się sprawdzają. Myślę, że to mogłoby być pomocne w życiu, jednak jest jeden minus. Te myśli, czy sny sprawdzają się na prawdę po krótkim czasie. Niekiedy tak krótkim, że nawet nie mogę zareagować, bo wszystko dzieje się za szybko.

 

Bywa też tak, że po prostu wiem, co jakaś osoba robi w danej chwili. Wyczuwam np. odpowiedni moment na napisanie wiadomości. Wiem, kiedy jest wolna i może mi odpisać. Często też udaje mi się zorientować, kiedy rodzina wpadnie z niezapowiedzianą wizytą itd. Niekiedy są to drobnostki, niekiedy sprawy poważniejsze.

 

Nie uważam, że jest to coś nadzwyczajnego, ale wolę zapytać, co to w ogóle jest. Czy to może być coś w rodzaju jasnowidzenia ? A może zwykła intuicja? Można by to w jakiś sposób rozwinąć ? Np. żeby te myśli pojawiały się wcześniej ?

 

Przepraszam, jeśli piszę chaotycznie i niezrozumiale. Proszę o zadawanie przydatnych pytań, jeśli ktoś będzie uprzejmy mi pomóc. ;)

 

Bardzo proszę o informacje o moim zagadnieniu.

 

Pozdrawiam, Wiktoria. (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwinięta empatia jest intuicyjna więc można ją nazwać kalekim jasnowidzeniem. Sposób na sprawdzenie?? Wypróbuj swój "dar" w całkowicie ci obcym środowisku(choć i tu mogą być podobne schematy). Jeśli tam też to zadziała, to można mówić o jakimś darze medium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, powiedziałabym że to jeszcze nie jasnowidzenie a całkiem ładny "szósty zmysł" :D

 

Niby nie ma w tym wielkiej różnicy, ale faktycznie polega on bardziej na intuicji. A to że zdarzenia dzieją się tak szybko, no cóż. Jeśli są nagłe to może ty po prostu odbierasz ich energie i ją przetwarzasz? Mam wrażenie że tak właśnie jest. Nie zgodze się z Kao i jego teorią kalekiego jasnowidzenia :D

Bo nawet na kalekie jest to za mało. Zwykłe przeczucia. A rozwijać w dar, jeśli takowy masz, zapewne można, ale pytaj kogoś lepiej się znającego bo ja niestety jestem nowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Witaj, Wiktorio :)

 

Zauważyłam, że moje myśli bardzo często przeradzają się w rzeczywistość. Podobnie jest z moimi snami. Wytłumaczenie: Niekiedy ni stąd ni zowąd pojawia mi się myśl dotycząca jakiejś sprawy. Wydaje mi się w tedy, że stanie się tak, a nie inaczej. Po krótkim czasie sprawdza się to. Rzeczywistość jest zgodna z moją wcześniejszą myślą. Symbole zawarte w snach również się sprawdzają. Myślę, że to mogłoby być pomocne w życiu, jednak jest jeden minus. Te myśli, czy sny sprawdzają się na prawdę po krótkim czasie. Niekiedy tak krótkim, że nawet nie mogę zareagować, bo wszystko dzieje się za szybko.

 

Bywa też tak, że po prostu wiem, co jakaś osoba robi w danej chwili. Wyczuwam np. odpowiedni moment na napisanie wiadomości. Wiem, kiedy jest wolna i może mi odpisać. Często też udaje mi się zorientować, kiedy rodzina wpadnie z niezapowiedzianą wizytą itd. Niekiedy są to drobnostki, niekiedy sprawy poważniejsze.

Bardzo przydatna umiejętność, prawda?

 

Nie uważam, że jest to coś nadzwyczajnego, ale wolę zapytać, co to w ogóle jest. Czy to może być coś w rodzaju jasnowidzenia ? A może zwykła intuicja? Można by to w jakiś sposób rozwinąć ? Np. żeby te myśli pojawiały się wcześniej ?

 

Jak rozumiem, u Ciebie jest to po prostu myśl. Prawdopodobnie trudno jest oprzeć swoją wiedzę na zaledwie jednym rodzaju odczuwania.

 

Kiedy małe dziecko zaczyna poznawać świat, przeważnie poznaje go kilkoma zmysłami naraz. Matka nie tylko jest ciepła i miękka (dotyk), można ją zobaczyć (wzrok) i powąchać (węch). Kiedy matka coś mówi, nie tylko słychać dźwięk, ale widać jak poruszają się jej usta.

 

Te alternatywne metody upewniają dziecko, że zjawisko rzeczywiście ma miejsce. Pomagają to zjawisko zrozumieć i z niego korzystać.

 

(

- dzięki implantom ślimakowym głuchy 8-miesięczny chłopiec po raz pierwszy słyszy swoją matkę. Widać, jak naśladuje układ jej ust i zaczyna rozumieć, do czego te dotąd niezrozumiałe gesty służą. Widać, jak cieszy się, że to wreszcie układa się w całość, ma sens: słyszy dźwięk.)

 

Zastanawiam się, czy oprócz myślowego przeczuwania - jak to ma miejsce u Ciebie - nie pomogłyby inne metody odbierania zachodzących zjawisk.

 

 

Zastanawia mnie też to, że piszesz, że nie zdążasz zareagować.

To może mieć związek z tym, że odczuwasz to jednym "zmysłem" i z zareagowaniem czekasz na potwierdzenie ze strony innego zmysłu, którym jest np. wzrok - a to odbywa się dopiero w momencie zachodzenia zjawiska, kiedy rzeczywiście na reakcję jest już za późno.

 

Myślę, że gdybyś skupiła się na odczuciach płynących z Twojego ciała już w momencie kiedy odbierasz takie przeczucie jako myśl, mogłoby to pomóc Ci zyskać pewność, że zjawisko rzeczywiście zachodzi. I tym samym zyskać czas na zareagowanie.

 

Jak myślisz, czy to może być sensowny sposób?

 

Proszę o zadawanie przydatnych pytań, jeśli ktoś będzie uprzejmy mi pomóc. ;)

Bardzo mi się podoba, jak wnikliwie podchodzisz do tematu.

 

Sposób na sprawdzenie?? Wypróbuj swój "dar" w całkowicie ci obcym środowisku (choć i tu mogą być podobne schematy).

To jest bardzo dobry sposób, z tym, że zostawiłbym to na nieco później, kiedy Wiktoria będzie się czuć pewniej ze swoimi odczuciami.

 

Właściwie, to jest to, do czego należałoby dążyć - żeby naszemu przeczuciu można było zaufać zawsze i wszędzie :)

 

A to że zdarzenia dzieją się tak szybko, no cóż. Jeśli są nagłe to może ty po prostu odbierasz ich energie i ją przetwarzasz? Mam wrażenie że tak właśnie jest.

Tak, myślę, że tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast jakiś rok temu miałam okres, kiedy nie wiem (nie potrafię wytłumaczyć) czy mi się to śniło, czy pojawił mi się jakiś obraz...Za nic na świecie nie mogę tego określić! Ale do rzeczy:) :

Nagle MIAŁAM WIEDZĘ połączoną z obrazem np: mam obraz, kamieniczki w moim mieście i WIEM, że to miejsce dotyczy pewnej osoby. Za kilka dni na spacerze widziałam jak TA osoba wjeżdża w dokładnie tą samą dróżkę, co widziałam.

Inny przykład: to samo uczucie (obraz) okolice też w moim mieście, a potem wiem, że chodzi o pewną (inną) osobę, a dokładnie o córkę tej osoby. I wiem, że chodzi o szkołę (być może, że ta córka chodzi do tej szkoły). Też za jakiś czas widzę jak zmierza właśnie w pobliżu tego miejsca-tej szkoły. Nie mam pewności, że tam naprawdę szła, ponieważ jechałam wtedy autobusem i już oddaliłam się od tego miejsca. Trochę dało mi to do myślenia, ale w sumie teraz o tym zapomniałam, przypomniał mi o tym ten temat :P

Tak jak mówię, nie wiem czy mi się to śniło (ale w 99% raczej nie...to był OBRAZ, jakby zdjęcie i mam nagle do tego jakąś wiedzę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Mi zdarzyło się parę razy mieć pewne zdarzenie; wymyślam sobie sama pewną sytuację, najczęściej taką, którą chcialabym by się zdarzyła. Mija parę dni, nagle uświadamian sobie, że to co się teraz dzieje to ta sama myśl, którą sobie jakiś czas temu wymyśliłam i o której wręcz już zapomnialam. W sytuacji tej jest taki sam każdy szczegół, to samo miejsce, Ci sami ludzie, ta sama perspektywa, te same słowa wypowiedziane przez kogoś. Co to jest?

Zdarzyło mi się też parę razy mocno skupić. Byłam wtedy w stanie zamykając oczy zobaczyć odpowiedź na to, o co wcześniej pytałam. Jak się okazało poprawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geisha20 to masz tak jak ja .Sama nie wiem jak to się dzieje na przykład wystarczy że pomyśle o kimś i ta osoba zjawia się na mieście lub dzwoni do mnie za parę godzin, tak samo mam do sytuacji, nieraz mnie to przeraża ale nie czuję tego że mam jakiś dar sama nie wiem jak to nazwac.... tak też mam ze snami,śniło mi się że mam chorą jedną pierś była dosłownie rozpruta nie minęły 3 dni i byłam z własnym 13letnim dzieckiem u onkologo ma guza na sutku czekamy na wynik biobsi...porażka.....

Edytowane przez rutka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

mam tak samo sny które były strasznie realistyczne i sprawdzały się po czasie...

 

ostatnio miałam przewidzenie po przebudzeniu i wiem,że się spełni bo widziałam chlopaka, który strasznie mi się podobał.. teraz nie mamy kontaktu, ale czuje w kościach, że będę sie do niego chciała przytulć do przebudzeniu tak jak to odczułam wtedy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, podczas gdy inni chcą rozwijać zdolności jasnowidzenia/intuicję, ja chciałabym pozbyć się wszelkich przebłysków na temat przyszłości. Kiedy miałam jeszcze jakieś 10-16 lat zdarzało mi się i to nawet często zupełnie spontanicznie powiedzieć coś/pomysleć o czymś, co prędzej czy później stawało się rzeczywistością. Ale to były zupełnie nieszkodliwe rzeczy. Potem przez jakiś czas miałam "przerwę", ale od dwóch lat znowu mi się to przydarza. Czasami przyplącze mi się jakaś myśl do głowy i tak natrętnie w niej kołacze, że aż taki dziwny niepokój czuję. A że taka myśl nie daje mi spokoju, to ja ją tak potrafię "naenergetyzować", że prawie zawsze ta myśl się urzeczywistnia. Niestety nie zawsze w pozytywny sposób. 1,5 roku temu wygłaszałam referat na temat śmierci. Bardzo mnie ten temat zainteresował i przygotowanie materiałów do prelekcji dosyć mnie pochłonęło. Kilka kolejnych tygodni po tym referacie było istnym koszmarem: w sumie w ciągu niecałych dwóch miesięcy zmarło 7 osób z mojego bliskiego otoczenia, z czego pierwsza osoba zginęła w wypadku 10 minut po zakończeniu ćwiczeń na których miałam ten nieszczęsny referat. Potem miałam jeszcze dwa referaty które też wywołały serię nieszczęśliwych wydarzeń. Od tamtej pory zajmuję się tylko tematami historycznymi, tak żeby nikt przez moje zbytnie zaangażowanie w jakieś zagadnienie nie ucierpiał :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

froshi :) to o czym piszesz jest mi bardzo znane ,a to z prostego powodu , że ja doświadczałem nieraz tak dziwnych stanów i doznań że filozofom się ani nie śniło .

Taka obawa to jest jeden z darów Boskich i trzeba być tej siły w sobie świadomym ,poniewarz morzesz miewać przez okres swojego dojrzewania wiele dziwnych i niewytłumaczalnych w logiczny sposób stanów i doznań ,biorąc to za znak ,lecz może być to tylko iluzja umysłu,bowiem dopuki nie doświadczy się Iluminacjonizmu - Oświecenia Bożego ,wszystyko co będziemy doznawali możemy wziąć za prawdziwość ,za coś realnego .,a będziesz wiedziała kiedy to będzie ,bo to zalerzy od twoich indywidualnych wysiłków i wiary w Boga Stwórcę Wszystkiego Na Niebie i Ziemi .

Innym z darów Boga są - Radosny Śmiech ,kiedy nawet po policzkach płyną nam łzy ,nawet kiedy inni odczówają wielki smutek i dramat bądź przechodzą jakieś traumatyczne przeżycie np. żałobę,zwolnienie z pracy ,ciężka choroba itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne

froschi bardzo ciekawe to o czym piszesz. Mnie się przytrafiają jedynie prorocze sny, które też nie bywają przyjemne, pojawiają mi się jakieś duchy w snach, osoby mi nieznane, które mówią o przyszłych wydarzeniach. Moje jednak jest nieszkodliwe dla otoczenia, tak więc nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci pozytywnego myślenia. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ventus ,twoje pytanie ? to zadaj konkretnie o co ci chodzi a odpowiem ,a jeśli chodzi o zabijanie twoich demonów które masz u dołu w sygnaturze,to zabijam własne i innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne

Jak rozwijać? Jeśli ktoś jasnowidzi poprzez sny należałoby je notować by nauczyć się własnej symboliki na przyszłość, dużo czytać by zrozumieć lepiej siebie i te wydarzenia, a jeśli ktoś jasnowidzi poprzez obrazy wypadałoby zapytać kogoś z doświadczeniem jak to rozwijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też zdarzają się dziwne sny, niektóre są w pewien sposób "edukacyjne", np. jak miałam 3 latka przyśniło mi się sznurowanie butów, a następnego dnia jak wstałam, potrafiłam rzeczywiście je zawiązać. Niektóre sny są zupełnie bez ładu i składu, np. wożenie kurczątka na bagażniku od roweru :), a inne są na swój sposób kiczowato - przerażające, ale zdecydowanie najciekawszy sen miałam w zeszłym roku, kiedy śniło mi się, że przechadzałam się za rękę po krakowskim rynku z hinduską boginią Kali. Nie interesowałam się wcześniej takimi postaciami, chociaż na pewno kiedyś musiałam widzieć gdzieś tą boginię na jakimś obrazku. Równie dobrze mógł mi się śnić Zeus albo Hera :). Fakt, że ta bogini do pozytywnych osóbek nie należy i w żadnym senniku wyjaśnienia takiego snu nie znajdę, ale zdaje mi się, że gdzieś we mnie czają się jakieś pokłady złej energii, która tylko szuka ujścia na zewnątrz.

A tak z innej beczki, od kilkunastu miesięcy śni mi się ciągle kolega z roku, teraz już może rzadziej, bo kilka razy w miesiącu, ale na początku to było 2-3 razy w tygodniu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
A tak z innej beczki, od kilkunastu miesięcy śni mi się ciągle kolega z roku, teraz już może rzadziej, bo kilka razy w miesiącu, ale na początku to było 2-3 razy w tygodniu....

Jeśli się śni tak często jest to osoba ważna dla Ciebie pod jakimś względem ( może uczuciowym? :oczko:), a jeśli nie to może odegrać jakąś istotną rolę w Twoim życiu w przyszłości albo jest też możliwość, że u niego coś istotnego się wydarzy. Zwrócić uwagę na symbolikę w śnie i staraj się zrozumieć o co z chodzi. Ciężko wyjaśnić jak się snu nie zna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,sen wiele może nam powiedzieć o własnym wnętrzu ,niektórzy zapisują sobie swoje sny ,żeby móc lepiej je zapamiętać i zrozumieć,ważne we śnie są kolory,symbolika,ilość osób ,każdy szczegół coś nam powie o własnej głębi psychicznej ,sen i dobre jego zrozumienie to jak nasz taki osobisty Przewodnik i Opiekun Duchowy.

Edytowane przez zoska1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam jestem zbyt niecierpliwa, żeby każdego dnia spisywać sny, zresztą zawszem wiem co mi się danej nocy śniło, więc zwykle po przebudzeniu dokonuję małej analizy symboli sennych :)

Co do tych ciągłych snów z kolegą, to owszem ma to podłoże uczuciowe, a dowiedziałam się o tym podczas hipnozy, bo chciałam się jakoś tych snów pozbyć bo bardzo mi to ciążyło i wprowadzało spory niepokój w moje uporządkowane życie :) Pani hipnotyzerka stwierdziła, że jestem w tym koledze zakochana, ale tak przed sobą się tego wypierałam, że moja podswiadomość poprzez sny dawała mi znać, że coś jest na rzeczy. Zresztą jestem z nim w związku karmicznym 7/16, więc jestem świadoma jakie niesie to ze sobą konsekwencje. I chociaż oboje jesteśmy wolni, to nie jesteśmy razem, bo nie możemy dojść ze sobą do ładu. Może jakbym nie wiedziała o tym obciążeniu karmicznym, to bardziej na luzie bym do tego podeszła, a tak to lipa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę ze swojego doświadczenia - Nie Ma Tego Złego Co By Na Dobre Nie Wyszło ,w czasach radości nie zapominajmy o smutku i chwilach złych ,a w czasie smutku nie popadajmy w depresję bo smutek nie trwa wiecznie,pamiętajmy -Wszystko We Wszechświecie Ma Swój Czas I Miejsce i Na Wszystko Jest Zawsze Odpowiednia Pora.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Witam !

Zauważyłam, że moje myśli bardzo często przeradzają się w rzeczywistość. Podobnie jest z moimi snami. Wytłumaczenie: Niekiedy ni stąd ni zowąd pojawia mi się myśl dotycząca jakiejś sprawy. Wydaje mi się w tedy, że stanie się tak, a nie inaczej. Po krótkim czasie sprawdza się to. Rzeczywistość jest zgodna z moją wcześniejszą myślą. Symbole zawarte w snach również się sprawdzają. Myślę, że to mogłoby być pomocne w życiu, jednak jest jeden minus. Te myśli, czy sny sprawdzają się na prawdę po krótkim czasie. Niekiedy tak krótkim, że nawet nie mogę zareagować, bo wszystko dzieje się za szybko.

 

Bywa też tak, że po prostu wiem, co jakaś osoba robi w danej chwili. Wyczuwam np. odpowiedni moment na napisanie wiadomości. Wiem, kiedy jest wolna i może mi odpisać. Często też udaje mi się zorientować, kiedy rodzina wpadnie z niezapowiedzianą wizytą itd. Niekiedy są to drobnostki, niekiedy sprawy poważniejsze.

 

Nie uważam, że jest to coś nadzwyczajnego, ale wolę zapytać, co to w ogóle jest. Czy to może być coś w rodzaju jasnowidzenia ? A może zwykła intuicja? Można by to w jakiś sposób rozwinąć ? Np. żeby te myśli pojawiały się wcześniej ?

 

Przepraszam, jeśli piszę chaotycznie i niezrozumiale. Proszę o zadawanie przydatnych pytań, jeśli ktoś będzie uprzejmy mi pomóc. ;)

 

Bardzo proszę o informacje o moim zagadnieniu.

 

Pozdrawiam, Wiktoria. (:

 

 

 

 

Mam dokładnie tak samo jak ty. Już się do tego przyzwyczaiłam. jednakże kiedy chciałam "na siłę" przewidzieć nic z tego nie wychodziło. To zwykle pojawia sie niespodziewanie i też nie mogę tego kontrolować. Starałm się "wyuczyć" tej umiejętności, jednak nie wychodziło. Być może dlatego, że zabieram sie do tego od złej strony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

JA mam podobnie z moimi snami!

 

Śni mi się jakaś sytuacja a za jakiś czas ma ona miejsce w rzeczywistości, niewiem nawet w jaki sposób odblokowałem w sobię tę umiejętność ale....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

a moze mi ktos powiedziec jak odroznic sile wyobrazni od faktycznej wizji? po smierci babci w myslach,..gdzies na niebie, sloncu, promykach..ogolnie.. tak mi migawka pojawiała się w mojej głowie..w trakcie pogrzebu i po ona usmiechnieta i nie wiem teraz czy to wyobraznia, czy to moja nadzieja sie pojawila czy co to jest.. czy takie wewnetrzne przkeonanie budujace tego typu wizje..? to było coś jakby.. tak jak pokazuja sie swieci to ona w takiej otoczcer, jakby obrazku, nie , ze z aureolą czy cos, ciagle mi sie taki obrazek budowal. ;/ ale przypuszczam,ze to raczej wyobraznia...to bylo jak migawki.. w roznych miejscach na jakie patrzylam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
a moze mi ktos powiedziec jak odroznic sile wyobrazni od faktycznej wizji? po smierci babci w myslach,..gdzies na niebie, sloncu, promykach..ogolnie.. tak mi migawka pojawiała się w mojej głowie..w trakcie pogrzebu i po ona usmiechnieta i nie wiem teraz czy to wyobraznia, czy to moja nadzieja sie pojawila czy co to jest.. czy takie wewnetrzne przkeonanie budujace tego typu wizje..? to było coś jakby.. tak jak pokazuja sie swieci to ona w takiej otoczcer, jakby obrazku, nie , ze z aureolą czy cos, ciagle mi sie taki obrazek budowal. ;/ ale przypuszczam,ze to raczej wyobraznia...to bylo jak migawki.. w roznych miejscach na jakie patrzylam..

 

 

To nie była wyobraźnia, wydaje mi się że babcia chciała Ci w taki sposób przekazać ze jest w lepszym miejscu :) Wydaje mi się że wizje przychodzą niespodziewanie często nie mając zupełnie związku z tym o czym w danej chwili myślimy (przynajmniej ja to tak oceniam ze swej perspektywy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jetem tu nowa na tym forum. Nie wiem czy to co ja mam można nazwać jasnowidzeniem (wg mnie chyba nie?), ale od lat odczytuje ze zdjęć osób zaginionych i zmarłych ich losy. Często pomagam wraz z inną jasnowidz (ona ma wielki dar) policji, często pomagam jej w szukaniu zaginionych. Niestety nic nie wiedzę u osób, które żyją, wiem, że żyją, ale ich przyszłości nie widzę, jedynie dobrze określam charakter takiej osoby, jej upodobania. Wiele koleżanek prosiło mnie żebym im powiedziała czy coś się stanie w ich przyszłości czy widzę, a ja nic nie widzę. Natomiast jeśli osoba jest zmarła to dokładnie opiszę śmierć oraz powiem co nieco o życiu tej osoby. Najlepiej wychodzi mi to właśnie z zaginionymi. Czasem te wizje opisuję na swoim blogu, który prowadzę już od 2 lat, ale zakładając go nastawiałam się głównie na opisywanie swoich snów (takie było założenie).

Ciekawe dlaczego takie "jasnowidzenie" idzie mi lepiej ze zmarłymi niż z żywni? Jak myślicie? Czy to można w ogóle nazwać jasnowidzeniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Przewidywanie ze zdjęć to już chyba rodzaj jasnowidzenia. Czytałam własnie kiedyś o ludziach -jasnowidzach,którzy pomagają policji za pomocą zdjęć. Czemu akurat zmarli tego nie wiem, ale słyszałam też o czymś takim że w zdjęciu pozostaje część duszy tej osoby gdy umrze. Tymczasem ja chciałam podzielić się czymś co sama nazwałabym jasnowidzeniem choć inne osoby nie musza się z tym zgadzać. Od dwóch lat mam sny prorocze i to takie dokładnie ze słowami i sytuacjami z dokładnych miejsc w których później jestem. Ludzie i zdarzenia a nawet przedmioty są takie same. Pierwszy raz gdy się zorientowałam że to mi się śniło, byłam zmieszana. Większość tych wizji to ostrzeżenia, często przed jakimś wypadkiem. Gdy zaczęłam świadomie się orientować udało mi się uratować koleżankę przed pędzącym samochodem, ostrzec kilka osób przed niekorzystnymi sytuacjami. Przepowiedziałam koleżance że w nocy zemdleje z powodu biegunki. Samej udało mi się kilka razy uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń. Jeśli ma się coś takiego trzeba to wykorzystać. Na początku jeszcze było tak ze zdarzenia działy się same, a ja pomimo wysiłku nic nie mogłam zrobić. Później stwierdziłam ze nie mogę patrzeć jak to wszystko się dzieje i chciałam to zmienić. I po jakimś czasie przy dużym wysiłku silnej woli zaczęło mi się udawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość luthienn

Nie wiem, czy można zaliczyć to do "jasnowidzenia" albo chociażby do "intuicji", ale u mnie w rodzinie jest tak, że jak komuś śni się "zestaw" zmarłych (moja babcia, ciocia i wujek od str. mamy) to znaczy, że ędzie śmierć. Sprawdza się to zawsze, może to jakieś ostrzeżenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Daffne
Nie wiem, czy można zaliczyć to do "jasnowidzenia" albo chociażby do "intuicji", ale u mnie w rodzinie jest tak, że jak komuś śni się "zestaw" zmarłych (moja babcia, ciocia i wujek od str. mamy) to znaczy, że ędzie śmierć. Sprawdza się to zawsze, może to jakieś ostrzeżenie?

 

tak to forma informowania Was o wydarzeniach, przez bliskie Wam Istoty. Jednakże nie jest to forma jasnowidzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...