Skocz do zawartości

Jak to nazwać? Czy to intuicja, czytanie w myślach?


likeff

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :) Pomóżcie mi uschematyzować pewne sytuacje, które przytrafiają mi się praktycznie od dziecka. Kiedyś było to jedynie od czasu do czasu a ostatnio takie rzeczy przytrafiają mi się bardzo często. Pierwsza część sytuacji dotyczy bardzo wyraźnych przeczuć dotyczących zarówno rzeczy istotnych jak i nieistotnych, ale że takich sytuacji jest multum, to przytoczę kilka przykładowych. Np. jadę autem jako pasażer i nagle do głowy wpada mi myśl połączona z niewyraźnym obrazem przebiegającego przez jezdnię kota, mówię do kierowcy "zwolnij trochę" i kilka sekund później na jezdnię wyskakuje kot. Jestem na spacerze z psem i widzę dzieci bawiące się na placu zabaw, po czym nachodzi mnie myśl, że zaraz coś się stanie na tym placu i kilka sekund później dziecko upada dość niefortunnie. Ostatnio obudziłam się z przekonaniem, że coś złego stało się w związku mojej znajomej, po telefonie do niej okazało się, że rozstała się ze swoim partnerem, czego nie mogłam wiedzieć wcześniej bo nawet nic na to nie wskazywało. Jak mówiłam, takich sytuacji jest pełno już nie mówiąc o tym, że wiem, kiedy zadzwoni telefon czy kiedy spodziewać się wizyty.

 

Drugi typ sytuacji zakrawa mocno o czytanie w myślach lub coś na zasadzie ich odbierania a może wysyłania, sama nie wiem. Ostatnio coraz częściej zdarzają mi się sytuacje takie, że pomyślę o czymś konkretnym a następnie osoba, z którą akurat przebywam wypowiada te słowa na głos dokładnie w tej samej formie, w której ja o nich pomyślałam, czasem jest to bardzo zabawne :) Przykłady, znów jadę autem i myślę "przełączę radio może będzie gdzieś ta nowa piosenka" a kierowca na to "przełącz radio, może gdzieś będzie ta nowa piosenka", tak samo przy spędzaniu czasu z bliskimi znajomymi, ostatnio ledwie wpadła mi do głowy myśl "może wybralibyśmy się w weekend na kręgle" po czym znajoma mówi... sami wiecie co :) itd, sytuacje tego typu powtarzają się bardzo często. Nie zdarza się to jednak wtedy, kiedy sama bym tego chciała, tylko zupełnie wtedy, kiedy się tego nie spodziewam.

 

Czy to może być jakaś wysoko rozwinięta intuicja?

 

PS

 

Dodam jeszcze, że jakiś czas temu zajmowałam się chwilowo wahadełkiem ale odrzuciłam to dość szybko przerażona tym, jak dokładne i nieomylne były odpowiedzi.

Edytowane przez likeff
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Noa20

Pierwsze sytuacje mogą świadczyć o tym, że masz rozwiniętą czakrę trzeciego oka. Drugi typ wygląda ewidentne na telepatię.

Nic dziwnego, są to naczynia połączone i za telepatię odpowiada właśnie wspomniana czakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Powinnam to w jakiś sposób rozwijać, czy zostawić samemu sobie? I jak rozróżnić, które myśli nie są moje?

Edytowane przez likeff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Noa20

Jeśli nie będziesz rozwijać to najpewniej zdolność z czasem zaniknie.

Rozwijać czakry można poprzez medytacje.

A Czy chcesz rozwijać ? to musisz sama sobie na to odpowiedzieć, jesli jednak zdecydujesz się pójść do przodu, to uprzednio zdobądź odpowiednią wiedzę w temacie żeby nie narazić się na nieprzyjemne konsekwencje wynikające z nieumiejętnego praktykowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Lunę.

3 oko ładnie rozwinięte i sytuacje z drugiej puli opowieści osobiście też bym podłączyła pod intuicję - bo możliwe, ze ściągasz ich myśli niekoniecznie czytając w myślach.

Tutaj z osądami byłabym ostrożna.

 

Jest wiele fajnych ćwiczeń co do 3oka. Najprostszym jest medytacja ;)

A ile masz lat? Bo ta czakra bardzo się uaktywnia mniej więcej po 21 roku życia.

 

Polecam afirmacje:

- jestem otwarta na wewnętrzną mądrość

- wierzę i ufam mojej intuicji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tylko że takie zdolności posiada każdy z nas i nie jesteś ani trochę wyjątkowa, masz je tylko trochę bardziej rozwinięte..

Co do drugiej sytuacji dzieje się tak dlatego że wyrzucasz swoje myśli innym ludziom poprzez górne czakry,

albo też poprzez dolne łącząc się z ich 3okiem co sprawia że możesz nimi w pewnym stopniu sterować i kreaować sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tylko że takie zdolności posiada każdy z nas i nie jesteś ani trochę wyjątkowa, masz je tylko trochę bardziej rozwinięte..

No nie zgodzę się z Tobą. Czy Ty masz tak rozwinięte zdolności 3oka?

Wg mnie jest coś na rzeczy, skoro bez ćwiczeń ktoś osiąga takie efekty - widać predyspozycje. A nie każdy takowe posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać predyspozycje, na pewno takiej osobie jest łatwiej rozwinąć takie zdolności.

Co nie znaczy że mają je tylko nieliczni - każdy z nas jest duchową oraz energoinformatyczną istotą i każdy ma możliwość doskonalenia tych stron.

Co do adżny - mam zdolność przewidywania wydarzeń oczywiście, jednak nie wiem czy za sprawą tej czakry, ja to nazywam inteligencją spirytualną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile masz lat? Bo ta czakra bardzo się uaktywnia mniej więcej po 21 roku życia.

 

Skończyłam 21 lat w styczniu.

 

LunaSol, nie bardzo wiem od czego zacząć, ale dziękuję Wam za rady i afirmacje. Wydaje mi się, że chcę to rozwijać jednak jednocześnie w pewnym stopniu mnie to przeraża tak jak w sytuacji z wahadełkiem i jego praktycznie 100% skutecznością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LunaSol, nie bardzo wiem od czego zacząć, ale dziękuję Wam za rady i afirmacje. Wydaje mi się, że chcę to rozwijać jednak jednocześnie w pewnym stopniu mnie to przeraża tak jak w sytuacji z wahadełkiem i jego praktycznie 100% skutecznością.

No to mniej więcej czas na mocny rozwój tej czakry :)

 

Zacznij od afirmacji, medytacji. Postaram się coś znaleźć ciekawego i podesłać :)

Zapraszam na gg jak coś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie przesadzał z rozwojem.

Intuicję masz pięknie rozwiniętą, trzecie oko też. Niczego niewłaściwego w tym nie ma, obie umiejętności służą poprawie jakości życia Tobie i innym.

Ponieważ się tego obawiasz, to na Twoim miejscu, skupiłbym się na poznawaniu różnych aspektów rozwiniętej intuicji. Bo nie wszystkie, rzeczywiście, są takie pozytywne.

Trochę ćwiczyć, trochę czytać, szczególnie doświadczeń innych opisanych na forach. Nabierać dystansu i dojrzałości. I przede wszystkim, cieszyć się życiem, młodością i talentami danymi od Boga.

Gabo ma rację, wszyscy otrzymujemy te talenty, jednak nie wszyscy jednakowe, nie wszyscy po równo, a przede wszystkim, każde z nas dostrzega swoje talenty w różny sposób i w różnym stopniu. Swoje talenty mamy poodkrywać i je wykorzystywać w życiu. Jednak pośpiechu nie ma, bo wszystko ma swój czas i miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Cześć :) Pomóżcie mi uschematyzować pewne sytuacje, które przytrafiają mi się praktycznie od dziecka [...] Nie zdarza się to jednak wtedy, kiedy sama bym tego chciała, tylko zupełnie wtedy, kiedy się tego nie spodziewam.

 

Odnalazłam pewne podobieństwa, przydarza mi się coś podobnego. W pewnym momencie bardzo się zagubiłam, nie wiedziałam, co jest tą myślą, która się zmaterializuje, co jest obawą, lękiem, przypuszczeniem.

Te zdania powtarzane przez innych, jak gdyby wyciągane ze mnie myśli...

Czytałam o synchroniczności Junga - uspokoiło mnie to - tak się po prostu zdarza.

Ale i zaniepokoiło :) Jestem czarnowidzem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na początku także mnie to przerażało - mam dość podobnie, zaczęłam praktykować ( za szybko i bez przygotowania ) . Naraziłam się na dziwne ataki, całkowicie pozbawiona ochrony - do dziś pamiętam dziwne zjawiska i zimne ciemne podmuchy uderzające z każdej strony. To było tak jakby w pewnym momencie 'każdy' chciał się ze mną skontaktować - niestety nie były to zbyt przyjazne energie. Przez rok nie rozstawałam się z amuletem ochronnym, dziś potrafię pracować ze sobą i zachować ostrożność. Jeżeli chcesz się rozwijać to naturalnie i stopniowo.

Pozdrawiam Cię ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Na początku także mnie to przerażało - mam dość podobnie, zaczęłam praktykować ( za szybko i bez przygotowania ) . Naraziłam się na dziwne ataki, całkowicie pozbawiona ochrony - do dziś pamiętam dziwne zjawiska i zimne ciemne podmuchy uderzające z każdej strony. To było tak jakby w pewnym momencie 'każdy' chciał się ze mną skontaktować - niestety nie były to zbyt przyjazne energie. Przez rok nie rozstawałam się z amuletem ochronnym, dziś potrafię pracować ze sobą i zachować ostrożność. Jeżeli chcesz się rozwijać to naturalnie i stopniowo.

Pozdrawiam Cię ciepło.

 

Hej wszystkim :)

 

Minął prawie rok od mojego pierwszego wątku w tym poście. Spotkałam się dokładnie z taką samą sytuacją jak veronicca, aczkolwiek jest już w miarę lepiej. Jednak każda próba rozwoju kończy się właśnie w podobny sposób, niestety. Wszelkie opisane w pierwszym poście od tamtego czasu się nasiliły i przestały mnie przy okazji dziwić, pojawiły się też nowe :)

Edytowane przez likeff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intuicja jak we wcześniejszych postach wspomniano jest objawem, że czakra 3 oka pracuje dobrze. To nie jest Twoja wina, że masz podgląd jakby cudzych myśli np. wiesz co ktoś powie. Wszyscy jesteśmy jakby połączeni takimi subtelnymi nitkami, nie ma tak by każdy był odrębnym Ja. W pewnym momencie masz "podgląd" tego co się wydarzy, lub ktoś powie. To prawda, że jest to wyczuwalne przez inne osoby i raczej nie wpływa dobrze na Twoje samopoczucie. Proponuję się z tym oswoić. Intuicję chyba najbardziej przydaje mi się do szukania informacji w necie. No i najbezpieczniej.

Uważam, że z 3-okiem to większość ludzi ma poważny problem ale to jest robota... reptoidów... podczas ich nocnych wizyt. No ale to moje odczucie. Możecie się nie zgadzać ale gdzieś tam na tym forum tylko w innym dzialeSam podczas medytacji wizualizowałem jakbym zrywał metalową płytkę z czoła ale to samo właśnie ostatnio zobaczyłem na seansie hipnotycznym Bogusława Zarębskiego. Pod koniec tego długiego seansu wspaniale rozpuszcza i unieruchamia te blokady i implanty. Zwłaszcza na 3-cim oku taka jakby metalowa płytka zakrywająca ją. Może ktoś w to nie wierzy ale w tym przypadku to zgadzam się w 100%. Filmik oglądnąłem niedawno ale odczuwałem ten metal dość dawno (wielu lat) tak samo jak elementy metalowe w kręgosłupie (implant?) powyżej czakry serca.

 

[video=youtube;b3yvnTbPq8M]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej :)

 

wow! kiedyś, daaawno temu, takie sytuacje, gdy pomyślałam o czymś i prawie od razu to się działo, były w moim życiu na porządku dziennym. Był to okres końca podstawówki i gimnazjum. Z biegiem czasu, narastających problemów osobistych, gdzieś to zatraciłam. Trochę szkoda. I ta intuicja, która "podpowiadała", że coś jest dobre albo że trzeba uciekać.

 

likeff, jak pracowałaś przez ten rok nad swoimi umiejętnościami?

Czy są jakieś sposoby pracy nad intuicją?

 

Pozdrawiam,

s.c. ;)

 

Wykorzystywałam sposoby, które wyczytałam tutaj na forum, czyli różne ćwiczenia typu próba odgadnięcia liczb rejestracji następnego samochodu, instynktownego poruszania się po ciemku bez wyciągania rąk i skupiania się nie na logice, ale właśnie na intuicji. Czasem próbuję też wyciszyć się wśród ludzi i otworzyć, wtedy różne myśli same przychodzą. Dużo też pracowałam z wahadełkiem, jednak myślę, że przede wszystkim musiałam się z tym oswoić i przestać postrzegać to jako coś złego. Poza tym staram się wychwycić myśli, które nie są moje, bo gdy takowe się pojawiają zazwyczaj odczuwam, że są jakby "nie moje" właśnie, towarzyszy im nagłe i szybkie uczucie odległości, jednak często je mylę ze swoimi, a po chwili takie same słowa wypowiada osoba obok, z tym mam największy problem, czyli z odróżnieniem rzeczy podpowiadanych przez intuicję a tych zwyczajnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

A ja pracuję z kamieniami. Bo się na tym najlepiej znam. I nie uważam, że jakiekolwiek obce byty, stwory i energie uniemożliwiają człowiekowi korzystanie z 3 oka, tylko to, jak i wszystko, wymaga zaangażowania, nie wszyscy na świecie muszą mieć łatwy dostęp do informacji pozazmysłowych, choćby dlatego, iż każdy ma swoje własne zadanie do spełnienia. Jeśli ktoś ma się przebudzić i rozwijać to, co inni nazywają zdolnościami paranormalnymi - a uważam, że wszyscy potencjalnie je mają, ale nie wszyscy o tym wiedzą i także nie wszyscy są zainteresowani by z nich korzystać, bo świat oferuje "ciekawsze" zajęcia - to się przebudzi i będzie je rozwijał, bo taka jest jego ścieżka. Również można to robić za pomocą wizualizacji zdejmowania metalowych płytek czy jakichkolwiek innych metod. Jaki wariant wybierzesz - taki się pojawia, jeśli dopuszcza się możliwość ingerencji innych bytów w swój świat, swoją rzeczywistość - to to się pojawia i w to życie ingeruje.

Ja nie mam z tym problemów, ale pamiętam, jak wiele lat temu moja Babunia spojrzała na mnie (wydawała się być w innej zupełnie rzeczywistości) i ostrzegła mnie, żebym uważała na... ludzi, by nie zrobili mi krzywdy jak "wtedy" (chodziło o to, by się ze swoimi "zdolnościami" nie afiszować). Nie wiem co Babcia miała na myśli, bo ona sama, jak wyszła z tego stanu, to nie wiedziała jak to wytłumaczyć, co widziała, ale myślę, że musiała widzieć jakieś moje wcielenie, gdzie doznałam krzywdy od innych z powodu moich umiejętności, może byłam uznana za czarownicę? Ale to było, a do dziś faktycznie - jakoś nie mogę się zebrać, by wypłynąć na tzw. szerokie wody, jestem taką "kameralną wróżką" wśród swoich, nie chcę inaczej i już, mam opór... coś w tym musi być!

Podobnie jak Ty wiem co ktoś powie, co chce, "widzę" cudze myśli, intuicyjnie zwalniam podczas jazdy i dzięki uniknęłam wielu wypadków - a raczej rozjechania nie tylko zwierząt ale i ludzi, bo pijaków wielu wwaliło mi się na jezdnię. Raz przydymiłam nawet opony, bo pies, który szedł poboczem postanowił przejść na drugą stronę, nie powiem, przepisowo - po pasach i miał, kurde pierwszeństwo. Tylko nikt się nie spodziewał, że on to zrobi - ja tak i zanim wlazł na te pasy to już hamowałam.

Więc rozwijaj dalej swoje właściwości, gdyż pomijając pewne niedogodności, jest to coś, co znacznie ułatwia życie. A ich ukierunkowanie, czyli nie dopuszczenie do ich "dzikiego rozwoju" pozwoli Ci na kierowanie nimi i mocne stąpanie po ziemi. Chodzi mi tu o to, że wiele osób nie potrafi sobie poradzić ze swoimi właściwościami i one go niejako "niszczą", przejawia się to jako tzw. oszołomstwo lub psychiczne / nerwowe wyniszczenie organizmu.

A z drugiej strony, kiedy te właściwości są okiełznane, to pozwalają widzieć więcej i służyć tym nie tylko sobie ale i innym. To tak jak ogień - pożar niszczy wszystko co napotka na swej drodze, ale ogień w kominku ogrzewa i daje poczucie spokoju, zadowolenia i bezpieczeństwa, jest miło i fajnie, w celach użytkowych - używasz go do gotowania, czyli czynisz z niego pożytek. I tak czyń ze swoimi właściwościami :)

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pracuję z kamieniami. Bo się na tym najlepiej znam. I nie uważam, że jakiekolwiek obce byty, stwory i energie uniemożliwiają człowiekowi korzystanie z 3 oka, tylko to, jak i wszystko, wymaga zaangażowania, nie wszyscy na świecie muszą mieć łatwy dostęp do informacji pozazmysłowych, choćby dlatego, iż każdy ma swoje własne zadanie do spełnienia. Jeśli ktoś ma się przebudzić i rozwijać to, co inni nazywają zdolnościami paranormalnymi - a uważam, że wszyscy potencjalnie je mają, ale nie wszyscy o tym wiedzą i także nie wszyscy są zainteresowani by z nich korzystać, bo świat oferuje "ciekawsze" zajęcia - to się przebudzi i będzie je rozwijał, bo taka jest jego ścieżka. Również można to robić za pomocą wizualizacji zdejmowania metalowych płytek czy jakichkolwiek innych metod. Jaki wariant wybierzesz - taki się pojawia, jeśli dopuszcza się możliwość ingerencji innych bytów w swój świat, swoją rzeczywistość - to to się pojawia i w to życie ingeruje.

Ja nie mam z tym problemów, ale pamiętam, jak wiele lat temu moja Babunia spojrzała na mnie (wydawała się być w innej zupełnie rzeczywistości) i ostrzegła mnie, żebym uważała na... ludzi, by nie zrobili mi krzywdy jak "wtedy" (chodziło o to, by się ze swoimi "zdolnościami" nie afiszować). Nie wiem co Babcia miała na myśli, bo ona sama, jak wyszła z tego stanu, to nie wiedziała jak to wytłumaczyć, co widziała, ale myślę, że musiała widzieć jakieś moje wcielenie, gdzie doznałam krzywdy od innych z powodu moich umiejętności, może byłam uznana za czarownicę? Ale to było, a do dziś faktycznie - jakoś nie mogę się zebrać, by wypłynąć na tzw. szerokie wody, jestem taką "kameralną wróżką" wśród swoich, nie chcę inaczej i już, mam opór... coś w tym musi być!

Podobnie jak Ty wiem co ktoś powie, co chce, "widzę" cudze myśli, intuicyjnie zwalniam podczas jazdy i dzięki uniknęłam wielu wypadków - a raczej rozjechania nie tylko zwierząt ale i ludzi, bo pijaków wielu wwaliło mi się na jezdnię. Raz przydymiłam nawet opony, bo pies, który szedł poboczem postanowił przejść na drugą stronę, nie powiem, przepisowo - po pasach i miał, kurde pierwszeństwo. Tylko nikt się nie spodziewał, że on to zrobi - ja tak i zanim wlazł na te pasy to już hamowałam.

Więc rozwijaj dalej swoje właściwości, gdyż pomijając pewne niedogodności, jest to coś, co znacznie ułatwia życie. A ich ukierunkowanie, czyli nie dopuszczenie do ich "dzikiego rozwoju" pozwoli Ci na kierowanie nimi i mocne stąpanie po ziemi. Chodzi mi tu o to, że wiele osób nie potrafi sobie poradzić ze swoimi właściwościami i one go niejako "niszczą", przejawia się to jako tzw. oszołomstwo lub psychiczne / nerwowe wyniszczenie organizmu.

A z drugiej strony, kiedy te właściwości są okiełznane, to pozwalają widzieć więcej i służyć tym nie tylko sobie ale i innym. To tak jak ogień - pożar niszczy wszystko co napotka na swej drodze, ale ogień w kominku ogrzewa i daje poczucie spokoju, zadowolenia i bezpieczeństwa, jest miło i fajnie, w celach użytkowych - używasz go do gotowania, czyli czynisz z niego pożytek. I tak czyń ze swoimi właściwościami :)

 

Dziękuję za ciekawą wypowiedź :) Również zainteresowałam się kamieniami jakiś czas temu, ale jedynie noszę przy sobie niektóre z nich, z niektórych stworzyłam bransoletki, a mianowicie z onyksów, jadeitów, kwarców oraz kryształów górskich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Gość Oszukaj Przeznaczenie

Od siebie mogę Ci powiedzieć, że są okresy w życiu kiedy intuicja jest bardziej lub mnie wyostrzona i zwłaszcza kiedy takich zdarzeń jest więcej to zwracają naszą szczególną uwagę. Natomiast nazywanie tego 'intuicją' czy 'podświadomością' nie ma większego sensu - wszystko i tak odnosi się do tej samej ukrytej siły - nieświadomości. Czasami działamy jako odbiornik telewizyjny (czytamy obraz i dźwięki), a innym razem jesteśmy jak nadajnik (to my wysyłamy ludziom podświadomie wskazówki do działania). Piękne i proste :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Haha wszyscy się mylą! Musisz wiedzieć że ty nie przewidujesz tych rzeczy! Tylko je stwarzasz! I teraz, wiedząc to wiele rzeczy pewnie samo się wyjaśniło :)

Nie można przewidzieć rzeczy, nie w taki sposób. Tworzysz myśl, która posiada ładunek. Myśl sprawczą. Taka myśl, może wpłynąć na rzeczywistość. Mogę Ci wszystko wyjaśnić jeśli chcesz ;) Jak to działa, dlaczego itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...