Jasnowidzenie - słowo do przeciwników

Witam,

jeżeli ktoś się boi Jasnowidzenia to ten temat ma na celu rozwiać wątpliwości odnośnie przydatności tej umiejętności, treści tutaj zawarte są odbiciem doświadczeń i przemyśleń autora z kilkuletniej perspektywy czasu, treści tutaj zawarte opisują poziom umiejętności do którego doszedłem, z czasem i opis tutaj zawarty zostanie zmieniony w rozwijające kwestie.

Od początku... czym jest Jasnowidzenie? Można to określić według definicji "naukowych" czy "książkowych" lecz szanse są spore że definicja ta będzie bardziej teoretyczna niż praktyczna, powód jest prosty, stosunkowo mało ludzi jest w stanie wykorzystać tą umiejętność bez jakiegokolwiek treningu w tej dziedzinie, pośredniego lub bezpośredniego, tak że i rozwinięcie tej definicji może być ułożone z perspektywy osoby obserwującej Jasnowidzów aniżeli z perspektywy Jasnowidza, subtelna gra słów w definicji reprezentuje perspektywę autora definicji.

Pierwsza istotna i często występująca subtelność polega na użyciu słów, opisie Jasnowidzenia jako zdolności (ang. ability) - coś co się potrafi; lub umiejętności (ang. skill) - coś co można się nauczyć; gdyż Jasnowidzenia można się nauczyć od podstaw bez konieczności "urodzenia się z tym" czy "posiadania daru do tego", jednak opis Jasnowidzenia jako zdolności nie sugeruje że każdy może się tego nauczyć, sugeruje że wybrana grupa ludzi jest zdolna wykorzystać Jasnowidzenie, takie sztuczne dzielenie na "obdarowanych Jasnowidzeniem" i "całą resztę" można porównać do podziału na "Wróżbitów" i "klientów", każdy człowiek jest w stanie zostać Wróżbitą ale mało który Wróżbita chce by inni uczyli się jak wróżyć, znaczyło by to większą konkurencję i spadek zysku z wróżenia dla klientów - przyszłych wróżów.

Druga kwestia odnosi się do spektrum przekazu, Jasnowidzenie zwykle odnosi się do przekazów wizualnych, jest to jednak ograniczające podejście świadczące o interpretowaniu Jasnowidzenia według fizycznych miar i mechanizmów. Obrazy pozyskiwane przez Jasnowidzenie to nie obraz lecz znaczenie które nabiera cech wizualnych, podobnie jak człowiek postrzega świat za pomocą pięciu zmysłów podobnie interpretacja przekazu Jasnowidzenia może mieć postać obrazu, dźwięku, smaku, zapachu, dotyku czy myśli, jednak procesy te są odwrotne, w postrzeganiu świata za pomocą zmysłów wpierw obserwujemy świat i przekazy te interpretujemy jako myśli (metafory) w przypadku Jasnowidzenia wpierw mamy myśli i je interpretujemy na miarę swoich zmysłów, przez to Jasnowidzenie odnosi się do zmysłów jako całości, nie do zmysłu wzroku jako jedynym medium przekazu. Spektrum wizji i formy przekazów również są częścią sporów, istnieje tyle "płaszczyzn" z których można czerpać informację ile tematów z którymi dana osoba ma do czynienia, czy to kwestie finansowe, zarządzanie firmą, zdrowie czy relacje z najbliższymi, dodatkowo nakłada się na to kwestie indywidualne związane z własnym światopoglądem, przykładowo: wizja gwiazdy może oznaczać zarówno dobre jak i złe tematy, lecz to jaka będzie słowna interpretacja tego symbolu zależy od subtelnych odczuć Jasnowidza, właśnie te odczucia są związane ze światopoglądem Jasnowidza i są całkowicie normalne, w miarę postępu praktyki kwestie symboliki idą w zapomnienie a subtelne kwestie odczuć stają się głównym źródłem informacji.

Z technicznego punktu Jasnowidzenie powinno być określone jako Jasno-wiedza, a podziały na Jasnowidzenie, Jasnoczucie itp. są sztuczne i świadczące o silniejszej interpretacji przekazu według jednego ze zmysłów.

Trzecia subtelna kwestia odnosi się kontroli sprawowanej nad tą umiejętnością, jako negatywne efekty Jasnowidzenia wspomina się sny o śmierci, sny o duchach, widzenie duchów, Demonów czy jakichkolwiek innych strachach na wróble, wszystkie te tematy są częścią życia, czy to życia na ziemi czy to istnienia duchowego, straszenie że Jasnowidzenie może wywołać straszne wizje i może doprowadzić do obłędu to jak wstrzymywanie przedsiębiorcy przed założeniem własnej działalności gospodarczej bo źle zrobiona księgowość przywoła "finansówkę" jak dźwięk trąb przywoła psy myśliwskie. Jasnowidzenie to umiejętność której się człowiek uczy i nabiera w niej wprawy, faktycznie "wizje" mogą spontanicznie występować, ich treść zawiera to co jest częścią życia nawet jeżeli jest to śmierć i rozpacz, unikanie Jasnowidzenia ze względu na te wizje to efekt cukierkowego i przesłodzonego podejścia do życia, akceptując to co dobre i to co złe w życiu odpowiedzialnie podchodzimy do życia, bez samodzielnego zaprzeczania jaki ten świat jest. Dodatkowo, podobnie jak przy jeździe autem, na początku ma się małą wprawę i wszystkie ruchy rąk i nóg muszą być świadome aby auto poruszało się płynnie, podobnie z Jasnowidzeniem, im się więcej ćwiczy tym większa z tego wynika płynność i efektywność, robi się coraz mniej zbędnych ruchów i w efekcie staje się dobrym kierowcą, początkujący Jasnowidze mają często niekontrolowane i spontaniczne wizje, jest to dobry znak świadczący o tym że adept podświadomie łączy się z różnymi "duchowymi tematami" czego wynikiem są wizje, dzięki treningowi i samokontroli adept nabiera kontrolę nad spontanicznymi wizjami aż jest w stanie je ukierunkować i przefiltrować wedle własnych celów i korzyści.

Jednak po opisaniu tych różnic zostają jeszcze tematy które nie zostały wspomniane, ale trzeba się nad tym zastanowić samodzielnie, kto zyska przez to że nie jesteś w stanie wykorzystać Jasnowidzenia dla własnych i cudzych korzyści? Kto korzysta na tym że unikasz korzystania z duchowych wizji? Kto tak na prawdę sprawuje kontrolę nad Twoim życiem?

Ostatni punkt nie jest dla każdego, nie wszyscy czytelnicy są w stanie je zinterpretować, ale nawet jeżeli, jest to dobry znak świadczący o szerokich możliwościach rozwoju danej osoby.

Pozdrawiam i powodzenia

Auegamma

Z technicznego punktu Jasnowidzenie powinno być określone jako Jasno-wiedza, a podziały na Jasnowidzenie, Jasnoczucie itp. są sztuczne i świadczące o silniejszej interpretacji przekazu według jednego ze zmysłów.

tym bardziej, ze czasem jest to po prostu tylko "wiedza", informacja - za ktora nie idzie obraz/dzwiek/zapach/smak,

każdy może się tego nauczyć

wydaje mi sie, ze prawie kazdy, kto opanuje niezbedne do tego umiejetnosci/metody,

nie uwazam, ze jasnowidzenie jest "darem od kogos"

i mozna te umiejetnosc rozwijac poprzez cwiczenia

a ja czuje że do jasnowidzenia trzeba mieć odpowiedni poziom rozwoju i odpowiednią "czystość" duchową oraz czyste intencje.

Witam,

i napotykamy pierwszy problem... rozwój duchowy jest całkowicie subiektywną jednostką, gdyż jeżeli dało by się ją jakoś określić używając obiektywnych metod to wtedy dało by się zmierzyć, porównać, uszeregować i co najważniejsze, udowodnić istnienie jakiejś miary określającej rozwój duchowy, a że nie mamy jeszcze zbyt wiele bezpośrednich metod mierzenia rozwoju duchowego, ciężko przez to obiektywnie określić subiektywny rozwój duchowy, podobnie sprawa się ma odnośnie "czystości" duchowej i intencji, które dla jednego są "pozytywne" a dla drugiego "negatywne". Tak że nie da się uniknąć subiektywnych opisów, ale różnica pomiędzy halucynacjami a wizjami za pośrednictwem jasnowidzenia to obiektywne potwierdzenie subiektywnych odczuć.

Jaki z tego morał? Jeżeli trenujesz i się sprawdza, trenuj dalej, jeżeli trenujesz i się nie sprawdza a trenujesz już 3 miesiące, przestań trenować lub zmień metody treningu.

Pozdrawiam i powodzenia

Auegamma

Pewnie że to moje subiektywne odczucia i spostrzeżenia . Jasnowidzenie jak dla mnie to temat rzeka . Wróżki stawiają karty tarota i uważają się za jasnowidzące i pewnie niektóre nimi są , ktoś trenuje widzenie aury i osiąga swój cel , inne osoby mają wgląd w Duszę człowieka i też są jasnowidzące.

Miałem okazję posłuchać gościa który w pewnym momencie swojego życia siedząc sobie na fotelu nagle zaczął widzieć aurę i tak mu już zostało i nie trenował widzenia aury,samo mu przyszło - jak ja to rozumie po prostu stał się do tego gotowy.

Co do przeciwników jasnowidzenia to uważam że skoro są to mają być bo to świadczy o tym że to nie jest dla nich na tym etapie potrzebne, tak to widzę i wielu z takich osób mogło by wręcz przeszkodzić w rozwoju Duszy, tak jak dla niektórych reinkarnacja to fantazja lub nawet obłąkanie , ale tak ma być, dla nich to jest korzystne .

Moim zdaniem jasnowidzenie jest bardzo przydatne dla osób które tego potrzebują i są do tego gotowe.

Dla jasności ja nie jestem jasnowidzem ale ten temat mnie bardzo fascynuje i jestem nim zainteresowany.

Witam,

jeżeli mają być, to gdzie tutaj się mieści tzw. wolna wola?

Pozdrawiam i powodzenia

Auegamma

hmmm...wolną wolą pierwszoklasista nie przejdzie do liceum bo tak by chciał,owszem jeżeli jest geniuszem i się do tego nadaje to tak. Taka ich wola bo taki ich system wartości, taki stopień rozwoju,takie a nie inne wyzwania Duszy że tak powiem. Wolna wola wierzyć w co się uważa ,nie widzę tu żadnych sprzeczności z wolną wolą.

Witam,

dzięki wolnej woli, dyscyplinie i konsekwencji człowiek nabiera doświadczenia, wiedzy czy umiejętności, podobnie człowiek przez pracę nad samym sobą jest w stanie osiągnąć biegłość w Jasnowidzeniu. Istotne jest pytanie... ile z tego co człowiek postanowi osiągnąć wolną wolą jest w takim razie osiągalne a ile jest zależne od "urodzenia"?

Pozdrawiam i powodzenia

Auegamma

trudne pytanie , ale myślę że jeżeli człowiek dąży do celu i na przykład ma jakieś braki rozwojowe czy niedociągnięcia to wcześniej czy później "życie" naprowadzi go , poprzez sam proces życia który jest wielką lekcją , skoryguje - zlikwiduje przeszkody prowadzące do celu,a może być też i tak że po drodze zmienią się wartości i priorytety w życiu, ile ludzi tyle dróg życiowych.

Trudno mi tu pisać o osiąganiu celów życiowych bo te które chciałem osiągnąć i wydawały mi się kiedyś za warte zachodu - to w większości mi się to nie udało ,ale po drodze pojawiły się inne oblicza życia , zmienił się mój system wartości i można by powiedzieć że nieoczekiwanie dostałem o wiele wartościowsze doświadczenia o których nawet nie marzyłem i nie wiedziałem o ich istnieniu.

Pewnie że to co ja piszę jest subiektywne i tyczy się mojej drogi życiowej,moich doświadczeń , a jak wcześniej napisałem to ile ludzi tyle dróg życiowych i trudno tu o jakieś reguły . Jedni odnoszą sukcesy w pozytywnym myśleniu i materializują się ich wizualizacje a mi ni cholery ,ile ja w to energii włożyłem kiedyś aż w końcu sobie spokój z tym dałem bo trafiłem na jakieś bariery nie do pokonania dla mnie i wcale nie musi to być złe dla mnie,Dusza ma swój plan,swoje wyzwania,karmę i potrzeby . Teraz wiem że dla mnie ważne jest oczyszczenie z różnych obciążeń , i temu podobne sprawy,zobaczyłem jak by priorytety w swoim życiu i są zupełnie inne od poprzednich.

Mi się wydaje że urodzenie ma tu nie wiele do gadania, Dusza to Dusza i ma wiele doświadczeń życiowych za sobą.

Sam czujesz,masz potrzebę trenować to widocznie to jest dla Ciebie i tyle , to doświadczenie i uczy i rozwija.

Dla mnie na przykład dyscyplina to w ogóle jakaś abstrakcja a dla innych duża wartość. Ja nie robię nic na siłę tylko jak by z potrzeby wewnętrznej. Ale jasne,szanuje wartości innych ludzi,każdy ma prawo do swoich wartości.

z mojego doswiadzcenia odpowiem ze jednym przychodzi to łatwo drudzy muszą troche popracować sle jest to generalnie do wypracowania.

czasem zdolności te otwieraja się po róznego rodzaju inicjacjach( to jakby droga na skróty)

no ale reasymując jak to sobie wypracować.

pomocna tu będzie umiejetnośc medytacjii...ale nie relaksacji uspokojenia umysłu tylko przełaczenia sie na inne częstotliwosci przacy mózgu.

tzn obnizenie fal do theta..lub nizej( wiem ktos moze powiedzieć ze wtedy zasypia) kiedy to swiadomosc sie rozszerza i wychodzi poza umysł.

jaka jesst zasada działania.

skłaniajac sie do tego ze wszystko jest energią, to przyszłe zdarzenia w postaci myslokształtów tworza pole o okreslonej wibracji i czestotliwosci, tak samo działa odbiór telepatycznyitd.

głowna role spełnia tu 6 czakra trzecie oko, nazywajac po imieniu szyszynka która jest jakby oknem na inne wymiary.

A wiec obnizenie fal mózgowych , podwyzsza tak zwana częstotliwść duszy i obniża fale pracy mózgu, im bardziej skupiony i pobudzony umysł tym mniejsza mozliwość kontaktu z tymi subtelnymi czestotliwościami.

napisałem ze czsem przychodzi to samo a czasem trzeba wypracować ponieważ jest wielu ludzi którzy doszli do tego albo urodzili sie z tym, naprzykład dar jasnowidzenia ujawnia sie po obudzeniu kundalini, wtedy energia ta forsuje jakby naszekanały energetyczne, i dociera do szyszynki ..trzeciego oka, po inicjacjach np reiki..ale u kazdego działa to inaczej.

a więc podsumowujac,do zdolności tych widzenia energetycznego. jasnowidzenia ,telepati, trzeba sie przełaczyc do odpowiednich czestotliwosci wibracji na których zobaczenie tego pola jest możliwe.

czasem zdarza się to ludziom w miejscach dawnego kultu, budowlach do tego zaprojektowanych...przez naszych niby zacofanych poprzedników, które swoją energia oddziaływują na nas albo tworzą przestrzeń o częstotliwości o której wspominam.

generalnie brama do tego jest nasz umysł o którym jeszcze mało wiemy, i znajomość pewnych zależności..

Podobno nasi poprzednicy bardzo dobrze posługiwali się szyszynka, i była ona dosc dobrze rozwinięta