Skocz do zawartości

On nie żyje - a reszta to mętlik...


Volve

Rekomendowane odpowiedzi

Umarł ktoś, kto dawno temu mieszkał w moim serduchu i zostawił wiele niedopowiedzeń.

Ale od początku :) Gdzieś we wrześniu zeszłego roku coś się zaczęło we mną dziać. Sama nie wiem co. Coś mnie ciągnęło na cmentarz (20 lat temu pochowałam tam ojca, ale to nie było to). I ta myśl w głowie "tylko tam są ci, którzy mnie kochali". Jakiś smutek i deprecha mnie trzymały. Nawet poszłam na badania ogólne i do psychiatry. I nic! W styczniu, szukając daty pogrzebu sąsiadki na necie, coś mnie podkusiło i cofnęłam się z pochówkami wstecz. Do września, a tam? Jego imię i nazwisko! Zmarł 6 września, wtedy jakoś złapała mnie ta dziwna nienazwana myśl. Ale przecież nie utrzymywaliśmy kontaktu przez kilka lat. Zaczęłam wspominać, szukać w necie śladów naszej znajomości, większość przepadła. Smsy zostały na starym numerze telefonu, nieaktywnym już. Poznaliśmy się 6 lat temu, znajomość się urwała, sama nie wiem jak i kiedy. Wątpiłam, że o mnie w ogóle pamiętał. I znalazłam wpis na jego blogu, sprzed 2 lat. Pisał o tym, że się zakochał 4 lata wcześniej. I to by się zgadzało. Ale nie zgadza się sposób poznania. Pisał o kanałach gsm, a poznaliśmy się na forum internetowym. I teraz sama nie wiem (i normalnie się nie dowiem), czy pisał o mnie? Czy jednak miał kogoś jeszcze innego. Był żonaty, ja też kogoś miałam. Mieliśmy dzieci, więc nie chciałam żebyśmy popełnili błędy, których będziemy żałować. Łączyła na więź emocjonalna (albo tylko ja tak myślę :( ). Ze mną żony fizycznie nie zdradził. A ten dziwny stan przeszedł, gdy zapaliłam znicz na jego grobie..

Chyba tylko wróżka mi pomoże, bo jego już nie zapytam. A chciałabym wiedzieć, czy to ja byłam tą jego miłością? Niby nic wielkiego, a uspokoi moje rozdarte serce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...