Skocz do zawartości

Tarot anielski i inne anielskie karty


Ninsig

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! To jest temat ogólnie poświęcony kartom anielskim, na których temat chciałam zamieścić kilka swoich wypowiedzi. Od razu zaznaczam, że moim celem jest raczej dokładne przemyślenie tej techniki pracy i ogólnie sposobu działania talii tego typu, i to pod kątem krytycznym.

 

Opis, jaki wyczytałam na stronie internetowej, mnie osobiście niepokoi. Pod adresem: Tarot Anielski - jak to działa. Anioły, tarot online, Anioł, wróżby przeczytamy coś takiego:

 

Głównym celem Tarota Anielskiego jest dostarczenie Ci pozytywnego wparcia, pomoc w zauważeniu, że wiele rzeczy zależy od Ciebie i Twojej decyzji. Ludzie często nie zdają sobie sprawy z własnej mocy i z własnych możliwości. Anielski Tarot chce w tym pomóc.

W codziennym życiu, pełnym problemów, pośpiechu i niepewności, człowiek oczekuje dobrych słów, oczekuje potwierdzenia, że wszystko będzie dobrze. I najczęściej nie dostaje ich. Ani od najbliższych, ani od znajomych. Nie napotyka ich w tv czy gazetach. Takich dobrych słów dostarcza AnielskiTarot.pl.

Tarot Anienielski nazywa się "Anielskim", ponieważ został napisany przy pomocy Aniołów. Anioły miały decydujący wpływna treść kart. Wiele koncepcji pochodzi od nich właśnie. Nie zdziw się więc gdy przeczytasz coś, o czym może nigdy nie słyszałaś. Może to jednak otworzyc Twoje oczy na prawdę i pokazać Ci drogę do szczęścia i satysfakcji.

Jak w każdym wróżeniu, karty, które sobie wybierzesz są przeznaczone dla Ciebie. Nie ma mowy o przypadku. Anioły opiekuja się tą stroną i to, co przeczytasz zawsze będzie miało coś wspólnego z Twoim życiem.

Oczywiście, każdy ma wolna wolę. Możesz wróżbę zrozumieć na swój własny sposób, albo możesz jej w ogóle nie wierzyć. W końcu to tylko rozrywka i zabawa. Nie można ważnych decyzji życiowych podejmować na podstawie jednej wróżby czy jednego zdania. Trzeba w to zaangażowć całą swoją mądrość, intuicję i doświadczenie życiowe.

 

Mam świadomość, że jest to strona komercyjna, nastawiona na zysk, i samo to podważa „czystość” słów, jakie są tutaj zamieszczone. Przede wszystkim to wmawianie człowiekowi, że nigdzie nie znajdzie szczęścia, tylko POPRZEZ POMOC ANIOŁÓW.

 

Tarot Anienielski nazywa się "Anielskim", ponieważ został napisany przy pomocy Aniołów. Anioły miały decydujący wpływna treść kart. Wiele koncepcji pochodzi od nich właśnie. Nie zdziw się więc gdy przeczytasz coś, o czym może nigdy nie słyszałaś. Może to jednak otworzyc Twoje oczy na prawdę i pokazać Ci drogę do szczęścia i satysfakcji.

 

W jaki sposób ktoś może mi zaręczyć, że te karty faktycznie pochodzą od aniołów? Kto taki doznał inspiracji, kto tworzył tę talię? Zadam jeszcze inne pytanie – wszyscy zakładają, że za talią stały dobre anioły, prawda? To jest takie oczywiste – chcą pomagać człowiekowi w rozwoju. Ale co, jeśli za tą talią stoją istoty, które tylko PODSZYWAJĄ SIĘ POD ISTOTY ZE ŚWIATŁA? Dlaczego te tak niedostępne w naszym codziennym życiu anioły potrzebują przemawiać dopiero poprzez talię kart, produkt całkowicie komercyjny i nastawiony na zysk? To jest chyba jedyna tak PERSONALNA talia. Wzywa do INWOKOWANIA ISTOT, do wzywania istot, które powiązane są z tą talią... może narysowane w sposób piękny, może nazwane imionami, które kojarzymy z pięknych obrazków serwowanych przez religię (co za typowy, czysto postmodernistyczny synkretyzm, tak na marginesie, gdzie katolickość miesza się z magią). Ale zresztą to nieważne, to tylko nazwy. Chodzi mi o coś innego, a mianowicie – dlaczego absurdalna wydaje się Wam (a może jednak nie?) koncepcja, że to pewna grupa inteligentnych istot ukazywała się faktycznie komuś, kto potem stworzył talię, ale nie były to czyste istoty ze światła, a i cel był dużo bardziej pragmatyczny – bazować i czerpać energię ludzi, którzy wchodzą w przekaz poprzez te karty? Nawet jeśli nie sam czytający, to energia osoby, która przychodzi z problemem do czytającego, sama zwykle wnosi tyle negatywnej energii, że dla „stojących w cieniu opiekunów” w zupełności wystarcza...

 

Nie wiem, czy tak jest. Może się mylę, ale coś mi nie gra w tej całej anielskości, która – owszem, poda nam „wskazówki”, ale za jaką cenę...? Większość ludzi, która sparzyła się na takich doświadczeniach powtarza potem zwykle, że była przekonana, że wszędzie panowała tylko dobroć, miłość, wdzięczność... (a problemy zaczynają się zwykle wtedy, jak ktoś chce przestać i nie chce robić tego, czego aniołki by sobie życzyły).

 

Uważam, że klasyczny Tarot działa na zupełnie innej zasadzie. Przedstawia, poprzez archetypy, podróż człowieka. Nas samych. Pokazuje pewne aspekty zdarzeń i okoliczności. Karty nie służą „wezwaniu opiekuna”. Są poniekąd bezosobowe i nie wymuszają na człowieku współpracy z pośrednikami. Podobnie zresztą runy. W obu tych przypadkach też zakładam pole do manipulacji, która mnie samej też nie raz się przytrafiła, ale sama idea wydaje mi się bez zarzutu.

 

W kartach anielskich za dużo dla mnie piórek i pozytywnych przesłań, które trzeba jedynie w sobie odkryć za pomocą jasno określonych przez aniołki działań. To trochę tak, jakbym narysowała sobie na 3 kartach Chrystusa, Maryję i, np. Ducha Świętego, i spytała, kogo dzisiaj powinnam WEZWAĆ do pomocy.

 

I pytanie tak z ciekawości – czy w tej talii jest jakiś bliższy lub dalszy odpowiednik takich kart jak Księżyc czy Diabeł (Demon)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podważasz czyjąś prace i czas.... przecież nikt nie musi tego robić... jeśli robi to znaczy , że chce:) Bądż konsekwentna w swych wypowiedziach i sama nie podważąj pracy ionnych jeśli sama sobie tego nie życzysz:) tylko wspomne , że są diabeł i inne ....... jak wyjdzie to powiem aaaa chętnych zapraszam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podważam pracy jako takiej. Uważam jednak, że bezmyślne wchodzenie w kontakty z czymś, co tylko jawi się jako ładne, jest niebezpieczne, a przede wszystkim NIEKORZYSTNE dla naszej duszy i naszego rozwoju.

 

Wiele razy pojawiają się wątpliwości odnośnie tego, czy Tarot jest bezpieczny, są tutaj posty z wątpliwościami, czy Tarot domaga się zapłaty, i inne. Tarot bywa demonizowany, a przy nim karty anielskie wydają się takie "dobre i jasne", takie "inspirujące" i gwarantujące "natchnienie". Wydaje mi się, że są jednak dużo bardziej niebezpieczne z tego względu, że tak "radzą, kogo należy dzisiaj wezwać" (dodam, że kieruję się tym, co zamieściłaś akae dzisiaj na wątku Czy moze ktos wyciagnac dla mnie aniolki).

 

I w którym miejscu jestem niekonsekwentna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninsig

Ja napiszę tylko tak :

Karty o które pytałam w tamtym wątku tak się prezentują Anioły Karmy - Karma Angels a przeglądając je czuje spokój , nie odczuwam nic negatywnego, tak jak to miewałam przy innych kartach np. tarota ,ale jak powiadają niektórzy, że nie wszystko jest takie samo dla każdego .

Nie dostrzegam w kartach demonów ,czy podstępnych podszywających się złych mocy -mimo to podchodzę do nich ostrożnie, bo mam poczucie pewnej odpowiedzialności. Może dlatego że za Aniołka mam blisko siebie i go często słucham :)), prosi mnie o ostrożność :)

Wszystkie Anioły występujące na kartach maja identyczny wyraz twarzy , nie ma widać w nich wyraźnej radości, ani zła czy płaczu . W ani jednej karcie nie ma ani kropli krwi, ani wilków lub postaci z kosą. Odbieram je jako delikatne i opanowane.

 

W taki prosty oto ogólny sposób ja dostrzegam te karty.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeglądałam skany na forum. I dziękuję za linka, te też obejrzałam. Ale chodzi o to, że ja się nie kłócę, że one nie są ładne! Nie zaprzeczam temu. Ani temu, że potrafią wprowadzić w stan umysłu, kiedy czujemy się bezpieczni, i czujemy, że stoją nad nami anielskie istoty. Wychodzę jednak z założenia, że stan umysłu, poczucie bezpieczeństwa, miłości, piękna, to nie wszystko. Ideą tych kart jest powoływanie się na anioły - ale czy świetlne istoty, same jako takie, potrzebują "karcianej" zachęty, aby pomóc? Dla mnie założona apriorycznie czystość bytu, "ściąganego" przez nas przez kartę, i jego niepodważalna natura jako istoty anielskiej - jest naiwnością. Aby "zrozumieć przekaz", musimy się na karty otworzyć, a więc przyjmujemy radośnie wszystko to, co tylko zechce do nas przyjść - bo przecież oczekujemy ISTOT. Prawda jest taka, o czym doskonale wiedzą wszelkie niewcielone istoty wysoko rozwinięte, że człowieka można doskonale oszukać, ponieważ i tak jego świadomość nie zauważy różnicy.

Cóż, mnie po prostu nie odpowiada koncepcja. Nakłaniam do zastanawiania się nie tylko nad tym, co widzimy świadomie i na co się nastawiamy, ale także nad tym, dlaczego wszystko chcemy załatawiać poprzez anioły?

 

Tarot może faktycznie jest mniej przyjazny, mniej "chętny do pomocy", ale ja widzę w tym pewną uczciwość.

W pewnej mierze to może i jest kwestia gustu, co piszę, ale głównie to po prostu rozsądne podejście do tego, co niewidoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim osobostym zdaniem... najpierw naskakujesz wytykasz ....a potem piszesz , żeby tego tylko zle nie odebrac... śmiech mnie ogarnia na taką forme.... najpierw na kogoś na krzycze a potem mu wmawiam , że to nie tak jak dla mnie bezsensu. Nie rozumiem podejścia do kart Anielskich???? nie są wyrocznia tak jak karty tarota. Daja wskazówki i podpowiedzi. Śmieszy mnie tez fakt , że sama stawiasz tarota to jest ok i z niczym sie nie łaczysz? przecież to same karty nie mówią prawda? karty to tylko narzedzie na którym się pracuje niektórzy ich wogóle nie potzrebuja tacy ludzie jak jasnowidze. O tarocie jest bardzo duzo negatywnych opini prawda? wiecej sie doszukałam negatywów od laików niz pozytywizmu a juz nie wspomne o ludziach którzy w to nie wierzą.... tak samo uważam jest z kartami anielskimi jak i z tarotem . Tylko tarot może pokazać przyszłość a anielskie doradzają i łacze się tak samo jak Ty przy pracy z tarotem . Bo jestem pewna , że same karty tarota bez talentu i mozliwości łączenia sie ze światem wyższym nie miał by nic do powiedzenia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie napisałam, CO KONKRETNIE nie podoba mi się w tych kartach. Wypowiedziałam swoje zdanie i na tym poprzestanę. Jeżeli komuś odpowiada ta forma pracy, jego sprawa, ale dlaczego od razu zarzucasz mi jakieś "że coś piszę, a potem się z tego wycofuję"? Jedynie przedstawiam swoją opinię, która na tym forum jest zwykle odosobniona i odrębna. Ale jeżeli ktoś ma krytyczne podejście do czegoś, i doskonale wie, DLACZEGO TO PODEJŚCIE jest krytyczne, ma chyba prawo do jego wyrażenia? Wydaje mi się, że wątek poświęcony jest kartom anielskim, a nie tylko ich zaletom? Ogólna idea była taka - przynajmniej z tego, co zrozumiałam - aby pisać jak najwięcej o tych kartach i o tym, jak to działa. Wyraziłam swoje zdanie, jak wg mnie to MOŻE DZIAŁAĆ. To tylko sugestia, do przemyślenia.

Wypowiedziałam swoje zdanie i już nie będę wybijać wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninsig Nie chodzi o to byś się nie wbijała do wątku , masz prawo jak każdy wyrazić swoje odczucia.

Przyznam że na początku gdy zaczęłam się interesować tymi kartami , przeszła mnie myśl czy jest "ok" ich używanie i posługiwanie się nimi jako narzędziem którymi są "Anioły ".

Nie mam zamiaru ich nadużywać, a na pewno nie tutaj na forum , mam je 3 miesiące, a skorzystałam z nich tylko raz. Może przesadzam ale czuje że one wymagają innego traktowania niż inne karty służące do wróżenia -z większym szacunkiem, ale tez nie ma co przesadne nadawać im świętości, ani nie traktować interpretacji jak wyroczni .Nie ma co popadać w skrajności.

 

Znam ludzi którzy na wskutek wróżenia tarotem (nie krytykuje tu kart)nabawiło się nerwicy, bo jak twierdziły na przyczepiało się do nich masę złych mocy, które potrafią człowieka skrzywdzić psychicznie. Myślę że jest to skutek podejścia do kart z uprzedzeniem .O tarocie nie wiem jednak zbyt wiele -po za tym że, w nich rzeczy nazywa się po imieniu i że wywołują dreszczyk na plecach .

 

Zakładając ten wątek, moim zamiarem było wiedzieć więcej na ich temat, znać dokładny opis kart ,czyli coś więcej niż moja własna intuicja.

 

Mimo wszystko uważam że wiara spełnia nasze oczekiwania. Mamy to o czym myślimy.Jeśli będziemy się bać kart, a mimo to będziemy ich używać - skutki będą jak w przypadku wyżej podanym , jeśli nasza postawa będzie pozytywna - nic podobnego się nie wydarzy i nie będziemy nikogo krzywdzić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...