Skocz do zawartości

Nadprzyrodzone zdolności psów?


różdżka

Rekomendowane odpowiedzi

Utarło się mówić, że psy to zwierzęta obdarzone pewnymi nadprzyrodzonymi (a przynajmniej nie do końca wyjaśnionymi) zdolnościami. Wśród nich wymienia się przykładowo zdolność do przewidywania śmierci bliskiej osoby albo "wyczuwania" chorób... Jak się na to zapatrujecie? Znacie jakieś przypadki takich "nadprzyrodzonych" psich zachowań?

 

Na onecie znalazłam ciekawy artykuł na ten temat, tutaj fragment:

Musiałam przysnąć, ale koło drugiej w nocy obudziło mnie najbardziej żałosne wycie, jakie w życiu słyszałam. Było bardzo głośne, a ja pomyślałam, że w pobliżu kręci się jakiś wilk albo kojot. Ale każda seria wycia zaczynała się od jednego czy dwóch szczęknięć.

 

Wtedy zrozumiałam, że to musi być Eddie, choć nigdy wcześniej nie słyszałam go wyjącego, Connie także. Brzmiało to smutniej niż kiedykolwiek mogłam to sobie wyobrazić. Zaniepokoiłam się bardzo, że obudzi babcię i zerwałam na równe nogi, aby sprawdzić, czy babcia śpi. Wydawało mi się, że nie oddycha, więc zawołałam Connie, a ona zadzwoniła po pogotowie. Przyjechali nawet szybko, ale ona już nie żyła. Pies był na dziedzińcu z tyłu domu, babcia leżała we frontowym pokoju, nie mógł przecież w żaden sposób słyszeć, jak z trudem łapie oddech. Nie mam pojęcia, skąd wiedział, ale czytałam, że psy potrafią wyczuwać takie rzeczy, mają jakiś szósty zmysł. Wtedy zrozumiałam, że on wiedział, czuł, że ona umiera i dlatego zaczął wyć z rozpaczy.

 

Cały artykuł tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co, już, po prostu tylko tyle? Czyli fakt tego, że taki niepozorny psiak potrafi przewidzieć/przeczuć śmierć czy chorobę bliskiej osoby (nawet jeśli ta osoba znajduje się w fizycznym oddaleniu), czy nawet tak, jak napisano w tym artykule - trzęsienie ziemi - to czy to nie zakrawa w pewnym sensie na zdolności nadprzyrodzone? Bo jak dla mnie to nawet, jeśli to wszystko można wytłumaczyć wyczulonymi zmysłami zwierzęcia, to zakrawa to w pewnym sensie na magię... Sam fakt, żeby za pomocą wyostrzonych zmysłów móc przeczuwać tego typu wydarzenia czy sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jak tak czytam to co piszesz to przypomniała mi się pewna sytuacja. Na początku zaznaczę, że mam astmę. Przyjechaliśmy kiedyś z rodzicami na święta do rodziny. Miałem wtedy jakąś grypę albo zapalenie płuc. Śpię sobie śpię aż tu nagle budzę się i nie mogę złapać tchu tak jak by mi ktoś wlał jakąś lepką substancję do gardła. No to biegiem wyskoczyłem z łóżka, zacząłem się rzucać po pokoju i wtedy przybiegł nowy pies wujka - wtedy jeszcze bardzo młodziutki - jak zobaczył co się dzieje to zaczął przeraźliwie wyć, piszczeć i skomleć. Natychmiast zbiegł się cały dom i mi pomogli, pamiętam jak lali mnie po plecach. Gdyby nie Rumba bo tak się ten piesek wabi to bym tu pewnie teraz postów nie pisał. Nie wiem jednak czy były to jakieś paranormalne zdolności czy tylko przyciągnął ją odgłos ******ących rzeczy z półek. Potem mogła się wystraszyć i dlatego zaczęła się tak wydzierać. Pamiętam też rodzinną historię o tym jak poprzedni pies tego samego wujka zaczął nagle wyć a za jakąś godzinę był telefon ze szpitala, że godzinę temu mama wujka zmarła.

Oglądałem też kiedyś program o epileptykach, których psy wyczuwają zbliżający się atak swoich właścicieli i dają im o tym znać swoim niespokojnym zachowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma w tym nic paranormalnego, to czysta nauka...

 

Psy odbierają od 120 do 200 MILIONÓW zapachów, a człowiek tylko ok 5 milionów, jak widać od razu rzuca się w oczy...5, a 120 to duża różnica. A do tego badania wykazały, że pies jest zdolny do zapamiętania ponad 600000 zapachów, a prawdopodobieństwo wskazania złego zapachu wynosi tylko... 0,0000000001 procenta! Psy potrafią swoim węchem wyczuć nawet najdrobniejszą, zmianę naszego zapachu(różne procesy metaboliczne w naszym organizmie powodują wydzielanie się specyficznych zapachów podczas choroby,czy zbliżającej się...niestety my nie posiadamy tylu receptorów aby je rozpoznać, ale psy owszem), a tym samym i nastroju. Innymi słowy nasza radość, zmartwienie czy też agresja są odbierane przez psa. Stąd przydatność w wyczuwaniu stanów przed atakami agresji, epilepsji itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze ale dalej jednak nie mamy wyjaśnienia jak to się dzieje, że pies potrafi wyczuć na odległość śmierć właściciela kiedy ten np. przebywa od dwóch tygodni w szpitalu.

 

pies w takim przypadku winien już wykazywać inne zachowanie, że coś jest nie tak przed zabraniem do szpitala lub w chwili poprzedzającej to zdarzenie, gdyż psy wczuwają po zapachu bardzo wczesną fazę zmian w organizmie, że nawet tomografy nie wykazują nic (np. zmiany komórek rakowych), stąd to przewidywanie śmierci oraz to, że ich węch sięga do wielu kilometrów, szacuje się na podstawie przeprowadzonych badań, że spokojnie do ok 400 km, jak i wielu metrów głębokości, dlatego wiedzą(czują po zapachu) kiedy 'pan' ich wraca, albo czy coś się z nim dzieje. To wykrywanie chorób, wiąże się z tym, że psy są 'krewniakami' wilków, które dzięki węchowi wykrywały choroby u osobników w stadzie.

Edytowane przez FullMoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

1. Psy, koty i wiele innych zwierząt ma ten zmysł. O ile dobrze pamiętam to z Buenos Aires kilka dni przed potężnym trzęsieniem ziemii pouciekały wszystkie zwierzęta i wróciły kilka dni po nim.

2. Pies jest w stanie wyczuć że właściciel wraca do domu z pracy. Przeprowadzano doświadczenia nawet aby wykluczyć przyzwyczajenie że właściciel wraca np. o 16-ej. Właściciel psa zwalniał się wcześniej i już w momencie gdy zbierał się do domu pies był pobudzony i się już cieszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Masterus Patricius

Czytałem kiedyś o cudownym uleczeniu przez psa swojego właściciela, wiem brzmi śmiesznie, szkoda, że ta stronka już nie istnieje. Właściciel psa był na "łożu śmierci", chciał zobaczyć swojego psa. Po kilku godzin człowiek ten został cudownie uzdrowiony, natomiast pies zmarł :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pewien "wampir" z dobrze znanej organizacji kiedyś mi powiedział ciekawą rzecz Ponoć wiedzą o tym wszystkie wampiry energetyczne i osoby zajmujące się energią a mianowicie: "Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka a człowiek najlepszym żywicielem psa Pies to energetyczna pijawka,stara się być zawsze blisko swego pana, żywiciela. Wychwyci każdą zmianę energii człowieka"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to ta bardziej przyziemna teoria o jak to nazwałeś "cudownym nosie" zdaje się być dużo bardziej wiarygodna:)

 

Ciekawe podejście do nadprzyrodzonych zdolności zwierząt mieli starożytni Egipcjanie Warto o tym poczytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...