Shiva Lingam

Czym jest lingam

W hinduizmie linga to Pierwotne Kosmiczne Jajo, z którego powstaje wszechświat. Pod postacią kamiennych lingamów jest czczony hinduski bóg Shiva.

Lingamy w systemie czakramów

Wewnątrz duchowego ciała człowieka według jogi i tantry pojawiają się trzy lingamy:

Svayambhu Lingam w pierwszym czakramie, Muladhara zwanym czakramem podstawy, wokół tego lingamu owinięty jest trzy i pół raza wąż Kundalini, tak nazywana jest uśpiona żeńska energia, która przebudzona biegnie kanałem Sushumna w środku kręgosłupa by połączyć się z meską energią Shivy na szczycie głowy w czakramie Sahasrara.

Bana Lingam w czakramie serca, Anahata. Moc tego lingamu działa jak guru człowieka, reprezentuje Sadashivę, wiecznego Shivę, w swym aspekcie dobroczyńcy.

Itara Lingam w czakramie trzeciego oka, Ajna. Pod tym lingamem kryje się Ardhanarishvara, półmęski, półkobiecy Shiva-Shakti, gdzie prawa strona jest męska a lewa kobieca.

Kamień Shiva Lingam

Kamień ten, to odmiana jaspisu, występująca nad rzeką Narmadą w środkowych Indiach. Jest zbierany w porze suchej przez zaledwie kilka rodzin, które z pokolenia na pokolenie przekazują sobie wiedzę jak i gdzie pozyskać kamienia o największej mocy. Są one ręcznie polerowane w celu wzmocnienia ich właściwości, są też zabierane do świątyni i dodatkowo ładowane energią podczas modłów.

Wygląd

Kamień ma kształt jaja, bardziej elipsy, jego barwy są różne, brąz, kawa z mlekiem, szary, charakterystyczne są plamy, często jasne kolory przeplatają się z ciemnymi. Bywają też okazy czarne, rzadkie, o największej mocy.

Legenda o pochodzeniu Shiva Lingam

Hinduska legenda głosi, że w miejscu źródła rzeki Narmady miliony lat temu uderzył olbrzymi meteor, wysoka temperatura uderzenia spowodowała stopienie się skał meteorytu z miejscowymi skałami, czego konsekwencją są ciekawe wzory, plamy na kamieniach, gdzie pozostałość po meteorycie reprezentuje żeńską energię, która pobudza do działania energię męską z meteorytu.

Inna legenda głosi, że każdy ma swój Shiva Lingam, który pojawi się w chwili zwątpienia, by nas wesprzeć w rozwoju duchowym.

Właściwości

To jeden z najlepszych kamieni do medytacji, pobudzający czakramy, oczyszczający je,uzdrawiający i stymulujący, pobudza energię Kundalini, najsilniej działa na czakram serca, gdyż to środek systemu czakr, gdzie energia męska łączy się z żeńską, czego symbolem jest heksagram, czyli dwa zespolone trójkąty, jeden zwrócony ku górze reprezentuje Shivę, czyli zasadę męską, drugi skierowany w dół, reprezentuje Shakti, zasadę żeńską, podobnie w Shiva Lingamie energie męskie łączą się z żeńskimi, czego konsekwencją jest zdolność równoważenia tych energii w naszym ciele, tworząc harmonię ducha i ciała. Silnie też działa na ośrodek seksualny, może wspomagać w leczeniu bezpłodności, impotencji, łagodzić objawy menopauzy.

Duże okazy dobrze się spisują w oczyszczaniu mieszkań, już po kilku dniach można zauważyć różnicę, bowiem kamień ten nie toleruje brudu, bałaganu, chaosu, to taki zewnętrzny, dostrzegalny gołym okiem aspekt oczyszczania energii pomieszczeń.

Małe kamyki najlepiej nosić zawieszone na łańcuszku, wtedy bezpośrednio mają styczność z okolicami serca, szczególnie grasicy, co wspomaga nasz układ odpornościowy. Trzeba pamiętać o tym, że kamieni tych nie można nawiercać ani przyklejać, by je zawieszać tworzy się dla nich specjalne oploty z drutu miedzianego.

W swojej kolekcji posiadam trzy kamienie, najmniejszy o długości 3,5 cm codziennie noszę przy sobie, średni o długości 16 cm i wadze 1,5 kg używam do medytacji lub uzdrawiania bezpośrednio oddziałując nim na czakramy, najlepiej na czakram serca, największy o długości 24 cm i wadze ponad 6 kg używam głównie do oczyszczania pomieszczeń, zresztą sama jego obecność w pomieszczeniu oczyszcza i harmonizuje ciało i naprawdę budzi respekt. Są też w sprzedaży w zagranicznych sklepach okazy powyżej jednego metra długości, prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie mocy takich kamieni i zasięgu oddziaływania.

Brzmi nieźle, a nie jest to przypadkiem penis Shivy, symbolicznie oczywiście?

Sam kamień ma kształt symetrycznego jaja, jednak lingamy są postrzegane i kojarzone przez wielu jako penis, bywa że taki przybierają kształt. Taki obraz hinduizmu przedstawiali pierwsi badacze chrześcijańscy, wynika to z niezrozumienia tych wierzeń a dla hindusów jest to obraźliwe. Za tymi symbolami kryje się coś więcej, każdy odbiera to na swój sposób, przez pryzmat kultury w jakiej się wychował. Być może za bardzo w powyższym opisie zagłębiłem się w wierzenia hinduizmu, sam Śiwa jest pewnym symbolem męskich energii w człowieku a Śakti żeńskich, to nic innego jak przeplatanie się tychże energii w Jin-Jang. Kamień Shiva Lingam według mnie nie jest przeznaczony jedynie dla wyznawców siwaizmu, to że nie wierzymy w boga Śiwę czy boginię Śakti nie oznacza, że energii, które symbolizowali ci bogowie nie ma w nas samych. W starożytnych tekstach jogi wszystko jest dokładnie ponazywane, jeśli chrześcijanin mówi, że na początku było słowo, to hindus dokładnie powie jakie to słowo, ale tak naprawdę liczy się to, co kryje się za tymi symbolami czy słowami.

Znalazłem swój stary temat, napisany pod dawnym nickiem Mahadeva. Do tej pory nabyłem już kilkanaście kamieni Shiva Lingam, jak dla mnie to jeden z najciekawszych kamieni, jest jak guru, który kieruje nas w odpowiednim kierunku, jest związany z bogiem Śiwa, jego męską i żeńską energią zwaną Śiakti i pozwala kontrolować te energie, okiełznać je, okiełznać żywioły, wprowadzając harmonię do życia. Najciekawsze są czarne kamienie, kiedy medytuję z jednym z nich, o długości około 17 cm, w domu następuje idealna cisza, brat który ma zwyczaj biegania po schodach wtedy akurat porusza się po nich powoli i cicho, nawet zwierzęta zachowują spokój. Jest też jedno dziwne zjawisko, kiedy noszę te kamienie przy sobie, kobiety mają zwyczaj klękania, pod byle pretekstem, zawiązywania buta, podnoszenia czegoś, szukania na najniższych półkach przedmiotów, albo podczas pracy czynności, które wykonują zwykle na stojąco teraz wykonują je klęcząc jakby oddawały pokłon bóstwu, czasami do samej ziemi, wprawia mnie to często w zakłopotanie, naliczyłem już tych przypadków kilkadziesiąt. Kiedyś dowiedziałem się, że te kamienie powinno się nosić parami, jeden kolorowy, zwykle dwubarwny i jeden czarny i faktycznie coś w tym jest, uzyskuje się lepszy efekt, kolorowy ma jakby więcej w sobie energii żeńskiej, czarny wydaje się emanować energią męską.