Skocz do zawartości

Szukam Nauczyciela Magii Wysokiej


Antymon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jak napisałem w temacie, szukam Nauczyciela Magii Wysokiej, najlepiej z Poznania/Gniezna i okolic ( wolałbym kontakt fizyczny ).

W zamian za naukę i dostęp do wiedzy tajemnej oferuję:

- 100% zaangażowanie

- pomoc w odprawianiu rytuałów

- bezgraniczne posłuszeństwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhm, prosiłbym o odrobinę kultury :)

 

Co prawda pytanie zasadne, bo obiecywanie na wyrost bezgranicznego posłuszeństwa jest niebezpieczne, może nawet troszkę głupie (troszkę?).

 

Antymonie, jakież masz doświadczenie z magią, że uznałeś konieczność posiadania nauczyciela? :)

 

W sumie jest tutaj wątek dla poszukujących nauczycieli . Miło byłoby jakbyś się z nim zapoznał i jakoś się w tym temacie do tego odniósł. Z drugiej strony forum ezoteryczne, to nie jest najlepsze miejsce do szukania fachowców od magii :)

Aczkolwiek lektura różnych spojrzeń na świat, to też dobre lekcja (również tolerancji). Zapraszamy więc do dyskusji byśmy mogli poznać Cię lepiej, a może wśród nas znajdziesz tego swojego upragnionego "mistrza" :)

 

Witaj na forum ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nas nie znasz :)

Dokładnie. Dlatego wymagam fizycznego kontaktu :) Dzięki temu będę mógł mieć pewność co do tej osoby :)

 

A mógłbyś bardziej konkretami?

Ok :)

-Radiestezja - wykonanie własnego wahadła ( które co prawda już nie istnieje ) i używanie go

-Runy - wykonanie ich i dywinacja ( runy zostały już oddane naturze, po tym gdy stwierdziłem że nie jestem na nie gotów )

-Magia chaosu w teorii

-Zielarstwo - poziom zaawansowany

-Magia planet, kamieni - poziom podstawowy

- Magia żywiołów - zaawansowany

- Widzenie aury - chyba zaawansowane

 

ciężko powiedzieć. Szarlatanów nie brakuje.

Tu się zgodzę :)

 

z racji, że trafiłem już na różne sposoby odgradzania tych terminów. Mógłbyś uściślić?

Tak pi razy oko Magia Ceremonialna - Wysoka Magia Rytualna Przepraszam że link, ale moje definicje, krótko powiedziawszy, są nieklasyfikowane.

 

W sumie Twój temat jakimś cudem ocalał

Nic nie dzieje się bez powodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magię planet, kamieni i żywiołów to sobie możesz między bajki.

Nie rozumiem co masz na myśli ;)

 

Używanie nieistniejącego wahadła i oddawanie run naturze jest raczej niepraktyczne

W takim razie po co są biblioteki? W końcu zabieranie i oddawanie jest takie niepraktyczne...

 

srutututu ezomezo. Jak możesz posługiwać się słowami, których definicji nie znasz/nie rozumiesz/nie potrafisz wyjaśnić swoimi słowami?

Znam, rozumiem, umiem wyjaśnić własnymi słowami - tyle że przeważnie nikt poza mną nic z tego nie zrozumie :)

Magia Wysoka - wiedza tajemna przekazywane z rąk mistrza do rąk adepta od iluś tam lat. Aby dostąpić zaszczytu tejże wiedzy trzeba wielu lat wyrzeczeń, niemalże ascetycznego życia i wytężonej pracy. Do magi wysokiej potrzebne są odpowiednie narzędzia, często drogie, i laboratorium magiczne. Korzysta ona głównie z pomocy wyższych bytów.

 

A co do strony nie wiem, znalazłem ją szukając "gotowca" ;)

 

 

zielarstwo poziom zaawansowany, to brzmi interesująco ;p

Owszem, fascynująca nauka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pi razy oko Magia Ceremonialna - Wysoka Magia Rytualna Przepraszam że link, ale moje definicje, krótko powiedziawszy, są nieklasyfikowane.

 

Nie ma co chłopie. Znalazłeś sobie odpowiednie źródło wiedzy:D

Jeśli chcesz zajmować się czymś sensownym, raczej unikaj takich stron. Tym bardziej stron sekt, których założyciele siedzą w pierdlu:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytując jednego z poprzedników: to po kolei ;)

 

Magia jest jedna, niepodzielna. Wszelkie nazwy są tylko ludzkim uproszczeniem pozwalającym rozróżnić pewne praktyki, sposoby działania, systemy.

Dokładnie! Nazwy które podałem są, jak to powiedziałeś, uproszczeniem pozwalającym rozróżnić pewne praktyki :)

 

 

Magii żywiołów nie ma

Przez magię żywiołów nie rozumiem rzucania kulami ognia i przyzywania tornad ;/

 

Kamienie same w sobie nie mają magii. To współczesny wymysł.

Nie chce być nieuprzejmy, ale wytłumacz: jak do tego doszedłeś? I chyba niezbyt współczesny ;/ bardziej z początków cywilizacji. A może nawet wcześniej?

 

Biblioteki są po to, żeby wypożyczać z nich książki, CZYTAĆ JE, coś z nich wynieść, a następnie oddawać. Nijak ma się to do robienia run, żeby potem je wyrzucić (czy tam "oddać naturze")

Tu i tu zdobywam wiedzę. Tu i tu dostałem termin zwrotu.

 

Nie umiem nauczać innych matematyki. Czy to oznacza, że nie umiem liczyć i nie znam wzorów?

 

Do magii wysokiej nie trzeba przekazu. Do przynależenia do jakiejś organizacji magicznej, czy zakonu, potrzeba inicjacji. Ale samo w sobie praktykowanie magii wysokiej (w Twoim rozumieniu) nauczyciela nie potrzebuje.

Byłbym wdzięczny jakbyś rozwinął ten temat :)

 

No tak. Czyli nie rozwiniesz tematu? Pewno to Twoje zielarstwo się opiera na przeczytaniu jakiejś książeczki o roślinach albo innej magii domowej cunninghama ;p

Rozwinę. Na przyszłość polecam uprzejmość i magiczne słowo ;) I przy okazji zalecam nie oceniać książki po okładce,

A zatem: wiedza teoretyczna. Przeczytałem z 7 atlasików, 2 "podręczniki" ( może raczej encyklopedie ) do medycy naturalnej - na tych najbardziej się opieram. Miałem kilka wykładów na ten temat ( należę do towarzystwa ekologicznego ). Internetowi za bardzo nie ufam.

Praktyka ( ważniejsza ) - w ogrodzie hoduję kilkanaście gatunków ziół ( mogę podać nazwy jak chcesz ) i kilkanaście gatunków nie-ziół ( chodzi mi tu o rośliny które mają, że tak powiem, dużo witaminek ). Znam stanowiska kilkunastu innych.

 

Chociaż jeśli lubisz płacić, to tutaj zawsze kogoś znajdziesz. "Specjaliści" od wszystkiego. Tym bardziej jak jesteś na poziomie magii żywiołów i wahadełka, to łatwo byłoby Ci każdy kit wcisnąć.

Powtórzę się: nie oceniaj książki po okładce. Tym bardziej, jeśli wogóle nie wziąłeś jej do ręki

 

A jakie podstawy do dywinacji runicznej zastosowałeś?

pytanie-odpowiedź-interpretacja

 

Nie znam tej strony. Przeczytałem tylko wstęp, który był w miarę zgodny z moją definicją i ją tu przesłałem

Edytowane przez Antymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia kamieni, wizjonerska moc ametystu, wzrokowa moc tygrysiego oka, oczyszczająca moc kryształów górskich i miłosna moc kwarcu różowego jest jak najbardziej współczesna.

 

W dodatku większość praktykujących ową "magię kamieni" opiera się na informacjach pochodzących z dwóch może trzech książkach obecnych na polskim rynku. Ich poziom jest ekhem taki jaki jest - zazwyczaj wymieniają różne zastosowania w ogóle nie wspominając o tym skąd takie, a nie inne przyporządkowanie się wzięło.

 

Ciekawe jest też sformułowanie, że magia kamieni pochodzi z okresu wcześniejszego niż początku cywilizacji. W sensie że co? Dinozaury stosowały magię kamieni?

 

Pewnie chodzi o neandertalczyków i innych takich tam. Swoją drogą mam wrażenie, na podstawie takich opisów, że typowy neandertalczyk miał łeb jak sklep i nie robił nic innego poza czarowaniem i robieniem innych rzeczy co to mają uchodzić za starożytne. Nic dziwnego, że neandertalczycy wyginęli skoro nie mieli czasu na inne rzeczy np. zdobywanie pożywienia i rozmnażanie ^^

 

To zielarstwo już sensowniej wygląda, ale raczej jako "początkujący" a nie zaawansowany. ; )

 

To jeszcze zależy jakie atlasiki i podręczniki czytał - niektóre nie nadają się nawet na srajtaśmę tudzież opał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ostatnio niestety czasu na forum, ale jako, że przyszedł mi e-mailowy update, zerknąłem sobie z ciekawości na ten wątek i chciałbym dorzucić parę groszu od siebie.

 

Pominę większość tematu, gdyż wiele osób wyczerpująco dało wyraz swym jakże słusznym przekonaniom. Chciałbym się ustosunkować jednak do niektórych komentarzy dotyczących owej nieszczęsnej magii żywiołów, planet i kamieni.

 

Mam wrażenie, że sporo wody polało się niepotrzebnie ze względu na semantykę. Bo owszem, można się kłócić, że magia jest jedna (cokolwiek by to nie miało znaczyć). Ale argumentacja, że nie ma czegoś takiego, jak n.p. magia planet (chociaż ja osobiście optowałbym za nazwą 'planetarna'), gdyż jest ona częścią większego systemu, ma dla mnie tyle sensu, co twierdzenie, że nie ma czegoś takiego jak arytmetyka, gdyż jest ona częścią matematyki. Owszem, jest prawdą, że jest to część większego systemu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by dokonać pewnej klasyfikacji wewnątrz tego systemu.

 

Istnieje cała gama rytuałów, których celem jest tylko i wyłącznie inwokacja danego żywiołu tudzież energii specyficznej planety. Jeśli ktoś chce to nazwać magią planetarną lub magią żywiołów, to ma do tego całkowite prawo. Jeśli komuś innemu taka nazwa nie odpowiada, ma również do tego prawo. Nie ma sensu spierać się o to, czy na obiad będą ziemniaki czy kartofle.

 

Zaś co do 'magii kamieni' - ponownie, zależy co pod tą nazwą rozumieć. Bo jeśli chodzi o przyporządkowanie pewnych kamieni do poszczególnych energii planetarnych, bądź zodiakalnych i używanie ich w celach dywinacyjnych, leczniczych, tudzież magicznych, nie jest to w żadnym wypadku współczesny wynalazek. Były one stosowane w ten sposób n.p. w Grecji i Egipcie. To, że współcześnie jest to dziedzina wspierana przez 'sklepy dla wróżek', nie zmienia faktu, że ma ona swe źródła w starożytności.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...

Wbrew pozorom naiwności jaką emanuje z siebie Antymon, nie oceniam, ze jest naiwny w poszukiwaniu Wysokiem magii. Stwierdzam, że chłopak naczytał się dużo na ten temat, stworzył z tego jakaś wizję z elementów informacji jaką zdobył oraz z własnych wyobrażeń, być może z bajek z dzieciństwa. Dużo w tym prawdy, ale brak jest konkretnych metod i rozwiązań zdolnych pomóc w skutecznej realizacji, ale owe metody zdobywa się latami, a nie po jednym przeczytaniu tekstu o magii. Dlatego ma on tez rację, że potrzebny jest żywy nauczyciel, kompetentny i uczciwy, który nauczy, podtrzyma i nie pozwoli zejść na manowce.

 

Wysoka magia i każda ścieżka tego typu stawia właśnie takie wymagania, posłuszeństwo, lojalność, dyscyplinę. Gdybyśmy rozmawiali na ten temat kilka tysięcy lat temu, to nikt nie miałby wątpliwości, że tak jest. W dzisiejszych czasach jesteśmy obarczeni skazą nadmiernej i źle używanej tzw. wolności, gdzie takie pojęcia jak posłuszeństwo, dyscyplina zostały zdewaluowane, ale jak się tak poważnie zastanowić, to przecież te pojęcia są kluczowe do osiągania sukcesu i dalekich celów. Dodajmy jedynie do nich przedrostek samo-dyscyplina, samo-posłuszeństwo itd. Bo bez tego ani rusz i tak naprawdę w głębi to rozumiemy i akceptujemy, ale nacisk współczesnych korporacji stwarzających dobrego klienta nie che mieć ludzi zdyscyplinowanych i posłusznych swojej sprawie, bo wtedy sprawa korporacji nic nie zarobi!.

 

Wysoka Magia to nie tylko techniki, to cechy charakteru, to wiara i siła woli, klasycy magii ciągle powtarzają o znaczeniu siły woli.

 

Jeżeli Antymon będzie konsekwentny w tym co robi, to wróże mu dobre rezultaty.

 

Są bon moty, aforyzmy, które dają wskazówki na temat poszukiwania nauczyciela:

 

1. Gdy uczeń gotów, mistrz się zjawia!

 

2. Każdy dostaje takiego mistrza, na jakiego zasługuje!

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...