Skocz do zawartości

Magia, co ty o niej wiesz


Usuniety Uzytkownik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Przeszukując ten dział natknąłem się na dużą ilość bzdur na temat Magii (ogólnie) oraz dużo pozerów udających że coś o Magii wiedzą. By pomóc Wam, znaleźć odpowiedzi na wasze pytania, oraz sprawdzić samego siebie ile wiem, zakładam ten temat. Możecie zadawać tu pytania na temat Magii, do tego zaliczam większość poddziałów tego działu.

Czekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Przeszukując ten dział natknąłem się na dużą ilość bzdur na temat Magii (ogólnie) oraz dużo pozerów udających że coś o Magii wiedzą. By pomóc Wam, znaleźć odpowiedzi na wasze pytania, oraz sprawdzić samego siebie ile wiem, zakładam ten temat.

No cóż, wydaje mi się, że lepszym podejściem byłoby stwierdzenie, że zakładasz temat po to, żeby jedni ludzie pytali a inni bardziej obcykani szukali odpowiedzi na pytania. Bo to zabrzmiało jakbyś zakładał temat tylko po to, żeby to właśnie Ciebie ludzie pytali a Ty byś im łaskawie odpowiadał, tak jakby to był kącik w stylu "pytania do eksperta".

Edytowane przez LoonyMystic
skrócenie posta, zanim kogoś zjadę bez potrzeby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na serio. Nie jestem najlepszym expertem, nie mysl tak, nie to chcialem powiedziec, bo to nie prawda. Ale wiem co nie co i chce sie sprawdzic, czy dam rade odpowiedziec na wasze pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Wiec ja mam pytanie ,dosc banalne;)Swoj punkt widzenia rowniez ,lecz ciekawi mnie Twoj.

 

Co sadzisz na temat "trojpowrotu"?

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Jurema
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nie do mnie skierowane ,ale pozwólcie że napiszę na swoim przykładzie i to czego doświadczyłem :

Pewne rzeczy muszą się odbyć i część naszych doświadczeń musi być przez nas przeżywana " To co komuś zrobimy dobrego czy złego wraca do nas "jak bumerang" 3-krotnie ,poprostu na innych planetach ,świadomie wybraliśmy (dusza wcielona) wiele doświadczeń ,byśmy przybierając ciało materialne mogli się doskonalić (uczyć poprzez przeciwności losu ) w tzw. Ziemskiej Szkole ,czyli na Ziemi ,a pokonując jakąś przeszkodę/ciężkie traumatyczne wydażenie w naszym życiu jak - Śmierć kogoś bliskiego ,Nasza ciężka choroba,Zwolnienie z pracy itp. zdajemy egzamin jako dusza wcielona i przechodzimy do następnej klasy w Ziemskiej Szkole (Jesteśmy na wyższym poziomie świadomości duchowej ) gdzie w następnej klasie nasze lekcje życiowe są trudniejsze ,lecz do pokonania , ponieważ jesteśmy bardziej doświadczeni ,itd. itp.

Możemy powtarzać klasę, czyli wszystko się powtarza i możemy powtarzać te same błędy wciąż na nowo ,dopóki ich sobie nie uświadomimy -nie zrozumiemy .

Skoro ukończyliśmy Szkołę ,dostajemy świadectwo dojrzałości czyli osiągneliśmy doskonałość jako Człowiek/Bóg ,I jako wcielenie Boga na Ziemi ,możemy pomóc innym duszą w osiąganiu dojrzałości ,i czekamy w ten sposób na wszystkich ,w buddyźmie jest to nazywane -Mahajana Trzy wozy: Hinajana, Mahajana, Buddhajana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze - znowu trójpowrót i karma - czy ludzie naprawdę nie mogą pogodzić się ze swoją własną wolnością? Czy po uwolnieniu się od katolickiego/chrześcijańskiego egregorka i grzechów, kar boskich, piekieł, piorunów z jasnego nieba - muszą tworzyć ich ezoteryczne odpowiedniki? A przecież wiemy że to w co wierzysz to zwykło się realizować... nie zawsze i nie wiadomo dlaczego ale tak generalnie jest :D

Jeśli uwierzycie w trójpowrót i określoną "moralnośc" - to zrobienie czegoś "złego/niemoralnego/be" - uruchamia tylko programik "kara x3" - a jeśli nawet nie - to nasz wierny sługa - umysł - wytłumaczy nam że kilka naszych niepowodzeń i nieszczęść to kara - co umocni jeszcze programik. Czy nie tak działa efekt placebo/nocebo? Chcecie być karani? Jak sobie chcecie - ale są jeszcze inni ludzie którzy dopiero zaczynają i są zupełnie nieodporni na taki sugestie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Programik programikiem, ale nie o to tutaj naprawdę chodzi ;)

Niebo i piekło to etap przejściowy. Co sobie uzbieramy to mamy, i w co wierzymy też mamy ;)

Dokładnie jak to właśnie opisałeś Buddha ;) Można to nazwać wolnością

oczywiście patrząc oczyma fizyczności ;)

 

Z wyższych sfer to wygląda trochę inaczej, a ogólnie chodzi o rozwój ;)

Ziemska szkoła życia służy dla rozwoju... Rozwijasz się tylko w górę ;)

W dół to już nie jest rozwój...

 

Kiedy tkwisz w stanie zawieszenia pomiędzy przysłowiowymi grzechem a moralnością ;)

Nie nadajesz temu specjalnego znaczenia, nazywasz to wolnością :D

Nie rozwijasz się bo stoisz w miejscu.

 

Tyle że ile wcieleń można tak tkwić w miejscu ?

 

Do oporu ;]

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz - gdzieś tam w książkach :P była taka historyjka o Krisznie co to łaził po świecie - i spotkał go asceta, przestrzegający wszystkich zasad moralnych itd- i zapytał Kryszne ile jeszcze wcieleń mu zostało do oświecenia - ten odpowiedział - 5000. Asceta był zdruzgotany - aż tyle razy będę musiał wieść pełne udręczenia życie? Potem Kryszna spotkał wesoło podskakującego, człowieka, lekko pijanego, który podszczypywał kobiety, opowiadał sprośne dowcipy itd który zadał mu to samo pytanie - odpowiedź brzmiała - 100 000 - Na co człowiek odrzekł - Czy tylko tyle? Czemu tak mało? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozszerzanie się świadomości :)

z tym że drugiemu człowiekowi tego nie dasz... nie "nawrócisz go"... nie "władujesz w niego " zrozumienia...

ja tam staram się balansować na linie :) jak spadnę po prostu znajdę inną linę :D

każdy ma swoją Bezbramną Bramę na swojej ścieżce - trzeba ją tylko znaleźć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze - znowu trójpowrót i karma - czy ludzie naprawdę nie mogą pogodzić się ze swoją własną wolnością? Czy po uwolnieniu się od katolickiego/chrześcijańskiego egregorka i grzechów, kar boskich, piekieł, piorunów z jasnego nieba - muszą tworzyć ich ezoteryczne odpowiedniki?

To nie sa ezoteryczne odpowiedniki, lecz bardzo stara zasada, ktora wywodzi sie jeszcze z Mezopotami, Babiloni, Egiptu.Ostatnio powrocila do lask za sprawa spopularyzowania sie Wicci i Celtyckich obrzedow.

 

Co do pozostalej czesci odpowiedzi ,mam troche inny obraz na ten temat ,nasze zycie to nie tylko "umysl", ktorym i tak marnie sie poslugujemy. Programik o ktorym tu wspomnialas/es to rowniez zasluga umyslu. Uwazam ze na nasze zycie ma wiele innych czynnikow wplyw i wcale nie mam na mysli "trojpowrotu", (bo w niego tak do konca nie wierze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktora wywodzi sie jeszcze z Mezopotami, Babiloni, Egiptu

o? może jakiś odnośnik do jakiejś książki naukowej? czy tylko jakiś ezo-bełkot?

 

poza tym mam na myśli prostą potrzebę - osoba która porzuca religię - zwykle ciągle ma potrzebę "tego samego" - więc po porzuceniu - księży/papieża/rabinów itd znajdzie sobie guru/autora bardzo mądrej książki... itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie sa ezoteryczne odpowiedniki, lecz bardzo stara zasada, ktora wywodzi sie jeszcze z Mezopotami, Babiloni, Egiptu.Ostatnio powrocila do lask za sprawa spopularyzowania sie Wicci i Celtyckich obrzedow.

 

Co do pozostalej czesci odpowiedzi ,mam troche inny obraz na ten temat ,nasze zycie to nie tylko "umysl", ktorym i tak marnie sie poslugujemy. Programik o ktorym tu wspomnialas/es to rowniez zasluga umyslu. Uwazam ze na nasze zycie ma wiele innych czynnikow wplyw i wcale nie mam na mysli "trojpowrotu", (bo w niego tak do konca nie wierze).

 

Trójpowrót jest odpowiedni do tego jakie masz podejście do tego zagadnienia :D

Jeśli swoimi zachowaniami i w głębi wierzysz że robisz przykładowo coś nie w zgodzie ze samym sobą bądź

z przekonaniami innych do których jeszcze nie nabrałaś dystansu, zostawiasz ślad na nazwijmy to sumieniem,

wtedy to co było, odzwierciedli się pod postacią obaw, i projekcji astralnych w deseń tego co masz na sumieniu.

 

Jeśli jednak wiesz że to jest bzdura, działasz w zgodzie z samym sobą, nie zajmuje Cię to jakoś szczególnie

i przede wszystkim czujesz to wszystko, to o czym my tutaj rozmawiamy :D

w jaki sposób ma nam się to odzwierciedlić ?

 

Wszystko zależy od stosunku do samego siebie i odbioru rzeczywistości.

 

takie jest moje zdanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o? może jakiś odnośnik do jakiejś książki naukowej? czy tylko jakiś ezo-bełkot?.

Jak sprawi Ci satysfakcje ,mozemy zostac ,przy ezo-belkocie.Informacje na ten temat znalazlam na portugalskie bodajze stronie internetowej ,jak bardzo Ci zalezy moge moge poswiecic swoj cenny czas i odszukac te strone,gdyz tym tematem interesowalam sie dosc dawno temu i wtedy tez zbieralam interesujace mnie informacje.Tlumacza do stron internetowych tez mam podac Ci na tacy ?Poza tym wiele informacji na ten temat mam od swojego nauczyciela z Urugwaju.

 

ciągle ma potrzebę "tego samego" - więc po porzuceniu - księży/papieża/rabinów itd znajdzie sobie guru/autora bardzo mądrej książki... itd

Przeciez dzieki temu nabywamy wiedze ,ale to nie oznacza ze chcemy przynalezec do jakiegokolwiek stada:)

Edytowane przez Jurema
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie jest moje zdanie ;)

 

Wiec ja przedstawie swoje:)Pomimo ze kiedys ten temat intereswoal mnie bardzo ,zdania nie mam wyrobionego ,a wrecz smiem powatpiewac w"trojpowrot". odniose sie tylko do naszego bytu ,tu i teraz.Jak sie to ma do reinkarnacji nie wiem.

Znam osoby ktore cale zycie czynia dobro powinny ,byc otoczone miloscia i cieszyc sie dobrym zdrowiem a zyja jakby po trzykroc przyszlo do nich niezasluzenie zlo z tych wszystkich ktorzy je czynia.Znam tez osoby, ktorzy czyna ogromne szkody, wyrzadzaja nieopisana wpost krzywde innym i zyja jakgdyby nigdy nic.

Edytowane przez Jurema
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sinksu-pomimo ze kiedys ten temat intereswoal mnie bardzo ,zdania nie mam wyrobionego ,a wrecz smiem powatpiewac w"trojpowrot". odniose sie tylko do naszego bytu ,tu i teraz.Jak sie to ma do reinkarnacji nie wiem.

Znam osoby ktore cale zycie czynia dobro powinny ,byc otoczone miloscia i cieszyc sie dobrym zdrowiem a zyja jakby po trzykroc przyszlo do nich niezasluzenie zlo z tych wszystkich ktorzy je czynia.Znam tez osoby, ktorzy czyna ogromne szkody, wyrzadzaja nieopisana wpost krzywde innym i zyja jakgdyby nigdy nic.

 

Rozumiem.

 

Dwie sprawy.

Co do tych co czynią szkody dajmy. Jeśli czynią szkode komuś to pewnie temu że sami czują jakby ktoś inny im tą krzywdę robił.

Nie musi być to stały schemat bo wystarczy kilka sytuacji. Jeśli pokazują na zewnątrz że mają na wszystko wyłożone,

nie wierz że tak samo jest w środku. Prosta analogia. Akcja reakcja. Ludzie są mistrzami w oszukiwaniu siebie. Aby nie czuć smutku,

cały czas są weseli. Kiedy przychodzi czas na smutek i ubolewanie nad sobą, dzieje się to samotnie. Jeśli człowiek nie ma wsparcia,

czyje się sam, jeśli czuje się sam, nic dziwnego że jest nieczuły na krzywdę innych. Najlepsze jest to że ten człowiek nawet nie widzi

co się z nim dzieje w środku, bo na tyle jest już zakłamany w sobie że nie jest w stanie dostrzec prawdy.

 

Co do tych co czynią dobro, jak powyżej, Ty nie wiesz co oni mają w środku...

Tutaj chodzi o to by czyniąc to dobro ,czuć to co się robi, działać empatycznie, ale przede wszystkim czuć... Odczuwając wzniosłe

uczucia otwierasz sobie drogę i poszerzasz horyzyzonty. Raz otworzone zapisuje się i otwiera drogę do jeszcze bardziej wzniosłego.

Ale nie mniej życie jest balansem naszych uczuć. Człowiek składa się tylko z 20 % z tego co go spotyka i aż z osiemdziesięciu

z tego jak na to zareaguje. I tak naprawdę mało kto o tym... Ludzie czesto przyjmują postawę, jakby coś ich miało prowadzić.

A dlaczego oni sami nie wezmą odpowiedzialności na siebie ? To od nas zależy co czujemy i jak żyjemy. Życie nie powiinno przyjmować

harakteru od dziesiątego do dziesiątego... Nie na tym rzecz polega.

 

Jasne... Jeśli ktoś czyni krzywdę drugiej osobie to pierwsze tą drugą osobę musi mieć. Człowiek pozytywną myślą może nadać

rame, jak chciałby aby rzeczywistość wokół niego wyglądała. Ale drugi człowiek nie zawsze w tą rame wejdzie. Ważne jest co

się dzieje potem. I jak się reaguje na sutuację które nas spotykają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sinkus ,bardzo podoba mi sie Twoj kierunek myslenia i zgadzam sie z tym co napisales.To o czym napisalam,to jakby powierzchowne ocenienie sytuacji i uczynkow osobnikow ktorzy mnie otaczaja,odnioslam sie tez do osob, ktore znam dosc dobrze.Lecz masz racje "srodka":)nie jestesmy w stanie dokladnie spenetrowac-to juz tak polzartem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sadzisz na temat "trojpowrotu"?

 

 

Prawo jak prawo, jak zawsze można ominąć :) Np. rzucająć klątwę na kogoś, rzuć też np. na zwierzę. Jeśli z jakichś przyczyn nie dotknie ona ofiary, zamiast wracać przejdzie na zwierzę. Ważne jest też byś wiedziała że na to twoja ofiara sobie zasłużyła i nie mieć wyrzutów sumienia.

 

Pit, też w pewnym sensie przyjąłem taką teorię jak ty lecz odrobinie inną. Napisałeś że "tego doświadczyłeś" Mógłbyś coś więcej o tym napisać?

 

Niebo i piekło to etap przejściowy.

Zauważ że o takim piekle jak chrześcijaństwo go przedstawia w Starym Testamencie nie ma w ogóle mowy :) Jest tam piekło opisane coś typu Hadesu, gdzie są ludzkie dusze, lecz o żadnych torturach i ogniach piekielnych nie ma. Manipulacja strachem :)

 

W dół to już nie jest rozwój...

Co rozumiesz przez "w dół" i czemu to nie jest rozwój?

 

Nie ciągnijcie prosze offtopa i pytać pytać. O magii, demonologii, etc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawi Ci satysfakcje ,mozemy zostac ,przy ezo-belkocie.Informacje na ten temat znalazlam na portugalskie bodajze stronie internetowej ,jak bardzo Ci zalezy moge moge poswiecic swoj cenny czas i odszukac te strone,gdyz tym tematem interesowalam sie dosc dawno temu i wtedy tez zbieralam interesujace mnie informacje.Tlumacza do stron internetowych tez mam podac Ci na tacy ?Poza tym wiele informacji na ten temat mam od swojego nauczyciela z Urugwaju.

chodziło mi o źródło naukowe

mam niewiele szacunku do źródeł ezoterycznych- traktuje je albo jako rozrywkę albo źródło pomysłów na praktykę

 

Nie ciągnijcie prosze offtopa i pytać pytać. O magii, demonologii, etc

zlituj się - chcesz się zabawić w quiz?

chcesz nas czegoś nauczyć - pisz posty w tematach - tematy są odzwierciedleniem tego co akurat nas interesuje

chcesz się sprawdzić - jak wyżej - względnie pomagaj osobom które przychodzą na to forum w takim celu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlituj się - chcesz się zabawić w quiz?

Jakbyś nie zauważył po to własnie ten temat założyłem.

chcesz nas czegoś nauczyć - pisz posty w tematach

Ty tak samo, w odpowiedznich tematach, bo tu narazie offtop powstał.

chcesz się sprawdzić - jak wyżej - względnie pomagaj osobom które przychodzą na to forum w takim celu

Własnie to mam zamiar robić w TYM temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo jak prawo' date=' jak zawsze można ominąć :) Np. rzucająć klątwę na kogoś, rzuć też np. na zwierzę. Jeśli z jakichś przyczyn nie dotknie ona ofiary, zamiast wracać przejdzie na zwierzę. Ważne jest też byś wiedziała że na to twoja ofiara sobie zasłużyła i nie mieć wyrzutów sumienia.[/quote']

 

Niestety czy wraca czy nie wraca, samym aktem tworzysz obok siebie otoczkę która trzyma

cię na rzucanym zaklęcie poziome. Wraca czy nie wraca, cały czas jest, czy sobie zdajesz

z tego sprawę czy nie. Oczywiście jeśli faktycznie uznasz że nie ma to nie będzie, ale po co

się męczyć.

 

 

Zauważ że o takim piekle jak chrześcijaństwo go przedstawia w Starym Testamencie nie ma w ogóle mowy :) Jest tam piekło opisane coś typu Hadesu' date=' gdzie są ludzkie dusze, lecz o żadnych torturach i ogniach piekielnych nie ma. Manipulacja strachem :)[/quote']

 

Ależ oczywiście ;) Dla tego też napisałem że to etap przejściowy, dorzucając wątek do przemyslenia ;)

Nie mniej każdy z nas będzie przeżywał swoje piekło, odpowiednie temu jak stosunkujemy się do

swoich występków ;)

 

Co rozumiesz przez "w dół" i czemu to nie jest rozwój?

 

A to rozumiem' date=' że rozwój to rozwój. Dążysz do doskonałośći. Pisząc, pnąć się w górę mam na myśli

wydostawanie się z egocentryzmy i nauka doznawania wzniosłych uczuć, subtelnej materii.

. To jest rozwój duchowy ;)

niestety egoistyczne uczucia których używasz do rzucania zaklęć mających szkodzić, niestety

wiodą Cię po grubej materii dzięki której tkwisz w miejscu ;) Oczywiście na gróbej materii

także można zdobywać doświadczenie ;) Można znaleść sobie sposób na ustosunkowanie się do życia.

Można także nabywać umiejętności, ale to już niestety nie jest rozwój duchowy, tylko nabywanie

umiejętności i zabawa ;)

 

Nie ciągnijcie prosze offtopa i pytać pytać. O magii, demonologii, etc

 

Fajnie że zwracasz uwage ale chcąc zakończyć offtopa, nie dorzucaj argumentów bo mnie

to prowokuje do dalszej konwersacji ;) Piszesz pytać... ale ja nadal nie widze u Ciebie

mądrości która mnie zachęci do zadawania pytań. Mój odbiór twojej osoby na tą chwile

jest taki, że pozjadałeś wszystkie rozumy świata, gdzie ja tego w żaden sposób nie widze.

Zachęć mnie abym uznał Cię za Guru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. rzucająć klątwę na kogoś' date=' rzuć też np. na zwierzę. [/quote']

Nie praktykuje tego typu magii ,zyje w zgodzie i harmonii z natura i wszystkim co mnie otacza.Mnie te praktyki sluza do szlachetniejszych celow.Sa lepsze sposoby chroniace nas przed "trojpowrotem" nie krzywdzace biednych zwierzaczkow ,jezeli uznamy oczywiscie definicje "trojpowrotu" za prawdziwa.

Edytowane przez Jurema
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam uważam że w sumie doktryna trójpowrotu dla chaoty może być jednak przydatna - uwierzyć w nią na chwilę - miotnąć klątwę w cel drugorzędny i jednocześnie w pierwszorzędny :D

 

Fajnie że zwracasz uwage ale chcąc zakończyć offtopa, nie dorzucaj argumentów bo mnie

to prowokuje do dalszej konwersacji ;) Piszesz pytać... ale ja nadal nie widze u Ciebie

mądrości która mnie zachęci do zadawania pytań. Mój odbiór twojej osoby na tą chwile

jest taki, że pozjadałeś wszystkie rozumy świata, gdzie ja tego w żaden sposób nie widze.

Zachęć mnie abym uznał Cię za Guru ;)

Sinksu ma rację - pojawiasz się znikąd, nie wiemy co umiesz i co mamy ci pytania zadawać? uczyć się do Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to rozumiem, że rozwój to rozwój. Dążysz do doskonałośći. Pisząc, pnąć się w górę mam na myśli

wydostawanie się z egocentryzmy i nauka doznawania wzniosłych uczuć, subtelnej materii.

. To jest rozwój duchowy ;)

niestety egoistyczne uczucia których używasz do rzucania zaklęć mających szkodzić, niestety

wiodą Cię po grubej materii dzięki której tkwisz w miejscu ;) Oczywiście na grÓbej materii

także można zdobywać doświadczenie ;) Można znaleść sobie sposób na ustosunkowanie się do życia.

Można także nabywać umiejętności, ale to już niestety nie jest rozwój duchowy, tylko nabywanie

umiejętności i zabawa ;)

 

 

Między innymi celem ścieżki lewej ręki jest własnie NIE porzucanie swojego ego. To też jest rozwój, indywidualny. Zacytuje ci coś.

"Im bardziej życie człowieka kształtowane jest przez normy zbiorowe, tym większa jest jego indywidualna niemoralność" ~Jung

Najpierw trzeba zapanować nad jak to nazwłaś "grUbą materią", zostać panem ziemi, by móc ruszyć dalej. Mam tu między innymi na myśli uporządkowanie sobie życia, móc nad nim zapanować, dyscyplina etc.

 

Piszesz pytać... ale ja nadal nie widze u Ciebie

mądrości która mnie zachęci do zadawania pytań

To zadaj mądre pytanie.

 

Zachęć mnie abym uznał Cię za Guru ;)

Zapomnij o mnie jako twoim guru, oraz nie będę cię zachęcać. Ciekawi cie coś? Nie wiesz czegoś? To pytaj. Nie to nie. Ja cie nie zmuszam.

 

Np. rzucająć klątwę na kogoś' date=' rzuć też np. na zwierzę.

[/quote']

Nie praktykuje tego typu magii ,zyje w zgodzie i harmonii z natura i wszystkim co mnie otacza.

To był tylko przykład, chciałem pokazać na jakiej zasadzie to działa.

Sa lepsze sposoby chroniace nas przed "trojpowrotem" nie krzywdzace biednych zwierzaczkow ,jezeli uznamy oczywiscie definicje "trojpowrotu" za prawdziwa.

Może i są, lecz jeśli już musisz się chronić przed "trójpowrotem" to zakładam że zrobiłeś już coś, przez co zasłużyłeś na "trójpowrót" np. skrzywdziłeś kogoś. Nie masz sumienia krzywdzić zwierząt a ludzi tak?

 

Sinksu ma rację - pojawiasz się znikąd, nie wiemy co umiesz i co mamy ci pytania zadawać? uczyć się do Ciebie?

Nie uczyć się ode mnie, lecz... hmmm.... :) ... jak już mówiłem 1. chciałem się sprawdzić czy dam rade odpowiedzieć na większość waszych pytań 2. zadajecie dużo pytań w działach magia, demonologia etc, a że "moim zdaniem" jest tam dużo powypisywanych bzdur, możecie spytać tu (bo szczerze mówiąc nie mam czasu przeszukiwać przez wszystkie stare posty na tym forum bo jest ich dużo) a ja postaram się dać wam odpowiedź w miarę moich możliwości. Poczytacie moje posty, zobaczycie, sami ocenicie ile wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i są' date=' lecz jeśli już musisz się chronić przed "trójpowrotem" to zakładam że zrobiłeś już coś, przez co zasłużyłeś na "trójpowrót" np. skrzywdziłeś kogoś. Nie masz sumienia krzywdzić zwierząt a ludzi tak?.[/quote']

Nie myl nabywania wiedzy z praktykowaniem ,nie widze nic zlego w nabywaniu wiedzy nawet tej ktorej nie bedziemy potrzebowali w praktyce.Medycyna tez sie interesuje ,pomimo ze lekarzem nigdy nie zostane;)Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myl nabywania wiedzy z praktykowaniem ,nie widze nic zlego w nabywaniu wiedzy

Tu się z tobą całkowicie zgadzam.

nawet tej ktorej nie bedziemy potrzebowali w praktyce

Tu już nie, ale jeśli ty to lubisz, szanuje to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok :) skoro zamknęliśmy na chwilę temat trójpowrotu i nikt się nie pali do zadawania pytań - no to temat tabu bądź fluffy bunny :P:

kundalini - co uważasz o niej? masz przebudzone? ćwiczyłeś coś czy samoistnie? czy to odrębny tym mocy/przeżycie psychologiczne - czy ta sama energia co np. reiki, bioenergoterapia; czy jest to jedno przeżycie- czy też jest więcej "poziomów", jak rozpoznać że ktoś ma przebudzone kundalini - np. czy są jakieś zmiany fizyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kundalini jest bardzo ważna w magii i rozwoju duchowym. Tak cwicze je poprzez Arymaniczną Yogę, bardzo polecam. Rozbudzanie kundalini jest jak już wspomniałem bardzo ważne na drodze rozwoju duchowego i jest powiązane z peirwszą skorupą qliphoth : Naamah, na drzewie śmierci. Również sam zauważyłem że rytuały wykonane tuż po kundalini jodze maja o wiele lepsze rezultaty! Czy to odrębny typ mocy? Odrębny od czego? Jest to twoja siła duchowa. Czy to ta sama energia co reiki? Nie zajmuje i nie zajmowałem się reiki, ale z tego co czytałem, słyszałem i widzaiłem to raczej nie ta sama. Czy jest to jedno przeżycie czy też jest więcej "poziomów"? Z własnego doświadczenia zauważyłem że raczej ma więcej poziomów. Nie mówie tylko o czakrach bo to oczywiste, lecz za każdym razem jak praktykuje Arymaniczną Jogę, mam jakby to powiedzieć inne, nowe "przebłyski". Zaczynam rozumieć niektóre rzeczy np. Kim naprawdę jestem, co musze w sobie zmienic, do czego naprawde dąże i jak to osiągnąć. Jak rozpoznać że ktoś ma przebudzone kundalini? Szczerze? Nie wiem. Czy są jakieś zmiany fizyczne? Jakie zmiany masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. Glenn Morris wymienia wśród zmian fizycznych - zmiany hormonalne, zmniejszenie ilości oddechów na minutę, szybsze reakcje i parę innych

 

Arymaniczną Yogę? mógłbyś objaśnić? względnie polecić coś dostępnego w internecie wprowadzającego do tematu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych zmian u siebie nie zauważyłem. Co do Arymanicznej Jogi jest o niej wzmianka w Liber HVHI - Michael W. Ford, oraz (podobno) w Adversarial Light - Michael W. Ford (nie jestem pewien bo nie posiadam). Jest również płyta Ahrimanic Yoga and the Law of Staota. Jest to arymaniczna/lucyferiańska wersja kundalini jogi. W internecie znajdziesz również 2 artykuły o arymanicznej jodze autorstwa gościa pod imieniem Laguz Gathanar Tau Sang, z tego co widze jest on nawet na tym forum pod nickiem Laguz. Szczerze polecam książkę i płyte bardziej niż te 2 artykuły (Wybacz Laguz :D ).

PS. Arty sa na portalu okulta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arymaniczna,może być tylko jedną z odmian świętej ponadczasowej nauki jaką jest joga ,joga tak naprawdę w tłumaczeniu znaczy unia bądź połączenie z Bogiem ,a ideałem dla jogina jest osiągnięcie stanu tzw. Mahasamadhi- to stan bez pulsu,bez oddechu i bicia serca ,Chrystus musiał zapaść w ten stan głębokiej medytacji ,jak był przybity do krzyża ,lekarz badając takiego Jogina stwierdzi zgon .

Proszę tu jest wszystko o Jodze ,podięli się tego zadania,aby sprawdzić czym jest Joga Czescy naukowcy :

Joga - droga do Boga ponad podziałami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych zmian u siebie nie zauważyłem. Co do Arymanicznej Jogi jest o niej wzmianka w Liber HVHI - Michael W. Ford' date=' oraz (podobno) w Adversarial Light - Michael W. Ford (nie jestem pewien bo nie posiadam). Jest również płyta Ahrimanic Yoga and the Law of Staota. Jest to arymaniczna/lucyferiańska wersja kundalini jogi. W internecie znajdziesz również 2 artykuły o arymanicznej jodze autorstwa gościa pod imieniem Laguz Gathanar Tau Sang[/quote']

Jak dla mnie to takie suche rzucanie tytułów w czym jest o czymś wzmianka. Ale nie wiem, może takie rozmowy mają jakiś sens dla was, magów :P

 

A ja mam pytanie. Co sądzisz o naturze rzeczywistości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arymaniczna,może być tylko jedną z odmian świętej ponadczasowej nauki jaką jest joga

"Święta" racja :)

joga tak naprawdę w tłumaczeniu znaczy unia bądź połączenie z Bogiem

Tak, lecz nie każda ma na celu połączenie się z Bogiem. Napewno takiego celu nie ma Arymaniczna joga ani Vamachara Joga (tantra).

 

jak dobrze że są chomiki :P książki już mam a artykuły przeczytałem - mało wyjaśniły - muszę książki przeczytać :)

a miałem przestać czytać coraz to nowe ciekawe książki :P

A artach wiedzy troche jest ale co do samych technik nie za bardzo oraz jest pare błędów. Mowisz ze ksiazki juz masz? Masz Adversarial Light bo tego nigdzie w internecie nie ma? : D Jak ta masz to daj znac. Moge ci tez skrocona wersje Ahrimanic joga and law of staota przeslac w PW. Chodzi tu tylko o wizualizacje przy kazdej czakrze.

A ja mam pytanie. Co sądzisz o naturze rzeczywistości?

Mogłabyś/Mógłbyś inaczej pytanie zadać bo nie do końca wiem co ci napisać :D

Edytowane przez Aziucel Dahak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A artach wiedzy troche jest ale co do samych technik nie za bardzo oraz jest pare błędów. Mowisz ze ksiazki juz masz? Masz Adversarial Light bo tego nigdzie w internecie nie ma? : D Jak ta masz to daj znac. Moge ci tez skrocona wersje Ahrimanic joga and law of staota przeslac w PW. Chodzi tu tylko o wizualizacje przy kazdej czakrze.

jednak nie - tej akurat nie mam - znalazłem jakieś 8 książek tego autora i audio które podałeś - trwa jakieś 30 minut?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłabyś/Mógłbyś inaczej pytanie zadać bo nie do końca wiem co ci napisać :D

Mógłbym ;) np. czy uważasz że istnieje pewnego rodzaju trwała obiektywnie istniejąca rzeczywistość wraz z jej uniwersalnymi prawami, które można po prostu odkrywać i się do nich stosować? Czy może uważasz, że rzeczywistość jest kwestią umowną, gdyż nie wiem, np. nie umiemy poznać rzeczywistości, i tylko konstruujemy sobie pewne modele za pomocą których myślimy o rzeczywistości, ale to wcale nie jest rzeczywistość jako taka, sama w sobie.

 

I mam nadzieję, że dostrzegasz znaczenie tej kwestii dla magii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Więc tak. Uważam że było wielkie boom gdy z chaosu powstał kosmos. Chaos był z swej natury chaotyczny, nie był ograniczony do 4 wymiarow, z czego 1 czasowy tak jak kosmos, nie miał praw ani reguł. Uważam też że cały wszechświat, absolut, to Bóg (jak to mówią "Bóg jest wszędzie"). Naturalny cykl życia na ziemi to inkarnacja, poród, smierć, ponowna inkarnacja, poród, smierć i tak w kółko, aż ktoś się z tego cyklu uwolni i tutaj widze właśnie 2 różne drogi. Pierwsza, prowadzi do osiągnięcia Ain Soph Aur. Rozpłynąć się w Bogu, połączyć się z nim po śmierci, tracąc swoja indywidualność, połączyć swoją świadomość ze jedną wielką Jaźnią (Bogiem). Za to druga droga którą ja wybrałem, ma za zadanie oddzielić się od Boga/Absolutu, od wszystkiego, od całego tego dziwnego biegu wydarzeń, by stać się po śmierci oddzielnym, indywidualnym bytem, by stać się jak Bóg, by stać się oddzielnym Bogiem, we własnym wszechświecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...