Nymphea Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Otóż wymyśliłam sobie takie coś, co miałoby mi pomóc w życiu, gdyż nigdy szczególnie dobrze mi się nie widoło. Wpadłam na pomysł, że może stworzę jakiś znak/sigil który umieszczę na jakiejś rzeczy w dość widocznym miejscu (albo w formie tatuażu) zawierający ukrytą sentencję: "każdy kto zobaczy ten znak będzie mi przychylny". Problem mam w tym, że nie wiem za bardzo jak to 'zaaktywować' i jakie są szanse powodzenia, gdyż nie znam nikogo komu by coś takiego do głowy przyszło Co sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kobalt60 Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 (edytowane) Koncepcja stara ale będzie ciężka do realizacji Przede wszystkim sigil nie musi być znakiem "uniwersalnym". To, że dla Ciebie ma jakieś znaczenie skąd pewność czy tak samo zadziała na osobę aktywującą? Oczywiście można wejść tutaj w szereg teorii spiskowych, że duże korporacje( coca-cola, nike itd itp) używają w swoich logach sigili i zmieniają ludzi w chodzące reklamy i bezmózgich fanów marek. Trzeba jednak pamiętać, że za tymi firmami stoi olbrzymi marketing i za pomocą reklamy nadawałyby znaczenie takiemu symbolowi. Wgranie? Musiałabyś posiadając w widocznym miejscu sigil i doprowadzić rozmówcę do odpowiedniego stanu umysłowego- np po przez skrajne reakcje emocjonalne. W teorii prościzna. Wykonanie? Jak zwykły sigil tylko zastanów się nad intencją. Pamiętając, że to wypływałoby bezpośrednio od nich, a nie w wyniku Twojego działania. (i tutaj jest ten wał bo to Twoje znaczenie powstałego symbolu i nie masz pewności czy na nich też tak to zadziała, czy w ogóle zadziała.) Edytowane 21 Stycznia 2013 przez Kobalt60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nymphea Napisano 21 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 (edytowane) A więc tak jak myślałam - to trudne, choć wydaje się łatwe pozornie. No nie mam pewności, że na nich zadziała, ale słyszałam o tworzeniu takich sigili jak 'chcę się podobać chłopakowi x' - co świadczy o tym, że poprzez wchłonięcie zrobionego przez siebie znaku, wpływa się na zupełnie nieświadomą tego osobę. Edytowane 21 Stycznia 2013 przez Nymphea Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lilith Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Nyphea, a bierzesz pod uwagę JAKIEKOLWIEK normy etyczne, czy w ogóle nie dopuszczasz do siebie myśli, że nie powinnaś wpływać na czyjś umysł bez jego woli? Chciałabyś, żeby tobą ktoś w tak perfidny sposób zawładnął, na zasadzie jego 'widzimisię'? Chcesz sobie usłać życie różami, to pamiętaj, że będziesz stąpać po kolcach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ulf Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Takie sygille najlepiej dzialaja gdy sa wytatuowane na posladku lub piersi. Gwarantuje ze kazdy delikwent ktory " zobaczy ten znak będzie ci przychylny" Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nazwa użytkownika1 Napisano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 taki lacznik bylby latwy do zastosowaina gdyby laczyl z jakas zewnetrzna energia lub bostwem ale w wypadku pragnienia ciezko tu mowic o jakiejkolwiek energii kiedys testowalem umieszczenie niezasianego sigila na bannerze erotycznym - efekt byl zerowy - wychodzi na to ze albo nie znalazla sie osoba ktora moglaby go wbic w podswiadomosc przy okazji ogladania, albo skonstuowany przezemnie symbol byl nieczytelny dla podswiadomosci innych osob. nigdy nie probowalem 'fachowo' zasiewac sigili stworzonych przez inne osoby, wiec ciezko mi powiedziec czy byloby to skuteczen zeby jednak dzialalo to jako reprezentant pragnienia to jak dla mnie musialabys poszukac globalnego serwitora - przy takich ogolnych pragnieniach jak 'kazdy bedzie mi przychylny' na 100% ludzie juz nieswiadomie cos takiego wyodrebnili. gdy znajdziesz wlacznik mozesz wtedy z nim pracowac tak samo jakbys sama go stworzyla - no ale to juz wymaga nieco doswiadczenia i przede wszystkim przestawienia sie na myslenie w modelu psychologicznym niestety nie bardzo moge sobie wyobrazic jakas metode dla mniej doswiadczonej osoby. to co wymyslilas jest dosyc ciezka z technicznego pkt widzenia sprawa, przynajmniej dla mnie Lilith - kazda proba wplyniecia na rzeczywistosc wiaze sie z manipulacja innymi osobami. nawet podczas skutecznej inwokacji bostwa aby zyskac jakies jego atrybuty dostajemy w pakiecie jako bonus sytuacje w ktorych bedziemy mogli je wykorzystac zdaje sie ze tylko metody dywinacyjne i roznego rodzaju eksploracje wlasnej psychiki lub konstrukcji swiata nie odbijaja sie wplywem na otoczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seid Napisano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 zdaje sie ze tylko metody dywinacyjne i roznego rodzaju eksploracje wlasnej psychiki lub konstrukcji swiata nie odbijaja sie wplywem na otoczenie. Metody dywinacyjne mogą odbijać się na otoczeniu - zwłaszcza jeśli powodują zamknięcie pewnych furtek i rozwiązań w temacie tego o co się pyta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nazwa użytkownika1 Napisano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 Metody dywinacyjne mogą odbijać się na otoczeniu - zwłaszcza jeśli powodują zamknięcie pewnych furtek i rozwiązań w temacie tego o co się pyta. piszesz o wlasnych dzialaniach na podstawie zdobytych informacji czy np o tym ze zdobycie informacji o czyis planach wpywa na plany tej osoby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nymphea Napisano 22 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 Do Lilith - dla mnie w ogole magia w pojęciu zmiany rzeczywistości na czyjąś korzyść jest niemoralna. A moje pytanie wiąże się ze szczególnymi przypadkami, a nie z wytatuowaniem sobie na czole jakiegoś znaku, który uczyniłby ze mnie maszynkę do przemieniania ludzi w bezwolne, podążające za mną hordy zombie ;p Myślałam bardziej o czymś takim: mam taki znaczek na jakiejś zawieszce, idę składać cv do pracy, szef średnio miły, mówi: na pani miejsce mam tutaj dwieście innych osób, w ogóle mam już dość rekritacji, proszę wyjść. Mam wtedy taki sigil, szef patrzy na niego i mówi: kurczę, widziałem już dwieście innych osób na to miejsce, ale pani chyba będzie najlepsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lilith Napisano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2013 Do Lilith - dla mnie w ogole magia w pojęciu zmiany rzeczywistości na czyjąś korzyść jest niemoralna. A moje pytanie wiąże się ze szczególnymi przypadkami, Pozwól, że wymienię: Czar na urodę, urok na chłopaka, sigil na sympatię ludzi, .... Zacznij sobie razić w życiu dziewczyno. Magia magią, ale trzeba dorosnąć do udźwignięcia własnego losu, a dopiero potem szukać metod 'podrasowania' rzeczywistości. To nie jest zabawa dla ludzi, którzy nie radzą sobie ze sobą. Niestety. Myślałam bardziej o czymś takim: mam taki znaczek na jakiejś zawieszce, idę składać cv do pracy, szef średnio miły, mówi: na pani miejsce mam tutaj dwieście innych osób, w ogóle mam już dość rekritacji, proszę wyjść. Mam wtedy taki sigil, szef patrzy na niego i mówi: kurczę, widziałem już dwieście innych osób na to miejsce, ale pani chyba będzie najlepsza A wzięłaś pod uwagę, że niewłaściwie skonstruowane działanie może mieć nieprzemyślane konsekwencje? Nie mówię już o jakichś kar od losu, karmy, czy innych tego typu pierdół. Chodzi mi o to, że 'chcę, żeby wszyscy ludzie byli mi przychylni' może się skończyć tym, że staną się sztuczni do porzygu. Albo, że ktoś będzie gotów zabić ci matkę, jeśli przez przypadek wspomnisz, że z nią nie wytrzymujesz. Skrajny przykład, ale zawsze. Nie masz pewności, jakie skutki dane działanie magiczne przyniesie, więc wybieraj z namysłem. Życie ma się składać z życia. Nie stworzysz tu sobie Hanny Montany. To nie ta bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szary Napisano 23 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 W pierwszym zdaniu piszesz, że chcesz żeby Ci się w końcu lepiej wiodło a w następnym, że chcesz wpływać na ludzi... Niezła z Ciebie manipulantka hehe. Tatuaż to już w ogóle zły pomysł, bo zostaje na całe życie! Chcesz rady? Codziennie jak rano wstajesz, medytuj przynajmniej 15 minut, potem rzuć sobie LPBR a z rzucaniem czegos na innych daj sobie spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LoonyMystic Napisano 23 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 (edytowane) Otóż wymyśliłam sobie takie coś, co miałoby mi pomóc w życiu, gdyż nigdy szczególnie dobrze mi się nie widoło. Wpadłam na pomysł, że może stworzę jakiś znak/sigil który umieszczę na jakiejś rzeczy w dość widocznym miejscu (albo w formie tatuażu) zawierający ukrytą sentencję: "każdy kto zobaczy ten znak będzie mi przychylny". Problem mam w tym, że nie wiem za bardzo jak to 'zaaktywować' i jakie są szanse powodzenia, gdyż nie znam nikogo komu by coś takiego do głowy przyszło Co sądzicie? Jeśli Ci się nie wiedzie w życiu to może czas pomyśleć o przyczynach, co? Zamiast uciekać się do robienia jakichś tam znaczków, których nigdy w życiu nie robiłaś i nie masz pojęcia jak je zrobić - może lepiej przemyśl to od strony bardziej normalnej, bardziej przyziemnej. Wejdź w swój umysł, popatrz na swoje życie i zadaj sobie pytanie co jest nie tak i jak możesz to zmienić za pomocą realnego (tj. niemagicznego) działania? :| zawierający ukrytą sentencję: "każdy kto zobaczy ten znak będzie mi przychylny". i dobrze. Teraz jest fifty-fifty. 50% na to, że ten znaczek będzie skuteczny, 50% że nie. Co zrobisz, jak ten sigil nic nie pomoże? Moim zdaniem, jeśli chcesz użyć jakiegoś tam znaczka żeby zmienić/naprawić swoje życie, to takie trochę pryskanie się dezodorantem, zamiast iść pod prysznic. Nie mówię, że nie działają, tylko, że nie jest to metoda, do której należy się uciekać, żeby zmienić swoje życie, skoro przyczyny mogą leżeć głębiej, na poziomie twojego myślenia chociażby, albo twoich codziennych nawyków, albo twojego otoczenia (wpływ rodziców, rówieśników, sytuacja materialna). EDIT: Myślałam bardziej o czymś takim: mam taki znaczek na jakiejś zawieszce, idę składać cv do pracy, szef średnio miły, mówi: na pani miejsce mam tutaj dwieście innych osób, w ogóle mam już dość rekritacji, proszę wyjść. Mam wtedy taki sigil, szef patrzy na niego i mówi: kurczę, widziałem już dwieście innych osób na to miejsce, ale pani chyba będzie najlepsza a nie lepiej czegoś się po prostu nauczyć, zrobić prawo jazdy, skończyć szkołę, nauczyć się obsługi komputera, HTML, a potem znaleźć pracę bez uciekania się do znaczków? Jedynie jeszcze potrzeba autoprezencji i tutaj faktycznie "znaczek na zawieszce" mógłby pomóc, o ile pasowałby do reszty ubioru. (chodzi o to, że byłby częścią ubrania, więc i częścią twojej autoprezencji, a niekoniecznie żeby miał jakieś magiczne dzialanie.. chociaż kto wie? Spróbować można, ale nie sądzę żeby należało się na tym opierać. Zbyt niepewna rzecz). Edytowane 23 Stycznia 2013 przez LoonyMystic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.