Magia starożytna (wschodu i zachodu)

Pampampam.

W mojej tradycji istnieje zjawisko Ishta Devata prayog czyli nauka tworzenia wlasnych bytow i bogow, ktore maja odpowiednie wartosci energetyczne i wplywaja na rzeczywistosc w taki a nie inny sposob, konkretny i pragmatyczny.

napiszesz cos wiecej o ich naturze, tworzeniu itp?

Pampampam.

Ok. A możesz powiedzieć z jakich zachodnich książek wyczytałeś te nowomodne teorie o tworzeniu godform i egregorów przez joginów? Bo z tradycyjnymi praktykami hinduskimi nie ma to nic wspólnego.

Pampampam.

Ten temat nie służy do offtopowania i dyskutowania, tylko prowadzenie go w formie pytan i odpowiedzi dla kogos kto chce sie czegos dowiedziec.

Dlatego właśnie zadałem pytanie. Chciałem wiedzieć skąd czerpiesz tą zachodnią,okultystyczną wiedzę nazywaną przez Ciebie magią tantryczną.

Nie czytalem tego w ksiazkach ani nigdzie bo to zywa tradycja przekazywana kazdemu uczniowi przez guru.

Jak rozumiem ten "góru" jest człowiekiem z Zachodu?

Takie praktyki sa tradycyjne, masz na wschodzie milionow roznych bogow i mozliwosc robienia wlasnych, od zawsze tak bylo, jogini i mistrzowie (rishi) mogli tworzyc rozne formy we wlasnej swiadomosci aby powiekszyc ograniczenia ciala i umyslu na rzeczywistosc dzieki swiadomosci.

Nie nie są tradycyjne. Podaj mi chociaż jeden hinduski traktat, który o nich mówi. Jakbyś miał jakąkolwiek wiedzę o wierzeniach hindusów, to byś wiedział, ze Ci bogowie są tam uznawani za emanacje Brahmana, a nie jakieś egregory, które się tworzy we własnej świadomości. Ta koncepcja jest czysto zachodnia. Powinieneś jednak poczytać coś więcej o współczesnej magii. Dowiedziałbyś się co czyta twój "góru" i skąd pochodzi ta jego "tajemna" wiedza.

Pampampam.

jak technicznie wyglada tworzenie tych bytow i ich dalsza egzystencja?

Pampampam.

Nie jestem i nie byłem inicjowany w Ishta devate, wiem natomiast, że popularnym tworzeniem bóstw jest "zamykanie" ich w kamieniach. Trzeba znalezc odpowiednio duzy kamien albo mniejszy, zalezy jaką moca chce sie dysponowac. Ryje sie na nim odpowiednie symbole, mantry i ewentualnie planety, nakłada na nie specjalnie zerwane kwiaty o odpowiedniej porze do konsekracji, laduje sie praną, ale to musi robic doswiadczona i inicjowana osoba, ktora ma opanowaną prahiste poniewaz uzywajac wlasnych energii w nieodpowiedni sposob moze po prostu nie utrzymac sie w ciele i go opuscic permanetnie w tym zyciu.

hmm zakladalem ze jednak posiadasz wlasne doswiadczenia w tej materii skoro tak stanowczo o nich piszesz

na czym wiec opierasz swoje przeswiadczenie o skutecznosci tego rodzaju dzialan?

Pampampam.

Z jakich źródeł korzystasz zdobywając swoją wiedzę? Oczywiście poza swoim "góru".

Pampampam.

Maha Joginie ,wierzę ci ,ponieważ wiele czytałem na tematy Magii i Jogi Wschodu ,jak również wiele ścieżek Jogi wypraktykowałem ,oczywiście język i praktyki Wschodnie mogą być nieco inne od Zachodnich i chociaż lekarze Zachodni moje schorzenia uznali za nieuleczalne ,a znajomi lata temu przepowiadali mi wózek inwalidzki (uszkodzony błędnik i rdzeń kręgowy ),to poprzez praktykowanie Jogi i Medytacji moje zdrowie ,stan wewnętrzny i świadomość uległy takiej poprawie że nawet mając nadczynność tarczycy i kłopoty z sercem (leki od endokrynologa przez całe życie ) będąc u niego czas potem ,(może rok ) lekarz uznał że tarczyca jest normalna ,a serce w normie (według badań ) ,udowodnić tego nie mam jak ,ale powiedz tylko czy w tobie jakieś większe zmiany zaszły.

Pampampam.

Dzięki Wielkie Maha Joginie za szczerą odpowiedź i za dawkę pozytywnej energii ,jak poczułem czytając twój post (przebiegające ciarki przez kręgosłup i ręce ).

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Pampampam.