Byłem w dzieciństwie u szeptuchy

Witam,

Dzisiaj dowiedziałem się od babci że byłem w dzieciństwie u szeptuchy i odprawiała coś przy czym był lany ołów, miało to wskazać strach.

Babcia nie chciała więcej powiedzieć. Jak mam to interpretować?

z tego co się orientuję ołów jest związany z chronieniem osób przed urokami

a to na pewno był ołów? wikipedia twierdzi że topi się on w temperaturze 327C! już nie mówiąc o tym jak "zdrowe" są jego opary

masz rację właśnie też o tym poczytałam...

a może chodzi o wosk? Przelewanie wosku dzieciom jest powszechne na wsiach

 

z tego co się orientuję ołów jest związany z chronieniem osób przed urokami

 

Szczególnie skuteczne jest oblanie sprawcy uroku owym roztopionym ołowiem. Działa błyskawicznie i bezkonkurencyjnie.

 

a może chodzi o wosk? Przelewanie wosku dzieciom jest powszechne na wsiach

 

Zdecydowanie chodzi o wosk. Stara, sprawdzona technika.

Szczególnie skuteczne jest oblanie sprawcy uroku owym roztopionym ołowiem. Działa błyskawicznie i bezkonkurencyjnie.

 

Dzięki za pomysł, lecę odczynić urok teściowej! ^ ^

Babcia powiedziała wyraźnie że ołów, ale mogła nie pamiętać. Do czego w takim razie służy lanie wosku dzieciom?

Babcia mówiła jeszcze że się w tym czasie szeptucha modliła.

Szeptuchy, czy Babki jak są nazywane w moim regionie mają skuteczne praktyki. Sam byłem wożony do szeptuchy, która wykryła mi wady kości i stawów, co wyleczyła masażami i pozostały mi niewielkie pamiątki w postaci zakrzywień mostka. Co prawda matka nadal sie śmieje że w latach 90 mogli mieć za te moje masaże 3 'maluchy' ale warto było

Witam,

Dzisiaj dowiedziałem się od babci że byłem w dzieciństwie u szeptuchy i odprawiała coś przy czym był lany ołów, miało to wskazać strach.

Babcia nie chciała więcej powiedzieć. Jak mam to interpretować?

Z pewnością nie był to ołów, ale wosk;)

Babka leje wosk nad głową, a potem patrzy i ocenia o jaki problem może chodzić.

Z tego co piszesz przypuszczam, że wyszedł u ciebie tzw. "przestrach". Musiałeś się czegoś przestraszyć w dzieciństwie i widocznie wywołało to jakieś problemy.

Do czego w takim razie służy lanie wosku dzieciom?

Babcia mówiła jeszcze że się w tym czasie szeptucha modliła.

W takim razie lała, żeby Cie wyleczyć, a nie zobaczyć co Ci jest.

Poza tym musiało to być dawno, bo obecnie nie znam żadnej babki, która stosowałaby tę technikę. Jedna z nich leje co prawda, ale tylko diagnostyczne. Szkoda, bo technika jest bardzo dobra, kąpiele w ziołach się chowają, nawet sławetne jajko nie jest w wielu przypadkach tak skuteczne.

Dzięki za pomysł, lecę odczynić urok teściowej! ^ ^

Najlepiej lejek w buzię i do przełyku ^^

Dawniej w ogóle było sporo sposobów leczenia tzw "jadu teściowej", oddzielne dla pań i panów, ale co do skuteczności trudno mi się wypowiedzieć z braku obiektu do badań.

W dzieciństwie jeszcze wcześniejszym zobaczyłem ducha dziadka pod stołem jak wstałem w nocy iść do rodziców i się przestraszyłem, widocznie to mogło wyjść u szeptuchy.