Skocz do zawartości

Uzdrawianie jajem


Seid

Rekomendowane odpowiedzi

Toczenie jaja może służyć zarówno do diagnostyki jak i do leczenia rozmaitych problemów, z którymi zgłasza się osoba cierpiąca. Na ogół oba te zastosowania są ze sobą splecione w jednym rytuale, ale nie zawsze ma to miejsce. Czasami nie udaje się w pełni wyleczyć chorego podczas jednej sesji. To, że po wbiciu jajka do wody widoczne są zmiany nie oznacza, że klątwa/złe oko/etc. zostało zdjęte i człowiek jest w pełni zdrowy.

 

1) Do przeprowadzenia rytuału potrzebne jest oczywiście jajko. Powinno być ono w miarę świeże i nie leżeć w lodówce dłużej niż 2-3 dni. To czy jajko jest małe czy duże, jaki ma kształt i kolor (białe, ciemne, w łatki) nie ma większego znaczenia. To jakie umaszczenie ma kura (czy jest czarna czy nie) też nie jest czymś bardzo istotnym. Najlepiej jeśli jajko pochodzi od kury, która wie jak wygląda kogut i miała okazję pobiegać po wiejskim podwórku.

Na pytanie czy jajko kupione w hipermarkecie też może być - z braku laku się nada, sam uzdrawiałem jajkiem z Biedronki, które pochodziło z chowu klatkowego, bo niczego innego nie było pod ręką.

 

Oprócz jajka potrzebna też będzie oczywiście woda - można ją zamówić i dodać odrobinę zaguślonej soli jeśli ktoś ma na to ochotę.

 

2) O tym ja należy jajko trzymać, jakie ruchy wykonywać, czy kręcić nim zgodnie z owym ruchem czy w stronę przeciwną, potrząsać nim czy nie potrząsać napisano tyle sprzecznych ze sobą porad, że rozprawienie się z nimi wszystkimi to materiał na kilka odrębnych wpisów.

 

Na dobrą sprawę tym co będziemy wyczyniać z jajkiem nad głową/ciałem osoby chorej rządzą dwie podstawowe zasady:

  1. Chwyt i wykonywane ruchy muszą być wygodne dla osoby przeprowadzającej rytuał. Jeśli ktoś jest praworęczny zapewne wygodniej będzie mu trzymać jajko w prawej ręce. Jeśli masz problem z poruszaniem jajkiem do przodu tak, aby jednocześnie kręciło się do tyłu po prostu tego nie rób.
  2. Po zakończeniu działania jajko ma być całe i nie powinno znajdować się na głowie biedaka, który poprosił o pomoc ;)

 

Przed rozpoczęciem rytuału dobrze jest zwilżyć jajko wodą.

 

3) W czasie toczenia jajka należy wypowiadać odpowiednio dobrane teksty. Mogą to być odpowiednio dobrane kanoniczne modlitwy, modlitwy przerobione na użytek tego konkretnego rytuału albo oryginalne ludowe teksty.

 

Modlitwy kanoniczne: może to być np. Modlitwa na wszelką niemoc, którą cytowałem przy okazji opisywania lania wosku. Skuteczne mogą się też okazać teksty poświęcone konkretnym Świętym. Najlepsze w takim wypadku są modlitwy skierowane do św. Pantelejmona lub św. Kosmy i św Damiana, którzy określani są jako bezsrebrnicy. Wsławili się oni darmowym leczeniem potrzebujących.

 

Przykładem tekstu ludowego może być chociażby taka zamowa (tłumaczenie dość luźne):

 

Klątwy, czernoty, łomoty, bóle, suchoty, choroby od zgłazu, od wiatru, od wody wyjdźcie z z białego ciała, z krwi czerwonej, z mięsa czerwonego, z tłuszczu żółtego, z wątroby, z nerek i z serca sługi Bożego XYZ. Mówie do was, zamawiam was byście w umyśle mu nie mąciły, ciała nie gniotły i serca nie męczyły. Idźcie do żółtego i białego tam gdzie wiatr nie wieje, gdzie Słońce nie goreje, gdzie ochrzczony człowiek Boży nie chodzi.

Język, zamek, klucz. Amen.

 

4) Po zakończeniu rytuału wbijamy jajko do szklanki z wodą i oceniamy wygląd białka oraz żółtka. Na tej podstawie diagnozujemy obciążenia chorego.

Zawartość szklanki należy później wylać do sedesu i spuścić wodę. Można też wylać je na rozstaju dróg - jak komu wygodnie.

Skorupki wyrzuca się lub zakopuje. W przypadku silnych dolegliwości można też pokruszyć skorupki, a następnie przez trzy dni moczyć je, w codziennie zmienianej, wodzie. Wodę z każdego dnia należy wylać, a skorupki po trzech dniach wyrzucić lub zakopać.

 

Wieśne magie i pożytki: Uzdrawianie jajem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

Rozumiem ze diagnizujac oceniasz wyglad żółtka i białka, ale skąd pewność ze będzie to np choroba jajnika a nie nerki? Chodzi o umiejscowienie danych "fafrochcow" w jajku?

I z racji tego czym zawodowo sie zajmujesz, kiedy proponujesz tradycyjne leczenie czy diagnozę a kiedy ludowa? Co ma na to wpływ? Czy tylko trudne/ dziwne przypadki oddajesz jajku? Czy ze akurat ktos o to typowo Cię poprosi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze diagnizujac oceniasz wyglad żółtka i białka, ale skąd pewność ze będzie to np choroba jajnika a nie nerki? Chodzi o umiejscowienie danych "fafrochcow" w jajku?

 

Ocenia się żółtko, białko i wodę, w której to wszystko pływa. W przypadku żółtka ocenia się jego kształt, kolor, frakturę powierzchni i wszelkie zmiany na tarczy włącznie z ich lokalizacją. W przypadku białka liczy się umiejscowienie, powstawanie ewentualnych smug (gdzie się lokalizują, gdzie się zaczynają, gdzie się kończą, jak wyglądają) i ogólną przeziernośc. Przy oglądaniu wody liczy się przede wszystkim obecność pęcherzyków.

 

Właściwa interpretacja to suma wiedzy, intuicji, talentu i doświadczenia praktycznego.

 

Co ma na to wpływ? Czy tylko trudne/ dziwne przypadki oddajesz jajku? Czy ze akurat ktos o to typowo Cię poprosi?

 

Wpływ ma na to przede wszystkim to, co dana osoba mówi. Jeżeli są ewidentne objawy jakiejś choroby somatycznej to owszem, mogę go pobadać ludowymi sposobami, ale zalecam przede wszystkim konsultację lekarską, ewentualnie podpowiadam pod jakim kątem należy ugryźć dany przypadek.

 

Do jajka kwalifikują się wszystkie dziwne i nietypowe przypadki, w których badania nie pokazują w zasadzie nic, a człowiek ma dolegliwości i szuka pomocy. Poza tym wszystkich stałych pacjentów, których leczy się magicznie trzeba co jakiś czas zbadać magicznymi sposobami, żeby zobaczyć czy jest jakaś poprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to pytanie nie da sie w prosty sposób odpowiedzieć ;) Obecnie po pomoc zwracają się często osoby cierpiące na przypadłości, które z punktu widzenia akademickiej medycyny są chorobami nieuleczalnymi. Wszystko zależy też od tego jak zdefiniujesz termin wyleczenie. Dla przykładu pacjent z łuszczycą, który ma wysiewy nowych zmian praktyczie non stop po terapii ma jedynie niewielkie zmiany na tułowiu, a nowe ogniska pojawiają się od wielkiego dzwonu. Nie można go uznać za wyleczonego (bo dalej choruje i ma zmiany skórne), ale jest zadowolony z efektu, bo jego obecny stan w pełni mu odpowiada.

 

Generalnie większości pacjentów udaje się w większym lub mniejszym stopniu pomóc. W jednych chorobach są to odsetki wyższe, w innych niższe, ogólnie powiedziałbym, że 70-80% osób jest zadowolonych z efektu.

 

Części diagnoz nie da się zweryfikować, bo trudno zweryfikować badaniami to czy ktoś jest przeklęty czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

Rozumiem Seid;)

Wiem ze np w przypadku luszczycy jest ciężko, okresy remisji itp ale sama poprawa, brak nowych zmian świadczy o skuteczności metody. O to wlasnie mi chodziło:) to spory procent masz:))

A jak dużą grupę ludzi traktowales jajkiem?

A sam schemat rytuału w przypadku np choroby jest taki sam, czy zależny jednak od przypadku?

Edytowane przez pideha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam takich co mają 100% ;) Wszystko jest kwestią tego jak prowadzi się statystykę - pan,. którego znam i który szczyci się wyleczalnością bliską 100% nie wlicza po prostu pacjentów, którym nie udało mu się pomóc. Wszak rezygnują z jego usług i pacjentami/klientami już nie są.

 

Statystyka zależy też m.in. od tego jak długo obserwuje się człowieka po terapii - mam takich, co po 2-3 gusłach odczuli ulgę i słuch po nich zaginął. Ciężko więc powiedzieć, czy mamy do czynienia z długotrwałą poprawą czy nie. Z tymi długotrwałymi (a mam takich, których leczę i obserwuję od lat) też róznie bywa - czasami się pogarszają, bo taka jest specyfika choroby, na którą cierpią.

 

Pacjenci mają czasami dziwne oczekiwania. Pamiętam takiego, który miał już mocno uszkodzone nerki i przyszedl z myślą, że da się go w pelni wyleczyć, bo jedna uzdrowicielka powiedziała mu, że wszystko da się zrobić. Obecnie facet dializuje się i czeka na przeszczep, więc terapia pani uzdrowicielki raczej mu nie pomogła.

Hitem był jeden pan, który przyszedł i powiedział, że pije alkohol, a ma uszkodzoną wątrobę. Pytał czy da się zrobić tak, żeby mógł dalej pić i na wątrobę mu nie szkodziło.

 

A jak dużą grupę ludzi traktowales jajkiem?

 

W celu diagnostycznym - całkiem sporą.

 

A sam schemat rytuału w przypadku np choroby jest taki sam, czy zależny jednak od przypadku?

 

Schemat ten sam, ewentualnie zamowy są rózne.

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

Z gory uprzedzam ze nie wstrzachalam nigdy jajem wiec nie wiem; p

Chodzi mi o ewentualne wykrycie oszustwa.

Gadam ostatnio z babka ktora oprócz tryliona różnych rzeczy oczyszcza jajem. Opowiedziała mi ze oczyszczalnia kogoś kto byl juz oczyszczany innymi sposobami podobno skutecznie, ale dopiero po jej oczyszczeniu jest dopiero ok. Na jajku byly podobno bardzo duze zmiany i teraz:

-klamala?

-czy da sie jajem tak powstrzachac ze faktycznie powstaną jakies zmiany, chodzi mi o manipulacje, ewentualne oszustwo?

- kobieta jest skuteczna?

 

Zmarnowalam wlasnie 1 jajo by to sprawdzić ale jest bez większych zmian; p

Może zle trzęsłam:) albo jestem slepa;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyszczany innymi sposobami podobno skutecznie, ale dopiero po jej oczyszczeniu jest dopiero ok. Na jajku byly podobno bardzo duze zmiany i teraz:

-klamala?

-czy da sie jajem tak powstrzachac ze faktycznie powstaną jakies zmiany, chodzi mi o manipulacje, ewentualne oszustwo?

- kobieta jest skuteczna?

 

Każda możliwość jest prawdopodobna.

 

Tak naprawdę to, że na jajku coś jest nie oznacza, że osoba, na której się działało została oczyszczona i można ją uznać za zdrową. Dopiero sprawdzenie innymi metodami albo obserwacja odległa daje odpowiedź na to pytanie.

 

Zmarnowalam wlasnie 1 jajo by to sprawdzić ale jest bez większych zmian; p

Może zle trzęsłam:) albo jestem slepa;)

 

Weż całe jajko w dłoń, tak jakbyś brała np. cytrynę albo między kciuk i palec wskazujący i spróbuj mocno potrząsać jakiś czas - sama zobaczysz czy da się czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak się wtrącę niechcący, możecie odesłać mnie do jakichś dobrych źródeł, które tłumaczą co i jak z tym jajem? Zainteresowało mnie to i zastanawiam się, czy samemu można na sobie coś takiego zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy czy interesuje Cię tradycyjny ludowy sposób czy ezometody. Jeśli to drugie to na rynku są książki poświęcone temu zagadnieniu np. "Prastara terapia jajem" Szewczyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Witam, od wielu lat mam zdolności rzucania klątw (ale z nich nie korzystam). Właśnie to sprawiło, że przez wiele lat zagłębiałam się w ten temat, lecz do tej pory nie znalazłam osoby, od której mogłabym się nauczyć czytania/diagnozowania klątwy po jej zdjęciu jajkiem. Czy byłaby chętna jakaś dobra duszyczka, która by w tym kierunku mnie podszkoliła? :)

A jak to jest z tym jajkiem? czy podobnie zdemuje się urok w przypadku dziecka jak i dorosłego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam, jestem tu nowa :)

 

Kochani, potrzebuję Waszej pomocy w interpretacji.

Wykonałam rytuał sprawdzający, czy nie ciążą nade mną żadne złe energie, mianowicie wbiłam jajko do szklanki z wodą i zostawiłam na noc obok łóżka. Rano, jajko było dokładnie całe otoczone mętnym białkiem, z którego wystawały niteczki sięgające powierzchni wody.

Ze względu na to, iż od kilku lat męczą mnie problemy skórne, na które żadna terapia nie przynosi skutków, postanowiłam, że spróbuję wyżej opisanej terapii z jajkiem. Rozbite jajko okazało się być takie jak powyższe w nocnej szklance, z tymże białko zmieniło zabarwienie na kolor żółty.

W obu przypadkach żółtko pozostaje nietknięte, w idealnym okrągłym stanie.

Czy ktoś z Państwa mógłby mi pomóc i zasugerować jakąś interpretację i dalsze działanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...