Skocz do zawartości

Magia,dla kogo i od ilu lat?


Gość Thanastel

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Thanastel

To zależy Mag 666. Osoba 20 letnia, która nie jest dojrzała psychicznie nie powinna się parać z magią, natomiast taki 14 latek, który zachowuje się jak by był o kilka lat starszy może praktykować magię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Mam 15 lat.

Ale, uważam że jestem na tyle dorosły psychicznie, że mam rozsądek co do magii, znam swoje granice i wiem co w niej robić, a czego nie mogę robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu dodam od siebie, że niezależnie jak dojrzały by nie był 15 - latek to i tak są wciąż rzeczy za które nie powinien ze względu na swój wiek się zabierać zbyt szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dlaczego nie powinien ? Poza oczywiście naszą nieco skrzywioną moralnością człowieka zachodu (dzieci i ryby głosu nie mają) czy jest coś jeszcze co dyktuje nam takie podejście do sprawy. W tym konkretnym przypadku ( magia, ezoteryka, rozwój duchowy) czy mamy jakieś logiczne przesłanie do tego żeby stwierdzić "jesteś na to za młody" ( pytam z czystej ciekawości)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu z wiekiem nabierasz mądrości, zrozumienia i umiesz oddzielić ziarna od plew

Zgodził bym się z tym stwierdzeniem gdyby chodziło o sprawy materialne, ale sprawy duchowe to już zupełnie inna bajka. Przykład: załóżmy na chwilę, że istnieje reinkarnacja (jeśli ktoś w nią tu nie wierzy). W takim wypadku duchowo taki 14-latek może być o niebo "dojrzalszy" od 30-kilku letniego starego konia :P Dzięki swojemu rozwojowi duchowemu podświadomie wie jak należy pewne rzeczy robić podczas gdy ktoś starszy musi się wszystkiego uczyć od podstaw (podkreślam ja nie mówię, że tak jest za każdym razem albo nawet, że w ogóle się tak zdarza...po prostu stawiam sprawę hipotetycznie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu ten "rozwój duchowy" - bleeeee...

a może ktoś w końcu poda jego definicję, żeby wszyscy wiedzieli o czym mowa??

 

a jeśli chodzi o wiek... pewien mój znajomy mawiał, że z magią jak z seksem... do pełnego doświadczenia jednego i drugiego trzeba dorosnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwój duchowy trudno zdefiniować bo trzeba go odnieść do wiary a tutaj już każdy jest indywidualny. Podejrzewam, że było by to możliwe gdybyśmy znali całą prawdę :D (czyli na świętego Nigdy)

Rozwój duchowy dla mnie : Zbiór doświadczeń z tego i poprzednich żyć (nie mylić z karmą) które pozwalają mi lepiej dostrzec prawdę o świecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Tyrze... ja nie wierzę w poprzednie wcielenia, w czakry, w reinkarnację (poza ew. swoim własnym rodem ale bardziej to polega na pamięci rodowej niż wcieleniu), czy to implikuje że jestem "młodą duszą", "zagubioną duszą" czy "duszą o niskim poziomie rozwoju duchowego"... daj spokój. Parę lat temu - a miałem szczęście albo i nie, to obserwować przywędrowała do nas z "Zachodu" moda na wschodnie religie. Pojawił się te wszystkie wschodnie teorie (czakry, meridiany, reinkarnacje i inne cuda na kiju) ale... niestety wyrwane z pierwotnej kultury, przerobione tak aby głupi europejczyk je łyknął... i szukał swojego kundalini zamiast się zwyczajnie przytulić do ukochanej osoby. W efekcie zamiast kształtowania rodziny i postaw budujących grupę mamy "dążenie do samorozwoju", szkolenie się, "kształtowanie osobistego sukcesu" i generalnie ukierunkowanie na ego. Bardzo przydatne jeśli ktoś chce być singlem i bardzo z d... jeśli ktoś chce mieć rodzinę, trwały związek i czerpać przyjemność z życia. Lata spędzone na medytacjach w pozycji skrzyżowanego żółwia z nosorożcem, w potrójnym kręgu pentagramicznym utworzonym z pięciu rodzajów soli być może pozwolą Ci na spotkanie z wyimaginowanym Bogiem, (jak go nie nazwiesz) ale nie pozwolą Ci na poznanie wzajemnej miłości, ciepła rodziny i przyjaciół. Powiem Ci coś w sekrecie... tak aby zostało to tylko "między nami" - nie warto, ten wyimaginowany Bóg to kawał ****a, bo zabiera Ci życie zamiast po prostu być przy Tobie i Ci pomagać.

 

We wszystkich ale to dokładnie wszystkich kulturach istnieje układ - starzy mają wiedzę i praktykę a młodzi się od nich uczą (oczywiście im młodszy,tym lepszy bo można go łatwiej urobić na swojego następcę ale to inna bajka i bardzo potrzebna w strukturze plemiennej). Ta hierarchia nie bierze się znikąd. Ta hierarchia jest zachwiana w kulturze europejskiej gdzie 15 letni g..., któremu buzują hormony, wyskakuje do 30 parolatka i wygraża mu firebollem albo robi z siebie wielkiego maga, po czym czuje się ciężko obrażony gdy 30 parolatek latek wybucha gromkim śmiechem i po prostu ma go w nosie. Żaden internet, żadne książki nie nauczą Cię życia. To możesz jedynie przeżyć. Ale ludzie - w tym starsi, mogą Ci pokazać drogi jakimi szli i nieco ten szlak ułatwić.

 

Jest bardzo prosty wybór - uczyć się na cudzych błędach, pytając i szukając lub na swoich.

Jak 15 -latek chce się uczyć na swoich... droga wolna. Kijem Wisły nie zawróci. Deszcz ryb nie spadnie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz czekam z niecierpliwoscia na odpowiedz jakiegos "rozwinietego duchowo" nastolatka - ktora bedzie przynajmniej w 10% tak sensowna jak ta powyzej.

<popcorn, cola, wygodny fotel - przygotowane >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Tyrze... ja nie wierzę w poprzednie wcielenia, w czakry, w reinkarnację (poza ew. swoim własnym rodem ale bardziej to polega na pamięci rodowej niż wcieleniu), czy to implikuje że jestem "młodą duszą", "zagubioną duszą" czy "duszą o niskim poziomie rozwoju duchowego"... daj spokój
Nigdy tak nie twierdziłem drogi Szerszeniu napisałem nawet
(podkreślam ja nie mówię, że tak jest za każdym razem albo nawet, że w ogóle się tak zdarza...po prostu stawiam sprawę hipotetycznie)

jakoś chyba nikt tego nie zauważył :P Sam ma 30-ke na karku i niejako z autopsji zauważam olbrzymie zmiany w moim postrzeganiu świata teraz i 15 lat temu. A jednak zdarzają się wypadki kiedy spotyka się ludzi rozwiniętych ponad swój wiek dlatego wydaje mi się, że w tym wypadku nie powinno się generalizować. Co do Twoich dywagacji na temat religi dalekiego wschodu to nie będę się wypowiadał gdyż jest to Twoja opinia do której masz święte prawo (poza tym byłby to oftop :P)

 

(kurcze wazelina mi na post spływa :D:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od każdej reguły musi być wyjątek.. a wyjątek jak to wyjątek jest dość rzadki :D

 

Ja też czekam i w międzyczasie z ciekawością otwieram piwo..

kurcze też bym się napił...a nie mogę bo w pracy siedze :(

Edytowane przez Tyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyrze, na dzień dzisiejszy spotkałem na swej drodze nastolatków, którzy musieli sobie poradzić z kłopotami "ponad swój wiek" - odcisnęły one na nich swoje piętno, nauczyły ich wiele ale w chwili gdy sobie z nimi radzili, robili to nadal z perspektywy nastolatka a nie 20-paro, 30 latka.

Tak więc są, jak najbardziej doświadczeni nad wiek, z doświadczeniem nad wiek, ale ... perspektywę zazwyczaj mają nadal nastoletnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu dodam od siebie, że niezależnie jak dojrzały by nie był 15 - latek to i tak są wciąż rzeczy za które nie powinien ze względu na swój wiek się zabierać zbyt szybko.

Dobrze, Taka jest Twoja opinia. Niektórzy mają inne zdanie na ten temat :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>Jest to wyciety duzy offtop,ale jak zauwazylem poruszjacy umysly ;) wiec przenioslem go do nowego watku,zeby nie kasowac bo szkoda,pozdro<<

Edytowane przez Mr.Magick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie wiek nie ma znaczenia,malo tego powiem Wam ze w sumie im szybciej tym lepiej ;) bo material dosyc obszerny do nauki.

Magia sama w sobie nie polega tylko i wylacznie na kontaktowaniu sie innymi bytami i rytualach w kregu magicznym.Zeby to zaczac robic trzeba jakos do tego dojsc,aby do tego dojsc,tez dobrze jest kilka lat na to poswiecic.Pietnastolatek nie musi od razu oczekiwac spektakularnych efektow,lub materializacji istot duchowych...jednak co nie ktorzy naprawde mysla juz w tym wieku ;)

Na poczatku trzeba umiec przeksztalcac i kierukowac energie nas dookola otaczajaca ,a sluza do tego wahadla,rozdzki,sluzy do tego pobieranie energii z przyrody,sa do tego podstawowe zagadnienia z bioenergoterapii,energia krysztalow etc.Ja bym to nazwal wstepem do Magi odpowiednim dla osob w tym wieku,nie jest to grozne a pozwala na wyczuwanie subtelnych energii i sterowanie nimi co jest szalenie wazne przy pozniejszych pracach w kregu magicznym przy kontaktowaniu sie z innymi bytami,wyczuwaniu ich intencji etc.Oczywiscie jest to juz praca z innymi energiami,jednak w dalszym ciagu z energiami,i im szybciej zacznie sie czlowiek uczyc kontrolowac te energie,tym lepiej dla niego pozniej.Ja osobiscie w wieku 15 lat bylem po IIst.Reiki i poznawalem zagadnienia spirytyzmu w teorii...i jakos zyje ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie...jak ktoś wcześnie zaczyna to szybciej ma efekty. Przykład : znajoma: matka polka ojciec z Ekwadoru. Matka typowa polska katoliczka (wierząca nie praktykująca) ojciec Buddysta. Znajoma pod wpływem ojca od najmłodszych lat medytowała, mantrowała, uczyła się manipulować energią itp. Jak Ją poznałem miała jakieś 16 lat i była na takim stopniu rozwoju duchowego (znowu to kontrowersyjne stwierdzenie...przepraszam :D) na jakim ja byłem mając lat 20 (postrzeganie aury przebłyski jasnowidzenia duża kontrola nad energią). Oczywiście psychicznie nadal była nastolatką (imprezki, alkohol, czasem dragi) ale w tematach ezoterycznych była dla mnie równorzędnym partnerem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyr

Świetnie... i sam potwierdzasz moją opinię - 15-latek nadal myśli jak 15-latek, bez względu na własne doświadczenia. Dlatego też uważam, że oczywiście - niech szukają i niech się szkolą... ale nadal będą postrzegać magię na swoim poziomie. Tym samym twierdzenie, że 15 latek może się parać magią... jest takie trochę na wyrost... - niby może, samochód prowadzić też może, odkąd dosięgnie nogami do pedałów i będzie miał siłę na kręcenie kierownicą... ale czy powinien prowadzić wtedy Tira po autostradzie?

 

@Mr. Magick... a co jeśli się idzie w model magii bez różdżek, wahadełek, kręgów piekieł... i nie myśli się o rzucaniu firebolli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr. Magick... a co jeśli się idzie w model magii bez różdżek, wahadełek, kręgów piekieł... i nie myśli się o rzucaniu firebolli?

 

Hmm,modeli Magii mamy teraz dostatek,az za nadto ze tak powiem,ale mechanizmy wystepujace w Magii sa niezmienne,obojetnie jak sie je ubierze w slowa.

Na kazdego przychodzi odpowiednia pora,na jednych jak maja 15 lat na innych jak maja 25 a na innych wogole,najwazniejsze zeby nic nie robic na sile takie jest moje zdanie w tej kwestii.Dla mnie liczy sie bardziej rozwoj niz wiek.Czy to ze ktos ma 30 lat czyni go w jakikolwiek sposob,lepszym,madrzejszym bardziej zyciowo doswiadczonym?

Wszystko zalezy od okolicznosci,dla przykladu,15to latek mieszkajacy z rodzicami w biedzie pomagajacy im w utrzymaniu domu zeby zaspokoic podstawowe potrzeby i 30to latek mieszkajacy z rodzicami w luksusach,rodzice za wszystko placai go utrzymuja.Zyje sobie taki ,,dojrzaly" 30to latek pod parasolem ochronnym ii nic w sumie nie wie o zyciu.

Moje pytanie otwarte do wszystkich,kto w takim przypadku bardziej zrozumie zaleznosci wystepujace w Magii?Rozpieszczony przez mame facet,czy doswiadczony zyciem na ulicy dzieciak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie otwarte do wszystkich,kto w takim przypadku bardziej zrozumie zaleznosci wystepujace w Magii?Rozpieszczony przez mame facet,czy doswiadczony zyciem na ulicy dzieciak?

 

Wiadomo, że więcej o życiu będzie wiedział dzieciak ulicy. Tylko druga sprawa,czy taki dzieciak będzie miał czas na zajmowanie się takim czymś jak magia? W końcu takie zajęcie wymaga spokoju, cierpliwości i jakichś tam warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że znajdzie czas jeśli jest to dla niego coś co pozwoli mu zastąpić "normalne" dzieciństwo. Szerszen: no oczywiście, że potwierdzam bo nigdy nie mówiłem, że 15-o latek będzie w sprawach życiowych myślał jak dorosły (nawet chyba pisałem już gdzieś, że nie będzie) mówiłem natomiast, że w sprawach metafizycznych morze lepiej sobie radzić (i posiadać większą wiedze) niż nie jeden 30-o latek (choć nie mówię, że jest to jakaś reguła...raczej wyjątek od niej). A co on z tą wiedzą i umiejętnościami zrobi...no to już jest zupełnie inna para kaloszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Magii mogą potencjalnie wiedzieć tyle samo obaj... ale o ile rozpieszczony 30 latek będzie miał ją prawdopodobnie w d... albo wystarczy mu po łebkach zdobyta wiedza ezoteryczna o tyle pracowity 15 latek będzie i tak ją widział z perspektywy jedynie 15 latka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość paulinqa123

twierdzicei ze 15latek nie ma praktycznie prawa myśleć tak jak np. 30stolatek, w takim razie pytam sie gdzie tutaj są poziomy dusz ? skoro spotyka sie młode osoby nie raz mądrzejsze od bardzo dorosłych (wiekowo) ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twierdzicei ze 15latek nie ma praktycznie prawa myśleć tak jak np. 30stolatek, w takim razie pytam sie gdzie tutaj są poziomy dusz ? skoro spotyka się młode osoby nie raz mądrzejsze od bardzo dorosłych (wiekowo) ludzi

No więc dokładnie. Może nie zdarza się to często ale się zdarza i zaprzeczać temu nie ma sensu. A 15-to latek z rodziny patologicznej po poważnych przejściach życiowych nie patrzy (niestety) na życie jak 15-to latek. Pracowałem z takimi dzieciakami (często nawet młodszymi) i są to (jeżeli oczywiście się nie stoczą) dorośli i odpowiedzialni ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pracowałem (niestety) z takimi 15 latkami z rodzin patologicznych - ostatnie co bym im dał do ręki to możliwość "zabawy z magią". Bo nawet mimo przejść są to nadal nieodpowiedzialne 15 latki, co gorsza najczęściej bez żadnego kręgosłupa moralnego.

 

A w żadne poziomy dusz nie wierzę, więc po prostu dla mnie nie istnieją. Nie jest to prawda jakkolwiek obiektywna a jedynie teoria tłumacząca różnice między ludźmi. Podobnie wyimaginowaną teorią jest potrzeba tzw. rozwoju duchowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mowilem o dzieciakach doswiadczonych przez zycie,wychowanie na ulicy i bieda w domu nie jest rownoznaczna z patologia.

 

,,Wszystko zalezy od okolicznosci,dla przykladu,15to latek mieszkajacy z rodzicami w biedzie pomagajacy im w utrzymaniu domu zeby zaspokoic podstawowe potrzeby i 30to latek mieszkajacy z rodzicami w luksusach,rodzice za wszystko placai go utrzymuja.Zyje sobie taki ,,dojrzaly" 30to latek pod parasolem ochronnym ii nic w sumie nie wie o zyciu.

Moje pytanie otwarte do wszystkich,kto w takim przypadku bardziej zrozumie zaleznosci wystepujace w Magii?Rozpieszczony przez mame facet,czy doswiadczony zyciem na ulicy dzieciak? ''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieciaki z patologicznych rodzin nie zawsze wyrastają na patologie...trzeba im tylko nieco pomóc, ale generalnie zgodzę się z tobą Mr.Magick. Dzieciaki "doświadczone" przez życie mogą dużo wcześniej "dorosnąć" do uprawiania magii niż żyjący jak pączek w maśle "dojrzali" ludzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Sorki że nie odpisywałem w tym temacie. "Dojrzała psychicznie" - to określenie miało się do tego, czy taka 20 letnia osoba wygada swoim kolegom czym się zajmuje - to jest nie dojrzałość psychiczna. Wiem, wiem ktoś może mieć bardzo zaufanych kolegów to owszem można im powiedzieć czym się zajmuje w tej chwili, ale ja znam takich ludzi co wygadają własne prywatne sprawy ludziom, którzy się naśmiewają z nich za plecami.

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dojrzała psychicznie" - to określenie miało się do tego, czy taka 20 letnia osoba wygada swoim kolegom czym się zajmuje,

Wiesz co wydaje mi się, że gdyby dojrzałość psychiczna człowieka ograniczała się jedynie do umiejętności bycia dyskretnym to ta dyskusja nigdy by nie miała miejsca. Dyskrecja jest jakąś częścią składową dojrzałości ale sama w sobie o niej nie stanowi.

15-latek widzi i swoje doświadczenia i świat nadal oczami 15-latka

skąd taka pewność Szerszen? Mówisz tak jakbyś wniknął w psychikę wszystkich 15-to latków z ostatnich 50 lat i przez parę miesięcy patrzył na życie ich oczyma. Ja wiem, że opinie na ten temat możemy wygłaszać z autopsji lub z doświadczeń jakie, jako osoby starsze, mieliśmy z dzieciakami w tym wieku. Wygląda więc na to, że ty nie spotkałeś się w swoich doświadczeniach z przypadkiem "dojrzałego" 15-to latka i na tej podstawie wysuwasz teorie, że takich nie ma. Mr.Magick i ja piszemy więc właśnie, że my się z takimi przypadkami spotkaliśmy. Jest to co prawda jakiś niewielki promil ale jednak istnieje (mówimy więc tu o wyjątku). Nie zgadzając się z nami po prostu podważasz wiarygodność naszej oceny bez jakichkolwiek możliwości jej weryfikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr... W moim zdaniu o dojrzałości psychicznej chodziło o dyskretność.. Ogólnie, to to określenie ma bardzo wiele definicji.

Nie do końca rozumiem co chciałeś przekazać...mógłbyś rozwinąć myśl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr, niestety takie mam przeświadczenie a trochę z takimi nasto (bo nie tylko 15) latkami miałem do czynienia. Mam swoją opinię, wy macie swoją, jak w wielu sprawach, możemy podpisać protokół rozbieżności bo i tak jest to, jak zauważyłeś nieweryfikowalne.

 

W obojętnym układzie 15-latkom nadal się będzie wydawało, że kijem strącą gwiazdy i że są mądre i odpowiedzialne (i zawsze ponad swój wiek) i w obojętnym układzie będą ciekawe i będą chciały poznawać - i to jest dobre. Szkoda tylko, że tyle bzdur na świecie jest opakowanych w ładne, kolorowe sreberka... odwijasz, myślisz że czekolada... a tam kupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że tyle bzdur na świecie jest opakowanych w ładne, kolorowe sreberka... odwijasz, myślisz że czekolada... a tam kupa.

W tym punkcie nie różnimy się wcale :) a co do odmienności zdań to dzięki wam bogowie, że nie wszyscy myślą tak jak ja...było by cholernie nudno :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co wydaje mi się, że gdyby dojrzałość psychiczna człowieka ograniczała się jedynie do umiejętności bycia dyskretnym to ta dyskusja nigdy by nie miała miejsca.

 

No raczej :)

 

Nie zgadzając się z nami po prostu podważasz wiarygodność naszej oceny bez jakichkolwiek możliwości jej weryfikacji.

 

Tyr to nie chodzi o to ze musi sie zgodzic :D to jest po prostu dyskusja ;)

 

Mam swoją opinię, wy macie swoją, jak w wielu sprawach, możemy podpisać protokół rozbieżności bo i tak jest to, jak zauważyłeś nieweryfikowalne.

 

Oj tam protokol od razu... :) Ty masz swoje zdanie(ktore szanuje) i ja mam swoje zdanie,ale nie mam zamiaru przekonywac Cie do mojej racji.Chodzi mi po prostu o wymiane pogladow,z ktorej kazdy moze cos wyniesc dla siebie.

Wychodze z zalozenia ze nie ma zadnych wyznacznikow odnosnie wieku,o ile ktos ma sie zajmowac Magia bedzie to robil predzej czy pozniej :)

 

Że w moim zdaniu mówiłem o dyskrecji jako dojrzałości psychicznej.

Dodam jeszcze, że ważny jest w dojrzałości rozsądek.

 

Traveller,jezeli masz 15 lat i uwazasz ze dyskrecja i rozsadek sa wyznacznikiem dojrzalosci,to w tym przypadku chyba wersja Szerszenia wygrala :)

Pozdro

Edytowane przez Mr.Magick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr to nie chodzi o to ze musi sie zgodzic :D to jest po prostu dyskusja ;)

 

Tak no wiem przecież :P chodziło mi raczej o zaakceptowanie naszego poglądu (co zresztą zostało zrobione :) Od siebie dodam, że ja również szanuje zdanie i poglądy innych, nawet, a może zwłaszcza, kiedy się z nimi nie do końca zgadzam)

W sprawie testu na forumowiczach (nie wiem czy jest takie słowo ale jak nie ma to powinno być :P) to zgadzam się z Ulfem:) poza tym może lepiej oszczędźmy sobie frustracji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperymenty na zywym ludzkim materiale niepelnoletnim sa nieetyczne Szerszeniu - a poza tym...

Eksperymenty a obserwacje to dwie różne rzeczy.

to jak granie znaczonymi kartami :P

Racja! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wdg. mnie, to wszystko jest uzależnione. Mówiąc, że osoba poniżej np. 19 wieku życia nie może uprawiać magii, jest nie tyle co bezsensu (bo dzieci i tak będą się w to bawić) co jeszcze wyznacza wielką granice pomiędzy dorosłością a dzieckiem. Pamiętajmy przecież, że w dzisiejszych czasach dorośli chcą porozumiewać się z dziećmi, choć bywa też i tak, że w niektórych rodzinach w ogóle z nimi nie rozmawiają. O co więc chodzi z tym wiekiem ,,Od kiedy zacząć magie?", bo ja nie rozumiem tak dziwnego pytania. To wszystko zależy od człowieka! Większość nastolatków myśli przeciętnie- Jakiego 20-tego chłopaka znów zdradzić? Kiedy ta kartkówka z matmy? Ale są też dzieci które o tym nie myślą, i są bardziej inteligentne. Uważam przez to, że to one będą ciągnąć się w magie po przecież te inne- mają to w dupie. Oczywiście zdarzy się przykład ciekawego dziecka który np. będzie chciał wywołać ducha, ale że: a.) To mu się uda b.) Poniesie konsekwencje- Jest niemalże nie do odpowiedzi. Miejmy na uwadze że często 13 letnia osoba, lepiej dogaduje się na przykład z 18 latkiem czy nawet 19, niż z dziećmi w swoim wieku. A to niby czemu? A to dlatego, że jej inteligencja poważnie przewyższa poziom statystyczny dziecka w jej wieku, co doprowadza że nastolatek chce rozmawiać z kimś mądrzejszym. Jaki człowiek dobrze czuje się w towarzystwie idiotów? No i w szkole jeśli takowy osobnik nie będzie udawać *****a, najczęściej jest nielubiany. Podsumowując, czasem 13 letnie dziecko jest mądrzejsze od takiego 17 latka, a czasem 13 letnie dziecko jest od niego głupsze. To zależy wszystko... no ale głupie dziecko i nie inteligentne nie pakowało by się w magie, lub po prostu wszelkie próby okazałyby się nie poprawnymi.

 

Tak tak, mam 13 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia inteligencji... to kwestia odpowiedzialności. Inteligencja z dojrzałością niekoniecznie mają coś wspólnego. By być człowiekiem odpowiedzialnym, inteligentnym być nie trzeba - ale do odpowiedzialności się dorasta, długo. Niektórzy nigdy do niej nie dorastają. Jeśli inteligencja znacznie przekracza statystyczny poziom dziecka w określonym wieku, to... nie oznacza nic poza wysokim IQ. Gotowość do ponoszenia konsekwencji, świadomość (nie wydumana, ale doświadczona, organiczna) tego, że wszystko, zawsze ma swoją cenę - przychodzi właściwie dopiero ze zdolnością do samodzielnego utrzymania siebie i ewentualnie tych, za których się odpowiada...

 

Więc dobrze - wiek wiekiem... może inaczej - do magii dojrzała jest osoba zdolna samodzielnie się utrzymać i samodzielnie się utrzymująca? Co stanowi jedno z kryteriów dojrzałości społecznej? Choć całkowicie pomija emocjonalną składową dojrzałości w gruncie rzeczy - a osoby rozchwiane czy niestabilne emocjonalnie również do magii dotykać się nie powinny...

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że dobrym sprawdzianem okazują się ciężkie doświadczenia w życiu, sytuacje stresowe. Możemy sprawdzić jak bardzo jesteśmy stabilni na ile potrafimy się zdystansować nie tracąc zdrowych zmysłów i poczucia swojego Ja. Jakby ktoś nie zauważył każdy posiada w sobie coś co się nigdy nie zmienia pod wpływem np wieku, czy doświadczeń w życiu społecznym czy jakiś pobudek pożądania pragnień itp. Sądzę, że osoba zdolna nie stracić tego poczucia jedności :D (choć brzmi to jak nawiedzona gatka) może tworzyć sobie i tworzyć niezależnie od wieku. To chyba jest dostateczny "wyznacznik" gotowości do zajmowania się "magia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdecydowanie stawiam na dojrzalosc emocjonalna :)

Czy nastolatek moze byc dojrzaly emocjonalnie? nie.

Czy 40-latek musi byc dojrzaly emocjonalnie? nie

 

A wiec obydwaj nie powinni zajmowac sie magia :P

QED

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku zgadzam się z Ulfem, przynajmniej w sprawie dojrzałości emocjonalnej. Bez tego szeroko rozumianego aspektu osobowości ciężko jest zająć się poważnie czymkolwiek nie tylko magią, po prostu większość czasu pochłania człowiekowi walka z samym sobą. Inna sprawa, że nie przekreślał bym tak od razu możliwości "dojrzałości emocjonalnej" u nastolatka (nie koniecznie jakiejś niezwykle głębokiej ale na tyle mocnej, że pozwala mu to radzić sobie nie tylko z samym sobą ale i z szeroko definiowaną ezoterykom)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojrzałość emocjonalna przede wszystkim... bo w gruncie rzeczy odpowiedzialność z niej wynika przecież.

Bo podstawa to jednak odpowiedzialność - świadomość ceny wszystkiego - nie tylko działań magicznych i gotowość jej poniesienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę od siebiejak to jest z tą dojrzałością naprawdę,a indywidulne interpretacje pozostawiam każdemu ,do przemyślenia :

Dojrzałość -

 

1 . Fizyczna/Biologiczna (metryka,lata,czas ,kalendarz ,materialność .) =

 

2 . Psychiczna/Emocjonalna (umysł,podświadomość ,bezczas ,dusza ,materialność .) =

 

3 . Duchowa (ponadczasowość,transcendencja,wieczność ,kreatywność ,nie materialność . )

 

I wszystkie trzy muszą rozwijać się równomiernie,żeby być w pełni zdrowym człowiekiem .

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę od siebiejak to jest z tą dojrzałością naprawdę,a indywidulne interpretacje pozostawiam każdemu ,do przemyślenia :

Dojrzałość -

 

1 . Fizyczna/Biologiczna (metryka,lata,czas ,kalendarz ,materialność .) =

 

2 . Psychiczna/Emocjonalna (umysł,podświadomość ,bezczas ,dusza ,materialność .) =

 

3 . Duchowa (ponadczasowość,transcendencja,wieczność ,kreatywność ,nie materialność . )

 

I wszystkie trzy muszą rozwijać się równomiernie,żeby być w pełni zdrowym człowiekiem .

 

 

Dokładnie! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,mówią "Odnajdź dziecko w sobie" chodzi o "Wewnętrzne Dziecko" znane z psychologii czyli ludzkie Ego ,które może urosnąć do fałszywego poczucia Ja ,gdzie króluje egoizm,pycha i zachłanność oraz zakłamanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo wieku to więcej paskudnych rzeczy w robią jednak ci starsi i dojrzalsi"duchowo" niż ci młodsi...

 

Np jakich? I na jakiej podstawie tak twierdzisz? Skąd wogule masz takie dane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno ktoś kto jest dojrzały duchowo ,to napiszę na swoim przykładzie :

1. Nie ma w nim nic z egoizmu,zakłamania,obłudy ,fałszu ,toleruje jednakowo każdego i wszystkich ,poprostu kocha bezwarunkowo .

 

2 . Kieruje się wysoką moralnością w życiu (nie brać za pewnik czyichś plotek i pomówień) przecież aktor też może być brany za takiego ,kogo gra,jaką rolę mu reżyser wyznaczył ,a w rzeczywistości może być inny ,cóż każdy gra swoją rolę jak umie na scenie życia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,mówią "Odnajdź dziecko w sobie" chodzi o "Wewnętrzne Dziecko" znane z psychologii czyli ludzkie Ego ,które może urosnąć do fałszywego poczucia Ja ,gdzie króluje egoizm,pycha i zachłanność oraz zakłamanie

Po prostu chodzi o swojego rodzaju niewinność. Bycie "dzieckiem" nie oznacza w tym przypadku braku odpowiedzialności/dojrzałości itp. a właśnie bezwarunkową miłość do wszystkiego i wszystkich.

 

a propo wieku to więcej paskudnych rzeczy w robią jednak ci starsi i dojrzalsi"duchowo" niż ci młodsi...

Powiedział bym raczej, że to kwestia skali. Dojrzalsi i starsi ludzie mają po prostu więcej środków by czynić zło. Z drugiej strony kto stwierdzi co jest gorsze: napad na przechodnia pobicie i kradzież dokonane przez 20-to latka czy pobicie na śmierć bezpańskiego psa przez 13-to latka... A może gorszy jest ten kto tego psa wyrzucił, albo ten co sprzedał kastet 20-to latkowi... Czysta spekulacja..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu chodzi o swojego rodzaju niewinność. Bycie "dzieckiem" nie oznacza w tym przypadku braku odpowiedzialności/dojrzałości itp. a właśnie bezwarunkową miłość do wszystkiego i wszystkich.

Dokładnie TAK ,to chciałem przez dłuższy czas przekazać ,inaczej jest to nazywane :Wielkie Współczucie ,Empatia , Caritas,Agape,Bezinteresowność ,Doskonałość ,Duchowa .

Taka cecha się może zdażyć ,owszem nie raz ,lecz osiągając ją na stałe ,to trzeba wielu lat ciężkiej samodyscypliny i samodoskonalenia Duchowego ,czyli bardzo ciężkiej pracy nad udoskonaleniem swojego charakteru ,etyki wewnętrznej,moralności ,itp. itd. oczywiście niektórzy mylą taką wewnętrzną doskonałość z chorobą psychiczną ,z naiwnością i głupotą ,widze w końcu jakl ludzie w koło mnie ,wydaje im się że mnie znają ha ,ha ,i wystartczy że mnie będą naśladować ,a też to samo osiągną :lol:tak ,tylko że ci co mnie naśladują to tak ich Ego rośnie i puchnie ,że oddają się coraz większym uzależnieniom zmysłowym ,ich duma i pycha wzrasta jak balon ,mając o sobie coraz większe mniemanie,to tylko kwestia czasu kiedy trafią do psychiatryka .

Takiej przemiany wewnętrznej i doskonałości to akurat tylko Ja mogę nauczyć osobiście ,albo jedźcie na daleki wschód :lol:

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...