Skocz do zawartości

Czar na urodę


Nymphea

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mi się przypomniało, że kilka lat temu próbowałam rytuału na urodę, oczywiście wykonanego na sobie. Jako nastolatka znalazłam w necie jakieś tam zaklęcie, potem zmodyfikowałam je na swój użytek, rzuciłam sama na siebie i... zapomniałam o nim, sądząc, że 'zaklęcia z neta to lipa' (dla ciekawych było to coś związanego z kąpielą, ziołami, czesaniem włosów itp). Tylko, że w moim pzypadku ono zadziałało, skutki są do dziś, raz lepsze raz gorsze. Próbowaliście kiedyś czegoś podobnego na sobie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to czar wpływający raczej na to, jak widzą nas inni. Iluzyjny w pewnym sensie, choć owa iluzja może dotyczyć i samego delikwenta.

Bo jedynym sensownym czarem wpływającym na urodę jest higiena tudzież używanie stosownych kosmetyków, kształtowanie swojego wizerunku zewnętrznego zgodne z przyjętym przez siebie kanonem estetyki, do botoksu i operacji plastycznych czy drakońskich metod body-building włącznie.

 

Dobrze, że wspomniałaś o iluzyjności. Ja się fizycznie jakoś specjalnie nie zmieniłam, ale zmienił się sposob postrzegania mnie przez innych (głownie zależało mi tu na facetach). Mankamenty jak były tak są nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się dorosło? A to nie wiem, wiekowo tak, a fizycznie nie zmieniam się od lat i jakby w mojej rodzinie to reguła, że kobiety wyglądają bardzo młodo do 40tki. Większość osób daje mi na oko jakieś 17 lat, a mam sporo więcej. Desperacja u facetów? To wg mnie występuje dopiero w wieku średnim ;p Pytam, może ktoś inny też rzucił coś takiego na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to czar wpływający raczej na to, jak widzą nas inni. Iluzyjny w pewnym sensie, choć owa iluzja może dotyczyć i samego delikwenta.

Bo jedynym sensownym czarem wpływającym na urodę jest higiena tudzież używanie stosownych kosmetyków, kształtowanie swojego wizerunku zewnętrznego zgodne z przyjętym przez siebie kanonem estetyki, do botoksu i operacji plastycznych czy drakońskich metod body-building włącznie. Magią nie zmieni się krzywej przegrody nosowej czy wystających zębów. Na to drugie ewentualnie pomoże ortodonta. Podstawowa magia to akceptacja usterek urody u siebie i przekształcenie ich na poziomie psychologicznym w atuty - i sprawienie, że to, co może być mankamentem wyglądu przez otoczenie będzie postrzegane raczej jako jego atut... i w tym jak najbardziej można się dzialaniem magicznym wspomóc.

 

Czy jedynym sensownym to nie wiem. Wszak czy całe to malowanie się, pushupy, botoxy, korekty zgryzu, liftingi itp. to nie tworzenie sztucznego iluzorycznego obrazu siebie? Obrazu niezgodnego z naturalnym wyglądem? Czy więc narzucenie magicznej iluzji, oddziałującej na to, jak widzą nas inni nie jest podobnym zabiegiem?:)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm przepraszam, że rzucę tutaj swoje kilka zdań, ale temat jest ciekawy i chciałbym się z Wami podzielić moim zdaniem. Oczywiście jeśli mogę..

 

Według mnie wiara czyni cuda, a ty sobie nałożyłaś czegoś do oczu. Nie wiem czy mówią Ci często, że masz ciekawe oczy.

Ja np. jak idę na imprezę to będę bezpośredni patrze na zęby, figure i oczy. Jeśli oczy są ciekawe posiadają ową głębię nie omieszkam sie odezwać do takiej osoby. Jeśli odpowiada normalnie i czuje że przechwytuje energie to już wiem, że mogę się "wygodnie rozsiąść" ^^

 

Nie wiem dlaczego, ale moje przeczucie mówi mi coś cały czas o oczach u Ciebie. Powiedz mi tak czy ty pierwsza dajesz sygnały czy to oni? Wystarczy, że spojrzysz to już dla niektórych jest sygnałem. Wiem, że mogę mówić od rzeczy. Ale jeśli figurę masz oki to nie stanowi to w dzisiejszych czasach zbyt dużego problemu. Mimo, że gdzieś słyszałem, że stosunek facet kobieta to 3:1. To i tak facet boi się zagadać nie rozumiem dlaczego. Ah zboczyłem z tematu ^^

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iliard, trochę chaotycznie napisałeś, ale skoro to ja jestem autorką tematu to sądzę, że pytanie o oczy było skierowane do mnie. Może i mi mówią, że mam ciekawe oczy, ale to przecież pierwszy lepszy komplement, jak facet nie wie co powiedzieć kobiecie. Gdybyś zapytał czy są ładne to powiedziałabym, że nie. Niestety mam mniejsze, głębiej osadzone i mniej gęsto obrośnięte rzęsami oczy niż wszystkie moje koleżanki ;] Koloru nieszczególnie ładnego niebieskiego (szaro-ciemny niebieski, tylko w mocnym świetle wyglądają lepiej). Unikam patrzenia w oczy, gdyż taki kontakt jest dla mnie intymny i jeśli spojrzę obcej osobie to odczuwam coś nieprzyjemnego, więc kiedy wchodzę do jakiegoś pomieszczenia wolę najpierw obserwować z kąta.

Figurę to mam jak kij od mopa, albo jak deska do prasowania. I nieowijając w bawełnę nie chodziłam do ortodonty, więc nadal mam tzw zgryz głęboki (patrzaj w googla).

 

To czego sobie do tych oczu nałożyłam? Nie załapałam ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie wiem co Ci dało wypisywanie tych wad, ja mówiłem tylko, że tak czuje. Facet nie wie co powiedzieć? Pamiętaj, że możesz podejść do dziewczyny zapytać czy lubi placki i jeśli od razu nie zbije Ci tego tematu znaczy, że chce pogadać. Prawda jest taka, że ty tylko dla tego zlewasz bo sądzisz, że to kolejny dziwoląg. Szukacie samca alfa, dlatego nawet to Was zdziwi, że przyjdzie taki z tekstem czy lubisz placki i to wyda Ci się interesujące.. Boże co ja pisze..

 

Wydaje mi się, że to siedzi w oczach, ale musiała być zapytać się kogoś kto jest bliżej czy mam rację.

Przecież pamiętaj, że to iluzja możesz być jak jest obecnie a iluzja wciąż trwa ^^.

Boże nie mam na myśli Ciebie obrażać w żadnym momencie...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to chodzi - chcesz być postrzegana jako osoba atrakcyjna i tak jesteś postrzegana - choć być może po prostu jesteś atrakcyjną kobietą, a sama tego nie doceniasz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotykasz istoty rzeczy, jestem uważana za atrakcyjną, choć kiedyś nie byłam (a niespecjalnie się zmieniłam fizycznie) i tym bardziej ja sama siebie za atrakcyjną nie uważam. Dlatego sądzę, że to iluzja i pomyślałam, że może ktoś ma podobne doświadczenie. W zasadzie myślałam, że to będzie coś mega i wszystko będzie ładnie -pięknie, ale okazało się, że każdy medal ma dwie strony i przyniosło mi to zarówno dobre, jak i złe rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...