Skocz do zawartości

Szukam pomocy


morenge

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem tu nowa, szukam pomocy i wyjasnienia tego co sie aktualnie w moim zyciu dzieje.A dzieje sie duzo i nie ogarniam, jak mam to wszystko zrozumiec!!

Otoz mieszkam za granica od 12stu lat, mam meza i dwoje wspanialych dzieci.Oprocz tego same niepowodzenia od poczatku naszego "bycia razem" ale zawsze jakos dawalismy rade!

Przez pierwsze lata czulam sie kochana, moj maz sie bardzo o mnie troszczyl i o dziecko. Zauwazylam,ze za kazdym razem po wizycie swojej matki bylo bardzo zle, moj maz stawal sie innym czlowiekiem, obcym, zlym i agresywnym.

Twierdzilam, ze to praca i codzienne problemy sa tego powodem. Ktoregos razu moja znajoma a blizsza sasiadka ktora rowniez przyjechala do obecnego panstwa z rodzinnej miejscowosci mojego meza napomknela mi o tym, ze w ich stronaceh praktykowana jest czarna magia.Oczywiscie nie wzielam tego na serio, stwierdzilam ze jest to niemozliwe!!

Od tamtej pory minelo pare dobrych lat, mam drugie dziecko i ogromny problem.

Otoz widze duchy i zjawy, dodam, ze jestem dorosla osoba w pelni wladz umyslowych, prowadzaca swoja firme, matka dwojki dzieci!

Duchy przychodza do mnie w nocy, budza mnie, drecza, ostatnie swieta bozonarodzeniowe spedzilam w szpitalu na morfinie, dostalam podwojna dawke poniewaz ogromny bol przeszywal moje cialo, zostalam przywieziona na pogotowie na wozku inwalidzkim.Po podaniu morfiny poczulam jak moja dusza opuscila cialo widzialam moje cialo z wysoka i ducha mojego ojca ktory siedzial na lozku i patrzyl na mnie.Z moich ust slyszalam modlitwe do Boga i lament, nie chcialam umierac nie chcialam zostawiac moich dzieci!!

Obecnie przeprowadzilam sie do innego domu, nadal odwiedzaja mnie duchy, moje dzieci boja sie spac same, a ja z mezem nie mam wspolnego jezyka, stal sie agresywny i arogancki.Jestem z nim bo dzieci go kochaja i sa jeszcze za male na przezycie rozwodu.Co dziwne, one sa bardziej przywiazane do niego niz do mnie, jakby ktos rzucil urok!

Oprocz tego masa problemow, nic sie nie uklada, choroby, wypadki, zle wiadomosci...Po prostu maskra...

Dodam, ze moja tesciowa dzoni do nas bardzo czesto, nawet pare razy dziennie, za kazdym razem maz jest agresywny. Oprocza tego dzieci niechetnie chca isc do niej na rece, najmlodsza sie zanosi.Jestem zmeczona, u kresu sil, wytrzymalosci ludzkiej, nekana w nocy, napastowana przez dziwne zjawy ktore mi sie ukazuja rowniez w dzien, widze je przy moim samochodzie, na mojej drodze, na balkonie po prostu obled.Modle sie duzo, duzo juz bylo mszy w mojej intencji , modlitw egzorcysty a ONE wracaja i nie daj mi zyc!!

Dziekuje za przeczytanie tego postu, chcialybym zrozumiec co sie dzieje, czy to wszystko MOJA WINA, czuje sie paskudnie, obwiniam siebie za taki los dla moich dzieci!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aksasyena

Tak to już jest... wiążąc się z drugim człowiekiem, wiążemy się z całym jego "kontekstem" -

rodziną, przyjaciółmi, pracą, problemami, itd., itp.

 

Wiedziałaś, że wchodzisz "na bagna" i od 12 lat w nich tkwisz mając nadzieję na co?

 

Że nagle staną się "żyzną glebą"?

 

Przykro mi, ale to nie "magia" jest tu problemem, a zjawy nie są "duchami".

 

Położyłaś dłoń na rozgrzanym do czerwoności piecu i nie chcesz jej cofnąć.

 

Twój wybór...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morenge - chciałbym Cię uspokoić - jesteś zupełnie normalna. Ludzie w swej ignorancji nie potrafią w zasadzie nic wyjaśnić i wiele rzeczy nazywają po prostu obłędem. Słowo obłęd tłumaczy wszystko to czego populacja nie potrafi wytłumaczyć xD

 

Tak samo "cudowne" ozdrowienie nazywa się placebo lub siłą umysłu - ale czy to jest wytłumaczenie zjawiska ? tak naprawdę to żadne wytłumaczenie. Homo sapiens jest obecnie na etapie "dostrzeganie" cytatu andromedzkiego (mówi o tym, że wiedza nie ma końca)

 

Poniżej wiedzy, zrozumienie

Poniżej zrozumienia, dostrzeganie

Poniżej dostrzegania, rozpoznanie

Poniżej rozpoznania, wiedza

 

Widzisz zjawy - czyli widzisz dużo więcej niż przeciętny człowiek. Nie traktuj tego jako koszmar tylko jako dar. Być może byłaś zbyt dużą ignorantką spraw poza materią barionową i to jest lekcja pokory dla Ciebie, być może nastąpił też błąd technologiczny i Twoje trzecie oko pracuje w częstotliwości nieprzewidzianej przez Stwórcę lub jest jeszcze inny powód.

 

Napisz proszę jak wyglądają zjawy. Czy próbujesz z nimi nawiązać jakiś kontakt ? Czy one są świadome tego, że je widzisz ?

 

Zacznij od tego by przestać się bać - wkraczasz w nowy rozdział swojego życia, ten bardziej sensytywny. Najważniejsze byś przestała się bać gdyż wtedy wpadasz w regres ewolucyjny - a tego przecież nie chcesz. Odpowiedz na moje pytania.

 

 

Mnich oświecony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Waldarius

Nie wiem czy to Ci jakoś pomoże, ale to według mnie klasyczne objawy pobudzenia kundalini w jej najgorszym wydaniu symbolizowanym przez boginię Kali. Twierdzi się, że większość pacjentów psychiatryków to ludzie, u których aktywowała się zbyt silnie kundalini. Nie ważne czy to zrozumiesz czy nie czy będziesz wierzyć w istnienie takich energii, ale Black Panther dobrze Ci radzi, byś zachodzące w sobie zmiany wykorzystała na swoją korzyść a nie na swoją zgubę. Dwadzieścia parę lat temu, jeszcze na studiach eksperymentowaliśmy z kolegą z grzybami halucynogennymi, pobudziliśmy w sobie właśnie tę energię, u mnie to zaowocowało dalszymi poszukiwaniami, chęcią rozwijanie się, naturalnie nie poprzez narkotyki a medytację, jogę, znajomy niestety wystraszył się nowej sytuacji, twierdził, że ma wieczny odlot, zaczął brać przez wiele lat psychotropy, czasami nadal po nie sięga, gdy coś się odnawia, jest niestety typowym materialistą, nie dopuszcza do siebie istnienia światów duchowych. Taką energię może w nas pobudzić drugi człowiek, mam taką znajomą, która bardzo chciała by ze mną być, niestety pobudza we mnie bardzo silny strumień energii kundalini za każdym razem, gdy próbujemy się do siebie zbliżyć, co wywołuje u mnie choroby, dziwne zdarzenia i podły nastrój, po prostu ta energia biegnąc od podstawy kręgosłupa oczyszcza system czakr wypłukując z nich cały energetyczny syf na raz, wszystko dzieje się zbyt nagle, by można było nad tym zapanować. Na początku oskarżałem znajomą o czary, że chce mnie zniszczyć, ale jedyną jej winą jest tylko to, że aktywuje u nie ową energię. Niektóre amulety ochronne potrafią okiełznać tę energię, by bród energetyczny wydobyty z psychiki na światło dzienne podczas procesu oczyszczania nie przyciągał jeszcze więcej brudu do naszego życia. Według mnie nie ma sensu nikogo oskarżać, sytuacja zewnętrzna jest odzwierciedleniem procesów zachodzących w nas samych, choć faktem jest, że jeśli Twój partner ma skłonności do zbyt silnego aktywowania w Tobie pewnych procesów, głównie dzieje się to poprzez seks, to może to być problem, możesz tego nie udźwignąć, chyba że zaczniesz działać, szukać metod radzenia sobie w takiej sytuacji. Warto zapoznać się z historią Gopi Krishny, to klasyczny przypadek pobudzenia kundalini. Możesz jak mój znajomy, uciec w świat psychotropów, bo tak jedynie jest w stanie dzisiaj nam pomóc zachodnia medycyna, możesz też rozpocząć duchowe poszukiwania, wykorzystać to co się dzieje z pożytkiem dla siebie i innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldarius

znajomy niestety wystraszył się nowej sytuacji, twierdził, że ma wieczny odlot, zaczął brać przez wiele lat psychotropy, czasami nadal po nie sięga, gdy coś się odnawia, jest niestety typowym materialistą, nie dopuszcza do siebie istnienia światów duchowych.

 

Koronny przykład jak grzyby moga zaszkodzić nieodpowiednim ludziom. Ja również jak Waldarius doznałem samych pozytywów, ale ludzie próżni i płytcy moga nabawić się paranoi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety u mnie swiat duchowy doprowadzil mnie prawie do smierci, wyczerpania organizmu, bezsennosci, przestalam wychodzic z domu bo czulam ludzka smierc, odczuwalam przy tym bol fizyczny nie do zniesienia, idac do miasta omijalam "pewne" ulice gdzie z odczuwalam wyrazny chlod z domow i mieszkan, chlod smierci.

Obecnie jestem otoczona ludzmi,ktorzy sie za mnie modla, opdrawiane sa msze w Polsce i za granica, dostalam wsparcie u zakonnikow.

Czasami zlo powraca, szczegolnie po telefonach od mojej tesciowej, dowiedzialam sie wlasnie, ze ona uprawia czarna magie, poprzez cmentarz chce mnie odprowadzic od zmyslow zeby zabarc mi dzieci i meza.

Od paru dni mam jasnosc co tak naprawde sie w moim zyciu dzieje, jestesmy teraz na kupnie domu, w zwiazku z tym tesciowa robi wszystko abysmy go nie kupili.Dla niej to bylby koniec, bo wowczas moj maz zacznie inaczej myslec, nasza "tulaczka" w koncu sie dobiegnie celu, bedziemy miec dom z ogrodem, siedlisko dla naszej malej rodziny.

 

Nie opisywalam tutaj wszystkich moich stanow, slyszalam glosy z czysca, blagania o pomoc, krzyk tyranow, modlilam sie ogromnie, nieprzespane noce spedzone na blaganiu o pomoc dla mnie do Jezusa, dzisiaj wiem, ze istnieje naprawde, otacza mnie opieka, czuje w domu pozytywna energie, widze swiatla, wiem, ze to sa wiadomosci dla mnie-ze bedzie dobrze.Zaczynam czuc zapach fiolkow, czasami inna wspaniala won, zapach nie do sprecyzowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

morenge

dowiedzialam sie wlasnie, ze ona uprawia czarna magie

Skąd się dowiedziałaś i na jakiej podstawie został wysnuty taki wniosek ?

 

slyszalam glosy z czysca

Kolejne pytanie - na jakiej podstawie tak twierdzisz, że z czyśćca ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Waldarius

Moregne, według mnie otworzyło Ci się trzecie oko, aktywował się szósty zmysł, widzenie innych niefizycznych światów, takie rzeczy nie dzieją się pod wpływem klątwy, wiele osób celowo pracuje nad tym, by otworzyć trzecie oko, między innymi poprzez wznoszenie energii kundalini, postrzega to jako dar nie przekleństwo, chociaż w Twoim przypadku, kiedy nastąpiło to przypadkowo, niezamierzenie, można to tak odebrać, jako przekleństwo, jako coś niepożądanego, ale Twoja teściowa nie ma w tym udziału, jednak przyczynia się ona być może do tego, co tym szóstym zmysłem odbierasz, z jakimi światami astralnymi masz do czynienia. Twoje teściowa wywołuje u Ciebie lęk, strach, może w ten sposób się przyczyniać do tego, że swoim duchowym widzeniem poprzez trzecie oko widzisz najniższe światy astralne, pełne śmierci, cierpienia, dziwnych nieprzyjemnych istot itd. To że się modlisz, powierzasz wyższej opiece sprawia, że twoje postrzeganie się odmienia, zaczniesz widzieć wyższy świat astralny. Jogini, którzy poprzez różne praktyki duchowe otwierają trzecie oko najpierw przechodzą proces oczyszczania ciała fizycznego i psychiki, umysłu, stąd nie są narażeni na takie przykrości, niebezpieczeństwa, osoby u których przypadkowo otwiera się trzecie oko widzą i doświadczają zjawisk w zależności od tego, w jakiej kondycji psychicznej się znajdują w tej chwili. Jeszcze raz Cię zachęcam do zapoznania się z historią Gopi Krishny, jego książki są niestety po angielsku, ale w internecie można poczytać o tym co mu się przytrafiło, a wiele przypadłości było podobnych do Twoich. Ja co prawda nie jestem zwolennikiem religii, ale to tylko mój wybór i pomocy szukałbym gdzie indziej, ale w Twoim przypadku myślę że dobrze robisz, korzystając z opieki zakonników czy księży egzorcystów, co prawda nie będą rozumieli mechanizmów rządzących tym wszystkim, ale podwyższą Twoje wibracje, że przestaniesz widzieć niskie światy astralne, być może przyczynią się nawet w ten sposób do zaniku zdolności widzenia innych wymiarów, co w Twoim przypadku byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli ten dar Cie przerasta i nie chcesz go pomodl sie do Boga, swojego aniola stroza aby go od Ciebie zabral. Powiedz bez zadnego zajakniecia ze nie chesz tego widziec ani czuc i ma zniknac z Twojego zycia. Ja bylam na etapie czucia duchow i zawsze w nocy przychodzil do mnie jeden taki przez co przez 2 lata nie moglam spac... ten dar nie jest dla wszystkich, trzeba miec silna psychike pozbawiona strachu

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa, szukam pomocy i wyjasnienia tego co sie aktualnie w moim zyciu dzieje.A dzieje sie duzo i nie ogarniam, jak mam to wszystko zrozumiec!!

Otoz mieszkam za granica od 12stu lat, mam meza i dwoje wspanialych dzieci.Oprocz tego same niepowodzenia od poczatku naszego "bycia razem" ale zawsze jakos dawalismy rade!

Przez pierwsze lata czulam sie kochana, moj maz sie bardzo o mnie troszczyl i o dziecko. Zauwazylam,ze za kazdym razem po wizycie swojej matki bylo bardzo zle, moj maz stawal sie innym czlowiekiem, obcym, zlym i agresywnym.

Twierdzilam, ze to praca i codzienne problemy sa tego powodem. Ktoregos razu moja znajoma a blizsza sasiadka ktora rowniez przyjechala do obecnego panstwa z rodzinnej miejscowosci mojego meza napomknela mi o tym, ze w ich stronaceh praktykowana jest czarna magia.Oczywiscie nie wzielam tego na serio, stwierdzilam ze jest to niemozliwe!!

Od tamtej pory minelo pare dobrych lat, mam drugie dziecko i ogromny problem.

Otoz widze duchy i zjawy, dodam, ze jestem dorosla osoba w pelni wladz umyslowych, prowadzaca swoja firme, matka dwojki dzieci!

Duchy przychodza do mnie w nocy, budza mnie, drecza, ostatnie swieta bozonarodzeniowe spedzilam w szpitalu na morfinie, dostalam podwojna dawke poniewaz ogromny bol przeszywal moje cialo, zostalam przywieziona na pogotowie na wozku inwalidzkim.Po podaniu morfiny poczulam jak moja dusza opuscila cialo widzialam moje cialo z wysoka i ducha mojego ojca ktory siedzial na lozku i patrzyl na mnie.Z moich ust slyszalam modlitwe do Boga i lament, nie chcialam umierac nie chcialam zostawiac moich dzieci!!

Obecnie przeprowadzilam sie do innego domu, nadal odwiedzaja mnie duchy, moje dzieci boja sie spac same, a ja z mezem nie mam wspolnego jezyka, stal sie agresywny i arogancki.Jestem z nim bo dzieci go kochaja i sa jeszcze za male na przezycie rozwodu.Co dziwne, one sa bardziej przywiazane do niego niz do mnie, jakby ktos rzucil urok!

Oprocz tego masa problemow, nic sie nie uklada, choroby, wypadki, zle wiadomosci...Po prostu maskra...

Dodam, ze moja tesciowa dzoni do nas bardzo czesto, nawet pare razy dziennie, za kazdym razem maz jest agresywny. Oprocza tego dzieci niechetnie chca isc do niej na rece, najmlodsza sie zanosi.Jestem zmeczona, u kresu sil, wytrzymalosci ludzkiej, nekana w nocy, napastowana przez dziwne zjawy ktore mi sie ukazuja rowniez w dzien, widze je przy moim samochodzie, na mojej drodze, na balkonie po prostu obled.Modle sie duzo, duzo juz bylo mszy w mojej intencji , modlitw egzorcysty a ONE wracaja i nie daj mi zyc!!

Dziekuje za przeczytanie tego postu, chcialybym zrozumiec co sie dzieje, czy to wszystko MOJA WINA, czuje sie paskudnie, obwiniam siebie za taki los dla moich dzieci!

 

Uśmiechnij się :)))) to najlepsze lekarstwo, z radością na Świat popatrz , odbuduj w sobie miłość ludzką, taką jak do męża, dzieci . Wszystko jedno do kogo ważne aby w Twoim sercu zagościła . MAjac w sobie taką miłość mamy tarczę aby osłonić się przed tym be. Na ile możemy.

Mąż po gadce mamusi agresywny, bo pewnie energetycznie go osłabia i tak odreagowuje.

Moja żona co niedzielę jak z kościoła przychodziła zawsze ostra była .

W/g mnie nie ma co aniołków prosić, aby odeszło, bo ponoć są koło nas i w/g mnie udział w tym biorą też . Miłością to pokonasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagodowa

Jesli ten dar Cie przerasta i nie chcesz(...)

 

Też tak wcześniej napisałem, że to jest dar, ale czyż dar to nie jest słowo pozytywne ? Dar wywoływania strachu - myślę, że lepiej to nazwać błędem technologii.

 

Wasze ciała są niezwykle skomplikowanymi maszynami, które to są niejako interfejsem między wami a innymi istotami tego samego wymiaru poprzez tzw "rzeczywistość", którą tworzy kolektywna świadomość.

 

Może to też być celowe działanie kogoś - w celu - ukazania Morenge - czegoś. Zgadzam się z Jagodową, że może to usunąć poprzez modlitwę. Powinnaś przestać się tego bać - gdyby to w jakikolwiek sposób zagrażało Tobie to byś już nie żyła - Ty tymczasem tylko widzisz a od widzenia raczej się nie umiera. Jedno co z tego wyniesiesz to ogromną porcję wiedzy - widzisz teraz więcej i wiesz o wiele więcej od przeciętnego zjadacza chleba a nawet od samego ateisty S.Hawkinga jesteś teraz o cały level bardziej świadoma: )

 

:)0

Moja żona co niedzielę jak z kościoła przychodziła zawsze ostra była

 

LOL : )))))

Edytowane przez BLACK_PANTHER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj z mężem na spacer iść, na lody, piwo, ważne aby razem, luźna gadka, popatrzcie jaka przyroda w koło, zwróćcie uwagę na jakieś piękne krzaki, drzewa , może jakiś strumyk ... Przyroda regeneruje, mąż w tym też ważny, aby do równowagi doszedł.

Z teściowa jak dystans uzyskać to sam nie wiem... najlepiej aby mąż zauważył, że to Waszą rodzinę obciąża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilam z Polski, jestem po konsultacji z ksiedzem gzorcysta a zarazem psychiatra.Po dluzszej konsultacji stwierdzil u mnie nerwice, zaburzenia psychiczne, zalecil leki.

Jestnem zawiedziona bo nie zrozumielismy sie.

Staram sie byc mocna psychicznie, nie zwazam na "inny swiat"ktory puka do mych oczu.Chce stac sie normalna, przecietna osoba.Oprocz tego jest mi tak trudno, sama wizyta na grobie u ojca mnie wykonczyla.

Boje sie umrzec, bo musi to byc bardzo ciezkie, byc zawieszonym w "tamtym"swiecie.Placz dzieci, krzyk i blagania, oprocz tego wizyta u mojej siostry gzie dopadl mnie ogromny przeszywajacy glowe bol, krzyk jej dwojki nienarodzonych dzieci.Powrocilam chora.Musze znbalezc rytm zycia, modle sie nawet we snie.Pomoz mi Panie.

 

Boje sie bladzic, szukac w innych religiach, boje sie myslec o trzecim oku, raczej odbieram to jako probe boza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

morenge

Boje sie umrzec

Patrzysz przez pryzmat. Równie dobrze można by było bać się narodzić na planie fizycznym widząc kalekich żebraków. Plan fizyczny to nie tylko kalecy żebracy a śmierć to nie tylko błąkające się dusze. Kiedy będziesz się jej bała ulegniesz reikarnacji na 100%. Widzę, że jesteś chrześcijanką więc nawet JP2 mówił "Nie lękajcie się" a wiedza papieska daleko odbiega od wiedzy szeregowego księdza, który tak na dobrą sprawę nic nie wie.

 

Jeśli wierzysz w dobrego Boga to jakoby sama sobie zaprzeczasz złem, które tworzy. Bóg nie ma EGO i to nie on tworzy całe zło i nie on Cię z niego wyrwie. Jedyną osobą, która może to zrobić to Ty sama modleniem się o stan świadomości jaki pragniesz osiągnąć.

 

Jeśli tak jak piszesz, modlisz się aby Ci to przeszło - módl się dalej, najlepiej w wyciszeniu coś na kształ medytacji - wtedy uzyskasz najlepszą energię. Módl się krótko, ale często aż do skutku, który w niedługo osiągniesz. Odstaw tylko psychotorpy bo Cię zabiją.

 

 

morenge

Boje sie bladzic, szukac w innych religiach, boje sie myslec o trzecim oku, raczej odbieram to jako probe boza.

Trzecie oko to zwykły punkt energetyczny i banie się myślenia o trzecim oku to tak samo jak banie się myślenia o własnym sercu. Jest i już nic na to nie poradzisz. Ty jesteś Ty istniejesz i nic na to też nie poradzisz - masz teraz okres pewnego doświadczenia, ale zapewniam Cię, że nic nie trwa wiecznie i wszystko ma swój początek i KONIEC - nawet takie postrzeganie świata jak Twoje.

 

Na początku jesteś w szoku bo to jest nowość i wywróciło Twój światopogląd do góry nogami. Cóż mogę powiedzieć - homo sapiens nic nie wie w ogóle. Kompletnie nic.

 

 

mikolaj. jedi knight

czesto nasza podswiadoma psychika probuje nam sygnalizowac

 

A czymże jest nasza podświadoma psychika ? Wiele osób użwa tego terminu, ale nikt tak na dobrą sprawę nie dysponuje żadną satysfakcjonującą regułką.

 

 

 

Mnich oświecony

Edytowane przez BLACK_PANTHER
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilam z Polski, jestem po konsultacji z ksiedzem gzorcysta a zarazem psychiatra.Po dluzszej konsultacji stwierdzil u mnie nerwice, zaburzenia psychiczne, zalecil leki.

Jestnem zawiedziona bo nie zrozumielismy sie.

Staram sie byc mocna psychicznie, nie zwazam na "inny swiat"ktory puka do mych oczu.Chce stac sie normalna, przecietna osoba.Oprocz tego jest mi tak trudno, sama wizyta na grobie u ojca mnie wykonczyla.

Boje sie umrzec, bo musi to byc bardzo ciezkie, byc zawieszonym w "tamtym"swiecie.Placz dzieci, krzyk i blagania, oprocz tego wizyta u mojej siostry gzie dopadl mnie ogromny przeszywajacy glowe bol, krzyk jej dwojki nienarodzonych dzieci.Powrocilam chora.Musze znbalezc rytm zycia, modle sie nawet we snie.Pomoz mi Panie.

 

Boje sie bladzic, szukac w innych religiach, boje sie myslec o trzecim oku, raczej odbieram to jako probe boza.

a popatrzyłaś z radościa na Swiat, z mężem pochodziliście ?..... Czemu śmierci boisz sie? Tylko religijni maniacy ostatecznie grzęzną w tożsamości chrystusowej czy podobnie, reszta w bezgranicznej radości w nazwę poczekalni jest , aż dadzą się namówić na powrót tu, bo jakieś więzi w poprzednim życiu zaciągneli.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wszystko wytlumaczyc, dzisiaj znowu moj starszy (10lat) syn mial "odwiedziny" w nocy mezczyzny ktory byl bardzo nieprzyjemny. U nas w domu jak na dworcu, pelno istot i cieni sie przechadza, przeszkadzaja nam w zyciu, nie pozwalaja odetchnac...Ah... mala coreczka nie sypia, czuje sie opuszczona..,, chce mi sie wyc!Nic nie mozna zalatwic, zrobic, wszystko jest ze skutkiem negatywnym.

Jakies przeklenstwo na nas padlo, z kazdej strony problemy, choroby, nasza firma upada, niewytlumaczalny kataklizm.

Jestem u kresu wytrzymalosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAk możesz opisz więcej , czy ktoś umarł i dopiero po tym to się zaczęło , jakie związki z tym co odszedł były , jak np . babcia to zniosła .

Nie wiem tam na wyczucie to córka ma bywa obok siebie kogoś........ale to może np. babcia ściągać nie wiedząc o tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu bylam u pewnej kobiety jasnowidz ktora pomogla mi odkryc tak naprawde co dzialo sie w mieszkaniu z ktorego sie wyprowadzilam.Na poczatku duchy przychodzily do pokoju mojego syna, budzily go w nocy, maly mial dwa lata, dostawal czestych bolesci brzucha az w koncu nadzerki.Jezdzilam z nim wszezie po lekarzach, nic nie stwierdzono, az do momentu kiedy poszedl do szkoly, w wieku 9ciu lat, gdy zawiozlam go do szkoly zemdlal przy wysiadaniu. Wtedy dowiedzialam sie po raz pierwszy co sie dzieje, stwierdzilam, ze za duzo oglada telewizji i Wii.Tak wiec na tym sie ostalo.

Miedzy czasie przez te wszystkie lata bylam bardzo zmeczona, przygnebiona, bez energii, spedzone dni w lozku bez sily na poruszanie powiekami.Najwieksze przygnebien czy noc.nie mnie dopadalo w pelni ksiezyca.Nie wiedzialam czy jest dzien czy noc, zaczelam chodzic do psychiatry brac leki ktore robily ze mnnie maszyne bez zycia w srodku, puste pudelko.ze

Podnioslam sie z tego sama dla mojego syna, przestalam brac leki, chodzic do lekarza. Poznalam ksiedza egzorcyste, ktory mi bardzo pomogl, wspieral, a jednoczesnie odczuwal m oj niepokoj i "chorowal " ze mna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiecil dom i odprawial msze tylko dla mnie w moim salonie.Za kazdym razem czulam sie po niej lepiej i zylam normalnym trybem przez pewien czas, nastepnie to "cos "uderzalo z coraz wieksza moca, az w koncu w zeszle swieta bozonarodzenifinieowe wyladowalam w szpitalu na morfinie wyjac z bolu i wyknczenia, bez mocy wstania o wlasnych silach, jakbym nie miala kregoslupa.

Urodzilam corke ma 15mcy, czuje sie zrujnowana wewnetrznie, moje cialo jest bardzo zmeczone, jest mi ciezko utrzymac nawet filizanke kawy w rece, wszystko wypada mi rak.

 

W Portugalii mamy dom na wakacje , jakies trzy lata temu, mialam okropna noc, wczesniej bylismy zaproszeni na kolacje do kuzynki mojego meza, tam dowiedzialam sie o tym,ze ciotka razem z jedna z jedna z kuzynek "odwiedza" czarne msze na koszt wyzdrowienia z cyst i innych chorob.Tej nocy nie zmruzylam oka, za kazdym razem przy probie zasniecia widzialam moje cialo jako ciemnozielona galareta z robakami w srodku, jednoczesnie widzialam meza tej ciotki ktory sie utopil w swojej trumnie za szybka.Cala noc nie spalam, modlilam sie ze strachu i blagalam Boga o pomoc.Powiem wiecej, ze tego popoludnia bylam z mezem na tutejszym cmentarzu by zaniesc kwiatki jego dziadkom i tam widzialam grob owego wujka ktorego za zycia nie znalam.

Po przyjezdzie z wakacji dostalam od znajomej kontakt do pewnej kobiety jasnowidz, a jednoczesnie zajmujaca sie "takimi" sprawami i tutaj dowiedzialam sie , ze moja tesciowa mnie nie akceptuje i zrobi wszystko aby mnie "odprowadzic" z tego swiata.

Doswiadczenia zwiazane z duchami nie sa mi obce, widzialam cienie w moim domu, obloki chmur ktore sie przemieszczaly, zapachy kwiatow, fiolkow, blyski jak malenkie blyskawice zazwyczaj w kolorze niebieskim, filoLetowym, czasami bialym. Glosy blagajace o pomoc, krzyki i wrzaski, czulam ogromny bol i zlo jakiego te dusze ddajac o pomoc, oswiadczaly blagajac pomoc, codziennie nowe odbicia rak i szkieletu na moich oknach i lustrach.Moj kolega ksiadz nie byl mi w stanie sam pomoc, pojechal zmeczony do Polski.

Widzialam zjawy kolo mojego domu konia z glowa czlowieka, dziwne lyse postacie laszace sie kolo naszych samochodowa a mielismy ich piec.Kazde z nich cos spotkalo, jeden caly sie spalil z wyposazeniem w srodku, od zewnatrtz nienaruszony, reszta wypadki, ja rowniez bedac w ciazy mialam jednym z nim wypadek.

Wszystko dziwny zbieg okolicznosci.

 

Bedac u kobiety jasnowidz, wyprowadzila ze mnie ducha wujka, bardzo nieprzyjemnego ktory mnie ciagnal do siebie, poczulam jego fizycznosc, jak stoi kolo mnie, najpierw zimno wokol stop i uderzenie w lokiec, nastepnie ogromna ulge jakbym wazyla 10gram.

 

Kobieta jasnowidz, powiedziala mi, ze moja tesciowa cos "kombinuje"z ziemia z cmentarza, ze moje zdjecie bylo zakopane w grobie tego wujka, dlatego on mi towarzyszyl.Gdyby nie moja wiara i modlitwa powinnam juz dawno nie zyc.Ona chce swojego syna i moje dzieci!Za kazdym razem jak do niego dzwoni maz jest agresywny, po prostu inny.Nie wiem jak to wszystko ogarnac, nie sadz e abym wychodzila z ciala, chociaz mam czeste sny o unoszeniu sie nad ziemia, po prostu dzieciece marzenia o lataniu.

 

Co do smierci, moj ojciec odzedl piec lat temu, towarzyszyl mi do wizyty u jasnowidz, pani pomogla mi go "odprowadzic i zamknela kanal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok już będzie. Nie wierz wszystkim co be o kimś z rodziny powiedzą, sercem popatrz, masz dzieci i od nich zacznij, uśmiechać się radośnie, patrz jak rosną

Omijaj jak możesz egzorcystów , jasnowidzów i innych co w nieznanym temacie działają , najważniejsze sercem patrz na to co w koło .

Co do ojca to jakieś plany wobec Was miał , ale po sprawie już

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam spojrzec spokojnie na slonce, skoro dzisiaj znowu nie spalam cala noc od nowa, dzieci byly pobudzone wlaczajacym sie swiatlem w domu, nad ranem wlaczyl sie sam czajnik do podgrzewania wody i caly dzien mam stracony, , krzyki meza i dzieciakow.Jestse zmeczona tym koszmarem, chyba zaczne brac leki;(Mam dosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morenge, masz dość i się miotasz jak ryba w sieci. Spokojnie. Konsekwencja - to dla Ciebie słowo-klucz. Co Ty w ogóle robisz na forum ezoterycznym? :o Mało Ci swoich problemów? Ty masz się zdecydować czego Ty chcesz a nie miotać się między ezoteryką a chrześcijaństwem. Nie dziwi mnie że jest gorzej skoro jesteś pod opieką chrześcijańską a poszłaś do... jasnowidza. :/

 

Do księdza egzorcysty bym wróciła i powiedziała że nie tylko Ty to odczuwasz ale i Twoje dzieci. Skoro Ty jesteś szalona to jakie ma wyjaśnienie dla nich. Jak to nie pomoże iść do innego egzorcysty. A leki też są po to żeby pomagać. Tylko NIE od lekarza rodzinnego ale od specjalisty - od lekarza psychiatry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaffka kobieta za przeproszeniem wariuje od widzenia i czucia tego innego wymiaru a Ty jej radzisz iść do psychologa debila zeby przypisal jej glupiego jasia i po problemie. Krew mnie zalewa jak widzę takie genialne rady. Jedyne rozwiazanie w tej sytuacji to wzmocnienie wlasnej bariery ochronnej I odbicie tego calego syfu od tesciowej niech sie tym udlawi żmija. Wiara chrzescijanska to jedno wielkie nieporozumienie i mafia ale nie bede sie tu rozpisywac. Bog Ci pomoże ale ksiądz nie, co innego rozmowa z odpowiednim czlowiekiem ktora wspiera na duchu jak ten egzorcysta o ktorym mowisz. To o co powinnas prosić anioła stróża to ochrona, Twojego domu. Moim zdaniem należy tu wykonac rytual na odbicie tej energii ktora sle Ci mamusia i na pw mogę Ci kogoś polecić jeśli chcesz. Dodatkowo wykonac kilka drobnych spraw jak szalwia w progu . Wiem co przezywasz bo tez mialam noce jak nie mogłam spać przez duchy i byłam wyczerpana ale pamietaj ze nic na tym świecie mnie jest wieczne, nawet cierpienie. Musisz odpowiedzieć atakiem, obronić sie a każdy kto zaraz wyskoczy z tym ze to nie po Bożemu to zadam pytanie. Czy Bóg każe nam akceptować zło i mu przyzwalac. Nie, bo on każe walczyć ze złem i wielbić miłość, a miłość do siebie samego jest najważniejsza.

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cie Jagodowa Truskawkowa, czy mozemy porozmawiac na priv?Napisz do mnie: [email protected].

Sprawa jest wazna, dzisiaj znowu nie zmrozylam oka, wlaczaja sie sprzety gospodartwa domowego same podczas nocy, juz wogole wariuje, dzieciaki nie spia, jestem wykonczona.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mie ciagle sa sprzeczki w domu, maz stal sie bardzo wybuchowy, no i tesciowa ciagle dzwoni:(

Dzieciaki naprawde sie boja i panikuja spimy wszyscy w jednym lozku, zostawiam praktycznie wszedzie zapalone swiatlo w nocy, jakies szmery slychac nawet w ciagu dnia.Staram sie nie przebywac caly dzien w domu:(Tragedia, dopiero co sie wyprowadzilam z poprzedniego mieszkania:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jakoś opanować te sprzeczki. Nikt nie pomoże na dłużej tylko do nsp. sprzeczki , bo to co na Was zeruje jak zmuszone do odejścia zostało, wraca po zaburzeniach emocjonalnych co sprzeczki wywołują, tak jakby naturalny pancerz ochronny co mamy w chwili emocji wywołanych sprzeczką zanikał i TO znowu dostęp do nas ma.

JAk naprawdę musicie się kłócić to jak najdalej od dzieci . Może do kafejki czy do parku i swoje drugiemu wyłóżcie.

Najważniejsze aby nigdy córka nie była świadkiem, nie słyszała Waszych kłótni . Ją coś obłapia i ... widać jak działa . Nie potrafię jej zabezpieczyć , sami to musicie zrobić jak chcecie aby nic nie demonstrowało się . Wystarczy miło w jej obecności z sobą gadać i aby nie słyszała ostrych emocjonalnych głosów ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JagodowaTruskawka "kobieta za przeproszeniem wariuje od widzenia i czucia tego innego wymiaru a Ty jej proponujesz" ćwiczenia i dalsze otwieranie 3ciego oka zamiast jego zamknięcia u egzorcysty sama oceń swoje pomysły. Szkoda nerwów na odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co egzorcysta? Wystarczy ponowny chrzest udzielony przez kapłana innego niż katolicyzm i poważniej niż katolicy traktującego swoją robotę wyznania chrześcijańskiego - najlepiej u baptystów lub mormonów... Inna rzecz, że jeśli ktoś życzy sobie być pokarmem pustynnego demona - proszę bardzo, ja bym od chrześcijańskiej magii kap[łańskiej jednak wolała trzymać się jak najdalej. Lepsze już "wariowanie od widzenia i czucia" niż bycie własnością obcego Europie pseudoboga z Azji Mniejszej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a te jaja co w koło niej, to bez wiedzy aniołków ? Współpracują z sobą ... , jak najdalej od religii i tego co z nią .

Wystarczy wiedza w jaki sposób na rozkaz boga mordowali kananejskie plemiona aby ich tereny za swoje zagarnąć ... Chwalą się tym...

To właśni jest przekazane chrześcijanom jako grzech pierworodny , przyjmują na siebie a nie wiedza co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)0

Wystarczy wiedza w jaki sposób na rozkaz boga mordowali kananejskie plemiona

 

Może i tak kazał na siebie mówić i nie może a na pewno: ) Religijni bogowie to pozaziemska cywilizacja. Pragnę Wam przypomnieć podział Kardaszewa (rosyjskiego astrofizyka).

 

Jest taka abstrakcyjna skala postepu cywilizacyjnego. Planeta Ziemia 0,72K.

 

1 - oznacza, że cywilizacja wykorzystuje 100% energii własnej planety (ziemianie są na poziomie 72%)

2 - oznacza wykorzystanie całej energii najbliższej gwiazdy/gwiazd. W praktyce oznacza to komputer tech. matrioszka zdolny emulować algorytmicznie generowaną AI na miliony pseudo-istnień.

n - dalej możecie sami poczytać. Powiem Wam tylko, że na najwyższym poziomie z punktu widzenia ludzkości cywilizacja generuje własne Wszechświaty.

 

i koło się zamyka gdyż jesteście i najniżej i najwyżej rozwinięci jednocześnie - a dlaczego ? bo potraficie już tworzyć własne wszechświaty choćby w LD - pytanie tylko na jak długo ? tak długo aż nauczycie się zdobywać na to energię by podtrzymać proces kreacji. Obudzenie się jest formą braku energii i brakiem umiejętności ... bycia Bogiem. Kiedy tworzycie własny Wszechświat w LD jesteście poza jego czasem i przestrzenią gdyż wszystko co tam istnieje jest w Waszej świadomości. Dlatego tam jesteście bogami - tu mrówkami - jak każda pojedyncza świadomość xD

Edytowane przez BLACK_PANTHER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 3 miesiące od śmierci taki wytworzony przez człowieka świat istnieje. Później zanika łącznie z twórcą, bo energii brakło . Pewnie od razu zanika, jak tworzyciel umarł i nie wszedł do niego . Tak wychodzi, ze podróżujący w swoich tworzonych światach swoją energia utrzymują je i są tym obciążeni ...

Dla mnie tak od kilku lat bóg to klan rodzinny istot / z siedemdziesiąt tak ile imion boga / z pół materialnego świata. Tacy byli potrzebni bo w naszym fizycznie mogli coś zadziałać . Istoty energetyczne typu archaniołowie w tym tzw. duch święty- Samael poprzez bogów nas eksploatowali .

W/g mojej wiedzy z 2 lata temu cały ten boski układ " kopa" dostał, nie mogą Tu ingerować . Bywa ludzie ściągają coś z tego, ale coś jakby cień tylko

Edytowane przez :)0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano zauwazylam od nowa odbite rece kosciotrupa na oknie u mojej corki, na szybie w kuchni , moj maz zerwal sie w nocy bo cos spadlo w kuchni na podloge z traskiem ale nic nie znalazl.

Rozmowa z mezem o dziwnych szmerach i stukach w domu sprawila tylko awanture, zobaczyl odbite slady koscoitrupich rak i uciekl z domu! Chowa glowe w piasek! Juz nic nie mowie, jestem zmeczona, zamykam oczy gryza mnie psy, jakies dziwne zjawy mam przed oczami

Od czasu do czasu widze niebo i jasne gwiazdy, czuje won cudnie pachnaca doskonala i ogromny przyplyw sil, nie wiadomo jak to sie stalo dzisiaj doslownie zmiazdzylam kubek po kawie w reku:(Wariacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze aby przy córce tak emocjonalnie się nie zachowywać .

Z tymi szmerami, zauważaniem czegoś na szybach to względne. Jedni widzą , drudzy nie. Jak były na szybie to znaczy ochrona działa i do środka nie przeszło .

Cieszyć się tylko. Tak ogólnie to może wyluzuj ? Mąż nie wie jak to przyjąć co w koło i tak reaguje. Zostaw to w spokoju, ważne, ze to nie sięga do środka , odejdzie tylko aby nie awanturować się

Dodam

przypływ energii to po prostu zwrotka tego co Ci ukradziono . :)

Edytowane przez :)0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość selektywna

Zal mi Twoich dzieci morenge - moze Ty tez sie nad nimi zlitujesz i postarasz sie naprawic to, co sama nabroilas - Twoj tata to nie byla przeciez rodzina meza, prawda?

To, ze juz zanim pojawily sie Twoje dzieci na swiecie, pociagalo Cie to i tamto i myslalas, ze masz nad tym kontrole, a teraz ciagniesz w dol nie tylko siebie, a i innych.

Nie zycz zle czlonkom rodziny Twojego meza - wybralas takiego partnera, z ktorym nie potrafisz przeprowadzic szczerej rozmowy, wiec jakie byly Twoje intencje przy wiazaniu sie z nim, milosc?

Ja bym na Twoim miejscu w duchu i szczerze przeprosila za to, co wywolalas, ale tylko, jesli tego szczerze zalujesz, a mysle, ze juz tak. Zganianie tego na tesciowa, jaka by nie byla, to tu hipokryzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie byloby to i wytlumaczenie, bo duzo czasu na tym spedzilam i lez przelalam, depresji przeszlam... tylko jak wytlumaczyc to, ze rozne dziwne rzeczy sie dzieja nie do wytlumaczenia za kazdym razem kiedy moja tesciowa przyjezdza z wizyta do nas, np samochod nowo zakupiony za 60tys chf rusza sam z miejsca przy wrzuconym wstecznym jedzie po prostej drodze i rozbija sie o sciane naszego domu, przy powitaniu pocalowala mnie w twarz i poczulam jakby ktos trzasnela mnie w policzko z calej sily, trace kontrole, czuje sie oslabiona, nie jestem w stanie sie ruszyc.Jest jeszcze sporo innych ciezkich przykladow w ktore jest ciezko uwierzyc, np bole w klatce piersiowej nie do zniesienia prowadzace az do omdlenia, poza tym czucie smaku zmarlego w ustach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Waldarius

Pozostaje Ci pomoc psychologa i wsparcie w lekach, w tej chwili jest za późno na szukanie pomocy u egzorcystów itp. Przeżyłem jakieś dwadzieścia lat temu coś w rodzaju załamania nerwowego, depresji związanej z długoletnim stresem. Postrzeganie rzeczywistości w takim stanie zostaje zniekształcone, czasami nawet pozytywnie nastawione do mnie osoby postrzegałem jako wrogów, otoczenie wydawało mi się złowrogie, nawet własny pokój momentami postrzegałem jako kostnicę, czy coś w tym rodzaju. To fałszywy obraz rzeczywistości, w taki przypadkach należy sięgnąć po leki by najpierw stanąć na nogi. To co przeżywasz zaczyna udzielać się Twoim bliskim, sam po sobie wiem, jak obecność w moim towarzystwie osób znerwicowanych, zalęknionych wpływa na mój nastrój, wrażliwy organizm zdrowego człowieka zaczyna przechwytywać od chorego jego negatywne energie i zaczyna mu się udzielać to samo, na zasadzie współodczuwania. Poza tym piszesz, że pijesz kawę, to Cię dodatkowo dobija, kawa wypłukuje magnez, mam znajomą, która trafiła do wariatkowa z powodu zwykłego braku tego pierwiastka, u mnie było podobnie, kiedy mi o tym opowiedziała, zastąpiłem leki na uspokojenie zwykłym magnezem i od tej pory biorę go do dziś, czasami organizm ma tę wadę, że nie potrafi pobierać go z pożywienia w dostatecznej ilości i trzeba go sztucznie uzupełniać. Bywa, że przyczyny zaburzeń psychicznych mają podłoże typowo fizyczne i od tego należałoby zacząć terapię, od strony fizycznej, wsparcia farmakologii, potem gdy człowiek ma siłę funkcjonować w miarę normalnie można prowadzić dalsze poszukiwania psychicznego podłoża problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź też poziom wit. D3 ok 60 zł badanie . Gdyby jej brakowało to z 2000 jednostek D3 dziennie i może wit K2 ? Ponoć pomaga w jej wchłanianiu . Magnez z B6 chyba trzeba . Może faktycznie lekarza odwiedzić ? Nastrój poprawia dopamina , jej brak osłąbia szczególnie nogi, przygarbionym się jest , ramiona opadnięte i szybko w agresywny stres...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydarzylo sie cos pieknego w moim zyciu, nie ma slow ktore moglyby to opisaoc. Niech bedzie CHWALA PANU, bo mnie uslyszal.

Teraz juz wiem, ze nie byl to wymysl mojej wyobrazni.

 

P.S. Nigdy nie zyczylam zle nikomu, nie szukalm tutaj bycia ofiara ale pomocy w zrozumieniu i ogarnieciu sytuacji.Dziekuje wszystkim za podpowiedzi i komentarze.

Pozdrawiam i zamykam temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...