Skocz do zawartości

Magia - czym dla ciebie jest ?


Mefi

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Mam dla was pytanie, to z natury filozoficznej. Czym dla ciebie/was jest magia ? Jednym może się kojarzyć, z tym co widzimy w filmach fantasy albo czytamy książki rodem z harrego pottera. Dla innych magia jest w samej kontemplacji, nie są potrzebne im fajerwerki by sądzić, że to co przeżywają to magia.

 

Zadaje takowe pytanie dlatego, że sam często mam napady poszukiwania magii... wciąż szukam i szukam... A być może gdzieś przechodzę obok niej, mijam ją każdego dnia a nie jestem w stanie zauważyć, że ta magia wciąż jest dokoła mnie. Może w waszych odpowiedziach sam znajdę inspiracje do poszukiwań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

pytanie kogoś innego o to czego samemu się szuka wcale nie musi oznaczać że czyjeś wartości staną się Twoimi wartościami, to że ktoś widzi "magię" w procesie korzystania z toalety wcale nie oznacza że też tak masz na to patrzeć. Weź se na luz i ogarnij że jeżeli sam nie wiesz czym jest magia to:

1) wcale nie jest ona tak istotna bo nie wiesz czym ona jest;

2) jest za bardzo rozmyta i przez to, jak "klej do wszystkiego jest do niczego", tak "magia oznaczająca wszystko jest bez znaczenia";

3) zadajesz zastępcze pytanie, pytając o jedno masz na myśli drugie, czym to jest? Sam sobie na to odpowiedź xD

4) sam się zapytaj, przeprowadź sam na sobie sesję psychoanalizy, zadając sobie pytania ze wszystkich kierunków o to czym jest magia:

- Czym jest magia?

-- Procesem;

- Procesem? Jakim procesem?

-- Procesem zmiany;

- Zmiany? Jakiej zmiany?

-- Wewnętrznej, zewnętrznej, biologicznej, chemicznej...;

- Czyli jest wszystkim wokół?

-- Nom; (FIN!)

 

Lub też:

- Czym jest magia?

-- Procesem;

- Procesem? Jakim procesem?

-- Nadawania sensu temu czego nie rozumiemy;

- Nadawanie sensu? Czyli cała ta magia to jedyne subiektywne wrażenie o ezoterycznej wartości?

-- Nom; (FIN!)

 

Lub też:

- Czym jest magia?

-- Daj sobie spokój z tymi pytaniami! Piję kawę i jem śniadanie, znajdź se coś innego do roboty i nie zawracaj sobie głowy bzdurami!;

- WTF??? (FIN?) xD

 

Jak se to zinterpretujesz tak se to zinterpretujesz. Dla mnie magia to jedynie termin, słowo, banda liter, banda szlaczków, banda dźwięków, reprezentująca coś co niby ma sens, ale go w ogóle nie ma.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymaj się, przestań tak gorączkowo szukać i, po prostu, popatrz... Rozejrzyj się dookoła... Zobaczysz...

 

Witam,

po długiej wędrówce po "magicznych" sprawach...magia jest we wszystkim, wystarczy tylko spojrzeć na życie jak na magię, jest w kolorze twoich oczu lub oczu kogoś bliskiego, jest w dotyku dłoni lub miłym spojrzeniu...zanim zaczniesz szukać magii na zewnątrz, bo tak niestety zaczynamy, od religii po sprawy magiczne...a na końcu odnajdujemy magię w sobie...i wtedy świat przestaje wirować, zatrzymuje się w połowie drogi...ale aby to odkryć trzeba wylać sporo łez...nim uśmiechniesz się do siebie i odnajdziesz magię w sobie uśmiechnij się do łudzi i znajdź magię w nich lub wokół siebie...sprawdzone !

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

pytanie kogoś innego o to czego samemu się szuka wcale nie musi oznaczać że czyjeś wartości staną się Twoimi wartościami, to że ktoś widzi "magię" w procesie korzystania z toalety wcale nie oznacza że też tak masz na to patrzeć. Weź se na luz i ogarnij że jeżeli sam nie wiesz czym jest magia to:

 

ależ ja wyrażam swoje zdanie. Wiesz czym jest konwersacja ? ja wyraziłem swoje zdanie, jestem poszukujący. A może w ogóle nie jestem. Napisałem o swoich rozterkach. A na koniec zadałem pytanie jak ktoś inny postrzega magię. Tego oczekuje od tej konwersacji. A nie porad życiowych skrojonych specjalnie dla mnie. To chyba nie ja powinienem wziąć na luz i po prostu patrzeć na to co kto pisze :P

 

Tak jak to napisała koleżanka w poście nade mną za co jej dziękuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mefi, dla mnie to informacja że jesteś za słabą jednostką by myśleć samodzielnie i dlatego potrzebujesz "aprobaty grupy" by ocenić w co wierzyć (hierarchia potrzeb Maslowa), co pewnie ma swoje uzasadnienie w wewnętrznych rozterkach i wątpliwościach ;)

 

Weź sobie do serca te rady, marionetko o imieniu Mefi ;)

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie każdy to w taki sposób zauważy ;)

 

Każdy... Tylko chcieć musi...

A Mefi chce... Wyczuwa... Sam napisał, że może mija ją każdego dnia... Skoro tak rozważa, znaczy czuje, że tak może być...

 

Do Auegammy - nie szukałaś nigdy? Nie wątpiłaś? Nie pytałaś? Zawsze taka "mądra" byłaś? Od urodzenia? Od pierwszego wcielenia? Współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

KatiJo,

po 1: jestem facetem;

po 2: jestem ateistą;

po 3: jestem sceptykiem odnośnie ezoteryki;

po 4: jestem przeciwnikiem "prania mózgu przez ezoterykę" z kategorii scientologii;

po 5: to od danej osoby zależy czy tkwi w ignorancji jak ten co stoi w gównie;

po 6: współczujesz? A jednak masz poczucie wyższości, pewnie za tą wcześniejszą krytykę chcesz mieć poczucie "wyrównania rachunków".

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma. Twoje wypowiedzi mijają się z celem tego wątku. Tzn podejrzewałem, iż taki osobnik się pojawi... ale pojawiłeś się wcześniej niż sądziłem.

 

Jeśli już wypowiadasz się w tym wątku to warto by było gdybyś się też wypowiedział czym dla ciebie jest magia ?

 

Pytam bo zdaję sobie sprawę z różnorodności w postrzeganiu świata, w tym wypadku magii. A ja chciałbym poznać jak ktoś inny widzi świat. I tutaj raczej się różnimy bo ja chcę poznawać, nie oceniać. A ty oceniasz nawet nie poznając. Pewnie i twoje wnioski by były prawdziwe - jakieś 8 lat temu. W tego typu konwersacje, wczytywanie się w ludzkie myśli, jeżdżenie banałami i wpakowywanie ludzi w schematy się bawiłem... Zawszę się znajdzie jakiś schemat gdzie upchniesz człowieka mniej czy lepiej ale chyba już nie za bardzo cię obchodzi na ile prawdziwe twoje twierdzenia są. Pewnie nawet nie zastanawiasz się bo masz pewność. Zazdroszczę. Albo i współczuję. Ja na swojej drodze ku dojrzewaniu straciłem taką pewność ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mefi, oczekujesz odpowiedzi którą już tutaj zamieściłem, więc nie wiem czy po prostu nie przeczytałeś w całości mojej pierwszej wiadomości w tym temacie czy też po prostu czekasz na taką odpowiedź która będzie potwierdzała Twoje oczekiwania.

 

Dla mnie magia to jedynie termin, słowo, banda liter, banda szlaczków, banda dźwięków, reprezentująca coś co niby ma sens, ale go w ogóle nie ma.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A nie porad życiowych skrojonych specjalnie dla mnie. To chyba nie ja powinienem wziąć na luz i po prostu patrzeć na to co kto pisze :P

 

Tak jak to napisała koleżanka w poście nade mną za co jej dziękuje :)

 

 

Porad życiowych udzielają osoby nieszczęśliwe, które tych porad potrzebują. Jeżeli dostrzegasz smutek u drugiego człowieka, to na pewno mu o tym nie mówisz, a jeżeli już mówisz, to raczej nie dostrzegasz w nim lecz w sobie, a w drugim człowieku odbijasz się tylko, jeżeli ktoś uważa że "emanuje" miłością to raczej ZŁEM a nie miłością...wiem sprawdzone...

 

Mefi, nie ma za co...mówisz i masz ;) zawsze podam szabelkę jeśli by upadła, ale widzę, że sam sobie nieźle radzisz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zero odniesienia się do wątku Auegamma...

Tylko wyłożenie swoich, jedynie słusznych racji...

Nie mam potrzeby wyrównywania rachunków, nigdy nie kopię się z koniem... A takich, co gadają, byle gadać, omijam... Kojarzą mi się kogutami napuszonymi... Zagadują ciszę, która ich przeraża... Dobrego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

KatiJo, nie przez same słowa lecz przez czyny i ich konsekwencje pokazujemy z jakiej jesteśmy gliny, akceptując swoją wyższość, akceptując niższość konieczności prowadzenia ze mną konwersacji oraz pokazując światu co akceptujesz, w godny miana tragedii teatralny sposób ukazujesz zepsucie swojego własnego charakteru, czy to przez jawną hipokryzję, czy to brak akceptacji inności, czy też brak zrozumienia sytuacji powstałej na skutek działania tak innych osób, jak i Twoich własnych poczynań.

 

Jedyne co więcej można o tym wspomnieć, prawiąc o miłości, odrzucając nienawiść, prawiąc o zgodzie, odrzucając konflikt, prawiąc o wewnętrznym spokoju, odrzucając ludzką dynamikę, po tym wszystkim, pod koniec dnia, gdy wszyscy adoratorzy są wtuleni w poduszkę, nie słysząc i nie widząc wirtualnego obrazu w który sama tak desperacko wierzysz, prawisz o utopii, odrzucasz realny świat.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

Edit: literówka :P

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung
Hej,

 

Mam dla was pytanie, to z natury filozoficznej. Czym dla ciebie/was jest magia ? Jednym może się kojarzyć, z tym co widzimy w filmach fantasy albo czytamy książki rodem z harrego pottera. Dla innych magia jest w samej kontemplacji, nie są potrzebne im fajerwerki by sądzić, że to co przeżywają to magia.

 

Zadaje takowe pytanie dlatego, że sam często mam napady poszukiwania magii... wciąż szukam i szukam... A być może gdzieś przechodzę obok niej, mijam ją każdego dnia a nie jestem w stanie zauważyć, że ta magia wciąż jest dokoła mnie. Może w waszych odpowiedziach sam znajdę inspiracje do poszukiwań.

 

Myślę że jeśli ją praktykujesz, to nie musisz jej szukać :)

 

Czy praktykujesz? Może napisz nam czy dzięki praktyce, dzięki "Twojej magii" zauważłyłeś zmiany i w Tobie i w Twoim otoczeniu.

Będziemy mieli konkretny punkt wyjścia.

 

 

A ten artykuł przybliży Cię do znalezienia odpowiedzi na nurtujące Cie pytanie :) - http://aetherius.pl/definiowanie-magii/

Edytowane przez SooYoung
link
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko, że ja kompletnie nie chce by to był temat o mnie i nie chce byście myśleli, że szukam pomocy :) chce tylko byście się podzielili tym czym magia jest dla was bo z jakiegoś powodu już tutaj na tym forum jesteście.

 

Ale skoro już zadano pytanie to nie. Nie jestem praktykujący, jestem czysto teoretykiem ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

Aaaa ;)

 

To w podanym przeze mnie artykule masz odpowiedzi na swoje pytanie i z nich możesz wybrać tę odpowiedź, która Tobie (będąc teoretykiem) najbardziej odpowiada :)

Edytowane przez SooYoung
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia jest dla mnie umiejętnością za którą kryje się doświadczenie nabyte lub wrodzone. To wyższa hierarchia tzw. wiedzy (wole nazywać to doświadczeniem). Jest to powiązane z wiekiem (ilością reinkarnacji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Wątek juz trochę martwy, ale mimo to interesujący. To dodam i swoje trzy grosze.

Magia... to tylko słowo, chodzi o znaczenie, jakie ma się do niego przypięte. W encyklopedii żadnej definicji jednoznacznej nie ma, więc każdy ma swoją.

Magia technicznie mówiąc to po prostu mądrość. Małego Jezusa przecież odwiedziło kilku mędrców, którzy po grecku nazywali się właśnie "magoi", zostawili maluchowi trzy podarunki- stąd wzięło sie założenie, że ich samych było także trzech. Ale nie wiadomo ilu ich było, i nie byli to królowie- tylko magowie. Mędrcy.

Magia jest dla mnie zrozumieniem życia po prostu, a to jest przecież osobiste. Im bardziej się wierzy w swoje widzenie świata- tym jest ono jest silniejsze, i bardziej potrafi modyfikować świat.

Magia na pewno nie jest rzucaniem uroków na kury, żeby jajek nie dawały. To pewnie ma jakąś nazwę... ale ja nawet nie wiem jaką.

I tak z mojego doświadczenia... można na ulicy minąć "maga" potrafiącego dosłownie cuda, ale się go nie zauważy. Przejdzie się obok niego obojętnie. Więc z magią na pewno wiąże się skromność.

Więc... jakby tu magie zdefiniować? Skromna mądrość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wg mnie magię można określić na różne sposoby jednak najbliższe mi są dwa: coś czego nie widać gołym (nie mówię o trzecim oku) okiem,a co się czuje.Wszystko to czego nie można naukowo uzasadnić.

Najbardziej przemawia do mnie Romantyczność A.Mickiewicza,gdyż tu przedstawiona zostaje jako pozazmysłowy najpełniejszy odbiór rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...