Skocz do zawartości

Medytacja i sen


Queen

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Po raz kolejny spróbowałam medytacji i po raz kolejny zasnęłam... To jest silniejsze ode mnie. Nieważne co chcę zrobić- medytować, wizualizować, relaksować się- zasypiam. Snem długim... Śni mi się wtedy coś, na ogół za chwilę nie pamiętam co, ale jest to sen, po którym wstaję "zakręcona". Długą chwilę nie mogę dojść do siebie i się obudzić.

Druga rzecz- Kiedy staram się uspokoić, wyczyścić umysł, zaczynam popadać właśnie w coś jak sen... Jakby jego wstęp. I wtedy już w żaden sposób nie panuję nad tym, jakie obrazy mi podświadomość podsuwa... Mam przez pewien czas w głowie film. Czasem ma ścisły związek z tym, o czym myślę i co mnie w danym momencie życia "uwiera", a czasem jest wręcz absurdalny, totalnie bez sensu. Zresztą jest to dokładnie taki stan, jakiego doświadczam ZAWSZE przy zasypianiu. I albo wracam do "tu i teraz" albo zapadam się w objęcia Morfeusza na dobre i jest po mnie... Jeszcze nigdy nie udało mi się inaczej. Próbowałam dawno temu i po takich doświadczeniach odpuściłam, po jakimś czasie do tego wróciłam i powtórka, teraz próbowałam kilkakrotnie i znów reapley.

Ratunku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy pierwszy wersie prawie z krzesla spadlem ze smiechu :P ale poweim tak doprowadz swoj organizm do podwyszszonego poziomu adrenaliny we krwi np poskacz na skakance z 10 min albo pobiegaj 30 min a po tym sprobuj usiasc po turecku i wyregulowac oddech i zaczac medytowac. gwarantuje ze nie zasniesz a jak tak to proponuje bardziej podwyzszyc stan adrenaliny w organizmie :) pozdrawiam i zycze sukcesow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyś zabierała się do tego w łóżku, na leżąco?

 

:dostal_na: A wiesz, na początku tak próbowałam... bo wyczytałam, że przede wszystkim ma być wygodnie.:wstydnis:

Później już nie. Z tym, że mogę siedzieć na podłodze, zasnę wtedy "na dzięcioła", a kiedy się budzę to leżę, zmarznięta deczko...

Sama sie teraz z tego śmieję...:dostal_na: Ale próbowałam w pociągu i skutek ten sam.

Wykorzystam pomysł z adrenaliną, tudzież rozgrzewką fizyczną. Jak mi się uda raz nie zasnąć to powiadomię o niewątpliwym sukcesie moim na drodze rozwoju:czarodziej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a usiądź, włącz Muzykę (np relaksacyjną) i słuchaj TYLKO Jej..nie myśl o niczym może uwaga przejdzie na Muzykę i jakoś pójdzie? :)

 

Ogólnie brzmi rozsądnie, ale przy moim talencie skłonna byłbym raczej wykorzystać rocka- ciężkiego, metalicznego albo symfonicznego, gdzie co chwila jakiś mocny akort mnie grzmotnie...:chytry_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może zacznij od skupiania sie na czynnosciach ktore wykonujesz codziennie.. Zyskasz większa koncentracje wladze nad soba, a medytowac radze narazie rano lub popoludniu. zebys byla wypoczęta :)

 

A wiesz, to może być dobry pomysł. Niektóre czynności są automatyczne i przy ich wykonywaniu jest samowolna galopada myśli, a może właśnie wtedy spróbuję tę galopadę powstrzymać i skupić się tylko na tej automatycznej czynności. Na poczatek to może być dobre ćwiczenie. Przy odkurzaniu mieszkania raczej nie zasnę...:wstydnis:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre czynności są automatyczne i przy ich wykonywaniu jest samowolna galopada myśli, a może właśnie wtedy spróbuję tę galopadę powstrzymać i skupić się tylko na tej automatycznej czynności.

:_okok:

 

 

...i właśnie za to Drahma2 dostała punkt reputacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

Napisał KataMusica Zobacz post

a usiądź, włącz Muzykę (np relaksacyjną) i słuchaj TYLKO Jej..nie myśl o niczym może uwaga przejdzie na Muzykę i jakoś pójdzie? :)

Ogólnie brzmi rozsądnie, ale przy moim talencie skłonna byłbym raczej wykorzystać rocka- ciężkiego, metalicznego albo symfonicznego, gdzie co chwila jakiś mocny akort mnie grzmotnie...

 

Tzn ja włączam Muzykę, której nie znam - czyli często jakieś nowe utwory ( bo jak włączę ulubioną piosenkę...to koniec...śpiewam, nucę, wiercę się- bez sensu :D ) ale ogólnie bez śpiewu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Po raz kolejny spróbowałam medytacji i po raz kolejny zasnęłam... To jest silniejsze ode mnie. Nieważne co chcę zrobić- medytować, wizualizować, relaksować się- zasypiam. Snem długim... Śni mi się wtedy coś, na ogół za chwilę nie pamiętam co, ale jest to sen, po którym wstaję "zakręcona". Długą chwilę nie mogę dojść do siebie i się obudzić.

Druga rzecz- Kiedy staram się uspokoić, wyczyścić umysł, zaczynam popadać właśnie w coś jak sen... Jakby jego wstęp. I wtedy już w żaden sposób nie panuję nad tym, jakie obrazy mi podświadomość podsuwa... Mam przez pewien czas w głowie film. Czasem ma ścisły związek z tym, o czym myślę i co mnie w danym momencie życia "uwiera", a czasem jest wręcz absurdalny, totalnie bez sensu. Zresztą jest to dokładnie taki stan, jakiego doświadczam ZAWSZE przy zasypianiu. I albo wracam do "tu i teraz" albo zapadam się w objęcia Morfeusza na dobre i jest po mnie... Jeszcze nigdy nie udało mi się inaczej. Próbowałam dawno temu i po takich doświadczeniach odpuściłam, po jakimś czasie do tego wróciłam i powtórka, teraz próbowałam kilkakrotnie i znów reapley.

Ratunku!

 

w medytacji (na siedząco), miej otwarte oczy (też mozna wizualizować, to nie jest przeszkoda), skieruj je ku górze. Skieruje to energię w górę dając ci więcej przytomności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta oto piosrnka ma wiele zastosowan :

medytacyjna, poscielowa, odprezajaca i wogole fajna :D ale powiedz jak tam poszlo z ta adrenalina pomoglo cos czy jak standardowo poszlas w kimono?

 

Oj... Dziś znalazłam się na pograniczu... Czyli jakiś stan alfa, trwałam, uparcie, film mi się zaczynał już wyświetlać, ale ja wtedy wstecza, oczka otwierałam i od początku i tak potrwałam troszku... próbowałam też postępować zgodnie z zaleceniem Drahmy- koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało. Dobra, będę ćwiczyć do skutku! :_okok:

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało.

 

Lepiej zwracaj uwagę na te światła i skrzyżowania! ;)

 

Żebyś nam potem jeszcze mogła napisać, jak postępy ;)

 

Chodzi raczej o skupieniu na tym, co robisz, niż żeby to co robisz było koniecznie automatyczne.

 

Jak idzie? :)

 

Podoba się? Jesteś spokojniejsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakiś stan alfa, trwałam, uparcie, film mi się zaczynał już wyświetlać, ale ja wtedy wstecza, oczka otwierałam i od początku i tak potrwałam troszku... próbowałam też koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało. Dobra, będę ćwiczyć do skutku! :_okok:

 

Tak trening i jeszcze raz trening ,życzę sukcesów w praktyce ,a do czego człowiek może dojść dzięki regularnej praktyce medytacyjnej ,niech zaświadczy ten oto film ,gdzie Ken Wilber człowiek który za pomocą encefalografu pokazuje różne stany umysłu -Alfa,Beta,Delta i Theta (stan głębokiego snu i medytacji) o K.Wilberze można poczytać w internecie .

 

Inspiruj.com Blog Archive Ken Wilber zatrzymuje fale mózgowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim i donoszę- postęp jest mały, ale zaistniał! Jestem w stanie przy odkurzaniu mieszkania np. przez cały czas pozostać skupiona wyłącznie na własnym oddechu, mogę obserwować jak się zmienia w różnych momentach (w końcu to praca fizyczna). Medytacja na siedząco wciąż jest walką o zachowanie świadomości... Ale coraz dłuższe mam stany alfa do momentu, kiedy zaczyna się wyświetać film. Z otwartymi oczami to jest tak, że zaraz zobaczę jakiś inspirujący cień na ścianie, kurz na komodzie i już bym wstała go wytrzeć... Ale pracuję dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...