Queen Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Witajcie! Po raz kolejny spróbowałam medytacji i po raz kolejny zasnęłam... To jest silniejsze ode mnie. Nieważne co chcę zrobić- medytować, wizualizować, relaksować się- zasypiam. Snem długim... Śni mi się wtedy coś, na ogół za chwilę nie pamiętam co, ale jest to sen, po którym wstaję "zakręcona". Długą chwilę nie mogę dojść do siebie i się obudzić. Druga rzecz- Kiedy staram się uspokoić, wyczyścić umysł, zaczynam popadać właśnie w coś jak sen... Jakby jego wstęp. I wtedy już w żaden sposób nie panuję nad tym, jakie obrazy mi podświadomość podsuwa... Mam przez pewien czas w głowie film. Czasem ma ścisły związek z tym, o czym myślę i co mnie w danym momencie życia "uwiera", a czasem jest wręcz absurdalny, totalnie bez sensu. Zresztą jest to dokładnie taki stan, jakiego doświadczam ZAWSZE przy zasypianiu. I albo wracam do "tu i teraz" albo zapadam się w objęcia Morfeusza na dobre i jest po mnie... Jeszcze nigdy nie udało mi się inaczej. Próbowałam dawno temu i po takich doświadczeniach odpuściłam, po jakimś czasie do tego wróciłam i powtórka, teraz próbowałam kilkakrotnie i znów reapley. Ratunku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Czyżbyś zabierała się do tego w łóżku, na leżąco? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dab Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 przy pierwszy wersie prawie z krzesla spadlem ze smiechu ale poweim tak doprowadz swoj organizm do podwyszszonego poziomu adrenaliny we krwi np poskacz na skakance z 10 min albo pobiegaj 30 min a po tym sprobuj usiasc po turecku i wyregulowac oddech i zaczac medytowac. gwarantuje ze nie zasniesz a jak tak to proponuje bardziej podwyzszyc stan adrenaliny w organizmie pozdrawiam i zycze sukcesow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KataMusica Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 a usiądź, włącz Muzykę (np relaksacyjną) i słuchaj TYLKO Jej..nie myśl o niczym może uwaga przejdzie na Muzykę i jakoś pójdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Queen Napisano 15 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Czyżbyś zabierała się do tego w łóżku, na leżąco? A wiesz, na początku tak próbowałam... bo wyczytałam, że przede wszystkim ma być wygodnie. Później już nie. Z tym, że mogę siedzieć na podłodze, zasnę wtedy "na dzięcioła", a kiedy się budzę to leżę, zmarznięta deczko... Sama sie teraz z tego śmieję... Ale próbowałam w pociągu i skutek ten sam. Wykorzystam pomysł z adrenaliną, tudzież rozgrzewką fizyczną. Jak mi się uda raz nie zasnąć to powiadomię o niewątpliwym sukcesie moim na drodze rozwoju:czarodziej: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Queen Napisano 15 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2009 a usiądź, włącz Muzykę (np relaksacyjną) i słuchaj TYLKO Jej..nie myśl o niczym może uwaga przejdzie na Muzykę i jakoś pójdzie? Ogólnie brzmi rozsądnie, ale przy moim talencie skłonna byłbym raczej wykorzystać rocka- ciężkiego, metalicznego albo symfonicznego, gdzie co chwila jakiś mocny akort mnie grzmotnie...:chytry_na: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 a może zacznij od skupiania sie na czynnosciach ktore wykonujesz codziennie.. Zyskasz większa koncentracje wladze nad soba, a medytowac radze narazie rano lub popoludniu. zebys byla wypoczęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Queen Napisano 15 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2009 a może zacznij od skupiania sie na czynnosciach ktore wykonujesz codziennie.. Zyskasz większa koncentracje wladze nad soba, a medytowac radze narazie rano lub popoludniu. zebys byla wypoczęta A wiesz, to może być dobry pomysł. Niektóre czynności są automatyczne i przy ich wykonywaniu jest samowolna galopada myśli, a może właśnie wtedy spróbuję tę galopadę powstrzymać i skupić się tylko na tej automatycznej czynności. Na poczatek to może być dobre ćwiczenie. Przy odkurzaniu mieszkania raczej nie zasnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Niektóre czynności są automatyczne i przy ich wykonywaniu jest samowolna galopada myśli, a może właśnie wtedy spróbuję tę galopadę powstrzymać i skupić się tylko na tej automatycznej czynności. ...i właśnie za to Drahma2 dostała punkt reputacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 15 Października 2009 Udostępnij Napisano 15 Października 2009 ...i właśnie za to Drahma2 dostała punkt reputacji o kurcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KataMusica Napisano 16 Października 2009 Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Cytat: Napisał KataMusica Zobacz post a usiądź, włącz Muzykę (np relaksacyjną) i słuchaj TYLKO Jej..nie myśl o niczym może uwaga przejdzie na Muzykę i jakoś pójdzie? Ogólnie brzmi rozsądnie, ale przy moim talencie skłonna byłbym raczej wykorzystać rocka- ciężkiego, metalicznego albo symfonicznego, gdzie co chwila jakiś mocny akort mnie grzmotnie... Tzn ja włączam Muzykę, której nie znam - czyli często jakieś nowe utwory ( bo jak włączę ulubioną piosenkę...to koniec...śpiewam, nucę, wiercę się- bez sensu ) ale ogólnie bez śpiewu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dab Napisano 16 Października 2009 Udostępnij Napisano 16 Października 2009 ta oto piosrnka ma wiele zastosowan : medytacyjna, poscielowa, odprezajaca i wogole fajna ale powiedz jak tam poszlo z ta adrenalina pomoglo cos czy jak standardowo poszlas w kimono? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 16 Października 2009 Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Witajcie!Po raz kolejny spróbowałam medytacji i po raz kolejny zasnęłam... To jest silniejsze ode mnie. Nieważne co chcę zrobić- medytować, wizualizować, relaksować się- zasypiam. Snem długim... Śni mi się wtedy coś, na ogół za chwilę nie pamiętam co, ale jest to sen, po którym wstaję "zakręcona". Długą chwilę nie mogę dojść do siebie i się obudzić. Druga rzecz- Kiedy staram się uspokoić, wyczyścić umysł, zaczynam popadać właśnie w coś jak sen... Jakby jego wstęp. I wtedy już w żaden sposób nie panuję nad tym, jakie obrazy mi podświadomość podsuwa... Mam przez pewien czas w głowie film. Czasem ma ścisły związek z tym, o czym myślę i co mnie w danym momencie życia "uwiera", a czasem jest wręcz absurdalny, totalnie bez sensu. Zresztą jest to dokładnie taki stan, jakiego doświadczam ZAWSZE przy zasypianiu. I albo wracam do "tu i teraz" albo zapadam się w objęcia Morfeusza na dobre i jest po mnie... Jeszcze nigdy nie udało mi się inaczej. Próbowałam dawno temu i po takich doświadczeniach odpuściłam, po jakimś czasie do tego wróciłam i powtórka, teraz próbowałam kilkakrotnie i znów reapley. Ratunku! w medytacji (na siedząco), miej otwarte oczy (też mozna wizualizować, to nie jest przeszkoda), skieruj je ku górze. Skieruje to energię w górę dając ci więcej przytomności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Queen Napisano 16 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2009 ta oto piosrnka ma wiele zastosowan : medytacyjna, poscielowa, odprezajaca i wogole fajna ale powiedz jak tam poszlo z ta adrenalina pomoglo cos czy jak standardowo poszlas w kimono? Oj... Dziś znalazłam się na pograniczu... Czyli jakiś stan alfa, trwałam, uparcie, film mi się zaczynał już wyświetlać, ale ja wtedy wstecza, oczka otwierałam i od początku i tak potrwałam troszku... próbowałam też postępować zgodnie z zaleceniem Drahmy- koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało. Dobra, będę ćwiczyć do skutku! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 27 Października 2009 Udostępnij Napisano 27 Października 2009 koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało. Lepiej zwracaj uwagę na te światła i skrzyżowania! Żebyś nam potem jeszcze mogła napisać, jak postępy Chodzi raczej o skupieniu na tym, co robisz, niż żeby to co robisz było koniecznie automatyczne. Jak idzie? Podoba się? Jesteś spokojniejsza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 27 Października 2009 Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Czyli jakiś stan alfa, trwałam, uparcie, film mi się zaczynał już wyświetlać, ale ja wtedy wstecza, oczka otwierałam i od początku i tak potrwałam troszku... próbowałam też koncentrowałam sie wyłącznie na automatycznych ruchach i oddechu w czasie marszu. Tu wyszło lepiej, tylko, że co chwila światła, skrzyżowania... Rozpraszało. Dobra, będę ćwiczyć do skutku! Tak trening i jeszcze raz trening ,życzę sukcesów w praktyce ,a do czego człowiek może dojść dzięki regularnej praktyce medytacyjnej ,niech zaświadczy ten oto film ,gdzie Ken Wilber człowiek który za pomocą encefalografu pokazuje różne stany umysłu -Alfa,Beta,Delta i Theta (stan głębokiego snu i medytacji) o K.Wilberze można poczytać w internecie . Inspiruj.com Blog Archive Ken Wilber zatrzymuje fale mózgowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Queen Napisano 29 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Dzięki wszystkim i donoszę- postęp jest mały, ale zaistniał! Jestem w stanie przy odkurzaniu mieszkania np. przez cały czas pozostać skupiona wyłącznie na własnym oddechu, mogę obserwować jak się zmienia w różnych momentach (w końcu to praca fizyczna). Medytacja na siedząco wciąż jest walką o zachowanie świadomości... Ale coraz dłuższe mam stany alfa do momentu, kiedy zaczyna się wyświetać film. Z otwartymi oczami to jest tak, że zaraz zobaczę jakiś inspirujący cień na ścianie, kurz na komodzie i już bym wstała go wytrzeć... Ale pracuję dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.