zwiększanie zdolności intelektualnych...

Witam,

Mam 19 lat, od dłuższego czasu interesuje mnie rozwój osobisty, podobno poprzez praktykowanie medytacji po pewnym czasie znacznie poprawia się pamięć i koncentracja. Czytałem też że po wielu latach medytowania człowiek może wyjść umysłem z ciała i odbywać wszelakie podróże dokąd tylko zechce, jeszcze, nie wiem czy to prawda podobno było na kimś potwierdzone że można dzięki medytacji można zmniejszyć reakcje swojego serca i oddechu do niewykrywalnych przyrządami, do stanu śmierci klinicznej(to się chyba nazywa samadhi).Obecnie nie mam możliwości dłuższego przebywania na internecie i mam do Was drodzy forumowicze pytanie. Czy moglibyście poszukać informacji dowodzących autentyczności doświadczania powyższych stanów oraz zwiększania wydajności pracy mózgu, dzięki konkretnej medytacji. Nie chodzi mi o życie w harmonii i szczęściu, tylko poznawanie rzeczy jakich nieliczni doświadczają i rozwinąć sprawniejszy mózg aby przyswajać więcej i szybciej informacji. Za każde odpowiedzi i własne opinię będę bardzo wdzięczny...

no to moj drogi oobe, ksiazki roberta moonroe, o dźwięki jakie ci chodzi to chyba hemi-sync, zresztą twórca nich też jest robert sory ale nawet brak dostępu do neta cie nie usprawiedliwa... nie podamy ci informacji na gotowca chbya ze znajdziesz dobra duszyczka.. których tutaj niestety pełno

Samadhi oznacza medytacyjne pochłonięcie, stan osiągany dzięki wytrwałej praktyce medytacji (np. zazen lub innej), polegający na głębokiej koncentracji niezakłóconej zewnętrznymi bodźcami. Samadhi nie polega na izolacji od świata, tylko na takim zjednoczeniu z nim, które wolne jest od lgnięcia do zjawisk.

Samadhi jest możliwe tylko jeśli z Czystym Umysłem potrafimy w pełni zaangażować się w praktykę, odnajdując swoje centrum (swoje "Ja)" i zbierając ześrodkowaną energię.

Wymaga to dłuższego czasu praktyki medytacyjnej ,lecz po dłuższym czasie praktyki jest możliwe zredukowanie niektórych reakcji organizmu jak wolniejszy oddech,bicie serca i sprawniejszy umysł ,intelekt .Cytaty z zen na temat samadhi:

"Oddzielenie siebie od wszystkich zewnętrznych bodźców i niezmącony stan wewnątrz"

"W żadnym wypadku nie bądźcie przywiązani do zewnętrznego świata, a w waszych umysłach nie myślcie o tym czy o tamtym. Umysł dokładnie skupiony tylko na tym, co robimy, to jest to, co nazywamy głębokim samadhi."

Według mnie do stanu samadhi dochodzimy podczas zaawansowanej medytacjii .

Lecz po drodze czeka na nas stan zwany siddhis ,które bywają zachęcające dla adepta duchowego rozwoju a które należy przekroczyć chcąc się dalej autentycznie rozwijać duchowo.

Moce siddhi kontrolują sześć zmysłów.

Jak groźne jest rozwijanie psychicznych sił siddhi . Określam je jako iluzje, które zmieniają moce umysłowe.Jasnowidzenie, jasnosłyszenie, lewitacja .....etc, dla adepta kroczącego prawdziwie ścieżką duchową nie są ważne a nawet niebezpieczne. Bardziej ważna od ciała jest dusza ,(umysł).

Medytacja może zwiększyć zdolność do koncentracji, przez co łatwiej się uczymy, ale jeśli chodzi o "nadzwyczajną" pamięć to poszukaj czegos o mnemotechnice. Wychodzenie z ciała jest możliwe i nie potrzeba do tego jakiejś wielkiej filozofii czy lat medytacji, chodź jedno z drugim się zazębia tzn. jeśli nie umiesz się skupić to nie wyjdziesz z ciała (świadomie). i musisz zacząć medytować aby umieć się skupiać itp. itd...