Vederis Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 No właśnie - jak to wygląda? czy każdy może udać się na nauki do takiego klasztoru? trzeba znać jakiś jezyk, czy może angielski wystarczy? Był ktoś w takim klasztorze? resztę pytań później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 nie rozumiem.. do jakiego klasztoru ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vederis Napisano 16 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 No do jakiegoś na wschodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vederis Napisano 16 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Nienawidzę niemieckiego - budzi we mnie obrzydzenie, wkurza mnie. Nie wiem czemu więc odpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 ja byłem kilka miesięcy, na komunikator zapraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 podziel sie na forum swoimi odczuciami a nie na komunikator... ciekawy jestem co tam robiles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 spałem. ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 (edytowane) Taki klasztor bywa dobrą pomocą w rozwoju duchowym ,tylko gdzie znależć klasztor w którym byli by sami "oświeceni ",ja nie dokończyłem w poście "sądzicie że Osho był oświecony ?" ,kiedy tak chodziłem po mieści w poszuiwaniu kogoś mądrego ,"oświeconego ",nie znalazłem nikogo takiego ,aż zaszedłem do kościoła -była msza ,przeszedłem parę krokówpowoli w stron krzyża ,rozłożyłem ręce ,i wierząc że Jezus udzieli mi odpowiedzi ,natchnie mnie ,czekałem tak (nie muszę mówić jak to wyglądało ) lecz czułem jakbym był w transie czy jakoś tak więc opinia publiczna niewiele mnie obchodziła , i po czasie odczułem jak z krzyża przechodzi na mnie wielka ,silna energia ,teraz jak sobie przypomnę tamto wydarzenie i doznanie temu towarzyszące ,rozumię co to było i że opinia publiczna ma znaczenie ,myślę że najlepszą ,metaforycznie "świątynią,klasztorem " jest cisza własnego oczyszczonego umysłu bez żadnych zewnętrznych wpływów z zewnątrz i nieskazitelnie czyste serce (emocjonalne) ,i choć jest to droga wąska jak mówił mistrz i trudna . To warto ,bowiem doświadczenie takie warte jest wszelkiego poniesionego trudu. Edytowane 17 Stycznia 2010 przez Pit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.