Symbole podczas medytacji...

Witam.

Chciałem zapytać, czy zdarza się wam ujrzeć jakieś symbole podczas medytacji? Jeśli tak, to jak do nich się odnosić? Przykuwać uwagę i starać się zapamiętać, czy nie zawracać sobie nimi głowy i medytować dalej?

Mi od dłuższego czasu ukazywało się "oko"... nie wiem co to miało znaczyć, ale od niedawna to "oko" jest przyozdobione w dwa trójkąty (ich linie nie przecinają się, jeden jest tak jakby na drugim) i pojawia mi się podczas medytacji co jakiś czas. Zamieszczam rysunek z painta mniej więcej jak to wygląda. Różnica jest taka, że w medytacji tło jest czarne a symbol biały (wydaje mi się, że brakuje w rysunku jeszcze paru elementów, ale nie mogę sobie przypomnieć co to było. Jak tylko "objawi" mi się znów to uaktualnię post). Ktoś wie co to może oznaczać?

Pozdrawiam,

M.

Przychodzi mi do głowy: Oko Boga, 3cie oko... To moje 1sze skojarzenia. Wydaje mi się ze jesteś na dobrej drodze ))

Dokladnie. Heksagram, oko opatrzności.

A moze wszechwidzace oko?

zrób sobie taki amulet,

Chciałem zapytać, czy zdarza się wam ujrzeć jakieś symbole podczas medytacji? Jeśli tak, to jak do nich się odnosić? Przykuwać uwagę i starać się zapamiętać, czy nie zawracać sobie nimi głowy i medytować dalej?

tak zdarza się bardzo często, najczęściej są to symbole podobne do run, lub jakieś masowe ezoteryczne symbole typu to oczko w trójkącie Dla mnie jest to wskazówka do dalszych rozmyślań .. lecz nie warto skupiać się jedynie na symbolach..

Często symbole są odpowiedzią na pytania jakie zadajemy w medytacjach . Dlatego dobrze byłoby gdybyś mógł połaczyć jedno z drugim , wtedy na pewno latwiej byloby to rozszyfrowac Z mojej strony mogę tylko dodać , że symbol który jest narysowany na obrazku przypomina nic innego jak tetraedr gwieździsty. Proponuje wobec tego zaznajomić się z pojęciem MerKaBa , jak również z warsztatami Flower Of Life

Pozdrawiam

jak do nich się odnosić? Przykuwać uwagę i starać się zapamiętać, czy nie zawracać sobie nimi głowy i medytować dalej?

Hmm, moje skojarzenie dotyczy raczej myślokształtów, których nie brakuje, zwłaszcza jeśli medytujesz w mieście. Umysł, jeśli na czymś skoncentrujesz uwagę, może produkować myśli i teorie bez końca:)

W "mojej" medytacji chodzi raczej o koncentrację na odczuciu radości i ciszy w sercu, to luzuje głowę i łączy z przestrzenią czystej energii. Od ponad roku używam kręgu do medytacji Spherobic, który ochrania biopole tak, że nie odbiera się myśli i informacji z całego bloku i miasta to bardzo przyspieszyło moją naukę umiejętności wyciszania się.

Często symbole są odpowiedzią na pytania jakie zadajemy w medytacjach . Dlatego dobrze byłoby gdybyś mógł połaczyć jedno z drugim , wtedy na pewno latwiej byloby to rozszyfrowac Z mojej strony mogę tylko dodać , że symbol który jest narysowany na obrazku przypomina nic innego jak tetraedr gwieździsty. Proponuje wobec tego zaznajomić się z pojęciem MerKaBa , jak również z warsztatami Flower Of Life

 

Pozdrawiam

i bum... po pierwszym tomie kwiatu życia wgniotło mnie w fotel!

Książka jest super , i sam wybieram się na trening MerKaBa bo czuje , że warto .

Pozdrawiam

Warsztaty Merkaba polecam dla Tych co nie wiedzą co robić z czasem i pieniędzmi.

Może by tak samemu spróbować. Każdy medytuje inaczej, medytacja każdego człowieka jest inna i w inny sposób ją osiąga. To co napisał D. Melchizedek o 17 oddechach jest powielane 10 000 razy. Aż stanie się prawdą.

Jeżeli chodzi o ścisłość to jak wygląda sylwetka czlowieka w Merkabah?

Tak?

Czy tak?

Pisałem Nieraz Że Trzeba Kontynuować Praktykę Medytacji CO JEST BARDZO,BARDZO WAŻNE ! ,ponieważ sam Medytuję długo ,aż 18,5 roku ,i doświadczyłem przez ten czas tak niewiarygodnych Stanów Umysłu,Tylu Dziwnych Przeżyć -Odmiennych Stanów Świadomości -Zmian Percepcj i -Przemian W Psychice -Wglądów W Inne Wymiary czy nawet to nie tylko były wglądy a może nawet przebywałem w innych wymiarach nie wiem już sam ,ale wiem jedno , nikt mi nigdy nie wierzył w to co przeżyłem ,i w to o czym mówiłem ,więc nie warto nikomu opowiadać o swoich przeżyciach podczas Medytacji Nikomu (chyba że komuś doświadczonemu) ,bo i tak nikt nie zrozumie,a najpewniej jak mi ,to przypiszą chorobę psychiczną ,co jest Wielką Nieprawdą i Nieporozumieniem .

Pisałem Nieraz Że Trzeba Kontynuować Praktykę Medytacji CO JEST BARDZO,BARDZO WAŻNE ! ,ponieważ sam Medytuję długo ,aż 18,5 roku ,i doświadczyłem przez ten czas tak niewiarygodnych Stanów Umysłu,Tylu Dziwnych Przeżyć -Odmiennych Stanów Świadomości -Zmian Percepcj i -Przemian W Psychice -Wglądów W Inne Wymiary czy nawet to nie tylko były wglądy a może nawet przebywałem w innych wymiarach nie wiem już sam ,ale wiem jedno , nikt mi nigdy nie wierzył w to co przeżyłem ,i w to o czym mówiłem ,więc nie warto nikomu opowiadać o swoich przeżyciach podczas Medytacji Nikomu (chyba że komuś doświadczonemu) ,bo i tak nikt nie zrozumie,a najpewniej jak mi ,to przypiszą chorobę psychiczną ,co jest Wielką Nieprawdą i Nieporozumieniem .

Tu masz rację, medytacja jest dla osoby medytującej nie dla kogoś innego. Opowiadanie tego co czułeś, słyszałeś i widziałeś podczas medytacji dla tych "normalnych" kwalifikuje medytującego do domu wariatów, lub w najlepszym przypadku jest określany jako świrus.

Tyle, że mi się podoba to podróżowanie po innych światach, wymiarach. Czy wyobrażasz sobie Świat bez medytacji i duchowości?- bo ja nie.

Trzeba od tego zacząć, że nie nie wiedzą kim są i co potrafią, muszą poznać siebie by dowiedzieć się, że jedno co ich ogranicza to ich umysły.

Wszyscy piszą o oddychaniu, wizualizacji, pustce itp itd. podczas medytacji. Nikt nie pisze o uczuciach emocjach. Cytat z książki Gregga Bradena "?BOSKA MATRYCA":

Przez tłumacza zadałem mu (opatowi) pytanie. Gdy patrzymy na wasze modlitwy -zacząłem - co robicie? Gdy widzimy, jak intonujecie i śpiewacie przez 14 lub 16 godzin dziennie, gdy widzimy dzwony, misy, gongi, flety, mudry i mantry na zewnątrz, co się dzieje wewnątrz was?.

tłumacz przekazał odpowiedź opata: ?Nigdy nie widziałeś naszych modlitw - powiedział - ponieważ modlitwa nie może być widziana. To, co widzieliście, to jest to, co robimy, żeby stworzyć uczucie w naszym ciele.

W sercu trzeba wzbudzić to specyficzne drżenie. Musi być to drżenie w sercu - bo ta "furtka" musi być otwarta. Z "zamkniętym sercem" nie ma medytacji, jest tylko "płyciutkie" wyciszenie uspokojenie o którym legendy piszą.

Cytat biblijny Biblii Króla Jakuba, tekst ze str 61 książki Gregga Bradena ? ?BOSKA MATRYCA?:

Wszystko, o co prosisz wprost, bezpośrednio...

z wnętrza Mego Imienia, Będzie ci dane. Jak dotąd tego nie uczyniłeś...

A więc proś bez ukrytych motywów i bądź otoczony swoją odpowiedzią

- Bądź otulony swoim pragnieniem, aby twe zadowolenie było pełne.

Ten tekst powstał z tłumaczenia wersji w języku aramejskim, niestety w Biblii katolickiej ocenzurowanej w 4 wieku n.e. ten tekst ocenzurowany brzmi tak:

O cokolwiek poprosisz ojca w mym imieniu,

da on tobie. Jak dotąd nie prosiłeś o nic

w mym imieniu: Proś, a otrzymasz,

aby twoja radość była pełna.

jak widać wykreślono informację o prośbie bez ego, który to stan jest osiągalny w medytacji.

Mówiąc to jest To miejsce. Nie poprosisz Tam o niegodziwość, bo wszystko jest uczuciem miłości, o co możesz poprosić - wiesz. To realizuje się od razu.

I światłem byłem i źrenicą razem.

I w pierwszym, jednym rozlałem się błysku,

Nad przyrodzenia całego obrazem;

W każdy punkt moje rzuciłem promienie;

A w środku siebie, jakoby w ognisku,

Czułem od razu całe Przyrodzenie.

Stałem się osią w nieskończonym kole:

Sam nieruchomy, czułem jego ruchy;

(...)

I bylem razem na okręgu koła,

Które się wiecznie rozszerza bez końca

I nigdy bóstwa ogarnąć nie zdoła.

I dusza moja, krąg napełniająca,

Czułem, ze wiecznie będzie się rozżarzać, (...)

Adam Mickiewicz "Widzenie"

Tak naprawdę Wszyscy Medytują ,JEDNI ŚWIADOMIE INNI NIEŚWIADOMIE .

Podsumowaniem niech będą słowa z mojej sygnatury u dołu,a które słyszałem od mistrzów.