astroa Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 ostatnimi czasy podczas medytacji a czasem juz nawet pod konic relaksacji-jak to powiedziec?-znikam(nie zdarza sie to za kazdym razem ale dosc czesto).w sensie nie wiem co sie ze mna dzieje, zwykle gdy sie 'ockne' czyli wroci mi swiadomosc wydaje mi sie ze lezalam sobie ostatnie piec minut a gdy patrze na zegarek okazuje sie ze minela od pol do godziny.nie jestem w stanie powiedziec co sie ze mna w tym czasie dzialo.wiem ze nie spalam, nie miewam w tym czasie snow ani wizji, zadnych odczuc.pozycja ciala jest identyczna jak przed godzina.normalnie nie mam problemu z okresleniem uplywu czasu, potrafie tez oszacowac czy moja ewentualna drzemka trwala godzinke lub dwie. podczas medytacji czuje jakby ta godzina byla wycieta z zyciorysu.jakby tej godziny po prostu nie bylo.nie wiem jak to dokladniej opisac:)czy ktos z was moze mial takie przezycie?moze wiecie w jakim stanie jest umysl gdy dochodzi do takiej sytuacji?nie jest to dla mnie nic strasznego tylko ciekawi mnie na jakiej zasadzie to 'dziala'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AkaNoTsubaki Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 Ja też tak czasem mam. Myślę, że to po prostu umysł się "wyłącza" Coś jakby tracenie przytomności, omdlenie ale bardziej "kontrolowane" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astroa Napisano 25 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 ja po tym nie czuje specjalnej zmiany psychofizycznej, jedynie zaskocznie no i relaks po relaksacji.ale wydaje mi sie ze nasz pracujacy wiecznie umysl musi docenic jak uda sie go wylaczyc:)logicznie rzecz biorac uznaje to za rzecz dobra.uwazasz to za pozytywny objaw? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AkaNoTsubaki Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 Ani pozytywny ani negatywny. Taki neutralny, o Zresztą, nie wydaje mi się, żeby przestał pracować. Po prostu zwalnia sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.