angelinaA Napisano 11 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2014 witam moja przygoda z medytacja wgladu trwa nie dlugo, jednak watpie zebym mogla kiedykolwiek juz z tej drogi zawrocic, to bylo by gorsze niz smierc. dzisiaj medytujac mialam chyba najdziwniejsze doznanie, nastąpilo po okolo pol godziny - najpierw ogarnela mnie wieksza ciemnosc niz ta ktora jest widzialna, czulam ze rece mam gdzies wysoko jak bym miala wstawac a przeciez cialo lezalo, pozniej chwila moment poczulam sie wciagana w czarna dziure nicosci, jak bym byla NICZYM w CALEJ NICOSCi a jednoczesnie WSZYSTKą WE WSZYTSKIM, potem ogromna rozkosz i na koniec jakas energia w miejscu ponizej pepka gdzie odczuwamy orgazm - orgazm sie zaczynal to pulsowalo, serce bilo szybko i nie pozwoliłam zobaczyc co bedzie dalej bo tak coraz bardziej znikałam ze sie wystraszyłam i przerwałam ;/ co to moglo byc? czy moglam umrzec? bo tak sie wlasnie czulam ze trace wszystko az chcialo sie plakac a zdrugiej strony rozkosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sprawa Napisano 12 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Nie umrzesz. Medytuj dalej. Nie bój żaby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Waldarius Napisano 12 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 moja przygoda z medytacja wgladu trwa nie dlugo, jednak watpie zebym mogla kiedykolwiek juz z tej drogi zawrocic, to bylo by gorsze niz smierc Jeśli zaczniesz oczekiwać niesamowitych przeżyć podczas medytacji, to skutek będzie odwrotny niż się spodziewasz, bardzo szybko się rozczarujesz i przestaniesz medytować. Na początku praktyki często pojawiają się niesamowite doznania, bo uwalnia się energia z czakramów pod wpływem rozluźnienia, potem to zaczyna zanikać, bo nie ma się już co uwalniać. Miałem kiedyś mistyczne doznanie podczas medytacji, co w jodze określa się zjednoczeniem energii Shiva i Shakti, ale mimo że medytuję nieustannie, od ponad dwóch lat to się nie powtórzyło. Cel medytacji to uspokojenie umysłu, przerwanie natłoku myśli. Są ćwiczenia w kundalini jodze, gdzie można doznawać jak mniemam podobnych przeżyć, jekie przytrafiły Ci się podczas medytacji, ale tu też można się nieźle rozczarować, pobudzenie kundalini jest przyjemne, jeśli człowiek odpowiednio się do tego przygotował poprzez oczyszczenie wszystkich ciał, fizycznego i tych wyższych, u nieprzygotowanego adepta jogi pobudzenie tej energii kończy się bolesnym, mozolnym oczyszczaniem całego systemu energetycznego, czakramów i kanałów je wiążących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 12 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Jeśli zaczniesz oczekiwać niesamowitych przeżyć podczas medytacji, to skutek będzie odwrotny niż się spodziewasz, bardzo szybko się rozczarujesz i przestaniesz medytować. Na początku praktyki często pojawiają się niesamowite doznania, bo uwalnia się energia z czakramów pod wpływem rozluźnienia, potem to zaczyna zanikać, bo nie ma się już co uwalniać. Miałem kiedyś mistyczne doznanie podczas medytacji, co w jodze określa się zjednoczeniem energii Shiva i Shakti, ale mimo że medytuję nieustannie, od ponad dwóch lat to się nie powtórzyło. Cel medytacji to uspokojenie umysłu, przerwanie natłoku myśli. Są ćwiczenia w kundalini jodze, gdzie można doznawać jak mniemam podobnych przeżyć, jekie przytrafiły Ci się podczas medytacji, ale tu też można się nieźle rozczarować, pobudzenie kundalini jest przyjemne, jeśli człowiek odpowiednio się do tego przygotował poprzez oczyszczenie wszystkich ciał, fizycznego i tych wyższych, u nieprzygotowanego adepta jogi pobudzenie tej energii kończy się bolesnym, mozolnym oczyszczaniem całego systemu energetycznego, czakramów i kanałów je wiążących. dziekuje za odpowiedz. wiem nie oczekuje sie zeby to sie powtarzalo, bo moze to byc iluzoryczne ale raczej nie bylo wlasciwie to pozniej przez caly wieczór czulam jakies prady rozchodzace sie po ciele albo kregoslupie, i chodzilam, widzialam jak pijana nigdy nie lubialam specialnie medytowac, ale odkad zaczelam obserwowac siebie to zaczela sie medytacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Waldarius Napisano 12 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 dziekuje za odpowiedz. wiem nie oczekuje sie zeby to sie powtarzalo, bo moze to byc iluzoryczne ale raczej nie bylo wlasciwie to pozniej przez caly wieczór czulam jakies prady rozchodzace sie po ciele albo kregoslupie, i chodzilam, widzialam jak pijananigdy nie lubialam specialnie medytowac, ale odkad zaczelam obserwowac siebie to zaczela sie medytacja. To mi właśnie wygląda na pobudzenie kundalini, ewentualnie, mniej prawdopodobne, że jakiś czakram nagle uwolnił silną blokadę. Poczytaj sobie o tej energii, ale praca z nią nie zawsze jest przyjemna, ona ma tendencję do czyszczenia wszystkiego na siłę, nie będzie się nikogo pytać, czy tego chcemy czy nie. Raz pobudzona działa czasami przez kilka tygodni, przynajmniej u mnie tak jest. Ale nie chciałbym Cię zniechęcać do medytacji, po prostu ja wolę się od razu nastawić, że moim celem jest kontrola myśli, kontrola umysłu, a że od czasu do czasu przeżyję coś mistyczniego, niepowtarzalnego, nie mam nic przeciwko temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 12 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 ja tym bardziej nie mam nic przeciwko jak juz stanelam na tej drodze nie mam zamiaru rezygnowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 pisze znowu bo nie wiem czy mam przestac medytowac czy co coraz dziwniejsze rzeczy sie dzieja. ostatnio czulam jak cos sie z mozgu leje jakies slodkie az dziwnie to brzmi, tak sie wystraszylam ze wstalam natychmiast. Nie wiem czy to tez normalne cala noc ostatnio plakalam i wrzeszczalam czuje sie tak zle dzis znow to samo, momentami jak bym nie miala ciala, a rano mialam mdlosci i naszla mnie straszna agresja ze musialam rzucać wszytskim o sciany. Nie mam zadnych powodow zby czuc sie zle ,poprostu widze to zle jest tu okropny nastroj, ktorego nie mozna ominac nigdy czegos takiego nie mialam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leuviah Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 (edytowane) Jeśli zaczniesz oczekiwać niesamowitych przeżyć podczas medytacji, to skutek będzie odwrotny niż się spodziewasz, bardzo szybko się rozczarujesz i przestaniesz medytować. Na początku praktyki często pojawiają się niesamowite doznania, bo uwalnia się energia z czakramów pod wpływem rozluźnienia, potem to zaczyna zanikać, bo nie ma się już co uwalniać. Miałem kiedyś mistyczne doznanie podczas medytacji, co w jodze określa się zjednoczeniem energii Shiva i Shakti, ale mimo że medytuję nieustannie, od ponad dwóch lat to się nie powtórzyło. Cel medytacji to uspokojenie umysłu, przerwanie natłoku myśli. Są ćwiczenia w kundalini jodze, gdzie można doznawać jak mniemam podobnych przeżyć, jekie przytrafiły Ci się podczas medytacji, ale tu też można się nieźle rozczarować, pobudzenie kundalini jest przyjemne, jeśli człowiek odpowiednio się do tego przygotował poprzez oczyszczenie wszystkich ciał, fizycznego i tych wyższych, u nieprzygotowanego adepta jogi pobudzenie tej energii kończy się bolesnym, mozolnym oczyszczaniem całego systemu energetycznego, czakramów i kanałów je wiążących. Odpowiednie przygotowanie oraz ćwiczenia. Praca z czakrami to nie zabawa. Tak, jak w odpowiedzi powyżej, pod którymi się podpisuje również. Chęć odczuwania tylko i wyłącznie przyjemności z jogi może prowadzić do uzależnienia się, nieodpowiednie harmonizowanie czakr i przepływów energetycznych, a co za tym idzie bolesne i niekorzystne doświadczenia. Joga, medytacja jest niesamowita, pozwala uzyskać harmonię i rozwój wewnętrzny, duchowy, ale jest potrzebne odpowiednie przygotowanie, bo nieumiejętnie prowadzona niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Tutaj poleciłbym sprawdzenie dobrych praktyk i ćwiczeń medytacji, również polecam OSHO, o kundalini jodze - Kundalini. Praktyka wewnętrznego ognia. Edytowane 1 Marca 2014 przez Leuviah literówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andros Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 pisze znowu bo nie wiem czy mam przestac medytowac czy co coraz dziwniejsze rzeczy sie dzieja. ostatnio czulam jak cos sie z mozgu leje jakies slodkie az dziwnie to brzmi, tak sie wystraszylam ze wstalam natychmiast. Nie wiem czy to tez normalne cala noc ostatnio plakalam i wrzeszczalam czuje sie tak zle dzis znow to samo, momentami jak bym nie miala ciala, a rano mialam mdlosci i naszla mnie straszna agresja ze musialam rzucać wszytskim o sciany. Nie mam zadnych powodow zby czuc sie zle ,poprostu widze to zle jest tu okropny nastroj, ktorego nie mozna ominac nigdy czegos takiego nie mialam.. Twój przypadek jest ciekawy angelino ,może chcesz za szybkich efektów ,być może to będzie dla ciebie pomocne . Podczas medytacji, która polega na wyciszeniu umysłu, możemy odłączyć się od myśli, a także emocji i uczuć. Wówczas przez jakiś czas, w efekcie medytacji, cieszymy się spokojem i wewnętrzną równowagą, jest w nas wiele dobrych emocji. Jednak wyparte uczucia wracają, czy to w formie depresji czy na przykład wybuchów niekontrolowanej złości. Ból z przeszłości domaga się świadomego przeżycia, zaakceptowania i przekształcenia. Medytacja może doprowadzać do porzucenia siebie prawdziwego ze wszystkimi trudnymi uczuciami. Tak się nie stanie podczas dobrze prowadzonej terapii i w autentycznie przeżywanych relacjach , kiedy praktyka medytacyjna nie doprowadza do stanu psychicznego, który cię zadowala a stare problemy wracają, warto przemyśleć głębsze sposoby, które mogą pomóc w rozwoju. Dobrze wówczas praktykować medytację uważności, w której jesteśmy z każdym uczuciem, które się w nas pojawia , bez osądzania czy są dobre, czy złe, za to z nimi ,czyli uczuciami ,odczuwając je. Taki rodzaj medytacji może pomagać w procesie psychicznego uzdrawiania. Doświadczamy bowiem wglądu w nasze odczuwanie. Kiedy w ten sposób zadbamy o siebie, pojawia się w nas więcej miłości własnej i współczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 (edytowane) Tak praktykuje medytacje wglądu i bardzo wiele to zmieniło. Dziś staram się zaobserwować to uczucie. Tak jak właśnie Andros napisałeś czuje ze to jakieś stłumione emocje smutek żal nienawsc gniew z przeszlosci. Staram się to wyladowywac ale człowiek nie ma tu swobody w okol pelno mam ludzi co hałasują i mówią mi ze mam iść do lekarza..chyba po to zeby mnie otrul. Staram się wytłumaczyć ale nikt nie rozumie ze ciało czuje się dobrze a nastrój ten jak by ogladam z punktu obserwatora. Leuviah -u mnie od Osho wszystko się zaczęło. dodam jeszcze ze prawie w ogóle nie mam myśli na godzien jak by 80%zniknęło a reszta dotczy medytacji . Straciłam ochotę i na prace na pieniądze wszystkie cele widze jako głupotę a z drugej strony zarazumysl proboje mnie znów zdominować. Dziś czuje jak by to był koniec życia nie lubię narzekac i zawracać ludziom głowy ale to są dla mnie dziwne doswiadczenia Edytowane 1 Marca 2014 przez angelinaA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sprawa Napisano 2 Marca 2014 Udostępnij Napisano 2 Marca 2014 Dziwne to. Dosyć nietypowe. Miałaś wiele rzeczy stłumionych. i wydawało ci sie, że jesteś czysta i fajna. Kiedy jednak to wszystko wyszło na wierzch, odkryłaś nową "siebie". Może spróbuj innej medytacji. Są też specjalne techniki stosowane do oczyszczania się ze złej energii. Ktoś ci polecił Osho, on miał kilka fajnych medytacji dynamicznych służących oczyszczaniu. W buddyźmie np. jest nyndro . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 3 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 3 Marca 2014 wlasnie wzbieram sie na medztacje dynamiczna bo na dluzsza mete to nie wiadomo co bedzie sie dzialo nastepne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek D. Napisano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Ekstaza duchowa (orgazm duchowy) jest zdrowym objawem poszerzania się świadomości w medytacji. Odczucie jest tak silne bo w jednej chwili przenosimy się na na dużo wyższy poziom doświadczania siebie niż w stanie codziennej świadomości. Na pewno się od tego nie umrze Ja przeżyłem wiele ekstaz gdzieś po drodze i żyję, nie mam też problemów zdrowotnych z tego względu. Z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj w trakcie rozwoju i medytacji ekstazy potrafią okresowo pojawiać się i zanikać a gdy doświadczenia medytacyjne się stabilizują, to zostaje bardziej odczucie głębokiego spokoju nieuwarunkowanego zdarzeniami z zewnątrz. Ekstazy też (co pewnie zdarzyło się w twoim przypadku) wyciągają na wierzch negatywne emocje, przekonania czy czasem wspomnienia. Gdy zalejesz kubek do pełna czystą wodą i jeszcze go przelejesz bardziej, to nic dziwnego że brudy też zaczynają się z niego wylewać Pracę z medytacjami warto uzupełniać o pracę ze swoimi emocjami - dopuszczaniem do siebie swoich emocji, akceptowaniem ich i uzdrawianiem ich - są różne metody, warto znaleźć odpowiednią dla siebie. Nie wszystko musi wyglądać różowo w trakcie rozwoju, ale gdy pewne rzeczy się przeskoczy i uzdrowi to one nie wracają a zostaje utrwalony, pozytywny efekt i głęboki spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 17 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Ekstaza duchowa (orgazm duchowy) jest zdrowym objawem poszerzania się świadomości w medytacji. Odczucie jest tak silne bo w jednej chwili przenosimy się na na dużo wyższy poziom doświadczania siebie niż w stanie codziennej świadomości. Na pewno się od tego nie umrze Ja przeżyłem wiele ekstaz gdzieś po drodze i żyję, nie mam też problemów zdrowotnych z tego względu. Z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj w trakcie rozwoju i medytacji ekstazy potrafią okresowo pojawiać się i zanikać a gdy doświadczenia medytacyjne się stabilizują, to zostaje bardziej odczucie głębokiego spokoju nieuwarunkowanego zdarzeniami z zewnątrz. Ekstazy też (co pewnie zdarzyło się w twoim przypadku) wyciągają na wierzch negatywne emocje, przekonania czy czasem wspomnienia. Gdy zalejesz kubek do pełna czystą wodą i jeszcze go przelejesz bardziej, to nic dziwnego że brudy też zaczynają się z niego wylewać Pracę z medytacjami warto uzupełniać o pracę ze swoimi emocjami - dopuszczaniem do siebie swoich emocji, akceptowaniem ich i uzdrawianiem ich - są różne metody, warto znaleźć odpowiednią dla siebie. Nie wszystko musi wyglądać różowo w trakcie rozwoju, ale gdy pewne rzeczy się przeskoczy i uzdrowi to one nie wracają a zostaje utrwalony, pozytywny efekt i głęboki spokój. dlatego tez ostatnio np nagle zachciewało mi sie krzyczeć albo plakac i wyrzucam te emocje z siebie, jak najbardziej moge. Co dziwne często po medytacji wstaje z łóżka i czuje się jak pijana. Albo cos nagle zaczyna piszczeć mi w uchu i wszystko usłyszę z oddala. najbardziej jednak zastanawia mnie fakt ze widze sny tak samo jak zycie. tzn przestalam widziec jakas roznice miedzy tym co dzieje sie na jawie a co podczas snu. Chociaz nie umie jeszcze utrzymac swiadomosci w snie,kilka razy zdarzlo sie to wtedy sie wybudziłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MCCHERRYL77 Napisano 23 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Jestem nowa, więc z góry proszę o wyrozumiałość. Zaczęłam medytować niedawno, ale właściwie medytacją bym tego nie nazwała... Przeczytałam Wasze wypowiedzi i jestem pod wrażeniem tego, co medytacja może zdziałać. Próbuję uwolnić myśli i ciało, ale nic nie odczuwam. Nic. Może po prostu nie wszyscy nadają się do medytowania. Może mieliście podobne problemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelinaA Napisano 23 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Jestem nowa, więc z góry proszę o wyrozumiałość. Zaczęłam medytować niedawno, ale właściwie medytacją bym tego nie nazwała... Przeczytałam Wasze wypowiedzi i jestem pod wrażeniem tego, co medytacja może zdziałać. Próbuję uwolnić myśli i ciało, ale nic nie odczuwam. Nic. Może po prostu nie wszyscy nadają się do medytowania. Może mieliście podobne problemy? JEŚLI będziesz sie nastawiać na efekty to nie licz na to ze cokolwiek uzyskasz dzieki medytacji. Medytacja sama w sobie, chwila i obecność bycie w tu i teraz ma sprawiać przyjemność a póki co widze to co piszesz nie mialo zupelnie nic wspolnego z medytacją. UMYSŁ wyczekuje efektow a tam gdzie pojawia sie umysl nie ma miejsca na istnienie, bycie medytującym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek D. Napisano 24 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2014 Ja myślę że nie ma co się porównywać pod względem efektów medytacyjnych. Być może do Ciebie przyjdą podobne w stosownym czasie. Nie wymusi się pewnych zmian, one same przyjdą gdy wewnętrznie je się dopuszcza. Najpierw potrzeba by wiedzieć, jak wyglądała twoja dotychczasowa praktyka medytacyjna, z jakim nastawieniem, celem ją stosowałaś. I co chcesz osiągnąć, zmienić poprzez medytację. Wtedy można dopasować odpowiednią praktykę medytacyjną lub inne sposoby pracy ze sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andros Napisano 24 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2014 Myślę podobnie , nie każdy ma podobne doświadczenia medytacyjne czy przemiany wewnętrznej (duchowej ),ale jak opiszesz dokładniej własne MCCHERRYL77 ,to ktoś dokładniejszej wtedy odpowiedzi będzie mógł udzielić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ana333 Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 Ja w czasie medytacji czesto odczuwam wibracje , ciezkosc jakbym byla budynkiem pozniej rozpuszczanie i bycie punkcikiem i wychodze z ciala( czasami to nieprzyjemne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.