Medytacja według Osho

Czytałem dużo tekstów Osho o medytacji i jest to napisane takim językiem, że trudno mi coś wywnioskować o prawidłowym sposobie medytacji według niego. Na pewno koncentracja, mantry i kontemplacja są jego zdaniem niewłaściwe, co zatem należy robić podczas medytacji? Jak zacznę robić "nic", to z czasem przerodzi się to w koncentrację, żeby nie robić nic. Może chodzi o to, żeby być świadomym wszystkiego co się dzieje, przejeżdżającego samochodu, grającego TV u sąsiada, własnych myśli bez dłuższego koncentrowania się na czymkolwiek? O tu mu chodzi? Może ktoś wie? PS Medytacja 2 razy dziennie po 15 minut (razem 30, np. rano i wieczorem) to dobry pomysł? Może ktoś ma lepszy?

A czytałeś OSHO "Medytacja, podstawy praktyki" ? Jeśli nie to przeczytaj, polecam. Są w niej wskazówki co do samej medytacji, które na pewno Ci się przydadzą. Co do czasu medytacji to jak dopiero zaczynasz to uważam że będzie idealnie, ale jedni gadają że na początek powinno być 10 minut, inni 30 więc zdania są podzielone. Jak masz czas to śmiało, sam poczujesz czy to mało czy dużo.

Medytację Osho określiłbym jako: JESTEM. Na niczym się nie skupiam, o niczym nie myślę, nic nie robię. Po prostu "jestem".

Czytałem dużo tekstów Osho o medytacji [...]

Chyba jednak nie czytałeś zbyt wiele, skoro poszukujesz ciągle "prawidłowego sposobu".

;-)

Poczytaj jeszcze trochę... OSHO | Meditation

Powodzenia!

Mariusz