Medytacja i zmeczenie.

dajmy na to przyklad, sory kilka przykladow.

1 jest srodek dnia i jestem pelen energii i nie jestem wogle zmeczony. czy w takim stanie da sie szybciej wpasc w trans?

2 jest noc i jestem strasznie zmeczony na granicy snu i kojazenia.

i wpadam szybciej w trans nie w przykladzie 1.

czy wy tez tak macie?? i czy medytacja jak jest sie zmeczonym ma jakies inne efekty od medytacji jak jest sie w pelni sil?

chodzi mi o:

-energie(wymiana, pobieranie i wydalanie jej)

-bezpiecznstwo podczas medytowania(roznie nie oczekiwane rzeczy)

-otwarcie na byty?

-oobe (mozna w ktorys z tych sposobow szybciej dojsc do niego)?

Jeżeli masz dużo energii, o wiele prościej jest ci ją wykorzystywać do swoich celów, np. psi ball, albo pobieranie od kogoś. Jesteś wtedy bardziej zamknięty na byty, ale bardziej wyczuwalny.

Kiedy masz z kolei mało energii, łatwiej ci jest popaść w trans, mieć wizję lub coś innego, ale niestety jesteś bardziej otwarty na inne istoty.

Medytacja jest bezpieczna - 1.

2 - podobnie jest z widzeniem aury, w pewnej książce przeczytałem, że łatwiej dostrzega się aurę podczas zmęczenia i znudzenia. Tak więc czemu nie wpadanie w trans, także? :]

Medytacja ta (przy byciu zmęczonym, a także przy byciu w "pełni" sił) napewno, sprawi, że poczujesz się lepiej, odzyskasz siły.