Skocz do zawartości

Medytacja nad czakrą sakralną. Mega trzęsiawka.


sydney

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielę się z Wami pewnym doświadczeniem.

Jakiś czas temu bardzo polubiłem medytowanie, nie powiem aby stało się to jakimś absolutnym i koniecznym warunkiem w moim życiu, ale po prostu korzystam z tego kiedy mam ochotę. Obserwuję dobre efekty, stałem się spokojniejszym człowiekiem. Czy lepszym? Nie wiem, nie mi to oceniać :-) Ale do rzeczy - zauważyłem, że przy medytacji nad czakrą sakralną coś było nie tak. Zdałem sobie z tego sprawę dosyć szybko, gdyż np. dosyć miło mi się medytowało np. przy czakrze podstawy, uziemienie, wizualizacje zapuszczenia korzeni w ziemię, oczyszczanie, oddychanie kolorem itd. Rewelacja! Natomiast przy czakrze sakralnej czułem jakiś dziwny opór, tak samo przy czakrze gardła (powiązanej mocno z tą sakralną) Zaraz jakiś kaszel, nieprzyjemności jakieś itd.

 

Momentem przełomowym było przeczytanie gdzieś, na temat tego, że w tej drugiej czakrze mogą znajdować się jakieś byty, poprzyczepiane pasożyty energetyczne wysysające energię z tego miejsca. Podszedłem do tego sceptycznie, ale później przeprowadziłem medytację związaną z wyrzuceniem ewentualnych syfów z czakry sakralnej. W tym przypadku nie mogłem usiedzieć, medytowałem leżąc. Podczas wizualizacji uwalniania tych pasożytów energetycznych, zacząłem się trząść cały, czułem jakbym nie leżał swobodnie a trochę się unosił ... jedna z nóg (chyba to była prawa) zaczęła mi samoczynnie wierzgać. Mogło to wyglądać komicznie :-) Myśli same skupiały się koło tego, że tych bytów / pasożytów jest już mniej, w końcu zwizualizowała mi się czysta, żółta czakra. W tym momencie ciało wróciło do ładu, drgania ustąpiły. Od tego czasu medytacja nad czakrą sakralną jest już przyjemnością. Co jakiś tam czas ponawiam taki zabieg ... ale to nawet nie namiastka tej trzęsiawki, która była za pierwszym razem. Pewnie to były syfy z całego mojego życia, a może nawet z poprzednich wcieleń? Nie wiem tego.

 

Macie jakieś podobne doświadczenia z tą czakrą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...