Skocz do zawartości

Magia Śmierci cz I i II.


Xardox

Rekomendowane odpowiedzi

A więc znalazłem te oto dzieło "Magia Śmierci cz I i II". Dziwne to zaprawde. Głównie informacjie o samych szkołach nekromancji jak i rodzajach oraz różnice miedzy nimi są ciekawe.

Jeślli ktoś czytal to [jeszcze lepiej jak testował zawarta w niej wiedze] prosze o wypowiedzenie się.

 

 

PS. Nie podam gdzie można ją znaleść z względów na jej treść, a co głupszym osobnikom mogło by to zaszkodzić.

Edytowane przez Xardox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe. Nie uważam sie za osobę która powinna znać zapiski ale w przypadek nie wierzę, więc jakaś moc pokierowała mną właśnie tam i jeszcze większa moc tchnęła we mnie o 01.30 zdolność do czytania tego. O ile zapiski te są prawdziwe, a jest kilka powodów dla których tak mogę sądzić, chciałbym usłyszeć najpierw opinie o tym. Szczególnie że jeśli nie znajdę osoby potwierdzającej jej prawdziwości [skuteczność], będę w ten weekend testował jej skuteczność.

 

Mówiłem że nie podam źródła, ewentualnie jak uznam ze zawartość jest nie groźna [nie działa] wtedy podam z powodów ciekawych zmianek o nekromancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Nie podam gdzie można ją znaleść z względów na jej treść, a co głuprzym osobnikom mogło by to zaszkodzić.

 

Znalazł się mądry doświadczony, inteligentny osobnik, który jak sam twierdzi w innym poście że ma dość sporą wiedzę w dziedzinie magii a tutaj takie cuuda wypisuje... To ja Ci napiszę pie****y 17letni inteligencie: nie ma osoby która byłaby dość 'mądra' aby wypróbować jakikolwiek rodzaj magii.. A jak chcesz testować to testuj na sobie, jednego idiotę mniej na świecie a my wcale płakać z tego powodu nie będziemy...

Edytowane przez Regis_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sethi - w takim razie uważasz że lepiej podać takie informacje tutaj? Na dodatek nie sprawdzone. Zasady wynikające z mojej dyscypliny magii są jasne i oczywiste.

 

2. Liczy się przede wszystkim osobiste doświadczenie . Innymi słowy, nie przyjmuj za pewnik tego, co mówię, tylko sprawdź to. Magia dość ucierpiała od teoretyków przekazujących z czystego lenistwa przestarzałe informacje i mity. Czasem dobrze jest spytać takiego człowieka o coś niecodziennego tylko po to, żeby zobaczyć, jak sobie poradzi z odpowiedzią. Niektórzy prędzej zaleją nas mało sensownym słowotokiem niż przyznają się, że nie znają odpowiedzi, podczas gdy autentyczny adept powie, że nie ma pieprzonego pojęcia. Magowie Chaosu doszli dość wcześnie do tego, że gdy już raz się uwolni magię od dogmatów, osobistych wierzeń, postaw i anegdot dotyczących poszczególnych technik, można ją opisać w dość prosty sposób.

 

Może warto abyś poznał zasady Magi Chaosu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sethi - w takim razie uważasz że lepiej podać takie informacje tutaj? Na dodatek nie sprawdzone. Zasady wynikające z mojej dyscypliny magii są jasne i oczywiste.

 

Widać się nie zrozumieliśmy... Nie wiem co to za informacje, ale jeśli dotyczą magii śmierci dosłownie a nie tylko aby przyciągnąć czytelników to ten temat w stylu ja wam nie napiszę ale wy piszcie co wieciejest zaprzeczeniem Twoich rzekomych zasad ...

2. Liczy się przede wszystkim osobiste doświadczenie . Innymi słowy, nie przyjmuj za pewnik tego, co mówię, tylko sprawdź to. Magia dość ucierpiała od teoretyków przekazujących z czystego lenistwa przestarzałe informacje i mity. Czasem dobrze jest spytać takiego człowieka o coś niecodziennego tylko po to, żeby zobaczyć, jak sobie poradzi z odpowiedzią. Niektórzy prędzej zaleją nas mało sensownym słowotokiem niż przyznają się, że nie znają odpowiedzi, podczas gdy autentyczny adept powie, że nie ma pieprzonego pojęcia. Magowie Chaosu doszli dość wcześnie do tego, że gdy już raz się uwolni magię od dogmatów, osobistych wierzeń, postaw i anegdot dotyczących poszczególnych technik, można ją opisać w dość prosty sposób.

 

Może warto abyś poznał zasady Magi Chaosu?

 

Nie forum jest od tego aby sprawdzać Twoją wiedzę.. Obiektywizm jest ważny, ale odpowiedzialność ważniejsza. Zasady Magii Chaosu już pokrótce poznałam :chytry_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym zadaniem tematu jest uzykanie informacji o tym "czy materiał podany w temacie jest prawdziwy ?", jeśli nikt nie zna tego warto sprawdzić. Fragmęty proszę:

 

Nekromancja Starożytna - Szkoła Egipska

 

Nekromancja powstała około 8 tysięcy lat temu i jest jedną z najstarszych dziedzin magii.

Była szeroko praktykowana w społeczeństwach pierwotnych. Już nasi praprzodkowie

prowadzący koczowniczy tryb życia czcili zmarłych oraz kładli nacisk na ceremonie

pogrzebowe. Nekromanci - szamani zajmowali się pomaganiem umierającym ludziom

opuścić ten świat i dbaniem o to, aby ich dusze zaznały wiecznego spokoju.

Szybki rozwój magii śmierci miał miejsce w Starożytnym Egipcie, odgrywała ona bowiem

ogromną role w życiu Egipcjan szczególnie tych z wyższych sfer. Rozbudowane

wierzenia o życiu pozagrobowym mieszkańców kraju piramid były głęboko zakorzenionew Nekromancji. Aby umożliwić zmarłemu przejście w zaświaty balsamowano zwłoki,

odmawiano magiczne formuły, ważną role odgrywały nekromantyczne talizmany

wsuwane pomiędzy bandaże zmarłego a także inskrypcje i malowidła na sarkofagu.

Nekromanci czuwali nie tylko nad tym aby wszystkie ceremonie odprawiono właściwie,

co miało umożliwiać zmarłemu dostanie się do krainy nieśmiertelności, ale także nad

tym, aby zmarłym faraonom czy egipskim dostojnikom składano odpowiednie ofiary.

Egipskie obrzędy sakralne są niezwykle interesując i bogate, można by o nich napisać

nie jeden artykuł, ale nie są one tematem tego który czytacie teraz, więc wybaczcie, że

nie będę rozwijać tego zagadnienia. Musze zauważyć jednak, że rola Nekromancji w

Starożytnym Egipcie nie kończyła się na "obsługiwaniu" pogrzebów. Nekromanci

pomagali także faraonów i tym których było na to stać w inny sposób.

W Egipcie Nekromancje wykorzystywano jeszcze (a może przede wszystkim) do

przewidywania przyszłości. Dosypując do ognisk sproszkowane fragmenty ciał zwierząt i

fragmenty specjalnych roślin zgłębiano tajniki przeznaczenia. Tym właśnie sposobem

Kleopatra przewidziała, że jej pierwszy mąż - Juliusz Cezar zostanie zamordowany

podczas Idów Marcowych

Nekromancja Starożytna jest najstarszym systemem przewidywania przyszłości, na jej

podstawie opracowano Kabałę oraz pierwotny zestaw kart Taroka.

 

 

Nekromancja Starożytna - Szkoła Żydowska

 

 

Nekromancja rozwijała się także w starożytnej Palestynie, historia tej nauki na tym

terenie liczy już prawie 6 tysięcy lat. Żydowskie wróżki uprawiały Nekromancje w

zupełnie innych celach niż egipscy magowie. W głębokich, ciemnych jaskiniach,

kontaktowały się z światem astralnym, a czasami korzystając z różnych

neoromantycznych rekwizytów przywoływały dusze osób zmarłych lub potężne byty

niematerialne. Mimo tego, że żydowskie "mądre kobiety" zamieszkiwały tereny odludne

zawsze miały komplet klientów. A ze swej działalność ciągły całkiem niezłe zyski. Ich

działalność była surowo zakazana przez żydowskich patriarchów którym jednak też

czasami korzystali z tych "usług".

żydowskiej dzisiaj. Najwięcej takich osób mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z usług

medium każdego roku korzysta coraz więcej osób. W roku 2000 Amerykanie wydali na

wizyty u medium 0,7 mld dolarów. Jest to spowodowane tym, że coraz więcej osób

posiada skomplikowane życie rodzinne i wielu problemów nie zdąży lub nie potrafi

rozwiązać za życia swoich bliskich. Wielu ludzi po stracie kogoś bliskiego nie potrafi

normalnie żyć bez pomocy medium, do których zaliczają się przywoływanie dusz osób

zmarłych, odnajdywanie zaginionych czy kontakt z osobami przebywającymi w śpiączce.

A teraz dwa przykłady wykorzystania Nekromancji Starożytnej przez osoby wykształcone

w szkole żydowskiej. To są TYLKO przykłady... Niektóre osoby nie wiem dlaczego

odnoszą wrażenie, że moje artykuły zachęcają do satanizmu (pewnie sami nie wiedzą czym różni się satanizm od czarnej magii). Otóż ja do niczego nie zachęcam.

Przedstawiam tylko poglądowe przykłady.

 

Nekromancja Właściwa

 

A teraz przenieśmy się do czasów wilgotnego, mrocznego i brudnego Średniowiecza,

gdzieś mniej więcej za życia Nostradamusa... Nekromancja Właściwa to termin którego

znaczenie w XX wieku jest szczególnie niejasne. Nie była to (tak jak w Egipcie) technika

przewidywania przeszłości ani tym bardziej nie posługiwano się nią do przywoływania

dusz zmarłych (tak jak w Palestynie). Prawdopodobnie była to praktykowana przez

niewielką grupę osób gałąź magii o co najmniej wątpliwej naturze. W XVI wieku czaszki,

ludzkie szczątki i ziemia cmentarna stawały się niekiedy rekwizytami magicznymi.

Niektórzy samozwańczy uzdrowiciele, zwani "dotykaczami", stosowali na przykład

budzącą obrzydzenie praktykę leczenia różnorodnych dolegliwości za pomocą dotykania

cierpiących ręką odciętą wisielcowi - "świeżo" powieszonemu zbrodniarzowi. Inni

stosowali mikstury z gnijących zwłok i napary sporządzane w czaszkach. Posługiwanie

się szczątkami ludzkimi do przepowiadania przyszłości zdarzało się rzadko lub wcale.

Nekromanci średniowieczni byli wyrzutkami społeczeństwa lub biedakami gotowymi na

wszystko, by ulżyć swojej niedoli. Czasami studenci, zbyt ubodzy, by utrzymać się na

uniwersytecie, widzieli w Nekromancji sposób na zdobycie gotówki. Według wszelkiego

prawdopodobieństwa taki rodzaj magii okresowo praktykował nawet słynny wróżbita -

Nostradamus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Codziennie wieczorem należy zamykać się samotnie w pokoju nieboszczyka, oświetlonym słabym światłem, małą lampą lub świecą, i przed zawoalowanym portretem przebywać godzinę na rozmyślaniach i modlitwie."

hyhy tak godne polecenia :jezyk2: wam to się już naprawdę nudzi, lepiej godzinkę iść na spacer i dotlenić mózg z korzyścią dla siebie i otoczenia:) zamiat poszukiwać tam gdzie nie ma już czego szukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówiąc o samej magii śmierci, znalazłem kiedyś gdzieś w internecie wspominki o tym, i coś w rodzaju recenzji. Z mojego punktu widzenia magia ta to po prostu kolejna pseudo-nazwa wydzielona siłą z umownej złej strony magicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

Taaaa właśnie rozkopuje cmentarze i tworzy armię zombi. Swoją drogą te opisy nekromancji to normalne fakty historyczne poruszane np. na lekcjach historii, tylko ujęte w kontekście nekromancji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wyrazy uznania dla autora "Magii Śmierci", widać, że dzieciak ma pasje.

 

Trafiło się kilka zabawnych fragmentów, np. na wprowadzeniu: "Mogę was nauczyć, jak uwięzić dusze, odebrać młodość, powstrzymać śmierć i w zimne ciało tchnąć życie, jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać" i opis rytuału: "1. Przygotuj zaklęty pentagram. (jak zrobić pentagram musicie sami doczytać jeżeli jesteście zainteresowani rzucaniem klątw, bo gdybym ja chciał opisywać wszystko, to ten artykuł strasznie by się rozrósł; a jeżeli nie wiecie co to jest pentagram, to musicie trochę poczekać, bo zajmę się tym w następnym artykule o Nekromancji)"

 

Opis rytuału jest TROCHĘ mało precyzyjny: "7. Ofiaruj cierpienie ofiary jakiemuś bóstwu(...)"

 

Mroczny klimat artykułu psuje odniesienie do "Diablo" i "Baldur`s Gate" co sugeruje "świeżość " tekstu (Gra "Diablo" ukazała się w 1996, a "Baldur`s Gate" - 1998)

 

Ha! Zabawny jest również opis wyglądu nekromanty, a nawet ubioru (ubiorę się jak nekromanta, a na pewno nikt mnie nie rozpozna).

 

Na koniec przestrzegam. Nie bawcie się w nekromancję:wykrzyknik_na:

... bo to niezdrowe "Wszyscy zapadają w końcu na swą chorobę zawodową - trupozę."

 

Dla niewtajemniczonych, trupoza to choroba z gry Gothic (2001)

 

Podaje link, bo tekst jest CHYBA niegroźny: http://www.kragujevac.eu.org/Zen/Magia/Magia%20Smierci%20cz%20I%20i%20II.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

O... Xardox ma podobne zainteresowania do mnie. ^^

 

Źródło możesz podawać śmiało - i tak znajdą. A prawdziwa wiedza bierze się z praktyki. Jak gadają, że ZUO i SZAtAN zje wszystkich, którzy się do tego dotkną, to sami języka nie umoczą. ;>

 

Bawię się tym i żyję. Moje dziady i pradziady też się bawiły i (w przeważającej większości) żyją już długo i szczęśliwie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a kto, w wieku 17 lat nie wierzyl w wiele "tajemnych tekstow"? Jednakze,Co innego wiara,a co innego wiara BEZKRYTYCZNA!

Przejdzie mu,a jak Nie to NIE przejdzie...Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Azar

Tekst o tym wiązaniu dusz itd. na samym początku pochodzi z książki/filmu Harry Potter i Kamień Filozoficzny...

Pierwsza lekcja z "mistrzem eliksirów", który miał chrapkę na czarną magię...

 

Dalej. Podstawowy błąd w nazwie, artykuł nierzetelnie opisujący nekromancję, nie powinien w tytule mieć "magia śmierci".

Mało kto wie czym naprawdę jest magia śmierci i wielu myli ją z nekromancją ale bez przesady.

Nekromancja to niegroźne zabawy z cieniami, a magia śmierci... hm.. to coś co jest tutaj niedozwolone przez regulamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Iwanov zajmujesz/zajmowałeś się nekromancją? Praktyczną?

Czy usiłowałeś kontaktować się z cieniami?

Czy udawało Ci się to?

 

Wiesz dlaczego nazwałem to zabawą?

Bo dla mnie to była zabawa...

...nie widziałem w tym nic groźnego i nadal nie widzę.

Wystarczy znać takie małe "bhp".

 

Wielu ludzi mówi o zagrożeniach płynących z nekromancji, o jakichś wymyślonych opętaniach i problemach z wygnaniem.

W 90% powielają te same bzdury bez jakiejkolwiek ich weryfikacji.

 

Kontakt z Cieniami to zabawa, dzięki której można rozwinąć swoje umiejętności, forma doświadczenia mistycznego, z którego nie płyną wielkie korzyści, ale jest ciekawe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Korzyści wielkie?

Podaj przykłady, bo jakoś nie doświadczyłem wielu korzyści poza sprawdzeniu się, ćwiczeniu swoich umiejętności oraz sprawdzeniu swojego opanowania...

Z chęcią poznam od kogoś być może bardziej doświadczonego, cóż za korzyści jeszcze mogą z tego płynąć i zachęcony powrócę do praktyki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Cień w moim ujęciu to pozostałość, forma wspomnienia po zmarłym...

Realnie jest to ciało energetyczne, które nie uległo jeszcze rozpadowi w astralu po śmierci ciała fizycznego.

Tak ja bym to widział. Mogę się oczywiście mylić. Dlatego też jestem otwarty na dyskusję. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Azar

Czyli Cień w Twoim ujęciu to świadoma, astralna bytność, mająca swoje cele, pragnienia i co za tym idzie, logicznie może być niebezpieczna... czy tak?

Teraz tylko, czy ona naprawdę ma coś wspólnego z nekromancją or spirytyzmem?

Nie jest raczej innym rodzajem bytów ewokowanych? Jest jakoś konkretnie związana ze śmiercią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Rozumiem ,iz tego rodzaju hobby -moze byc podniecajace niczym seks... Lecz,np ponizszy opis ''zlej''mszy ab komus skrasc ostatni oddech,to....

Sa inne/gdy masz zdolnosci-i to pewne-energetyczne sposoby, aby unieszkodliwic kogos/bez takiego cyrku/L:ecz praktyki tego rodzaju sa -juz w punkcie wyjsciowym Beee!!

Co do reszty,jak czytam-wiele ,pozal sie boze rytualow to smiech mnie ogarnia!!!Ktos na desce przeczytal''pupa''chcial poglaskac i...mu drzazga weszla.

90% ''literatury''z netu i wydawanych-niby powielanych z zakazanych starych papirusow- to chlam nie wart pol grosza! Jesli ktos to traktuje jak opis o Potterze to ok.lecz jak usiluje dorobic do tego tajemna ideologie to ma nie wszystkich w szafie...Mialem,kilka razy do czynienia z tym co przekroczylo ''Nasz wymiar pojec''wiec wiem -tyle o ile,iz zaden demon przy zdrowych zmyslach nie reaguje na rozkaz z ....a one maja raczej ''zdrowy na swoj sposob''tok myslenia,i z reguly robia nie to co oczekujemy.Cala ''trik'w poruszaniu sie bezpiecznie-'polega na umiejetnosciach-Lecz w 90%Na Naszej sile i psychice,I rzeczywistej,tzn.PRAKTYCZNEJj Mocy energii mysli,jaka mozemy-w danej chwili chocby czesciowo ''zmaterializowac''To Nasza''dziurawa''psychika i STRACh-Nawet podswiadomy -jest pokarmem/sila napedowa/ORAZ BRAMKA DOSTEPU,dla zlego bytu.Wszystko ma,mocne i slabe punkty.Tamte Kreaturki ,tez.Tak,jak fala radiowa jest nosnikiem dzwieku.Tak wibracje Naszego strachu sa ''pomostem''jaki latwo przekroczyc negatywnej stronie.A tak na marginesie-tylko ktos majacy nie po kolei,w glowce bawi sie rzeczami ,ktore nie rozumie w pelni i nie ma pewnosci ,iz jest w stanie sie obronic.W/g. ''bohaterowie sa zmeczeni''...mysle ,ze Duchy , zmeczone sa, iloscia przedstawien na ich czesc.TYSIACE lat wylazily z przytulnych norek cienia...zmuszane przez zaklecia!Dlatego-co raz mniej ICH,na scenie naszego zycia./CZY TO DYGRESJA-OCZYWISCIE -TAK!!!/Pzdrawiam i Milych/parafrazujac... ''Wakacji...nie z Duchami''

Edytowane przez uferlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Extra dodatek;***********************************************************************************************************************************

Niech ,kazdy/zdrowo myslacy/zastanowi sie-w spokoju, o masowym-Ciaglym ATAKU na Nasza Wyobraznie,poprzez filmy,seriale,ksiazki,typu thrill,horror,tysiace ''opracowac''o kosmitach rzeczach strasznych ,jakimi faszerowane sa tysiace programow.

Jeszcze 40 lat temu to bylo marginesem zycia -teraz jest leitmotivem-Wiadomo,ze naklepsza ogladalnosc maja te tematy co wstrzasaja widzem.Ktos wlazl w telewizor lub go tam....wciagnieto,osiedla zywych trupow...itp,itd.to fajne straszaki,lecz dla ludzi ,ktorzy je tak traktuja-bedac mocno osadzonym w tym,co jest konfabulacja a co realem.Po filmach z B.Lee,kazdy po paru seansach byl mistrzem!-

Po faszerowaniu ludzi -co raz mocniej-Silami Zla,wielu zaczyna mixowac w mozgu prawde- z tym co widzialo,i to w wiekszosci podswiadomie.Dlaczego tysiace dziewczyn kreuja sie na nieskazitelne modelki z magazynow,choc to niemozliwe,gdyz dziecko wie ,iz te twarze i sylwetki bez skazy to ''dzielo'' photoshopu/tu sie dzieje tak samo.

Potter spotegowal 'mode na magiczna literature,i to FAKT.Nie unikniemy ataku informacji,czy chcemy czy nie! SwiaT STAJE SIE -POPROSTU,JEDNYM WIELKIM MOLOCHEM TV isztucznego obrazu...A te formy bardziej,i bardziej wypelnia Nasza codziennosc.Nawrot do fascynacja obrzedami z trupow i zombie,mszami o nekrofilsko-seksualnym podlozu to poprostu, wyobraznia/bizar/wielu z nas.Jednakze do czasu,gdy pozostaje w sferach wyobraznia/jak np.seksualne.marzenie kobiety, aby ja zgwalcono/jest to ok//.najgorsze ,gdy przybiera formy powszechnej prezentacji-fascynacji.I tu lezy problem.Ci nieogarnieci umyslowo-nie majacy podstaw/umiejetnosci/ by weryfikowac,zaczynaj chlonac te papke,ktora wowczas przybiera juz grozne formy.Nie mam zamiaru prawic tu kazan-Lecz wiem co mowie i wiem jak mozna rozpi****c sobie-nawet zycie, takim podejsciem do tego typy rzeczy.Bo czesto zabawa/jak w Brazyli 34 lata temu/przeobraza sie w tragedie wielu ludzi....na nastepne wiele lat.Po za tym,nasze zycie to ''TU I TERAZ''jeszcze zdazymy ''napatrzec sie''na obrazki z tamtej lub innej strony.To aksjomat ,bo kazdy tam trafi-A Wiec,proby zagladania ''TAM''-li tylko z samej ciekawoci za zycia-glebiej,niz siega pieklo....to nie madre :(

 

milosnikom Potterka polecam Film Kruk z 1963 rez.Roger Corman to juz klasyka -znana tematyka ,lecz lata wstecz.../wszystko juz bylo/

Edytowane przez Seid
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uferlos nie wiem czemu miałbyś narzekać, ci zachwyceni filmami wkońcu się "wykruszą" jedynym efektem ich działań będą liczne schorzenia natury psychicznej albo co gorsza śmierć(nie koniecznie samej osoby ale np. bliskich). Niech się dzieci bawią, a nuż jakiś się porządnie wykształci i zostanie normanlym magiem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Kaos ;mozna i tak na to patrzec,lecz druga strona medalu; to,takie podejscie czyni zla reklame skrupulatnym badaczom tych sfer.Do tego ,nie mozna znalezc-naprawde-jakiegos forum ,gdzie nie byloby ''sfory oszolomow...na swych latajacych miotlach''Jak bywam w polsce/ostatnio dawno/to mam miejsca i ludzi ,gdzie az milo posluchac i porozmiawiac...Tak jak sie rozmawia z seksuologiem o seksie.Po prostu temat! Bez sensacyjnych ochow...

Na takich forach zas,wypisuja ''tajne''komunaly z wypiekami a po...i kazda wibracja firanki noca to demon,ktory wlasnie zostal przywolany ich postem.O tempora o mores.

Pozdrawiam

Ps.a co do kosekwencji ,to masz racje takie zabawy czesto trafiaja rykoszetem /niby przypadkowo/bliskich!/ "...ale to juz calkiem inna historia"jak pisal Kipling

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, takie bandy z wypiekami po lekturze harrego pottera albo podręcznika do gry fabularnej RPG, to co najwyżej uśmiech politowania u mnie wywołują. Ale właściwie nie widzę na to zjawisko rady, niedorajdy znajdują sobie tak samo utalentowanych i bogatych w wiedze mistrzów(tylko pewniejszych siebie, po "boskim namaszczeniu")- i koło się zatacza.

 

Na takich forach zas,wypisuja ''tajne''komunaly z wypiekami a po...i kazda wibracja firanki noca to demon,ktory wlasnie zostal przywolany ich postem.O tempora o mores.

 

Za to masz ode mnie oskara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

"Nekromancja uczy pokory i zrozumienia." - ja o nekromancji za wiele to nie wiem, lecz uważam, że ta dziedzina nie jest czymś co ma uczyć pokory i zrozumienia.

Z tego co przeczytałem tu o tej magii to jest to w moim odczuciu dziedzina do której pokorę i zrozumienie trzeba już posiadać tak jak i do Magii Ceremonialnej.

Szczerze to się zastanawiam czy to nie jest pewnego rodzaju dział Magii Ceremonialnej ta nekromancja, lecz nie jestem pewien.

Pobawić i uczyć się pokory, zrozumienia to można przy energetyce (praca z czakrami, przepływem energii itp.). Przy tym to też można się szkód nabawić, lecz nie tak rozległych i głębokich jak w moim przekonaniu w nekromancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że nie można jej tak ograniczyć, zwłaszcza iż posiada nurty wewnętrzne, i kilka rodzajów filozofii (co prawda niezbyt od siebie odrębnych). Pozatym uważam jednak że może nauczyć pokory, gdyż nie jest zbyt efejtowną praktyką, i bez głębszego zrozumienia siebie i procesów zewnętrznych odzwierciedlających mikro-kosmos, jest to droga szybko zniechencająca młodych "władców świata". Co działa jej tylko na korzyść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dlatego każdy z nas musiał przejść ten szczeniacki wiek "wielkiego maga", w którym robił sporo głupstw i żeczy których znaczenie zaczynamy rozumieć dopiero teraz... Jednak bez 1 niema 2 a bez niej 3 itd. Poprostu trzeba przez to przejść, no chyba że mamy dobrego i doświadczonego mentora, to znacznie zmniuejsza amplitude naszego poślizgu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Że się wypowiem pozwólcie. Po jaką cholerę dział o nekromancji skoro nikt nie chce o niej pisać bo to złe i niebezpieczne?

Każdej szkoły można użyć do złych rzeczy. Nawet Reiki wystarczy zmienić tą właściwą energie na tą negatywną. A jak już wywoływanie duchów i demonów to wystarczy pokombinować i jakiś nawet śmieszny rytuał z amerykańskiego filmu poskutkuje.

Pod warunkiem że ktoś jest dość dobry aby coś przywołać bo jak nie jest to nawet najstarsze pisma najznakomitszych magów i demonów nie pomogą. A wiedzą dzielić się trzeba aby nie zanikła w tych po.... czach bo możliwe że jest ta cała reinkarnacja i kto za ileś tam lat nam dostarczy materiałów żeby to sobie przypomnieć wszystko? A przynajmniej dla mnie życie bez magii było by katorgą. Dlatego nie dziwujcie tylko jak już piszecie o jakimś dziełem to i źródło gdzie je można zdobyć by się przydało.

Pozdrawiam magówny i magów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że się wypowiem pozwólcie. Po jaką cholerę dział o nekromancji skoro nikt nie chce o niej pisać bo to złe i niebezpieczne?

Każdej szkoły można użyć do złych rzeczy. Nawet Reiki wystarczy zmienić tą właściwą energie na tą negatywną. A jak już wywoływanie duchów i demonów to wystarczy pokombinować i jakiś nawet śmieszny rytuał z amerykańskiego filmu poskutkuje.

Pod warunkiem że ktoś jest dość dobry aby coś przywołać bo jak nie jest to nawet najstarsze pisma najznakomitszych magów i demonów nie pomogą. A wiedzą dzielić się trzeba aby nie zanikła w tych po.... czach bo możliwe że jest ta cała reinkarnacja i kto za ileś tam lat nam dostarczy materiałów żeby to sobie przypomnieć wszystko? A przynajmniej dla mnie życie bez magii było by katorgą. Dlatego nie dziwujcie tylko jak już piszecie o jakimś dziełem to i źródło gdzie je można zdobyć by się przydało.

Pozdrawiam magówny i magów .

 

Spikuś, też mnie to denerwuje, na temat demonologii, Hoodoo, Voodoo też żądnych konkretów. ; )

Napisałem Demony, ich wygląd, nazwy, pieczęcie i 2 ostrzeżenia. :lol: Trzeba czytać regulamin!

Pozdrawiam,

Deex! :buziak:

Edytowane przez InvadersMustDie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bezsensu bo skoro w każdej książce o magii stoi że mag może wszystko i blablabbla to może wszystko bez żadnej książki i rytuałów z twardymi regułami i podpunktami. Tylko trzeba użyć wyobraźni i samemu coś sklecić dostroić rytuał do swojej jaźni. A skoro ktoś nie potrafi sam tego zrobić to nie będzie też wstanie przeprowadzić skomplikowanego rytu z czasów średniowiecza. Nie sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet Reiki wystarczy zmienić tą właściwą energie na tą negatywną.

Reiki jest inaczej Uniwersalna Energia Zyciowa...i na postawie swojej dosyc dlugiej juz praktyki wychodze z zalozenia,ze osoba ktora probowala by jej uzyc do zlych celow,predzej dokona samounicestwienia,niz obroci ja przeciwko komus.

Pod warunkiem że ktoś jest dość dobry aby coś przywołać bo jak nie jest to nawet najstarsze pisma najznakomitszych magów i demonów nie pomogą.

Coz,do wszystkiego trzeba miec odpowiednie predyspozycje,jak sie nie ma predyspozycji do Magii hmm,nic z tego nie bedzie.To tak jak z muzyka,jak nie masz talentu muzycznego,mozesz cale zycie probowac a i tak Ci sie nie uda zajsc daleko...

A przynajmniej dla mnie życie bez magii było by katorgą.

Hmm...a ja sie zastanawiam czasami jak fajnie maja Ci co Magia sie nie zajmuja,jakie maja prostsze i mniej skomplikowane zycie.

Nie ma bardziej blednego przekonania,ze Magia ulatwia zycie ;) Uprawianie Magii jest swego rodzaju poswieceniem,sciezka z ktorej nie mozna w pewnym momencie juz zawrocic i powiedziec...dobra mam juz dosyc.

Tylko trzeba użyć wyobraźni i samemu coś sklecić dostroić rytuał do swojej jaźni.

To to przedewszystkim,w koncu opis rytualu to nie przepis na placek z jablkami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bezsensu bo skoro w każdej książce o magii stoi że mag może wszystko i blablabbla to może wszystko bez żadnej książki i rytuałów z twardymi regułami i podpunktami. Tylko trzeba użyć wyobraźni i samemu coś sklecić dostroić rytuał do swojej jaźni. A skoro ktoś nie potrafi sam tego zrobić to nie będzie też wstanie przeprowadzić skomplikowanego rytu z czasów średniowiecza. Nie sądzisz?

1. Nigdzie nie jest napisane, że mag może wszystko.

2. Jest napisane, że mag może wiele, ale tylko po zastosowaniu metod biorących pod uwagę prawa natury.

3. Ciekawe jak ktoś nie znający się na magii ma z... rękawa wyjąć rytuał, który miałby działać. Dopiero po długim czasie studiowania tego, co mądrzy ludzie przez tysiące lat odkrywali można zacząć wzbogacać daną metodę.

Edytowane przez Lukan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do punktow 1 i 2, to choc nie jest to aprioryczny autorytet w okultystycznych naukach, odsylam do Aleistera Crowley'a. Zreszta jego swtierdzenia pokrywaja sie po czesci z teozofami, itd. Bo mozna to ciagnac.

Tylko ludzka wyobraznia i blokady, ktore zreszta sami sobie stawiamy - ograniczaja nas.

Jezeli wiezyc religia siwata, posiadamy w sobie Boska iskre, czyli nawet element twozenia. ;]

 

Z 3 punktem jest ciekawie. Bo po czesci zgadzam sie z toba. Bo nie znajac teorii, glupota jest barc sie za praktyke. Jednak trafiamy tu na odwieczny problem ucznia - kogo mamy uznac za madrego?!

Niechce obrazac tu zadnych szkol, czy stanowisk filozoficznych, jednak problem jest w odsianiu plewu od ziarna. W koncu np. wiele osob traktuje chociazby necronomikon, jako powazny traktat. A przeciez wystarczylo by poczytac odrobine biografii H. P. Lovecrafta... Choc, nie koniecznie musi to co po niektorych przekonywac :)

Niestety takich przykladow jest masa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy dział magii ma opisaną teorię - w jakikolwiek sposób... czasem trzeba z uporem, metodą prób i błędów uczyć się podłączania pod mechanizmy działania świata i jego stan w danym momencie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Magic a ja próbowałem i jak widać nie doszło do samo unicestwienia. I nie rób z osób które praktykują wybrańców bo predyspozycje ma każdy wystarczy chcieć zaraz zaczniesz że trzeba odziedziczyć jakiś dar... ehtam szkoda gadać.

Uważam że wiara w cokolwiek ponad materialne jest ułatwieniem dla życia fajnie wiedzieć że coś tam jest.

 

Lukan a znasz kogoś co ustanowił granice możliwości?

 

Można stworzyć własną teorię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. Magic a ja próbowałem i jak widać nie doszło do samo unicestwienia.

 

Coz,widocznie nie bylo to Reiki :)

 

I nie rób z osób które praktykują wybrańców bo predyspozycje ma każdy wystarczy chcieć

 

Hmm...w sumie ,,spiewac kazdy moze troche lepiej lub gorzej ale nie o to chodzi jak to komu wychodzi'' :) Jak by wszyscy mieli do wszystkiego predyspozycje tylko przez chcenie to takie rzeczy by wychodzily:

[video=youtube;ENvAmLuj5ko]

 

Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie - Jak odkryliscie swoj talent?

Pewien japonski rezyser odpowiedzial "Talent?! To zaledwie 98% ciezkiej pracy i nauki. Na koncu dopiero odkrywasz 2% talentu" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tobą nadal to nie predyspozycje z maga robią dobrego maga tylko trening.

 

Wcale nie musisz sie ze mna zgadzac,jestem tutaj nie po to zeby kogokolwiek do czegokolwiek przekonywac,raczej po to zeby wymienic poglady z ludzmi co sie zajmuja Magia w praktyce.

 

Dlatego ludzie nie wierzcie w brednie o talentach i darach każdy może zajmowac się magią wystarczą dobre chęci i dobre podejście.

 

Ludzie i tak beda wierzyc co zechca ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok to było trochę za agresywnie sformułowane ale nie chce odstraszania ludzi od magii. Wiesz oco mi chodzi? Nie wychodzi coś komuś i sie poddaje bo niema predyspozycji. Trzeba sie starać i próbować.

I również jestem tu po to aby wymieniać się poglądami,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez niestety trzba ludzi nieco straszyc. Bo jezeli kazdy bedzie myslal ze magia = puszysty panda. Doprowadzi to ze kazdy, kto tylko zechce zacznie "czarowac" co tylko sobie wymysli. A okultyzm - jak sama nazwa wskazuje, nie jest tajemnica tylko i wylocznie z checi ukycia ogromnych bogactw przed maluckimi, tylko w pewien chroni ludzi przed wlasna glupota.

W kazdym fachu nie wolno czuc sie bezpiecznie, bo tylko na tym tracisz.Pokonaj wlasny strach, wez na siebie odpowiedzialnosc, to juz sa pierwsze proby na poczatku ciezki ezoterycznych nauk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mgia jest kultem indywidualnosci, wiec niema tu ilosc nic do zeczy. A co do bledow, niektore trawmy zostaja na cale zycie. Historia jest zbiorem wszystkiego tego - czego mozna bylo uniknac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale historia nie uczy, nie wszystkich rozejrzyj się. A ja i tak twierdze że im więcej magów tym lepiej bo można odkryć jeszcze więcej i dzielić się doświadczeniami,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bozie jak ja nie lubie nabijac pustych postow na forum

 

Wrucmy wiec moze do glownego tematu, bo zaczyna sie pusto-slowie

ktore jedynie nabijaja liczbe postow.

 

Bez obrazy dla nikogo ;] niechce nikogo tym urazic.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest pustoslowie - jezeli ujac je w tym kontekscie. Skoro niema sie co powiedziec, to poco jednak cos sie pisze? Poto zeby tylko napisac?...

Jedynie co musze przyznac ze poczatek dzialu byl zle sformulowany i przez to dyskusja zeszla na niewlasciwy tor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kazdym fachu nie wolno czuc sie bezpiecznie, bo tylko na tym tracisz.Pokonaj wlasny strach, wez na siebie odpowiedzialnosc, to juz sa pierwsze proby na poczatku sciezki ezoterycznych nauk :)

No TO akurat nie jest pustoslowie i kazdy powinien to sobie wziac gleboko do serca. Jesli je posiada. :P

I to nie tylko w ezo-mezo ;)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Alez niestety trzba ludzi nieco straszyc. Bo jezeli kazdy bedzie myslal ze magia = puszysty panda. Doprowadzi to ze kazdy, kto tylko zechce zacznie "czarowac" co tylko sobie wymysli.

 

gdyby tak wszyscy zaczęli czarować, stało by się to bardzo niebezpieczne dla takich jak wy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy nie zaczną czarować bo więcej jest głupków niż inteligentnych ludzi.

 

 

Magia sama w sobie jest i będzie zarezerwowana dla pewnej grupy osób - oczywiście otwarta dla każdego ale jak zawsze 95% się wykrusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie misiaczki, chcące zajmować się nekromancją - czy ktokolwiek z was był przy śmierci innego człowieka (i nie, nie chodzi o obecność na pogrzebie czy pożegnanie leżącego w trumnie dziadka, ale o sam moment umierania)?

Czy ktokolwiek był przy narodzinach?

Bo jeśli nie, to ni ma co czegokolwiek w tej dziedzinie próbować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Super a niby dla czego nie ma co? Powiem wam po co ta cała elyta i niedostępność. Magia i duchowe nauki to idealny grunt dla sekt dając ludziom poczucie przynależenia do elyty podbudowują ich psychicznie a jednocześnie zniewalają.

Hrefna powiedz co daje takie doświadczenie i o jakiej nekromancji mówisz bo widziałem w sieci już nawet przepisy na ożywieni trupa i wciśnięcie tam duszy żywego człowieka:D

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Spike, nekromancja jako "odrębna dziedzina magii" jeśli kiedykolwiek istniała i to jest wielkie jak ocean JEŚLI to niestety albo jej książka kucharska trzymana jest pod kluczem w zakonie rycerzy bogurodzicy... albo zniknęła na zawsze... Pomijając już fakt, mylenia przez większość "wróżenia z wnętrzności" i "ożywiania zombie" :)

 

 

P.S

 

Internetowe przepisy bym sobie odpuścił ze względu na "kreatywność" ich twórców. Kiedyś czytałem o "nekromanckim servitorze". Całego przepisu nie pamiętam, pamiętam natomiast bardzo dobrze 2 punkty w przepisie. Nie dość, że trzeba się smarować fekaliami świeżo zabitego dzika to jeszcze zmasturbować się na kości ludzkich zwłok... Czego to ludzie nie wymyślą dla chwili "uznania" ^^

Edytowane przez FTS.Blake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bredzisz jak postać z gry RPG "Jeśli przyniesiesz mi dwa kamienie z kręgu wróżek to zdobędziesz nowy level". Sory ale to śmieszne zwłaszcza że dziecko które się rodzi nie jest żywe dopiero od momentu narodzin. Ono żyje już dużo wcześniej w brzuchu matki. Tylko mi nie mów że aby być nekromantą trzeba takie dziecko jeszcze spłodzić, bo wiesz wtedy dajesz życie:D

Nie obraź się ale może dla ciebie jest to niepowtarzalne doświadczenie ale to dla ciebie. Dla kogoś może być niepowtarzalny doświadczeniem zupełnie coś innego.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można mi coś wtrącić..

Zgadzam się z Hrefną w tym punkcie, że bez zrozumienia pewnych rzeczy żadnym nekromantą może być człowiek. Przy czym chyba dla niektórych trzeba podkreślić, że chodzi tu o samo w sobie po prostu kształtowanie się emocjonalności człowieka - podejścia to kwestii życia i śmierci itd.

I, bynajmniej wg. mnie, dla każdego człowieka wydarzenia tj. śmierć kogoś bliskiego czy zobaczenie narodzin nowego człowieka jest doświadczeniem niepowtarzalnym i mocnym. Nie da się obok czegoś takiego przejść obojętnie, wywiera to na człowieka pewien trwały wpływ, piętno na jego duszy.

Prawdziwym nekromantą będzie człowiek znający powagę śmierci, zdający sobie bardzo dobrze sprawę z wagi każdego życia, szczerze szanujący zmarłych (co wynika z jego doświadczenia, mądrości itd.), żadnym natomiast (celowo podaje skrajną opcję) dziecko zagrane w RPGi, wczuwające się w potężnego nekromantę, bo śmierć go fascynuje.

Edytowane przez Piotrkun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powaga śmierci ?? Miałem możliwość, będąc w wojsku, zbierać z asfaltu mózg faceta który wpakował sobie w czachę pestkę z kalashnikova. Na moich rękach w drgawkach i wymiotując umarł koleś potrącony przez samochód. Identyfikowałem zwłoki mojego ojca po tym jak pociąg wlókł go za sobą przez 1,5 km.

 

Śmierć jest brudna, śmierdząca, i pozbawiona wszelkiej godności. To ludzie, a raczej ich wcześniejsze życie, nadają jej jakieś znaczenie. Kiedy życie się kończy nasze ciało staje się kompostem i tyle. I tylko ludzie którzy kojarzą śmierć z uperfumowanym i umalowanym dziadkiem w trumnie mogą myśleć inaczej. Takie jest moje zdanie i mój punkt widzenia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierć nie jest brudna i nie jest też niczym szczególnym. Jest święta.. tak samo jak życie, wszelkie zjawiska jakie obserwujemy w przyrodzie itd. Jej występowanie w przyrodzie jest tak samo naturalne, zgodne z biegiem rzeczy i w ogóle jak narodziny. Ani trochę bardziej święta czy czysta, ani też ani troche mniej. To z kolei moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierć jest brudna, śmierdząca, i pozbawiona wszelkiej godności.

 

To taki znak naszych czasów - jeszcze nie tak dawno zupełnie inaczej to wyglądało, bo podejście do życia było inne. Dzisiaj życie nie ma dla wielu tak naprawdę żadnej wartości więc trudno oczekiwać, żeby śmierć taką wartość miała.

 

I tylko ludzie którzy kojarzą śmierć z uperfumowanym i umalowanym dziadkiem w trumnie mogą myśleć inaczej.

 

Analogicznie ludzie myślą o narodzinach, bo w filmach pokazują jak pani lekką ręką i bez większego wysiłku rodzi piękne, rumiane i czyste bobo. To, że tak naprawdę noworodek jest umazany w wodach płodowych, krwi, a czasem kupie własnej mamy nie zmienia faktu, że narodziny to coś wyjątkowego i poniekąd magicznego. Śmierć też taka jest, bez względu na to jak się odbywa i jak wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

... Tragedia panowie i panie... Tragedia ^^

 

Nie chodzi o to, czy śmierć pachnie czy śmierdzi. Nie chodzi też o to czy delikwent umiera naturalnie czy też zostaje pociągnięty przez samochód lub sam odbiera sobie życie. Chodzi o ten dokładny moment kiedy w oczach gaśnie światełko... Kiedy duch się ulatnia z człowieka. To trzeba zobaczyć i poczuć, żeby zrozumieć co mam na myśli. Jedni to zobaczą i śmierć nie będzie dla nich po prostu śmiercią a inni nie zobaczą i dla nich będzie się liczyć tylko to, że człowiek nie żyje i teraz zamienia się w "kupę kompostu" :P

 

Z narodzinami w sumie sytuacja jest podobna... Jak już ktoś wcześniej nadmienił to nie jest puff i dziecko wyskakuje ładne i pachnące. To również trzeba zobaczyć. Nie ma życia bez śmierci tak jak i nie ma śmierci bez życia a kto mieni się "nekromantą" powinien zobaczyć, poczuć i zrozumieć zarówno narodziny będące początkiem życia jak i śmierć, która będzie jego końcem... Ot tak, mechanizmy kierujące światem ;)

 

 

------------

 

Wydaje mi się, że nie trzeba nadmieniać iż ludzie o słabych żołądkach powinni sobie odpuścić bo zabawa w kupie świeżo rozkładającego się "kompostu", wnętrznościach z których to dywinacje (po nekromancku) się uskutecznia nie pachnie konwaliami :P

 

 

P.S

 

Gdzieś tam kiedyś tam jak to już Hrefna napisała, dopóki dziecku nie zostało nadane imię i nie zostało przyjęte do rodu, nie było człowiekiem i mogło zostać bezkarnie "anulowane".

Edytowane przez FTS.Blake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Starożytnym Rzymie za to, ojciec mógł dziecko zabić, porzucić,a nawet sprzedać, bo było ono w społeczności tylko przedmiotem, a nie podmiotem praw. Pytanie tylko co mają wspólnego rozwiązania religijne/kulturowe z Naturą? To, że w danej kulturze uczłowieczenie następowało dopiero po nadaniu imienia i przyjęciu do rodu, nie zmieniało faktu, że było ono przedstawicielem gatunku Homo Sapiens i przed tym kulturowym zabiegiem.

Wskazany zwyczaj jest jedynie przejawem kulturowej hipokryzji. Łatwiej wszak zabić noworodka odczłowieczając go:P

Ogólnie zabijanie ludzi poparte sztucznie wymyśloną ideologią jest łatwiejsze:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mielibyśmy patrzeć gatunkowo, pozbywając się nakładek kulturowych - samice zagryzające młode jeśli rok jest kiepski i brakuje pożywienia (a wręcz pożerające je i karmiące ich zwłokami silniejsze potomstwo z tego samego miotu) czy samce zagryzające mioty, które spłodził inny samiec są w naturze na porządku dziennym. Cała reszta to przecież tylko efekt rozmaitych kulturowych rozwiązań. Jeśli nie ma środków do wykarmienia młodych, słabsze natura poświęca dla silniejszych, mających większą szansę przeniesienia dalej zdrowych genów. Dzisiejsze umożliwianie dotrwania do okresu dojrzałości i rozmnażania osobnikom słabym, z genetycznymi wadami, jedynie degeneruje nasz gatunek...

 

Nie krytykuję samej idei pozbywania się dzieci niezdolnych do przeżycia w dawnych kulturach. Nie pasuje mi tylko ta hipokryzja, odczłowieczanie ich drogą pokrętnych koncepcji kulturowych. Myślę, że jeśli ktoś decyduje się pozbawić człowieka życia, nie powinien go przynajmniej upadlać mianem przedmiotu.

Samo zabijanie noworodków było w tamtych czasach racjonalne. W warunkach kiepskiego dostępu do pożywienia, nie warto było chować potomka, który i tak za jakiś czas zginie z powodu swojego niedostosowania, albo będzie kulą u nogi rodziny. Lepiej było zainwestować w potomka zdrowego, dającego szansę przetrwania rodowi, plemieniu, gatunkowi.

Ale to przeszłość. Nauka się rozwija. Kto wie. Może w niedługiej przyszłości problem hodowania marnych genetycznie potomków zniknie dzięki jakiejś zmyślnej terapii genetycznej. No chyba, że ta zmyślna terapia doprowadzi do katastrofalnych zmian w genotypie i człowiek ze swoją kulturą, ponownie przegra z twardymi regułami Natury:P

Tak jak nie bardzo mu idzie walka z Naturą obecnie. Ratuje osobniki skazane przez Naturę za cenę ogromnych nakładów finansowych i pozafinansowych. Jedyne co uzyskuje to przekazywanie marnych genów nowym osobnikom, które w przyszłości będą generować jeszcze większe koszty. Nakręcając tym absurdalną spiralę, prowadzącą donikąd.

 

a i w mojej rodzinie był przypadek adopcji chłopaka z domu dziecka, z patologicznej rodziny - i mimo ogromu ofiarowanej mu miłości i starań na ludzi wyprowadzić się go nie dało, w końcu zmarł, spaliwszy uprzednio mieszkanie adopcyjnego ojca, w szpitalu, w wyniku poparzeń - bo zasnął pijany z papierochem w ręku na tapczanie, który od tego papierosa się zapalił... Przedtem zresztą z owego mieszkania wynosząc sukcesywnie wszystko, co tylko dawało się spieniężyć i zamienić na alkohol...

 

Ja znam nawet dwa takie przypadki. Dwie dziewczyny po jednej patologicznej matce. Jedna młodsza, druga starsza ode mnie. Obie obecnie na marginesie społecznym. Pomimo wychowywania w porządnej rodzinie adopcyjnej.

Jak widać niełatwo jest oszukać swoje dziedzictwo genetyczne:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie krytykuję samej idei pozbywania się dzieci niezdolnych do przeżycia w dawnych kulturach. Nie pasuje mi tylko ta hipokryzja, odczłowieczanie ich drogą pokrętnych koncepcji kulturowych. Myślę, że jeśli ktoś decyduje się pozbawić człowieka życia, nie powinien go przynajmniej upadlać mianem przedmiotu.

 

Dla nich to najczęściej nadal jest człowiek - po prostu jest tylko gatunkowo gorszy, bo nie da sobie rady sam i wymaga dożywotniej opieki, którą ktoś musi mu zapewnić. Lepsze to niż rodzic, który co prawda dziecka nie zabije, ale nie widzi problemu w tym, żeby trzymać je w klatce/komórce/chlewie przez wiele wiele lat. Na wsiach dzieje się to po dziś dzień, swego czasu były takie przypadki w TV. Inny przykład to pewien Chińczyk, którego rodzice wsadzili do klatki dla jego bezpieczeństwa. Siedzi w niej już 20 lat z hakiem.

 

Ale to przeszłość. Nauka się rozwija. Kto wie. Może w niedługiej przyszłości problem hodowania marnych genetycznie potomków zniknie dzięki jakiejś zmyślnej terapii genetycznej.

 

Nie zaniknie. Wyeliminowanie konkretnego wariantu genu z populacji tak dużej jak ludzka jest generalnie niemożliwe. Jest nas dużo, żyjemy w środowisku, w którym liczba mutagenów jest ogromna więc nawet po wyeliminowaniu jakiejs tam mutacji pojawi się nowa. Poza tym nie wiemy czy dana mutacja jest wyłącznie negatywna - klasycznym przykładem jest anemia sierpowatokrwinkowa chroniąca przed malarią.

 

Jak widać niełatwo jest oszukać swoje dziedzictwo genetyczne:P

 

Biorąc pod uwagę, że ryzyko alkoholizmu to w 50-60% geny rzeczywiście jest to trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Nonsensopedia... srsly?

 

Poza tym cóż ma fascynacja śmiercią do nekromancji per se? Wg. wierzeń i legend nekromanci stosowali wnętrzności delikwenta do dywinacji (był już martwy więc po śmierci). Nie wspominając o innych legendach wg. których wszyscy nekromanci jak jeden mąż szukali sposobu na to by tą śmierć powstrzymać... Trudno zatem powiedzieć, że nekromantów "śmierć" fascynowała.

 

Ta cała otoczka nekromanckiego "kocham śmierć i trupy, które ożywiam by masowały mi czakry" Powstała na potrzeby gier/książek i filmów jak np. Władca Pierścieni (The Witch-king of Angmar).

 

Czasami wydaje mi się, że z historiami o nekromancji jest trochę tak ja z runami. Niby były zwykłym pismem jak nasz polski alfabet a jednak samemu alfabetowi (nie zaklęciom)... przypisuje się super magiczne moce. To tak jakby Odyn w ogóle nie musiał galdrować czy posługiwać się seidr. Wystarczy, że rzuci w przeciwnika runą a ten stanie natychmiast w płomieniach... W takim razie na co komu Gungnir ja się pytam !?

 

Potem to na forach pojawia się masa ludzi z pytaniami "Jaka runa na...?" Dostają odpowiedź od "znawców" i zakładają bezmyślnie co im ludzie podrzucą bo "ma działać". Nie interesując się dlaczego akurat ta i co ona znaczy.

 

 

-----------------------------------------------------------

 

Jest też opcja, że nie dla śmierci nekromanci bawili się trupami... Padlina w odróżnieniu od ludzi żywych nie pitoli za uszami kiedy lepiej jest zamilknąć ;)

Edytowane przez FTS.Blake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym cóż ma fascynacja śmiercią do nekromancji per se? Wg. wierzeń i legend nekromanci stosowali wnętrzności delikwenta do dywinacji (był już martwy więc po śmierci). Nie wspominając o innych legendach wg. których wszyscy nekromanci jak jeden mąż szukali sposobu na to by tą śmierć powstrzymać... Trudno zatem powiedzieć, że nekromantów "śmierć" fascynowała.

Toz piszac o tych ludziach mialem na mysli dokladnie to, co w tej czesci swojej wypowiedzi przekazales.

 

Z reszta posta takze generalnie sie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to ja rzucam dwudziestkom.... Nekromancja to pic na wodę foto montaż tak jak cała reszta ceremoniałów. Jest to kolejny sposób na oszukanie podświadomości aby coś zrobiła.

 

I te filozofie o patologiach i zabijaniu dzieci:) Kiedyś to by was na stosie spalili i powiedzieli by że to jest normalne i naturalne (mnie też ale co tam). Hrefna rzucasz jakimiś starożytnymi prawami może spójrz w prawy dolny róg ekranu czy gdzie ty tam masz zegar z datą. Helow jesteśmy w XXI wieku przywołany przez ciebie duch wigilijny odstawił cię z powrotem kilka postów wcześniej. Nie po to naukowcy pracują żeby problemy rozwiązywać ciosem w potylicę. To co głosisz o ludziach i sensowności ich istnienia to jest szerzenie nienawiści. Całe szczęście to nie ty decydujesz o życiu innych możesz sobie tylko biadolić nad tym jakie to upośledzone osoby muszą żyć na świecie.

Hrefna przynależność do rodu to jeszcze nic nie znaczy musisz jeszcze dostać się do gildii;) I możesz expecić dalej:)

A ty należysz do rodu, masz jakiś herb? Może 3 lwy w tarczy dwa **** trzeci warczy? Nie sądzę, arystokracja nie zniżyła by się do poziomu takich poglądów arystokraci wiedzieli zawsze że bez klasy średniej i biedoty byli by nikim musieli by sami w polu tyrać.

 

Dlaczego nie napiszecie ile osób nie z patologicznej rodziny się stoczyło na margines? Acha no tak ich tak nie widać bo rodzice dają jeszcze kasę na ćpanie albo chlanie to nie trzeba się puszczać za działkę tak jak biedniejsi?:D

 

To skoro tak bardzo się nie znam zarzućcie czymś co wielka nekromancka magia może zrobić a inna szkoła / kult magiczny nie? Nie musicie się silić na jakieś wklepywanie rytuałów i tak byście tego nie napisali. Tylko dajcie mi przykład działania nekromanckiej magi nie wiem efekt jakiegoś tajnego zaklęcia. Uwaga dla mniej kumatych nekromantów daj eprzykład np: " dzięki zaklęciu unfaunfa i rytuałowi celesbeles szybciej rosną paznokcie". Nie muszę chyba wam mówić że wskrzeszanie trupów to w diablo 2 robiło się jednym klikiem więc proszę bez zbytniego fantazjowania:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Spike, gdybyś przeczytał wcześniejsze posty wiedziałbyś, że Twój post nie ma sensu. Dlaczego? Dlatego, że wszystko co napisałeś zostało poruszone już (przez nas samych zresztą ^^) Pisaliśmy o nekromancji nie jako o sztuce "diablo 2" a jako sposobie wróżenia... Pisaliśmy również o tym, że jeśli jakieś tam ożywianie zwłok miało miejsce (co jest bardzo mało prawdopodobne) to w dzisiejszych czasach raczej nie ma nigdzie o takich "wiarygodnych" sposobach wzmianki... Jeśli natomiast chciałbyś coś na wzrost paznokci to polecam ich nie obcinać przed dłuższy okres czasu i magia nie będzie Ci potrzebna ^^

 

Następnym razem zanim zaczniesz napinać swój "internetowy bajseps" przeczytaj resztę postów nim zrobisz z siebie głupka :)

 

P.S

 

Pisze się Hello :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FTS było to już poruszane dawno temu i chyba nie było cię wtedy na forum albo zostałeś zbanowany pod tamtym aliasem. Tak więc sami przyznajecie że nekromancja nie jest żadną tajemną sztuką tylko formą dywinacji. Tak więc Hrefna można spokojnie stwierdzić że jest to głupia sztuka bo skoro porównujesz ją do tarota to czy nie łatwiej zamiast bezcześcić zwłoki rozłożyć karty? A co do tego rozpruwania zwłok to gdzie tu poszanowanie dla zmarłego? Chyba że grzebanie komuś w bebechach nie jest profanacją zwłok.

Przed pochodzeniem rodowym najpierw stawiam przynależność gatunkową i prawo do życia dla każdego.

Jeżeli przeszkadza ci socjalizm (mi też) to się wyprowadź albo zmień ustrój w Polsce na Libertarianizm a nie propaguj zabijanie słabszych osobników społeczeństwa. A swoją drogą wole utrzymywać inwalidów z podatków niż setki niepotrzebnych urzędników i posłów. Widzisz Hrefna taki to już ustrój że dwaj menele mają większą siłę przebicia niż profesor uniwersytecki:) To jest socjalistyczna demokracja i jest tak od dawna a to co propagujesz swoimi poglądami to czysty nazizm.

A i nie zapomnij że naziści czerpali od sowietów od Marksa i Lenina a oni nie lubili takich jak ty czyli rodów rodowodów i tym podobnych i to oni wygrali ostatecznie;) Tak więc uważaj kogo popierasz bo los jest mściwy. Europa nie pomogła Ukrainie w trzydziestym trzecim i wojna zapukała do ich drzwi. Czerp z historii te czasy inżynierii społecznej powinny być już dawno za nami.

Co do płacenia podatków nawet jak bym był dzieckiem w wieku 14 lat płacił bym podatek za każdym razem gdy bym poszedł do sklepu po lizaka. Osoba która pracuje na zlecenie nie płaci zus i składki zdrowotnej ale nie jest na utrzymaniu rodziców i podatki również płaci i utrzymuje tych ludzi. Bo wszystkie podatki (a podatkiem tez jest składka do zus i zdrowotna bo jest obowiązkowa) lądują w jednym kotle budżetu i tam są rozdzielane. W razie gdybyś nie wiedziała kto płaci podatki a kto nie(a raczej haracz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tobie dwa pierwsze akapity są kompletnie abstrakcyjnymi przykładami. Stawiasz na równi śmierć głodową i przepowiadanie przyszłości? Z tym gwałtem nie wiem kompletnie o co ci chodzi a o więzach rodzinnych nic nie mówiłem. Przynależność gatunkowa jest ważna bo jesteśmy jednym gatunkiem i nie powinniśmy się wybijać miedzy sobą. Mało ci miejsca na ziemi? Jest cały wszechświat do skolonizowania trzeba by się tylko na ty skupić. Ten narkoman i chleb co to za przykład naprawdę tego nie rozumiem tak jak tego gwałtu żony? Wytłumacz mi to rozrysuj nie pojmuję....

 

Tak tak oczywiście bo wygłaszanie swoich poglądów na forum publicznym nie jest wcale publikowaniem a co za tym idzie głoszeniem swoich poglądów? I wcale nie chcesz mnie przekonać do: "Wspomniałam o ślepej uliczce, jaką są niektóre osiągnięcia medycyny, gdyż prowadzą do kopiowania słabszych genów i ogólnej degeneracji gatunku. " <- i wcale to nie jest dyskryminacja pewnych warstw społecznych?

 

Ilość podatków można zminimalizować nawet do zera. Opieka socjalna jest droższa od prywatnej i zabija wolny rynek medyczny który uwolniony obniżył by ceny usług. Podatki nie są niezbędne do życia społeczeństwa (i to jest dziecinne podejście). Są niezbędne do utrzymania drogiej administracji i nierentownych przedsiębiorstw państwowych.

 

Wytłumacz o co ci dokładnie chodzi z tymi gwałtami.

I powiedz w czym lepsza od tarota jest profanacja ciał. (To o czym mówisz jest profanacją w świetle prawa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wcale nie było mowy o stawianiu więzi gatunkowych przed rodowymi, prawda? A to o czym wspominałam wiąże się właśnie ze "stawianiem przynależności gatunkowej przed pochodzeniem rodowym". Stąd pytanie o zgodę na gwałt na żonie - skoro przed więziami rodowymi stawiasz gatunkowe, użyczysz swojej żony każdemu, kto zechce się nią zaspokoić. Lub raczej może córki - bo ona zdecydowanie będzie pochodziła z twojego rodu. To logicznie wynika z cytowanego zdania. "

 

Nadal nie wiem co ma prawo do życia wspólnego z prawem do gwałtu? Dziwnie pojmujesz prawo do życia możesz mi to wyjaśnić? Bo widzisz mój powolny tok myślenia nie nadąża za twoimi przewrotnymi interpretacjami albo i nadinterpretacjami. Ze stawianiem gatunku ponad rodowód chodziło mi raczej luźniejsze podejście do tradycji nie przyzwolenie na gwałt czy wyrzekanie się kogokolwiek. Raczej o myśl że przede wszystkim jesteśmy ludźmi i nie ładnie jest patrzeć obojętnie na cierpienie innych ludzi...

 

Co do utrzymywaniem innych ze składek NFZ. Do puki jestem zmuszony płacić składki zgadzam się na utrzymywanie innych przy życiu za ich pomocą. Nie tobie ani też nie mi decydować o tym. Może postuluj za prywatną służbą zdrowia? Nie interesował cię nigdy Libertarianizm i Austriacka szkołą ekonomi? Polecam....

Prawo naturalne jest już trochę mało aktualne, nauka jest po to abyśmy to prawo łamali i sama natura daje nam do tego prawo wyposażając nas w mózg z takimi możliwościami.

 

"Poza tym nie rozumiesz chyba pojęcia teoretycznych dywagacji - czy ktoś tu mówi o aktywnym praktykowaniu nekromancji?"

No wiesz bez powodu nikt nie pyta:D

 

A teraz powiedz dla czego od razu jasno tego nie zaznaczyłaś? I dla czego nie napiszesz czegoś więcej o nekromancji? <-- to nie jest żadna złośliwość tylko zachęta.

 

Odbiegając od wnętrzności kiedyś czytałem że spirytyzm też zaliczano do nekromancji. Nekromantą podobno nie był nikt ożywiający trupy tylko ktoś kto kontaktuje się z zaświatami, ze zmarłymi. Wiem ze o tym już pewnie było na forum ale nie każdemu może chcieć się szukać parę lat wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim poście napisałem już o co mi chodziło dla tego nie będę się powtarzał najwidoczniej wcześniej nie zrozumiałaś albo z powodu nie jasnego tłumaczenia z mej strony albo po prostu nie zrozumiałaś.

 

Wiedźmy z Endor w Biblii nie kojarzę.

A co z wykorzystywaniem w tych celach ciał zwierząt czy to też można za nekromancję uznać?

 

Nawiązując do twoich poprzednich postów bo wcześniej nie zapytałem. Czy uważasz ze do tej dziedziny magii należy mieć odpowiednio ukierunkowaną intuicję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli by tak było w co i tak nie wierzę:) Po za tym składka zus i zdrowotna nadal są podatkami bo są przymusowe to że zmienisz nazwę nie zmieni znaczenia.

Twoje informacje z linku są nie prawdziwe bo skoro jest dług to budżet jest na minusie a te jpg pokazują co innego.

Te kwestie dotyczą poniekąd bezpośrednio wszystkich obywateli...\

 

Temat z magią nekromancką i z wami dla mnie jest zamknięty a przedstawia się on tak:

Jest banda szaleńców która twierdzi że wie coś o magii ale to tylko bełkot ćpunów albo marketing.... Ale prawdy głoszone przez was w tej kwestii są jak najbardziej prawdziwe i najlepiej jeszcze podparte nauką. (Kiedyś ludzie wierzyli że ziemia jest płaska i też są na to dowody). Prawda jest taka że to jest forum ezoteryczne i nie będzie miał tutaj nikt racji do puki nie przedstawi uznanych naukowych dowodów swojego działania. A że tak się raczej nie stanie w najbliższym czasie każdy kto opowie o swoich sposobach magii śmierci będzie miał rację i nie będzie można negować jego teorii bo jest ona na tym samym poziomie prawdopodobieństwa co teorie kogokolwiek kto za maga się uważa/nekromante/elfa czy innego magicznego stwora.

 

Jedynie mogę się zgodzić że niektóre osoby mają predyspozycje i łatwiej przyswajają pewne kwestie z którymi inni mogą mieć problem, jednak przyswojenie nie jest niemożliwe.

A teraz idę praktykować kucykową magię bo jest ona tak samo prawdopodobna co to wszystko tutaj. Poza NFZ i ZUS bo to najczarniejsza i najpodlejsza magiijaaa jaka istnieje;) A raczej klątwa...

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wielu z was w ogóle nie wie, co to jest prawdziwa nekromancja w ujęciu historycznym... Troche bawią mnie te dywagacje. Najpierw dowiedzcie się o co chodzi, a potem dopiero bawcie się we wielkich magów. Polecam na początek poczytać nieco o największym nekromancie, Johnie Dee...

 

Tak, forum pełne jest miszczów magii, którzy wychowali się na durackich książkach... Żenujące. Nie to, abym negowała magię, bo uważam, że ona jak najbardziej działa, tylko tacy internetowi magowie tylko wprowadzają chaos i sieją dezinformację. Ostatnio nawet sięgnęłam w Matrasie po książkę "Magija Niska" Lona Millo Du Quete, czy jakoś tak i odkryłam, że to po prostu jakaś wielka kpina z magii.

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja ogólnie wyznaje jedną zasadę magia jest jedna a magiczne znaki których się używa nie mają żadnej magicznej mocy są tylko narzędziem do oszukania podświadomości do skłonienia jej do zrobienia czegoś więcej. I nawet filiżanka może w takim wypadku mieć magiczną moc jeśli tylko ci to odpowiada i jest dla ciebie skuteczne. Nie wiem dla czego jest to dla ludzi aż tak kontrowersyjne podobne poglądy głosi teoria magii chaosu. Ale w internecie jest pełno mistrzów magii którzy udzielają sobie wyłącznego prawa do głoszenia tej "prawdziwej" teorii magii. Tym czasem zapominają że to coś całkiem abstrakcyjnego nie uformowanego i nie podpartego żadnymi naukowymi dowodami więc gdzie tu miejsce na "prawdziwe" i "fałszywe" teorie?

 

Mało tego ze owi mistrzowie nie chcą dzielić się swoją wiedzą z innymi (bo jest tak tajna i wspaniała że nie każdy jest gotowy na jej przyjęcie i jeszcze sobie krzywdę zrobi nieborak :D) to negują teorię i doświadczenia innych. Jednym słowem przeszkadzają w wymianie doświadczeń i starają się zakłócić przepływ informacji. A jak już dadzą jakąś rade to jest ona tak oświecają ca umysł że nie będzie łatwo ją wykonać, no przecież to wielka magija....

Edytowane przez Spike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Przerywając wam na sekundę wpychanie sobie nawzajem paluszków do nosa ^^

 

Johnie Dee...

 

Największy nekromanta? Chyba pod względem wzrostu... Pisząc, że połowa z nas nie wie o czym mówi fajnie by było dorzucić do tego jakieś argumenty potwierdzające teorie. W przeciwnym razie mogę Cię zapewnić, że Twoje błyśnięcie na tym forum przejdzie niezauważone...

 

P.S

 

Czytałem jego światłe pomysły i mam tylko dwa spostrzeżenia:

 

1. Ktoś kto zajmuje się wszystkim tak naprawdę nie będzie ani "największy" ani też "najlepszy" w niczym.

2. Niektóre z jego pomysłów są tak abstrakcyjne, że choć za bojaźliwą osobę się nie uważam to nie wiem czy pozwoliłbym sobie na takie "eksperymenty".

 

P.S 2

 

Nie wiem skąd wzięłaś ten wydumany wniosek o jego "potędze" a jestem bardzo ciekaw więc czekam na jakieś argumenty do dalszej dyskusji.

Edytowane przez FTS.Blake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...