Skocz do zawartości

Praktyka medytacji „rozkładu”


Tero Kir

Rekomendowane odpowiedzi

Połóż się na łóżku lub podłodze. Musi być wygodnie i komfortowo. Najlepiej położyć się w pozycji Shavasana (pozycja zwłok). Oddychaj głęboko, równo i spokojnie. Skup uwagę na oddechu, robiąc niewielkie pauzy przy wdechu i wydechu. To pomoże ci zatrzymać „węwnętrzny djalog” (niektórzy moga znać tą praktyke z cwiczeń OOBE), co jest bardzo ważne w tej praktyce. Osiągając WT (węwnętrzny djalog) wizualizując usuń skórę z ciała, odsłaniając mięśni, narządy wewnętrzne i kości. Zanurz się w tym stanie. Poczuj. Jakie uczucia masz? Co właściwie doświadczasz? Zapamiętaj to wszystko. Następnie usuń myślą wszystkie mięśnie z ciała, pozostawiając tylko narządy wewnętrzne i kości. Ponownie, śledż za płynącymi doświadczeniami - jak się czujesz? Kim jesteś? Gdzie teraz się znajdujesz? Itd. Następnie należy usunąć wszystkie wewnętrzne organy, zostawiając tylko szkielet, a następnie zanurzyć się w tym stanie.Jakie są twoje odczucia?

I nareszcie mentalnie usuwasz szkielet, czyli usunąć się całkowicie, jakby się „rozpłynąć”. Zanurzyć się w tym stanie i poczuj. Gdzie jest teraz jest twoje "ja"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się spytam co to daje?

Jest to jeden z rodzajow medetacji - chyba nie ma potrzeby tułmaczyć terminu "medytacja"

Zresztą daje to nienajgorszą podstawe do oobe i np. takiego typu doświadczeń: http://www.ezoforum.pl/nekromancia/56129-wejscie-do-nekro-poziomu.html

Edytowane przez Tero Kir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Gość mahadeva
Połóż się na łóżku lub podłodze. Musi być wygodnie i komfortowo. Najlepiej położyć się w pozycji Shavasana (pozycja zwłok). Oddychaj głęboko, równo i spokojnie. Skup uwagę na oddechu, robiąc niewielkie pauzy przy wdechu i wydechu. To pomoże ci zatrzymać „węwnętrzny djalog” (niektórzy moga znać tą praktyke z cwiczeń OOBE), co jest bardzo ważne w tej praktyce. Osiągając WT (węwnętrzny djalog) wizualizując usuń skórę z ciała, odsłaniając mięśni, narządy wewnętrzne i kości. Zanurz się w tym stanie. Poczuj. Jakie uczucia masz? Co właściwie doświadczasz? Zapamiętaj to wszystko. Następnie usuń myślą wszystkie mięśnie z ciała, pozostawiając tylko narządy wewnętrzne i kości. Ponownie, śledż za płynącymi doświadczeniami - jak się czujesz? Kim jesteś? Gdzie teraz się znajdujesz? Itd. Następnie należy usunąć wszystkie wewnętrzne organy, zostawiając tylko szkielet, a następnie zanurzyć się w tym stanie.Jakie są twoje odczucia?

I nareszcie mentalnie usuwasz szkielet, czyli usunąć się całkowicie, jakby się „rozpłynąć”. Zanurzyć się w tym stanie i poczuj. Gdzie jest teraz jest twoje "ja"...

Wizualizacja to potężne narzędzie, przyciągamy sobie to życia to, co wizualizujemy. Takie eksperymenty mogą przyciągnąć sytuacje, kiedy faktycznie będą z nas ściągać skórę, albo skóra będzie nam odchodzić od ciała, na przykład po oparzeniach, albo przykładowo będą nam wycinać narządy wewnętrzne podczas operacji. Wolę tradycyjne sprawdzone metody, jeśli chodzi o medytację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuje twoj poglad mahadeva - jednak to wlasnie dzial nekromacji - i z tymi technikami wiaze sie pewien tok myslenia i filozofji. Nie namawiam kazdego. Niech widza ci co cha isc ta sciezka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie eksperymenty mogą przyciągnąć sytuacje, kiedy faktycznie będą z nas ściągać skórę, albo skóra będzie nam odchodzić od ciała, na przykład po oparzeniach, albo przykładowo będą nam wycinać narządy wewnętrzne podczas operacji.

co za bzdury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mahadeva
Szanuje twoj poglad mahadeva - jednak to wlasnie dzial nekromacji - i z tymi technikami wiaze sie pewien tok myslenia i filozofji. Nie namawiam kazdego. Niech widza ci co cha isc ta sciezka.

Mniej więcej rozumiem ideę, chodzi pewnie o to, żeby przekonać się, że "ja" to nie ciało, tyle że "ja" bardziej związane jest z naszymi myślami i emocjami. Znasz przynajmniej kogoś, kto osiągnął jakieś konkretne efekty po takich medytacjach, czy to skutkuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej rozumiem ideę, chodzi pewnie o to, żeby przekonać się, że "ja" to nie ciało, tyle że "ja" bardziej związane jest z naszymi myślami i emocjami. Znasz przynajmniej kogoś, kto osiągnął jakieś konkretne efekty po takich medytacjach, czy to skutkuje?

dziekuje ale to nonsenss!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mahadeva

W sumie nic się tu nie dowiedziałem, w takim razie poszukam informacji na innych forach, może ktoś coś więcej potrafi powiedzieć o medytacji rozkładu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest już zauważył Tero jest po prostu zwykła medytacja, która wygląda zupełnie inaczej od wielu form medytacji, których podstawy są wspólne a jedyną różnicą jest nazwa, używanie określeń na jej opisanie a także to, że jednemu może być wygodniej z jedną a drugiemu z drugą formą medytacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj medytacja z Liber HHH Crowley'a:

 

II.

 

AAA

 

 

 

"Te luźne bandaże trupa; te rozwiązane stopy Ozyrysa sprawiają, że Bóg płonie z wściekłości na nieboskłonie, dzierżąc w dłoni niesamowity harpun."

 

- LIBER LAPIDIS LAZULI. VII. III.

 

0. Siedzisz w asanie, bądź leżysz w shavasanie albo pozycji umierającego Buddy.

 

1. Rozmyślasz o śmierci. Wyobrażasz sobie rozmaite choroby, które mogą cię dotknąć oraz wypadki, które mogą ci się przydarzyć. Przyglądasz się przebiegowi śmierci, której ty jesteś bohaterem.

 

(Niezwykle przydatną praktyką wstępną jest lektura książek o patologii oraz wizyta w muzeach i prosektoriach.)

 

2. Kontynuuj tę praktykę aż do chwili całkowitej śmierci. Przyglądaj się trupowi w fazie balsamowania, spowijania i grzebania.

 

3. Wyobraź sobie teraz boskie tchnienie wchodzące do twoich nozdrzy.

 

4. Następnie, wyobraź sobie boskie światło oświecające twoje oczy.

 

5. Następnie, wyobraź sobie boski głos budzący twe uszy.

 

6. Następnie, wyobraź sobie boski pocałunek odciskający się na twoich ustach.

 

7. Następnie, wyobraź sobie boską energię pouczającą nerwy i mięśnie twego ciała i skup się na zjawisku zaobserwowanym wcześniej, w punkcie 3, przywracając krążenie.

 

8. Na samym zaś końcu, wyobraź sobie powrót siły rozrodczej, którą wykorzystaj przy nasycaniu jajka światłem, którym opływa człowiek.

 

9. A teraz, przedstaw sobie, że to jajko jest dyskiem Słońca, znajdującym się na zachodzie.

 

10. Niechaj to jajko pogrąży się w ciemnościach, niesione berkantyną niebios, na plecach świętej krowy, Hathor. A może wtedy dane ci będzie usłyszeć jej jęki.

 

11. Niechaj stanie się najczarniejszą z czerni. Podczas tej medytacji pozbędziesz się wszystkich lęków, ponieważ nie ma nic bardziej przerażającego od tej czerni.

 

A jeśli dobrze wykonasz tę medytację, wnet usłyszysz brzęczenie i buczenie żuka.

 

12. Ciemność przeminie, a ty z różą i złotem pojawisz się na wschodzie, słysząc w swoich uszach krzyk sokoła. Powinien być on chrapliwy i przenikliwy.

 

13. Na koniec powstaniesz pośród niebios, w kuli chwały. Po czym pojawi się potężny dźwięk, który mądrzy ludzie porównują do ryku lwa.

 

14. Powinieneś wtedy wyjść z tej wizji, przybierając boską formę Ozyrysa na tronie.

 

15. A wtedy powtórzysz donośnym głosem okrzyk triumfu zmartwychwstałego boga, który przekazał ci twój przełożony.

 

16. A kiedy to już nastąpi, ponownie wejdziesz w wizję, nabierając w niej doskonałości.

 

17. Potem zaś, powrócisz do swego ciała i złożysz podziękowania Najwyższemu Bogowi I A I D A, o tak, temu właśnie Najwyższemu Bogowi.

 

18. Zapamiętaj sobie dobrze, że operację tę należy wykonać w miejscu możliwie jak najbardziej odosobnionym i poświęconym praktykom Magiji Światła. Ponadto, na samym początku należy ceremonialnie otworzyć świątynię, zgodnie ze swoją wiedzą i umiejętnościami oraz nie zapomnieć o jej zamknięciu po zakończeniu praktyki. Natomiast w przypadku praktyk wstępnych, wystarczy proste oczyszczenie poprzez rytualną kąpiel, wdzianie odpowiednich szat i wykonanie rytuałów pentagramu i heksagramu.

 

Punkty 0-2 powinno się praktykować na samym początku, dopóki nie osiągnie się w nich jakichś rezultatów. Następnie, powinno się wykonać boską inwokację Apolla, Izydy, Jowisza lub Serapisa.

 

Następnie, po szybkim podsumowaniu praktyk 0-2, rozpocznij praktyki 3-7.

 

Kiedy je opanujesz, dodaj do nich praktykę 8.

 

Następnie, dodaj praktyki 9-13.

 

Potem, kiedy dobrze się przygotujesz, będziesz mógł wykonać całą medytację za jednym razem. Należy ją kontynuować do chwili, kiedy osiągnie się sukces. Albowiem jest to potężna i święta medytacja, posiadająca władzę nawet nad śmiercią, o tak, nawet nad samą śmiercią.

 

(Uwaga Fra. O.M. : W tej medytacji podczas jednej chwili skupienia możesz uzyskać samadhi. Należy się tego poważnie wystrzegać, bardziej niż jakiejkolwiek innej utraty kontroli, ponieważ stanowi ono największe zagrożenie obsesją. W punkcie I należy także uważać na ataki ostrej melancholii.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w pelni sie zgadadzam - sa pewne roznice, zreszta musialbym czytac w pelni AC. by zrozumiec calosiowosc ideii - a tak niestety nie robilem. Wiec dla mnie Librum jest cos obcego - choc nie twierdze ze jest to "calkowicie nowatorska mysl"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...