zgon naturalny?

Od krótkiej chwili przebywam na forum, trochu dłuźej śledze wątki pojawiające się na nim.... i.... zauważyłem spory zanik aktywności w wielu działach, m.in. tym dziale. Zastanawiam się czy dział doznał zgonu naturalnego czy celowo zostaje omijany przez większość użytkowników którzy dużo w nim czasu spędzili. Rozumiem, iż tematyka nekromancji jest tematem "śliskim", niemniej jednak uważam że pozostawienie tak wielu kwesti niewyjaśnionych, tudzież błędnie zinterpretowanych może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Więc wysyłam "apel", choć może bardziej prośbę o odzew czy tematyka tego działu została wyeliminowana z życia forum czy też może została odsunięta na plan dalszy z nieznanych powodów.

Na forum zarejestrowałem się między innymi dla właśnie tego działu. Jeśli dostane odzew w nim, w tematach z nim związanych z pełnym zainteresowaniem, oraz zaangażowaniem będe go rozwijał w miarę moich możliwości. Jeśli tak się nie stanie będe próbował w innych działach bliskich mojej osobie. Od siebie mogę zagwarantować wiedze z zakresu energetyki, astral, okultyzm (demonologia i nie tylko), kwestie religijne( ogólne: od judaizmu po buddyzm). A oczekujiwać osobiście mogę jedynie "rozruszanie" forum

Pozdrawiam

dział padł, bo nie ma specjalnie chętnych do dyskusji w nim.

Wszystkie współczesne ezoteryczne wydymki szybko sprowadzane są do parteru, a osoby o rzeczowej wiedzy nie mają czasu/chęci na dyskusje z co niektórymi. Ty też póki co dużo obiecujesz, ale jak chcesz się udzielać, to się udzielaj. Prawdziwość Twojej wiedzy zweryfikujemy w trakcie

jaki rodzaj magii praktykujesz?

Dawniej demonologię oraz nekromancje, aktualnie staram się wrócić do "tematu", ale już ze zdecydowanie innym podejściem. Moje dawne praktyki są tematem raczej zakazanym na forum, a więc skupię się bardziej na praktykach ochronnych w tych tematach, a także będe próbował rzucić trochę światła na tematy które moim zdaniem odbiegają od większości "praktyk".

A co udało się Tobie osiągnąć w ,, tematach raczej zakazanych na tym forum"?

jedną z najważniejszych chyba rzeczy, że nie ważne co się zrobi w celach ochronnych, są siły które i tak będą w stanie sprowadzić cię do "parteru". Ale konkretne informacje na ten temat raczej ominę w tematach ogólnych z powodów osobistych, a przede wszystkim ze względu na historię mojej wędrówki która rozpoczęła się na wicce a skończyła powrotem do zera energetycznego. Pewne informacje lepiej zostawić jednak dla osób które chcą "poszerzyć" wiedzę, aniżeli ją zdobyć.

Ok.Twoja wola.Weryfikacja zakończona.Dla mnie wszystko jasne.A co do sił ,, sprowadzajacych do parteru" to jakoś sobie z nimi radzę.

"Weryfikacja" hmmm.. ocena bywa mylna niejednokrotnie, a pierwsze wrażenie błędne. Forum uważam za miejsce wymiany informacji i uzupełniania wiedzy. Nie zamierzam traktować wpisów innych userów jako kompentium wiedzy na jakiś temat i wolałbym żeby nikt w ten sposób nie traktował moich wpisów. "Dla mnie wszystko jasne" nie wiem jak się do tego odnieść, węc potraktuję tę informacje neutralnie, jednakowoż przyznam iż wewnętrznie chciałbym wiedzieć jak wypadłem w "teście". Nie oczekuje, że pan Dr podzieli się ze mną swoim osądem, czas zweryfikuje moją wiedze, umiejętności, doświadczenie. A co do owych sił radzę zachować wielką ostroźność gdyź istoty które są nam ogólnikowo znane są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Powodzenia w poszerzaniu własnych horyzontów i mam nadzieję, że Twoje przyszłe doświadczenia nie przekroczą Twoich możliwości.

Jak dla mnie - dużo piszesz, mało zrobiłeś

jedną z najważniejszych chyba rzeczy, że nie ważne co się zrobi w celach ochronnych, są siły które i tak będą w stanie sprowadzić cię do "parteru".

ameryki nie odkryles - tylko glupek mysli ze jest niepokonany, przynajmniej do czasu przezycia szoku porazki

jednak wraz z nabywaniem doswiadczenia wiedzy i wzrostem osobistego potencjalu po prostu potrafisz wiecej

"Jak dla mnie - dużo piszesz, mało zrobiłeś ;)"

Z moich doświadczeń mógłbym napisać niezłą książke, ale z doświadczenia wiem że w najlepszym wypadku zostałbym wysłany na badania psychiatryczne może z czasem "pochwale" się czymś więcej niż wiedzą ogólną i światopoglądem

"ameryki nie odkryles - tylko glupek mysli ze jest niepokonany, przynajmniej do czasu przezycia szoku porazki"

Szok był, ale porażką bym tego nie nazwał wszystko co zwiększa świadomość jest swego rodzajem zwycięstwem. Moja "porażka" to raczej usilna próba odcięcia się od ezoteryki.... to był jedyny prawdziwy błąd... ale 10 lat życia i osobistych doświadczeń nie da się wymazać...

Co do całości tematu i pojęcia od czego zacząłem się tym zajmować na "poważnie" mogę uznać zobaczenie ducha w wieku 10 lat, po którym to spotkaniu straciłem dwa lata ( totalna pustka, zanik pamięci. Nazwijcie to jak chcecie) a później baaardzo ambitne poszukiwanie "prawdy", co poskutkowało ogromem wiedzy na tle religijnym i światopoglądowym w wieku lat 15, a później stwierdzeniu że w mojej układance brakuje puzzli. Zapewne wszystkie moje wypowiedzi spotkają się z krytyką, subiektywizmem który jest "wszędobylski" niemniej jestem otwarty na obrone swojego stanowiska... najbardziej jednak przeraża mnie fakt iż sporej większości mojej "wersji świata" nie jestem w stanie przedstawić w formie faktów i źródeł do nich, ale to każdy zweryfikuje swoim osądem