Dzeń rejestracji/założenia firmy

W procesie rodzenia dziecka co jest ważniejsze: akcja porodowa i wszystkie działania z tym związane czy pierwszy oddech i tym samym "fizyczna rejestracja" życia nowej duszy na Ziemi?

Podobnie jest z firmą: masz na dokumencie rozpoczęcie jej życia od poniedziałku.

Jest to umowa na rok czyli obejmuje konkretny czas od momentu zaistnienia, a Twoja domena zaistniała faktycznie w poniedziałek, nie w piątek.

We wtorek przyszła faktura za domenę na rok od poniedziałku w przód z piątkową datą opłacenia.

Thade data opłacenia to proces prowadzący do zaistnienia domeny a nie jej zaistnienie. Napisałeś: rok od poniedziałku, więc rozumiem iż od poniedziałku Twoja domena zaistniała w sieci, przedtem jej nie było. Stąd wyprowadzam datę faktycznego zaistnienia a nie jej proces przygotowawczy.

Na każdych dokumentach założycielskich widnieje data rejestracji firmy, choć przecież proces przygotowawczy trwa wcześniej, jednak za oficjalną uznaje się datę rejestracji właśnie (wpisania do ewidencji) a nie procedurę jak np. opłaty.

Istnieją też warianty wspomagające, stosowane w przypadku kiedy nie ma się wpływu na datę zaistnienia (a najczęściej się nie ma) w postaci np. przecięcia wstęgi, ale bez względu na wszystko datą urodzin czegokolwiek jest to, co widnieje w dokumencie, że tak powiem ostatecznym, stwierdzającym, że moja firma istnieje od 26.03. 2016 - to jest jak metryka urodzenia.

edit: natomiast jeśli domena zaistniała w piątek, to jej datą urodzenia jest piątek.

w tym wypadku jest to czas określony, zaczęty "od" i trwający "do", tu nie ma zaczęcia (czyli obowiązywania) od poniedziałku; więc o ile faktycznie jej życie trwa od piątku to za datę przyjmij piątek.