Skocz do zawartości

Tanzyty i esencje


marika331

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

zaczęłam interesować się numerologią.

Mam jednak problemy z interpretacją.

Obliczyłam np. tranzyt na obecny rok:

Tranzyty: M-O-A esencja 2

jak to zinterpretować?

W jakiej książce mogę znaleźć interpretację?

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)

Edytowane przez marika331
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tranzyty liter i esencje mają za zadanie oddawać charakter/ klimat analizowanego okresu czy układu, są jakby dodatkową, kolejną wskazówką prognostyczną, która pozwala doprecyzować charakterystykę albo prognozę numerologiczną.

W literaturze podane są co najmniej dwie metody obliczania tych tranzytów i esencji, nie pamiętam już co w której z lektur jest zawarte; esencje jakoweś na pewno są wspomniane u J.D. Fermier.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tranzyty liter rozpatruje się w odniesieniu do całości numerogramu. Interpretacja bazuje na znaczeniu liter. Te z kolei podawane są niejednorodnie, więc pewne rozbieżności siłą rzeczy będą, poza tym te opisy podawane są także jako różne warianty, np. jako uniwersalna symbolika litery (czyli dusza litery) bez rozróżniania jakiego obszaru dotyczy albo jako symbolika litery, ale dotycząca przede wszystkim pierwszych liter imion i nazwisk. To nie ma jednak większego znaczenia, bowiem ta symbolika jest taka sama.

Z tym, że jest to symbolika kombinowana podobnie jak niżej wspomniana "chaldejska", ale w odróżnieniu od niej ma zastosowanie uniwersalne, w sensie takim, że jest skorelowana z wartościami liter alfabetu łacińskiego, który jest powszechnie używanym alfabetem.

W systemie "chaldejskim" dusza litery też jest skombinowana wraz z wartością numeryczną tej litery, ale alfabet ten idzie w innej kolejności niż łaciński, więc siłą rzeczy nie da się tego stosować ani w szerokim zakresie ani nie podpina się go do symboliki związanej z alfabetem łacińskim.

Opisy liter związane z alfabetem łacińskim znajdziesz w książce V. Kuklińskiej - Woźny "Nazwisko tworzy charakter", a z "chaldejskim" w książce H.A. Lagan "Numerologia chaldejska".

Obie wersje można odnieść zarówno do charakteru energii litery w tranzycie jak i do zobrazowania człowieka, który ma wyeksponowane dane litery.

Istnieją też wersje ezoteryczne, te z kolei oprócz bazowania na łacinie (tzn. ta wersja którą ja znam) nawiązują także do kształtu liter oraz mają przypisane sobie atrybuty. Ale nie wiem w której z dostępnych na rynku książek można to znaleźć, nie wszystkie jeszcze przeczytałam ;)

Tyle tytułem wstępu, żebyś wiedziała na co zwrócić uwagę jeśli zdecydujesz się na lekturę jakiejś książki.

 

Co do interpretacji: generalnie w danym roku tranzytowym patrzymy:

a) co wnosi ze sobą dana litera

B) czy jej symbolika / energia kłóci się czy nie z liczbami z portretu.

Na esencję spogląda się w podobny sposób.

Skoro te elementy mają oddawać klimat analizowanego układu lub badanego czasu, a każda litera i liczba opowiada o jakimś etapie / odcinku ziemskiej drogi, to oczywistym jest, iż muszą być zestawione z wszystkimi elementami użytymi w analizie numero i jeśli dotyczy to liczb to zasada jest jedna: bez względu jaki to element zawsze rozpatruje się go zgodnie z właściwościami liczby, którą wyraża.

A jeśli dotyczy litery to o charakterze wnoszonej przez nią energii opowiada jej symbolika.

 

J.D. Fermier o esencji 2 tak pisze: "zależność od kontekstu. Należy poddać się biegowi wydarzeń. Dyplomacja i cierpliwość.

Jak widać niewiele (i w ten sposób traktuje inne esencje), ale tym samym widzisz, że to nihil novi - po prostu są to właściwości liczby 2.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo :)

To już mam teraz mętlik w głowie. Obliczałam tranzyty i esencje tak, jak podano na stronie Umysl.pl .: Numerologia :. Esencje i Tranzyty

Brano więc pod uwagę wszystkie litery imion i nazwiska. Każda litera działa inną ilość lat. Według tych obliczeń mam tranzyt R-Y-N a esencja 3.

Według Fermier każda litera to jeden rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Marika... w pierwszym poście napisałam, że są co najmniej dwie metody obliczania, ale powiedziałaś, że wiesz jak to obliczać, więc się nie wcinałam, jednak wiedziałam jak to się skończy ;)

Będziesz miała jeszcze większy mętlik, jak zapoznasz się z różnymi metodami obliczania czegokolwiek ;P

To co napisałam o symbolice liter jest niejako uniwersalne i ma zastosowanie tak do wszystkich liter imienia i nazwiska w tranzycie jak i do pierwszych imion w analizie, to po prostu zależy od tego jaki element rozpatrujemy.

Natomiast rzeczywiście jest problem z czasem tranzytu. Mnie uczono, że trwa on tak, jak podałaś, a więc litery A,J,S - 1 rok, B,K,T po dwa lata itd.

Później dopiero spotkałam się z metodą Fermiera (to nazwa umowna, dla rozróżnienia od ww.), którą odnalazłam również na jakichś forach i gdzieś w literaturze.

Szczerze powiedziawszy nie wiem, która jest "prawidłowa", eksperymentowałam na sobie z obiema, ale... każda pasuje, tzn. w każdej da się odnaleźć elementy pasujące do rzeczywistej, bieżącej sytuacji. Chyba nie jestem tu bezwzględnie i chłodno obiektywna ;)

Zresztą cała numerologia współczesna jest w fazie eksperymentów, tylko jedne są starsze - to te sięgające początków dzisiejszej numerologii i mające o niebo bogatszą bazę doświadczalną, a drugie młodsze, więc i stosowna "dokumentacja" jest uboższa.

Tranzyty liter zostały wprowadzone do numerologii w latach 30 XX w. ale jak widać szybko powstały modyfikacje, zresztą tak naprawdę niewiele wiadomo o ich genezie, jak i genezie innych elementów; zasadniczo jest to mieszanka różnych "tradycji ezoterycznych", z kabalistyką i astrologią oraz ruchem teozoficznym jako takim włącznie.

Generalnie teraz istnieją dwa popularne i ścierające się ze sobą nurty numerologiczne: pierwszy, najstarszy, wywodzi się od p. Balliett i J.Jordan, a drugi od G.Lobos.

One na pewnych obszarach nie różnią się (np. charakterystyka liczb, podział na samogłoski i spółgłoski) a na innych różnice są diametralne (rok osobisty, wibracja związku - novum G.Lobos). Numerolodzy z jednego i drugiego obozu zwalczają się wzajemnie ;) ale jest i trzeci obóz, który usiłuje łączyć te metody.

O pierdyliardzie dziwnych teorii nawet nie chcę wspominać, bo co blog / strona to na różniste dziwolągi amatorskiej produkcji można się nadziać.

 

Więc na niejedno się natniesz na swojej numerologicznej drodze, ale skoro mówisz, że dopiero zaczynasz, to od pierwszego kroku rób notatki z każdego numerogramu, który weźmiesz pod lupę, wziąwszy pod uwagę chociaż te dwa wiodące nurty - wtedy będziesz miała porównanie, która metoda jest najbardziej zbliżona do rzeczywistości. Innego sposobu na przekonanie się "co działa" chyba nie ma.

 

Jak chcesz to wrzucę opis jakiejś Twojej litery wg. Kuklińskiej i wg. Lagan.

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję jeszcze raz:) Mam właśnie taki mętlik, bo zakupiłam kilka książek. Nie wiem, jak np. traktować Y - Lobos uważa, że to spółgłoska....

Poproszę o opis jednej z moich liter: Maria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Podam przykłady na literze I ponieważ ona w alfabecie / systemie "chaldejskim" ma wartość 1 (bo tu litery są ułożone w porządku 1 - 8), a w alfabecie łacińskim i tzw. "systemie pitagorejskim"jej wartość to 9.

 

V. Kuklińska

Ta litera pełna jest emocjonalnych pasji i namiętności. Jest wbita w ziemię, ale połączona z niebem. Reprezentuje niezależnego człowieka, który może oddziaływać na duże grupy ludzi. Jeśli sam jest zabłąkany w świecie to wyprowadzi innych na manowce, jeśli natomiast rozbudził swój duchowy potencjał i cierpliwie, wytrwale zmierza do duchowej wiedzy i mądrości, to stanie się mistrzem dla innych, prowadzącym zbłąkanych do ich domu.

Jeśli w imieniu i nazwisku jest wiele "I" człowiek może mieć naturalne właściwości uzdrawiające. Musi jednak zadbać o samego siebie. Nadmierne wydatkowanie energii na rzecz innych ludzi prowadzi wprost na drogę samozagłady, chorób ciała fizycznego i psychiki oraz zubożenia zbiornika sił duchowych. Potrzebuje więc samotności, spokoju, ciszy i czasu na odpoczynek i refleksję.

 

H.A. Lagan

I (wartość 1): intuicja, czyli boski dar

W pierwotnych, starożytnych piktogramach jest to symbol człowieka. Tak odnosimy się do siebie jako istot, ale dokładniej rzecz ujmując chodzi o łączność (Intuicję) między Bogiem a Człowiekiem, a zarazem ich rozdzielenie: ten znak mówi o ludzkim ego, odzwierciedlonym w wyrazach "chcę" i 'potrzebuję". Jego energia ma charakter równocześnie osobisty i zbiorowy, jak w wyrazie Include (obejmować/ zawierać). Wobec tej właśnie litery żywię najwyższy szacunek, ponieważ symbolizuje prawdziwe zjednoczenie wszystkiego z siłą wyższą.

Litera I reprezentuje dar intuicji, który przejawia się w postaci instynktownego przeczucia albo wrażenia typu: "wiedziałem, że to się stanie". Czasem człowiek ma złe przeczucie na temat czegoś lub kogoś, ale ciągle je ignoruje.

Ten głos intuicji jest jak telefon. Maleńki, czerwony telefon, który znajduje się w moim brzuchu i którego cieniutki, czerwony przewód prowadzi w górę i ciągnie się bez końca, aż pod niebiosa. Na jego drugim końcu jest mój Stwórca, czyli mój Uniwersalny "Tata". Jest moim obrońcą i doradcą, który dzwoni do mnie, kiedy coś jest nie w porządku. Mój telefon dzwoni i sprawia, że "zabawnie się czuję". Tego wrażenia można doświadczać również w inny sposób, ale zawsze kiedy się pojawia, jest jak dzwonek, który ma ci przekazać coś ważnego. Intuicję uważam przede wszystkim za system ostrzegania, chociaż może też doprowadzić cię do czegoś niezwykle pozytywnego.

Ta litera, rządzona przez niepowstrzymaną liczbę jeden, posiada niezwykle silną moc intuicji (nawet nazwa tej energii zawiera dwie litery I a jedna z nich jest Pierwszą Literą**) i jest otwarta na nowe idee, postępowa w myślach i czynach, inteligentna, uduchowiona i obiektywna. Osoby o imionach i/lub nazwiskach, w których ta litera wysrtępuje kilkakrotnie mogą być utalentowanymi artystami, muzykami, tekściarzami, przewodnikami duchowymi, księżmi, pracownikami opieki społecznej albo terapeutami - ang. artists, musicians, lyricists, spiritual guides, priests, social workers, therapists. (Czy zwróciłeś uwagę na wszystkie litery I w zawodach, które wymieniłam powyżej?) ***

Podczas gdy liczba jeden jest skupiona na sobie samej, na własnym przetrwaniu i zysku, litera I jest zupełnie inna, ponieważ odnosi się do duchowości. Ma związek z reprodukcją, stworzeniem, Bogiem i człowiekiem, a jej najważniejszym celem jest ponowne zapalenie tej świecy, której światło prowadzi nas do domu. Pomyśl o świecy w oknie, przywołującej wszystkich do bezpiecznego schronienia: to bezpieczeństwo ma zapewnić świadomość duchowa.

I/1 jest symbolem przebudzenia; zrozumienie, że egzystencja rodzaju ludzkiego jest czymś znacznie więcej niż ludzie sobie uświadamiają. Tę świadomość podkreśla energia Pierwotnej Siły zawarta w liczbie jeden.

 

Charakterystyka tradycyjna: Typowe cechy przypisywane literze I to oryginalność, wolność od uprzedzeń, przystępność, kreatywność, intelektualne nastawienie, bezinteresowność i intuicja, natomiast do cech negatywnych należą: niecierpliwość, egocentryzm, samolubstwo, konserwatyzm i mentalność typu :moja wola albo fora ze dwora"

 

Pierwsze litery

Następujące słowa ilustrują coś, co zaczyna się lub pochodzi z wnętrza: imaginacja, instynkt, intuicja, iluzja, immunologiczny/ odporny, inicjować, inteligencja, intelekt, wgląd.

[te wyrazy wypisane są po angielsku, wszystkie zaczynają się na jak u nas, za wyjątkiem wglądu - Insight]

 

Jako bieżaca faza energetyczna

Jednoroczny okres litery I to czas bardzo intensywnej aktywności intuicji. Mamy wówczas okazję wsłuchać się w swoje instynktowne przeczucia. sny mogą być wyraźniejsze a poczucie deja vu może pojawiac się częściej. Być może coś ważnego, jakiegoś rodzaju przesłanie próbuje do ciebie dotrzeć, ale najpewniej jest to dzwonek alarmowy, który ma w tobie obudzić wewnętrzne poznanie, czyli szósty zmysł.

 

**autorka jest anglojęzyczna; ja myślę, że jej tu chodzi o dwie litery o wartości 1, tzn. tak jak się czyta angielskie I - "aj"

*** a co z polskim językiem? ;)

 

Inne źródła, ale nie wiem skąd to pochodzi:

 

"I - ogromna siła, sama dla siebie stanowi prawo, można się z nią porozumieć tylko na drodze emocjonalnej, namiętność i pasja. Są możliwości na wspaniały rozwój wewnętrzny, ale jeśli występuje dysharmonia z innymi literami to są nieporozumienia, załamania. Przy zranieniu wewnętrznym i niewłaściwych literach [towarzyszących jej w tranzycie] nie kończy się na jednym kłopocie.

Jeśli dziecko nie zostało dostatecznie ukształtowane (chodzi o hierarchię wartości) i wpadnie w niewłaściwe towarzystwo nastąpi jego upadek (będą potężne kłopoty).

Litera I w starożytności symbolizowała świecę lub nóż; brak porozumienia między sercem a rozumem, może być kochająca, oddana lub próżna, okrutna, objawić się jako geniusz lub jako morderca (w przenośni albo i dosłownie) itp.

 

"Litera I to "okno duszy na którym płonie świeca". Prowadzi ona do domu wewnętrznego; albo się spali dusza się przy tej świecy, albo serce, albo żądze; instynkty kierują [postępowaniem] człowieka"

 

Atrybuty litery I

zwierzęta: krokodyl, ew. albatros; rośliny: wodorosty; metal: cynk; część ciała (Adam Kadmon): kolana, znak zodiaku: Rak; gwiazda stała: Antares, jest tu też wymieniony "anioł chroniący", ale nie mogę tego odszyfrować :(

Wiem, że tego typu przyporządkowania są gdzieś wzmiankowane, ale ponieważ to mnie zbytnio nie interesuje no i zresztą podobnie jak w astrologii tu także panuje swoiste "niezdecydowanie" więc ich nie szukałam, wolę wiedzieć mniej niż mieć kociokwik z nadmiaru (sprzecznych ze sobą) informacji xd

 

Co do litery Y to każdy orze jak może ;) czyli rób jak uważasz, weź jednak pod uwagę obszar językowy z którego wyszła współczesna numerologia - bo to są jej podstawy - i porównaj z obszarem językowym G.Lobos, wtedy zrozumiesz, na czym rzecz polega.

Na Forum ten temat też jest omówiony - polecam lekturę :)

 

A - ten "system chaldejski" ma takie wartości numeryczne:

1 = A, Q, Y, I, J

2 = B, R, K

3 = G, C, L, S

4 = D, M, T

5 = E, H, N, X

6 = U, V, W

7 = O, Z

8 = F, P

 

a eksponuje on przede wszystkim imiona (pierwsze, drugie, nazwisko/ oraz imię bieżące, czyli to którym jesteśmy wołani, tzn. nie Aniela jak w dowodzie a np. Nela, a także pierwsze litery, traktowane jako "front, fasada", czyli to co widać na pierwszy rzut oka.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tak - trwa tyle lat ile wynosi jej wartość numeryczna.

Ten sposób liczenia jest mi bliższy a może to tylko sentyment do tego, co poznałam najpierw, wydaje mi się to jakoś bardziej wiarygodne niż tranzyt danej litery przez rok, no ale nie dysponuję wiarygodnymi wynikami, żeby trzymać się tej teorii rękami i nogami i jeśli przekonam się, że Fermier jest lepszy to zmienię zdanie :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ale w "chaldejskim" nie ma esencji ani w ogóle obliczeń wynikających z daty urodzenia, interpretuje się tylko liczbę DŻ, tyle, że tu jest to dzień + miesiąc urodzin, a więc... I PZ, oraz dzień urodzin i liczby mistrzowskie występujące w dacie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer odpiął ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...