przed snem,i wybudzenie sie corki

Ponad rok temu w wielkanoc zmarł mój teść,dziadek mojej 4 letniej córki.

Jakiś czas po śmierci teścia w nocy obudziła się z wielkim płaczem córka w naszej sypialni. Gdy do niej dobiegłam ona zaczęła wskazywać palcem na drzwi i zaczęła się jąkać "widziałam...widziałam" ale nie umiała powiedzieć co. Nie wierze że on jako dziadek przyszedł ja wystraszyć ,bo jako dziadek był naprawdę bardzo dobry.

nie wiem co to było,ale chciałabym wiedzieć. Od tamtego momentu nie wiem czemu ale czuje jakby ktoś stał przy oknie i nas obserwował kiedy kładziemy się spać,ale przyznam też że jak tylko się tu przyprowadziliśmy nigdy nie lubiłam spać w naszej sypialni,ponieważ miałam dziwne odczucia złe sny i często się budziłam. Czasem miałam tez wrażenie jakby coś mnie obudziło choć nigdy niczego nie widziałam. Proszę o pomoc..... Czy da się to jakoś zmienić,by spać spokojnie,by sypialnia stała się miejscem naprawde odpowiednim do spania,bo w innych pokojach tego domu nie mam z tym problemu.

Dobij jakoś do 10 postów - to napiszę Ci PW.

mieszkaliscie razem z dziadkiem lub czesto przebywał w Waszej sypialni? Bardzo możliwe, ze potrzebuje 'modlitwy'

Dzieci widzą bardzo dużo.Prawdopodobnie dziadek nie odszedł .Ktos musi Go po prostu odprowadzic.

mieszkaliśmy razem z dziadkami mojej córki a mało tego mój teść ten dom zbudował sam własnymi rekami. Więc muszę powiedzieć,że często przebywał w naszej sypialni bo zanim sie tutaj przeprowadzilismy z mężem była to była to sypialnia moich teściów a pózniej pokój w którym tesc oglądał tv

..wizualizuj tę osobę po prostu i proś by do ciebie znowu przyszła..myślę też,że to był Jezus

Witam.Polecam wrzucić kasztany świeże pod łożko(czyt.tam gdzie chowa się pościel,etc.).To powinno pomóc.Nie koniecznie musi to zaraz oznaczać,że to wina duchów czy coś.Chociaż zawsze warto pomodlić się za zmarłych i rodzinę.Pozdrawiam.

Tutaj podpiszę się pod postem Moniki.

Wydaje mi się, że dziadek jest pomiędzy katolickim czyśćcem a niebem. Zdarza się, ze gdy modlitw jest odrobinę za mało i właśnie brakuje tych kilku 'zdrowasiek' zmarli przychodzą z taką małą prośbą o kolejną modlitwę (tutaj mogło by to być zamówienie kilku mszy).

Napisz proszę, czy pomogło, bo mam jeszcze jedną sugestię.