Skocz do zawartości

Korzyści i straty z OOBE


Gość andyxxx

Rekomendowane odpowiedzi

Gość andyxxx

Hej!

 

Jako, że jestem zielony w większości poruszanych tu tematów, staram się zawsze pytać o różne niepokojące mnie rzeczy.

Poza tym niestety spora część tematów poruszanych na Forum (jak dla mnie) "śmierdzi luckiem" i od razu widzę siebie w kotle ze smołą:hahahaha:

 

Do rzeczy i na serio:

 

Co Wam dają te doświadczenia związane z OOBE.

 

Czy doświadczyliście jakichś pozytywnych skutków przez praktykowanie tego?

 

Czy miały one jakieś negatywny wpływ na Was zarówno w wymiarze duchowym jak i fizycznym?

 

Pozdrawiam

Andy

Edytowane przez andyxxx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wołałeś? ;)

Ten temat był już nie raz na forum poruszany, wystarczy poszukać.

OOBE - nazwa sama mówi za siebie. Jest to bardzo ciekawym przeżyciem, osobiście nigdy tego nie wymuszałem i nie widzę potrzeby, by to robić.

Oczywiście, że mogą mieć negatywny wpływ, jak wszystko inne. Dziś nawet jedzenie chipsów grozi nowotworem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość andyxxx

Dzięki za odpowiedź!

 

Generalnie nie widziałem posta, który by w taki sposób traktował ten temat. Raczej opis + sposoby wejścia.

 

Nie sądzę natomiast żeby w razie problemów, ich skala byłaby podobna, jak w przypadku chipsów itp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W obbe nie wiesz na co trafisz więc zalecał bym się najpierw nauczyć bronić co do niemożliwości powrotu do ciała to ci nie grozi bo podróżuje tylko twoja świadomość a świadomość to nie wszystka i ciągnie ją do reszty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Krótka dygresja. Na forach utarło się, że najpierw trzeba szukać. Idąc tym torem wiele wątków należałoby formalnie skasować, bo odpowiedzi znajdują się w książkach. W sprawach bezpieczeństwa i ewentualnych zagrożeń, pytającego nie odsyła się z kwitkiem, bo gdzieś zostało to już napisane.

Korzyści z OOBE doszukałem się zasadniczo jednej - rozwoju duchowego. Nie wiem na czym on może polegać, skoro rozwój duchowy człowieka musi opierać się na doświadczeniach życiowych a wędrówki poza ciało tego nie zapewniają. Cały czas jestem zdania, że korzyści osobiste z stosowania jakiejkolwiek metody z zakresu ezoteryki mają coś z egoizmu. Człowiek jako tako nie jest wyizolowaną jednostką lecz żyjącą w w społeczności a to oznacza, że nie myśli wyłącznie o swoich potrzebach. Cóż zatem miłośnik OOBE oferuje swojemu najbliższemu otoczeniu?

Jeśli idzie o niebezpieczeństwa związane z eksterioryzacją, to dla pasjonatów jakby ich nie było. Niby racja. Ja bym powiedział że do czasu. Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się też w najmniej oczekiwanych miejscach. Uprawiający OOBE czy cokolwiek innego nie są nietykalni, nie są zabezpieczeni przed niepowodzeniami - nie są doskonali w swoich poczynaniach. W OOBE pociąga, jak zawsze w takich okolicznościach, wędrówka na obrzeżach nieznanego świata. A jednak głębiej nie wejdą, bo to byłby ich koniec, ponieważ ciało jest śmiertelne. Nieznane są skutki tego nałogu, bo kto się tym zajmie i jak dowieść przyczyn odchyleń? Każdy uważa się za zdrowego ale takie oświadczenie to pogląd osobisty. Bruce LEE przed utratą przytomności też czuł się świetnie. To są skrajności lecz przy badaniach nieznanego, poznanie wpływu i skutków obcowania z nim staje się niemożliwe. Przewodnicy z których korzystają w takich wyprawach są nie do rozgryzienia, a więc poddający się ich woli są od nich uzależnieni. Zwiedzający peryferia zaświatów może choć nie musi potknąć się na własnych niedoskonałościach i ponieść szkodę o trudnych do przewidzenia rozmiarach. Należy się tu z powodzeniem opierać na analogiach z życia ziemskiego. Przewodnik i osoba mu towarzysząca nie są jednością i w którymś momencie może dojść do czegoś w rodzaju nieporozumienia, braku harmonii, zgodności celu. Przewodnik duchowy zawsze wyjdzie obronną ręką, czego nie da się powiedzieć o turyście w zaświatach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście praktyki podobne do OOBE mają w sobie coś z 'ależ jestem wyjątkowy i zupełnie niestandardowy, wow'. Nie widzę jakichkolwiek plusów, możliwości rozwoju, raczej wzmacniają ego a nie prowadzą do głębszego poznania, oddzielają od tego co jest tu i teraz dając wizję światów poza i złudę duchowości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótka dygresja. Na forach utarło się, że najpierw trzeba szukać. Idąc tym torem wiele wątków należałoby formalnie skasować, bo odpowiedzi znajdują się w książkach. W sprawach bezpieczeństwa i ewentualnych zagrożeń, pytającego nie odsyła się z kwitkiem, bo gdzieś zostało to już napisane.

Korzyści z OOBE doszukałem się zasadniczo jednej - rozwoju duchowego. Nie wiem na czym on może polegać, skoro rozwój duchowy człowieka musi opierać się na doświadczeniach życiowych a wędrówki poza ciało tego nie zapewniają.

 

czemu nie ? w oobe spotyka się różne postaci, takie spotkania niosą wiele nauki. nie wspominając o tym że oobe jest czymś co tysiącom ludzi pomogło oswoić się z jednym z największych lęków - lęku przed śmiercią.

 

Cały czas jestem zdania, że korzyści osobiste z stosowania jakiejkolwiek metody z zakresu ezoteryki mają coś z egoizmu. Człowiek jako tako nie jest wyizolowaną jednostką lecz żyjącą w w społeczności a to oznacza, że nie myśli wyłącznie o swoich potrzebach. Cóż zatem miłośnik OOBE oferuje swojemu najbliższemu otoczeniu?

 

Poza tak banalną kwestią że NIE, nie żyjemy tylko dla innych, żyjemy również dla siebie i naprawdę szczypta egoizmu jest podstawą zdrowia;

oobe oraz tego typu poszukiwania wizji stały sie dla wielu ludzi natchnieniem w sztuce oraz pozwoliło spojrzeć na życie z innej perspektywy i w konsekwencji, mocno je zmienić.

Mówię tu konkretnie o poznaniu swoich osobistych energii, ich powiązaniu z poglądami i emocjami.

 

 

Jeśli idzie o niebezpieczeństwa związane z eksterioryzacją, to dla pasjonatów jakby ich nie było. Niby racja. Ja bym powiedział że do czasu. Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się też w najmniej oczekiwanych miejscach. Uprawiający OOBE czy cokolwiek innego nie są nietykalni, nie są zabezpieczeni przed niepowodzeniami - nie są doskonali w swoich poczynaniach. W OOBE pociąga, jak zawsze w takich okolicznościach, wędrówka na obrzeżach nieznanego świata. A jednak głębiej nie wejdą, bo to byłby ich koniec, ponieważ ciało jest śmiertelne. Nieznane są skutki tego nałogu, bo kto się tym zajmie i jak dowieść przyczyn odchyleń? Każdy uważa się za zdrowego ale takie oświadczenie to pogląd osobisty. Bruce LEE przed utratą przytomności też czuł się świetnie. To są skrajności lecz przy badaniach nieznanego, poznanie wpływu i skutków obcowania z nim staje się niemożliwe. Przewodnicy z których korzystają w takich wyprawach są nie do rozgryzienia, a więc poddający się ich woli są od nich uzależnieni. Zwiedzający peryferia zaświatów może choć nie musi potknąć się na własnych niedoskonałościach i ponieść szkodę o trudnych do przewidzenia rozmiarach. Należy się tu z powodzeniem opierać na analogiach z życia ziemskiego. Przewodnik i osoba mu towarzysząca nie są jednością i w którymś momencie może dojść do czegoś w rodzaju nieporozumienia, braku harmonii, zgodności celu. Przewodnik duchowy zawsze wyjdzie obronną ręką, czego nie da się powiedzieć o turyście w zaświatach.

 

oh ah, potwory z głębi.

 

Groza !

 

Nie ma rozwoju bez naruszenia stref komfortu.

 

 

W obbe nie wiesz na co trafisz więc zalecał bym się najpierw nauczyć bronić

 

przed kim ? przed czym ? diabeł z głębokiego lasu, potwór z bagien, godzilla z stref eksperymentów atomowych, asteroida z ciemnego kosmosu, potwory z kontynentów które leżą blisko krawędzi płaskiego świata ...

tak zwane straszne zło czai się ze wszystkich krain których nie znamy lub nie kontrolujemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu nie ? w oobe spotyka się różne postaci, takie spotkania niosą wiele nauki. nie wspominając o tym że oobe jest czymś co tysiącom ludzi pomogło oswoić się z jednym z największych lęków - lęku przed śmiercią.

 

Piszesz, że postacie tam spotykane niosą kaganek oświaty oraz pomagają przełknąć prawdę o śmierci.

Trzeba tu zaznaczyć, że na Ziemi nie brakuje spraw do załatwienia. Podobne możliwości wypisz, wymaluj, sprawdzają się bliżej, bez wzlatywania na pogranicze obu światów. Człowiek wszystkiego czego się dotknie próbuje na wszelkie sposoby wykorzystać, tak jak robi farmacja, jak przystosowuje się pomysły z laboratoriów wojskowych dla ludności itd. OOBE nie jest „wynalazkiem” zainicjowanym potrzebą do walki z lękami, poszukiwaniem twórczej weny. To typowe efekty uboczne, bowiem grzebanie w niewidzialnym światku wymaga jakiegoś uzasadnienia, żeby jak najmniej uważało to za głupotę.

Zmiana poglądów, kroczenie drogą postępu i rozwoju, doskonalenie swoich wartości nie osiąga się gapieniem przez okular teleskopu ale w danym kierunku pracując. OOBE, afirmacje, wizualizacje czy hipnoza same bez osobistego wkładu tego nie uczynią.

 

 

Poza tak banalną kwestią że NIE, nie żyjemy tylko dla innych, żyjemy również dla siebie i naprawdę szczypta egoizmu jest podstawą zdrowia;

oobe oraz tego typu poszukiwania wizji stały sie dla wielu ludzi natchnieniem w sztuce oraz pozwoliło spojrzeć na życie z innej perspektywy i w konsekwencji, mocno je zmienić.

Mówię tu konkretnie o poznaniu swoich osobistych energii, ich powiązaniu z poglądami i emocjami.

 

Z tą szczyptą egoizmu to lipa. System z pieniądzem, dążeniem do władzy i kariery wcale o tym nie świadczy. Zbyt mało jest wspólnoty działań, radości, bezinteresownej pomocy.

 

Nie ma rozwoju bez naruszenia stref komfortu.

Nie wiem co masz na myśli. Spaść z wysokiego stołka też narusza błogie życie. Jeżeli idzie o wygodę, to bieda spełnia te wymagania. Gorzej tu wypada rozwój ale po przygięciu, przycięciu i naciągnięciu coś wyjdzie.

 

przed kim ? przed czym ? diabeł z głębokiego lasu, potwór z bagien, godzilla z stref eksperymentów atomowych, asteroida z ciemnego kosmosu, potwory z kontynentów które leżą blisko krawędzi płaskiego świata ...

tak zwane straszne zło czai się ze wszystkich krain których nie znamy lub nie kontrolujemy :)

Nawet powierzchowny dostęp do nieznanych krain wymaga rozwagi i kontroli. Dla Ciebie może to bagatelka ale mniej obeznani podochoceni Twoją beztroską mogą się sparzyć. Podstawą jest znać teren przeznaczony do eksploracji a tego sam do końca nie poznałeś a co tu mówić o początkujących.

Być może OOBE jest sposobem na dotknięcie nieznanego lecz uzyskane tą drogą materiały są nieprzydatne Ziemianom. Mogę jednie zakwalifikować to do osobistej przygody i nic więcej poza wcześniej wymienionymi korzyściami przeważnie natury osobistej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co daja. Wiesz... ja mialam to szczescie, ze od dziecka doswiadczalam (i nadal doswiadczam) spontanicznych OOBE. W wieku dojrzewania, jako nastolatka, miewalam takich wylotow z ciala po kilka w ciagu nocy. Z czasem udalo mi sie wychodzic swiadomie.

Jednak nie robie tego.

 

Nie czuje takiej potrzeby. Czasem zdarza mi sie wyleciec z ciala spontanicznie jeszcze. Swiadomych nie uskuteczniam, chociaz mam za soba kilka udanych...

 

Co do korzysci... nie wiem, czy to mozna tak nazwac. Bycie z pewnoscia w miejscach, w ktorych zwyczajnie nie byloby mozliwosci byc.

I tak... zetkniecia z roznymi ciekawymi istotami, bytami... na pewno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Sosnowiczanin dobrze mówi - zyskujesz wiedze, pozbywasz się lęku przed śmiercią.

 

Wszyscy, którzy mają negatywne OOBE są na zbyt małym poziomie świadomości by je doświadczać w sposób pozytywny. Nie wszystko jest dla wszystkich choć wszystkiego się można nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

zbyt małym poziomie świadomości? Cóż się kryje za tymi słowami? Może jakieś szybkie wyjaśnienie od czego to zależy? Na co to wpływa i jak się ją mierzy? Czym się ono charakteryzuje? Czy jest podatne na zmiany?

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma

zbyt małym poziomie świadomości? Cóż się kryje za tymi słowami?

 

To my tworzymy powiedzmy "rzeczywistość" za pomocą naszego systemu przkonań. Dlatego w OOBE chrześcijanie mogą doświadczyć Jezusa, muzułmanie Mahometa a hinduiści swoich bogów. Tak naprawdę to samoświadomość determinuję czy doświadczamy rzeczy "złych" czy "dobrych" gdyż wszystkie sytuacje są dla nas neutralne.

 

Jeśli ktoś ma złe OOBE również i na planie fizycznym nie wiedzie mu się różowo. Wszystko ze sobą jest powiązane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

ok, ale system przekonań jest subiektywny, nie ważne czy wierzysz w Jezusa, Buddę czy też Plejadian, bo to tak jak byś porównywał kolor czerwony, zielony i niebieski, gdzie subiektywnie cenisz kolor czerwony za ważniejszy od pozostałych, sam sobie nadajesz wartość dyskryminując pozostałe kolory wraz z ich zwolennikami i wieloaspektowością. Poza tym, widzę tutaj drobną nutę hipokryzji, wpierw oceniasz że istnieją poziomy małe i konsekwentnie, większe na podstawie subiektywnego systemu przekonań, potem opisujesz że wszystkie sytuacje są dla nas neutralne. Może po prostu od samego początku zacznij od tego że wszystkie sytuacje są dla nas neutralne bez implikowania jakiegoś poziomowania / kategoryzowania świadomości, bo tak wprowadzasz zamieszanie mówiąc że istnieją różne poziomy ludzi ale wszyscy i tak jesteśmy równi. Nawet nie próbuj się tłumaczyć że chodzi o coś innego niż to co napisałeś, bo napisałeś poprzednią wiadomość bez sprecyzowania co dokładnie masz na myśli otwierając całe spektrum najróżniejszych interpretacji Twoich tekstów. Tak że co masz na myśli przez słowo "rzeczywistość"? Samoświadomość w kontekście "dobra" i "zła"? Oraz głębszego sensu tego że każdy widzi to w co wierzy? Taka lekka sugestia, co z hipnozą i zaburzeniami psychicznymi?

 

Poza tym, generalizujesz i wrzucasz wszystko do jednego worka, taka strategia działa wśród ludzi o niskich wymaganiach, a ci chyba nie mają dostępu do internetu, przynajmniej, według Twojej generalizacji, nie powinni mieć, skoro życie polega na znajdywaniu i wykorzystywaniu niuansów, to tacy ludzie którzy ich nie wyszukują a jedynie generalizują nie powinni osiągać sukcesów w życiu, przez co nie powinni mieć dostępu do internetu... Ten przykład powinien Tobie uświadomić jak bardzo krótkowzroczna jest generalizacja i jak bardzo obusiecznych form używasz, nie wspominając o niskopoziomowych błędach, przeczytałeś o tym w jakiejś książce czy zrobiłeś plagiat ze strony o praniu mózgu w stylu New Age?

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma

Tak że co masz na myśli przez słowo "rzeczywistość"?

Rzeczywistość to to czego aktualnie doświadczamy.

 

przeczytałeś o tym w jakiejś książce czy zrobiłeś plagiat ze strony o praniu mózgu w stylu New Age?

Nie, wyrażam stanowisko Devów.

 

Nie bardzo rozumiem co oznacza pranie mózgu w New Age ? pranie, żeby ? i jak to pranie wygląda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Rzeczywistość to to czego aktualnie doświadczamy.

 

Prawie masz rację, poczytaj sobie o "Berka window".

 

Nie, wyrażam stanowisko Devów.

 

Czyli?

 

Nie bardzo rozumiem co oznacza pranie mózgu w New Age ? pranie, żeby ? i jak to pranie wygląda ?

 

Forma socjotechniki, NLP, wykorzystując takie elementy jak przekładanie mitów ponad fakty.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma

Czyli?

No czyli to o czym piszę. A tak w ogóle jakie masz zastrzeżenia do New Age ? Widzę, że lubisz się posługiwać wiki a tu nie ma chyba nic takiego co szkodzi ludzkości ?

https://pl.wikipedia.org/wiki/New_Age

 

Jeśli ja piszę coś zgodnie z New Age to przypadkowo xD

 

Auegamma

Forma socjotechniki, NLP, wykorzystując takie elementy jak przekładanie mitów ponad fakty.

Tak jest w każdej sekscie a już w szczególności katolickiej: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

No czyli to o czym piszę. A tak w ogóle jakie masz zastrzeżenia do New Age ? Widzę, że lubisz się posługiwać wiki a tu nie ma chyba nic takiego co szkodzi ludzkości ?

https://pl.wikipedia.org/wiki/New_Age

 

co do New Age, bezmyślne machanie wajchą liniowego pracownika fabryki i bezrefleksyjna wiara w doktryny New Age przez któregokolwiek z jej wyznawców (pośrednich, bezpośrednich, świadomych lub nieświadomych swoich wyznań) ma ze sobą wiele wspólnego. Cała patologia tej sytuacji leży w paradoksie, gdzie zaleca się rozwój duchowy gdy w rzeczywistości tkwi w duchowej stagnacji, gdzie dana osoba wierzy i wykonuje praktyki (macha wajchą) bez zastanawiania się nad sensem swoich praktyk czy wiary (bezmyślność). Paradoksalnie, w długiej perspektywie czasu sensem rozwoju duchowego jest rozwój osobowości a nie ducha, bo duch jest niezmienny a świadomość się zmienia, za to z praktykami z zakresu "teraźniejszej mody na rozwój duchowy" chodzi głównie o dorzucaniu do listy posiadanych "zdolności" nowych "umiejętności" jak "pozycja z Jogi nr 14", "półgodzinna medytacja nr 8" czy "miłość do wszystkich kiedy żadnego wroga nie ma w zasięgu wzroku", są to praktyki ilościowe a nie jakościowe.

 

Tak jest w każdej sekscie a już w szczególności katolickiej: )

 

Brawo, drugi strzał w kolano.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

P.S.

Jeśli ja piszę coś zgodnie z New Age to przypadkowo xD

Nie ma przypadków? W coś takiego chyba wierzysz, nie? Więc co, jesteś skazany na duchową stagnację? Czy jesteś w stanie świadomie się z niej wyciągnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jestem tu nowy ale z doświadczenia wiem że takie dyskusje są jałowe i nie prowadzą do niczego.Ludzie na "wyższych poziomach"nie chwalą się że czegoś doświadczyli-że wiedzą więcej.Są na co dzień zwykłymi życzliwymi dla innych.Każdy ma własną i nie przymuszoną wolę i tak jak żyje na co dzień tak ma w rozwoju duchowym.Nie łatwo jest wiedzieć więcej.(przestrzegać dekalogu uniwersalnego dla wszystkich religii)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co pozbywać się lęku przed śmiercią? Co wam to da? Czy strażak ratujący ludzi z płonącego budynku nie obawia się śmierci? Czy policjant który zatrzymuje przestępców nie ryzykuje życiem? Albo żołnierz walczący za ojczyznę? Myślisz że oni nie boją się śmierci? To właśnie strach przed śmiercią, sprawia że chcemy żyć. Każdy z nich wie że może zginąć, ryzykując życiem. Każdy z nich się boi. Nigdy nie chciałbym dożyć czasów gdzie ludzie nie obawiają się śmierci. To tak jakby nie mieli szacunku do życia. To strach napędza nas do wielkich czynów a nie jego brak. Zresztą, po co myśleć o śmierci? Kiedy my jesteśmy jej nie ma, kiedy ona jest, nie ma nas. Czy nie lepiej skupić się na chwili obecnej? Zamiast rozmyślać o nieuniknionej przyszłości? Nie lepiej żyć tak, że kiedy nadejdzie ten dzień rozliczenia, przyjmiemy go z uśmiechem na twarzy, jakbyśmy spotkali długo wyczekiwanego przyjaciela? Bajki o oobe. Próbujecie wiedzieć więcej, niż możecie pojąć. Ale to wasz wybór. Mi nic do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pawełek

"Ludzie na "wyższych poziomach"nie chwalą się że czegoś doświadczyli-że wiedzą więcej."

 

Intreresujące. Zatem ciekawe czego Jezus nauczał skoro wiedział tyle samo co zwykłe lemingi: ) W ogóle śmieszy mnie obraz ludzi n/t oświeconych - oni myślą, że to starcy z brodami, uśmiechnięci i każdemu prawiący komplementy.

 

Z takim obrazem to Jahwe musiałby być jakimś total głupkiem bo nie dość, że pouczał lemingi to jeszcze kazał je mordować. Pawełek nie wymyślaj sobie JACY POWINNI BYĆ OŚWIECENI bo to jest równie głupie, jak jacy są bokserzy. Każdy jest inny. Choć Jahwe akurat był ponad oświeconymi bo on sam ich modyfikował.: )

 

Ancient

Po co pozbywać się lęku przed śmiercią?

 

By pozbyć się lęku a pozbycie się jakiegokolwiek lęku to komfort. Śmierci nie trzeba się obawiać co najwyżej traktować jako najważniejszą podróż.

Edytowane przez BLACK_PANTHER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...