kanister Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 (edytowane) Ludzie spotkalo mnie chyba najgorsze co moze dotyczyc samego siebie. Wiem ze mam sile,potrafie stawic czolo niemal wszystkiemu ale NIE MAM CELU jestem jak w matni. To jest normalnie przygniatajace. Dziekuje za uwage. I jak sie bedziecie modlic(czy inne tego typu)to pomyslcie tez i o mnie. Moze w koncu mnie natchnie:-) Edytowane 15 Listopada 2009 przez kanister Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Wierz mi ze nie jestes odosobniona jednostka;)Powodzenia w poszukiwaniu siebie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 to tez jest dobre. nie uciekaj od tego, ciesz się tym, o ile możesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vade in pace Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 O reszcie sie dowiesz na koncu narazie wskazowki, gdyby kazdy tak wiedzial jaki jest cel ile latwiejsze by bylo zycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Bez nadziei ,byle do przodu,popatrz wokoło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alexis Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 kanister, jak to nie masz celu, musisz jakis miec... moze nie masz narazie celu zyciowego, nie wiesz, w ktorym kierunku podazac, ale na pewno jakies male cele masz. Albo moze masz po prostu problemy z podjeciem decyzji, co do twojego celu? Wydaje mi sie, ze lepiej podjac bledna decyzje, a potem zawrocic, niz nie podejmowac zadnej! Takie doswiadczenie tez sie przydaja, wiec glowa do gory, juz sobie znajdziesz ten cel:). Moze poczytaj troche dzial numerologii, moze interpretacja twojej drogi zyciowej pomoze ci podjac decyzje, albo przynajmniej kierunek, w ktorym masz sie udac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astroa Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 do tego jaki obrac cel mozna dojsc malymi kroczkami.tylko tu stawiasz pytania do siebie i tylko.daj sobie chwile i skup sie na sobie, pytaj co lubisz, co sprawia tobie przyjemnosc, w jakich miejscach czujesz sie szczesliwy, jacy ludzie cie pociagaja, itd.zapisz to najlepiej. tch pytan jak najwiecej a raczej odpowiedzi.ztego mozesz sprobowac zbudowac obraz kim jestes, co lubisz i czego potrzebujesz.za cel mozesz obrac sytuacje ktora bylaby idealna wynikajaca z obrazu, oraz zwalczenie przeciwnosci krtore na drodze do tego stoja...mozesz zawsze sprobowac a odpowiedz moze sie zrodzic nie od razu, po tygodniu czy miesiacu.sama kiedys celu szukalam i to byla jedna z metod ktorej sprobowalam.troche mi pomoglo, dzis nie narzekam na brak celow.powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość anatemka Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Ludzie spotkalo mnie chyba najgorsze co moze dotyczyc samego siebie.Wiem ze mam sile,potrafie stawic czolo niemal wszystkiemu ale NIE MAM CELU jestem jak w matni. To jest normalnie przygniatajace. Dziekuje za uwage. I jak sie bedziecie modlic(czy inne tego typu)to pomyslcie tez i o mnie. Moze w koncu mnie natchnie:-) To super! Mogłes nigdy tego nie zauważyć, to dopiero byłoby przygnebiajace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tribalbellydancer Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Najlepiej obierac sobie na poczatku małe cele. Proponuje gimnastyke:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanister Napisano 16 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Gimnastyka nie starcza,przerobilem juz wiele wariantow. Chodzi o to ze jestem juz na cos gotowy,naladowany,psycha jak nigdy.Od jakiegos czasu czuje sie jak bym mogl gory przenosic.Chce cos zrobic,jak by zycie mnie na cos przygotowywalo. I to jest najgorsze,wiem ze moge wiele. Normalnie masakra:-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Struś Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Eee... No jak, przecież masz cel i to w dodatku bardzo trudny, sam z tym nie wyrabiam - znaleźć ten cel... . A potem to już z górki, najgorzej jak zupełnie nie wiadomo na czym się skupić. Ale tak z mojego doświadczenia, to przyjdzie z czasem, tylko cierpliwości trzeba. Choć ja tak długo go szukałem iż wreszcie przestałem go szukać i to chyba był pewien klucz do sukcesu... Choć nadal jestem w pół drogi, ale po prostu podążam życiem, zamiast się z nim szarpać. Trochę głupie uczucie utraty tego momentum, w którym wszystko się może, ale nie mogę powiedzieć, iż to było bez sensu. Uczy pokory i spokoju. Szczerze, powodzenia w poszukiwaniach życzę, bo każdego ścieżka może być inna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Gimnastyka nie starcza,przerobilem juz wiele wariantow.Chodzi o to ze jestem juz na cos gotowy,naladowany,psycha jak nigdy.Od jakiegos czasu czuje sie jak bym mogl gory przenosic.Chce cos zrobic,jak by zycie mnie na cos przygotowywalo. I to jest najgorsze,wiem ze moge wiele. Normalnie masakra:-( Być może za wiele wiedzy i za szybko ,wiedzę i doświadczenie jak piszą ci niektórzy urzytkownicy zdobywa się stopniowo ,to jest normalne też miewałem kiedyś takie okresy ,dopóki nie nauczyłem się że to jest tymczasowy przypływ formy (pozytywnej energii) ,być może organizm mówi ci że czas przemyśleć to i owo ,że czas zwolnić ,wyjdż na spacer rozejrzyj się dookoła a być może znajdziesz tzw. "kierunek dalszej drogi". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanister Napisano 17 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Zamykam temat. Podjalem jakies decyzje,ale jak zwykle trzeba bedzie cos poswiecic:-( Za nieco ponad miesiac przeprowadzka:-( Ale mam nadzieje ze nie bede musial tego robic wlasnie teraz. Kazda decyzja jest podobno lepsza niz jej brak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.