Malwin91 Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Czym dla was jest sens życia ? Czy rozumiecie to w czysto religijny sposób ? Sensem życia jest dla was zbawienie ? Czy sensem życia jest każdy dzień , miłość do dziewczyny , chłopaka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koteł Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 W temacie jest pytanie "jaki jest sens życia". Nie wiem, czy mam podać jakiś kolor, czy inny przymiotnik. Potem pytasz czym ów sens dla nas jest. Jest pewnie czymś czym żyjemy. Nie rozumiem co to znaczy "w czysto religijny sposób", jakie zbawienie? Wydaje mi się, że każdy człowiek dąży do tego by być szczęśliwym. Jedni pracują całe dnie, by mieć pieniądze i być szczęśliwym, jedni kradną by mieć co jeść i być bardziej szczęśliwym niż są w tym momencie. Inni za to uszczęśliwiają innych bo to daje im szczęście, a jeszcze inni umartwiają się, bo wierzą że da im to szczęście w przyszłości. Był kiedyś taki demotywator, nie dam linka bo go nie znalazłem, ale opis jego był mniejwięcej taki "dlaczego ludzie płaczą najwięcej na pogrzebach osób, które najwięcej się śmiały?", to mnie nieźle motywuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inez17 Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Sens życia. Przez wszystkie swoje wcielenia do czegoś dążymy, chodź nie zdajemy sobie z tego sprawy. Może do odnalezienia drugiej połówki, może to uzyskania pewnej mądrości a być może do osiągnięcia pewnego etapu który pozwoli połączyć się z tą główną energią która napędza życie i świat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Sensem życia dla mnie samo życie.Tyle wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 jeśli uspokoić umysł, to odczucie braku sensu życia, które jest prawdziwe, jest źródłem wielkiej błogości, relaksu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Jaki jest sens życia ? dobre pytanie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość davo Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Dla mnie Sensem życia jest realizacja duchowych celów i osobisty rozwój:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brydziu Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 hmm czym jest sens życia? dla mnie jest wolnością ale nie taka ograniczona dogmatami czy przekonaniami innych, nie ważne jest dla mnie jak inni na mnie patrzą jak mnie postrzegają, trzeba żyć aby być wolnym, bo tylko wolność ta prawdziwa pozwala ci cieszyć sie z każdego dnia z każdej rzeczy której robisz choćby to było zwykłe sprzątanie pokoju i za każdym razem tą radość odczuwasz inaczej. Ludzie którzy robią wszystko instynktownie nie umieją cieszyć się życiem i dlatego myśla o raju zamiast tworzyć go sobie tutaj na ziemi. Oczywiście w przyszłości pewnie kiedyś tam dotrzemy ale to my malujemy na białym płótnie swoje życie i to od nas zależy jak je namalujemy albo kolorowe albo szare więc lepiej cieszyc sie życiem i cieszyc sie z wszystkiego i wszystkim niz smucic i czekac z nadzieja na raj i zbawienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koteł Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Zwierzęta żyją prawdopodobnie instynktami. Robią wszystko by przeżyć i dać potomstwo. Tak również działa ewolucja, ci co są w stanie przeżyć i dać potomstwo wygrywają. Mają taką wolę życia. Pająki po zapłodnieniu samicy są zjadane. My również ewoluowaliśmy ze zwierząt (nie z małp! to jest błąd), odziedziczyliśmy po nich tą wolę życia. Sensem istnienia gatunku jest przedłużenie jego istnienia. My sami również do tego dążymy. Wykształciliśmy jednak inne sposoby osiągania tego celu niż reszta ziemskich zwierząt. Stworzyliśmy cywilizacje, rozwijamy technologię po to, żeby nasz gatunek przetrwał. Ale czy ten sens, ma sens? Przecież życie gatunku jest tak kruche, spójrzmy na dinozaury i wiele wiele więcej gatunków które panowały na naszej planecie i w mgnieniu oka zniknęły. Nasze życie wisi na włosku, zginąć mogliśmy już setki razy, ratowani jednak zbawienną grawitacją Jowisza który przyjmował na siebie wszystkie śmiercionośne obiekty z kosmosu. W kosmosie istnieje również o wiele więcej zagrażających istnieniu naszemu gatunku zjawisk. Naszym przeznaczeniem jest zginąć, jeżeli umkniemy wyniszczeniu naszej planety przez nas samych, przez asteroidy czy inne obiekty, najazd kosmitów, jeżeli uda nam się uciec przed śmiercią naszej życiodajnej gwiazdy Słońca, nadal w kosmosie pozostają czarne dziury, których zatrzymać się nie da. Jeżeli i tym złowieszczym istotom uciekniemy, wszechświat się przecież rozszerza, gwiazdy, planety oddalają się od siebie, w końcu dojdzie do tego, że kosmos stanie się zimnym, ciemnym miejscem, gdzie nie ma miejsca na życie. Katastrof jest o wiele więcej, więc jaki jest sens przetrwania gatunku, skoro gatunek to tylko trzcina uginająca się na każdym podmuchu wiatru? W gimnazjum raz pytałem się paru osób, po co chodzą do szkoły.No po to, żeby się uczyć, a to po to, żeby pójść do dobrej szkoły, a to za to po to, by mieć dobra pracę, a to po to by mieć pieniądze i żeby dzieci poszły do dobrej szkoły... i tak dalej. A więc jaki jest tego sens? Nie ma żadnego sensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Zależy z jakiego punktu widzenia. A że są ich legiony jednoznacznego nie ma, uciekam się raczej(osobiście) do odpowiedzi że tego sensu nie ma. Wszelkie takie gdybania to tylko odwieczne perturbacje spowodowane lękiem przed śmiercią i naszą pozorną krótkowiecznością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xeo Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 (edytowane) Jakby komuś zadać pytanie "dlaczego nie ma sensu życie" to w można było odpowiedzieć setkami powodów ale nie było by żadnego porządnego,prawdziwego powodu. Każdy ma swój sens życia tylko musi go odnaleźć. Dla jednego to będzie spędzić całe życie z miłością swego życia. Dla kogoś innego to będzie spędzić czas na medytacji i modlitwie w odosobnieniu. Edytowane 6 Lipca 2010 przez Xeo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 6 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2010 Sensem życia ,nie jest spełnianie materialistycznych zachcianek zmysłowych ,cielesnych ,lecz sensem życia dla mnie jest życie zgodne z wolą Boga-Stwórcy (nazwij go jak chcesz -umysłem ,tao ,naturą, życiem ,czasem ) to nie ma znaczenia duch ma wiele twarzy i form oraz może mieć wiele nazw. Jest czymś ponadczasowym i wiecznym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asper Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 W moim odczuciu sensem życia jest rozwój, ewolucja, dążenie do doskonałości, a tym samym zbliżenie się do absolutu. Sensem życia jest przeżycie go, jak najlepiej tylko można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 zbliżenie ? to jak daleko jesteś do doskonałości ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asper Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 (edytowane) zbliżenie ? to jak daleko jesteś do doskonałości ? Wybacz - zamiast zbliżEnie się, powinno być zbliżAnie się. Nie wiem czy istnieje miara.. powinno się to odczuwać. Powinno się czuć, że staje się lepszym człowiekiem. Edytowane 7 Lipca 2010 przez Asper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 a co sprawia że uważasz się za gorszego człowieka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 "isc ciagle isc tak bez celu, az po horyzontu kres..." a jednak nie mysle, zeby nasze zycie bylo bez celu choc czasem ... sens zycia - ciagle idziemy, potykamy sie nieraz, utykamy w miejscu - ale idziemy sens dla mnie to rozwoj, choc nie zawsze w prostej linii sens to ciagle stawianie stawianie pytan i poszukiwanie odpowiedzi czasem sie obawiam, ze jak je kiedys znajdziemy to bedzie bardzo nudno wtedy to juz naprawde bedzie koniec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asper Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 a co sprawia że uważasz się za gorszego człowieka ? nie mówię o porównaniu siebie do innych ludzi tylko siebie względem czasu. Odnośniki są różne - poszerzenie świadomości, czynienie dobra etc.etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Sens życia - przede wszystkim określmy, o które zycie chodzi? I myślę, że sensów jest wiele lecz są różnowartościowe, możnaby je poukładać na różnych poziomach, zaczynając od tych najbardziej przyziemnych jak przetrwanie. Sens zycia to jakby dążenie do czegoś, pytanie do czego? Do wartości, wyższych uczuć - to one są najtrudniejsze do osiągnięcia przez człowieka, bo czy tak łatwo być szczęśliwym? Dużo łatwiej wstać rano do pracy i zarabiać pieniądzę niż osiągnąć szczęście. Czy to takie proste prawdziwie kochać? Gdy wokół tyle zła, którego musimy doświadczać. Pokonanie tych przeszkód prowadzi do tzw zbawienia, a czym jest to zbawienie? Szczęściem, radosnym końcem? To czym jest sam Bóg? A czym jest? Tego nie wie nikt ale na pewno można stwierdzić, że jest miłością. Czy zwykły człowiek ( biorę pod uwagę szaraczki, bo tu nie ma ludzi zwykłych ) może chociażby wyobraźić sobie prawdziwą czystą miłość Boga? Załóżmy, że nie potrafi i wtedy taki ktoś ma inne sensy życia - może rodzina? Im ktoś mniej rozgarnięty (nie wiem jak to ująć inaczej) tym jego sensem priorytetowym będzie coś z niższego poziomu, półki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lama57 Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Zycie nie ma kompletnie zadnego sensu wiec dlatego mamy wolna wole i mozemu mu nadawac sens jaki tylko nam przyjdzie do glowy.Dlugodystansowe wyzwania stawiane sobie w zyciu , krotkodystansowe, glebszy, egzystencjonalny sens, czysto materialistyczny czy fizyczny,zycie w odosobnieniu lub w ''obfitym '' otoczeniu wsrod innych, dazenie do radosci, dazenie do cierpienia, czynienie dobra lub czynienie zla,... To wszystko jest dostepne na tym swiecie bo to od nas zalezy na co mamy ''ochote'' na danym etapie rozwoju i czego chcemy zasmakowac.Sam rozwoj duchowy to tez swego rodzaju urozmaicenie tego istnienia aby zycie ciagle ewoluowalo aby bylo maksymalne urozmaicenie.No a po planie ziemskim, dusze czekaja wyzsze wymiary gdzie zabawa przybiera zupelnie inny ''wymiar'' P.S. Wczytajcie sie w ostatnie posty sosnowiczanina a tym temacie... i medytujcie nad nimi ; P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
infedro Napisano 8 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2010 (edytowane) Jaki jest sens życia ? Czy rozumiecie to w czysto religijny sposób ? Sensem życia jest dla was zbawienie ? Czy sensem życia jest każdy dzień , miłość do dziewczyny , chłopaka ? Hmm... Nikt nie odpowie Ci na to pytanie... - bo sensem życia jest właśnie szukanie go Samemu... - wiec NIC ci nie da że ktoś go znalazł... dopóki sama go nie znajdziesz... - bo to jest tylko Twoje życie... wiec tylko TY możesz doświadczyć jego Sensu... - gdyż tylko własne prze-życie (doświadczenie)... jest miarą Twego Istnienia... Twej ISTOTY. - bo każdy może doświadczyć... tylko Sam za siebie... --- pozdrawiam... infe7 Edytowane 8 Lipca 2010 przez infedro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAGUS_AZOTUS Napisano 13 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 Sensem życia dla mnie samo życie.Tyle wystarczy. Masło maślane, to jest poziom zwierzęcia. Zwierzęciu to wystarczy. Vivere non est necesse, navigare necesse est! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 13 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 Jeżeli nie dostrzegasz piękna istoty bytowania to współczuje Ci:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAGUS_AZOTUS Napisano 13 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 Jeżeli nie dostrzegasz piękna istoty bytowania to współczuje Ci:) Dostrzegam jak najbardziej, ale nie zadawalam się wegetowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 13 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2010 Oczywiście,że nie.Przecież życie to szereg różnych aspektów,od przyjemności,po naukę,cierpienie,spełnianie ambicji.Sen życia to cele,cele które stawiamy sobie sami.To po prostu aktywne i świadome wykorzystanie czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seastian87 Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Sens zycia ogólnie ludzkości wg mnie nie jest przypadkowy świadczyć o tym może miedzy innymi dziurawa teoria ewolucji dotycząca człowieka i że ludzie posiadają duszę. Wystarczy się troche zastanowic w jakim celu mamy duszę? to jak ja mamy to na co nam ciało?... Sensem życia kazdego czlowieka jest rozwijanie swojej swiadomosci poprzez bytowanie i uczenie sie na ziemi. Począwszy od zachowań typowo instynktownych, dzieki doświadczeniom uczymy się m.in. takich zachowań jak bezinteresowna pomoc. Kresem wyznaczonego celu jest poznanie wszytskich emocji i umiejetnośc zapanowania nad nimi i umiejetnośc zycia w kompletnej harmoni bez potrzeb materianych, bez wyzyskiwania, bez chęci czynienia zła. Aby mozna było to wszytsko osiagnąc jedno zycie to za mało dlatego w gre wchodzą tzw. inkarnacje. Potwierdzeniem na istnienie inkarnacji są tak zwany regresing hipnotyczny i relacje medium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Ta ciekawe czy taki przykładowy Tarzan wychowany by był chętny do pomocy czy litościwy, czy myślałby o sobie jako istocie duchowej. Ja ci powiem że nie, bowiem znany jest taki przypadek. Dziecko było nieokrzesane, nie znało naszych zasad a kierowało się wyłącznie instynktami, było esencją natury- tym jacy byliśmy u zarania nim wymyśliliśmy sobie zasady i ograniczenia. Samą wolną wolę można bardzo przejrzyście wyjaśnić pewnymi reakcjami psychologiczno-chemicznymi naszego mózgu. Wszystko da się ładnie wytłumaczyć, kieruje nami anachroniczny mózg niezmieniony od 35 tys. lat. Więc wasza wola i zdanie co uznacie za sens życia, boga, diabła, demona czy latający spodek, co sądzicie o moralności, modzie i gospodarce Tadżykistanu, jednakże nie próbujcie do tego podpinać mglistych teoryjek o delikatnym zabarwieniu naukowym. Bo nauka ma w tym temacie stoi na z góry znanej i ustalonej pozycji:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Astra_ Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Sens życia? To tak samo jak zapytać po co żyję.Ja uważam że prócz tego religijnego sensu życia każdy ma swój własny. Każdy z nas ma jakąś misje do wykonania i do póki jej nie wykona nie odejdzie z tego świata. Więcej nie powiem bo i tak Kaos skomentuje i wyjdzie że się mylę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Sens życia? To tak samo jak zapytać po co żyję.Ja uważam że prócz tego religijnego sensu życia każdy ma swój własny. Każdy z nas ma jakąś misje do wykonania i do póki jej nie wykona nie odejdzie z tego świata. Więcej nie powiem bo i tak Kaos skomentuje i wyjdzie że się mylę Nie no, nie róbcie ze mnie inkwizycji!! Mówcie co chcecie ale kreacjoniści wycierający sobie mordę nauką itp. mnie irytują bo opierają się tylko na fałszywych spekulacjach. To tak jakby przez odchody przewlec aksamitną nitkę i udawać że to beret albo dolepić do nich skrzydła i udawać że cudowny ptaszek. Niszą religi jest wiara i tam niech siedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Astra_ Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Wiedziałam że odpowiesz Nie moja teoria nie ma nic wspólnego z nauką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koteł Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Hahaha XDDD Nie no, nie róbcie ze mnie inkwizycji!! Mówcie co chcecie ale kreacjoniści wycierający sobie mordę nauką itp. mnie irytują bo opierają się tylko na fałszywych spekulacjach. To tak jakby przez odchody przewlec aksamitną nitkę i udawać że to beret albo dolepić do nich skrzydła i udawać że cudowny ptaszek. Niszą religi jest wiara i tam niech siedzi. Skąd on bierze te wizje? Hmm... Jaki jest sens życia? Jedno jest pewne... Tek kot wygląda jak szef. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Wszystko da się ładnie wytłumaczyć, kieruje nami anachroniczny mózg niezmieniony od 35 tys. lat. Więc wasza wola i zdanie co uznacie za sens życia, boga, diabła, demona czy latający spodek (......) , jednakże nie próbujcie do tego podpinać mglistych teoryjek o delikatnym zabarwieniu naukowym. Bo nauka ma w tym temacie stoi na z góry znanej i ustalonej pozycji:) chcialam cos dodac, niejako obok tematu "jaki jest sens zycia" nie wszystko da sie ladnie wytlumaczyc, w tym sek byl czas, ze stalam na z gory obranej pieknej pozycji glebokiego sceptycyzmu i naukowego podejscia do zycia jestem osoba, ktora w zasadzie najpierw musi dotknac, zeby uwierzc - i tak wlasnie bylo jestem np. przekonana, ze do pewnego momentu (=na pewnym poziomie, nie calkowicie jednak) nasze zycie jest ustalone z gory mialam w zyciu sytuacje, ktora sama sobie "przygotowalam" dobre pare lat wczesniej, robiac pewne wskazowki dla siebie do sytuacji, ktorych swiadomie wtedy nie moglam przewidziec - i tutaj jest mi trudno to wyjasniac mozliwosciami mozgu ludzkiego idea, ze zycie moze byc z gory "ulozone" implikowala u mnie otwarcie sie na poglad, ze w takim razie to, czego doswiadczamy w zyciu ma jakis sens gdzies wyzej ustalony, wybrany, dogadany - choc tu i teraz trudno to pojac, czasem trudno zaakceptowac natomiast mam pare doswiadczen, ktore mnie sklaniaja do takiego sposobu myslenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Astra_ Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Jego zapytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Tek kot wygląda jak szef. Jeszcze będzie z ciebie chaota:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koteł Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 (edytowane) Jeszcze będzie z ciebie chaota:) Jest!! Hura! Udało się! Edytowane 30 Lipca 2010 przez koteł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seastian87 Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 (edytowane) Ta ciekawe czy taki przykładowy Tarzan wychowany by był chętny do pomocy czy litościwy, czy myślałby o sobie jako istocie duchowej. Ja ci powiem że nie, bowiem znany jest taki przypadek. Dziecko było nieokrzesane, nie znało naszych zasad a kierowało się wyłącznie instynktami, było esencją natury- tym jacy byliśmy u zarania nim wymyśliliśmy sobie zasady i ograniczenia. Samą wolną wolę można bardzo przejrzyście wyjaśnić pewnymi reakcjami psychologiczno-chemicznymi naszego mózgu. Wszystko da się ładnie wytłumaczyć, kieruje nami anachroniczny mózg niezmieniony od 35 tys. lat. ) co to ma do sensu zycia? że zyjemy schematami nazuconymi przez poprzednie pokolenia to jest rzecz oczywista, ale wazne jest pytanie do czego to wszystko dąży? A co do mgslitych teoryjek to tylko nieoczytany awantornik pisze tak gdy o czymś nie wie. Edytowane 30 Lipca 2010 przez seastian87 x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 do pewnego momentu (=na pewnym poziomie, nie calkowicie jednak) nasze zycie jest ustalone z gorymialam w zyciu sytuacje, ktora sama sobie "przygotowalam" dobre pare lat wczesniej, robiac pewne wskazowki dla siebie do sytuacji,ktorych swiadomie wtedy nie moglam przewidziec To brzmi trochę jak Prawo Przyciągania... Zależy z jakiego punktu widzenia. A że są ich legiony jednoznacznego nie ma, uciekam się raczej(osobiście) do odpowiedzi że tego sensu nie ma. Wszelkie takie gdybania to tylko odwieczne perturbacje spowodowane lękiem przed śmiercią i naszą pozorną krótkowiecznością. [video=youtube;7DA2MKuI6fs] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 30 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 To brzmi trochę jak Prawo Przyciągania... moze, ale nie o to chodzi wyobraz sobie, ze piszesz do siebie list, ktory dostajesz , powiedzmy 12 lat pozniej i dopiero wtedy go rozumiesz, jest on dla Ciebie wskazowka w polaczeniu z zaistniala sytuacja (ta 12 lat pozniej) przy czym list ten odnajdujesz - choc go nie szukales, a "wysylajac" nie miales na celu przekazania jakiejkolwiek informacji ani nawet samego "wysylania" tak to mniej-wiecej bylo jasne, ze mnie to przekonuje, a dla innych moze byc bzdura na szczescie mialam takze inne sytuacje, ktore zmienily moje zapatrywania tak sobie powolutku ukladam moje puzzle, nie spiesze sie z wnioskami - one przychodza stopniowo ale kazdy ma swoje doswiadczenia i wnioski , do ktorych dochodzi - a ja tylko przedstawiam moje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 31 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 co to ma do sensu zycia? że zyjemy schematami nazuconymi przez poprzednie pokolenia to jest rzecz oczywista, ale wazne jest pytanie do czego to wszystko dąży? A co do mgslitych teoryjek to tylko nieoczytany awantornik pisze tak gdy o czymś nie wie. To się nazywa odrealnienie do kwadratu albo zjawisko wychodzenia patologi z patologii...... Jak można oceniać coś bez odniesienia do źródła a jedynie do tego co po wiekach zostało przez nie wytworzone a z tego wytworzonego schematu znów inny schemat wytworzony. Podobieństwo do pierwowzoru jest wtedy znikome. To tak jakby oceniać zachowanie wczesnych słowian na podstawie obecnych zachowań Polaków. Za dużo zanieczyszczeń zostało naniesionych, a żeby mieć dokładny ogląd stytuacji trzeba odrzucic owe zanieczyszczenia i zerknąć do źródła. Mylenie wytworów geniuszu z samym geniuszem to poważny błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 31 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Ja napiszę od siebie ,ja miałem doświadczenia w życiu ,które nauczyły mnie widzieć świat i swoje życie z perspektywy wyższej świadomości duchowej ,która to świadomość wykracza mentalnie poza wszelkie wyobrażenia o Bogu i śmierci ,człowiek współczesny jest zbyt niedoskonały,żeby pojąć coś co tak naprawdę było święte przed wiekami ,a przepadło /zostało utracone w mrokach dziejów ,polecam przeczytać piękną książkę pod tytułem "Autobiografia Jogina " -Paramahansy Joganandy ,w której to autor między innymi przemierzając wschód spotyka na swojej drodze takich mistrzów duchowych i świętych jak - Babadżi - Chrystusowy Jogin Współczesnych Indii ,Lewitujący Święty i wielu innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość carolinew86 Napisano 31 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Życie nie ma żadnego znaczenia to Ty nadajesz mu znaczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Linea Napisano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 (edytowane) Uczenie się i zdobywanie doświadczenia. Może później coś dopiszę, bo muszę już mykać. EDIT Jak już mówiłam... Wierzę, że żyjemy po to by się uczyć i pomagać. W każdym wcieleniu poznajemy coś nowego, zdobywamy doświadczenie. Sensem jest nauka i pomoc innym. Rozwijanie się. Edytowane 1 Sierpnia 2010 przez Linea Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 Życie nie ma żadnego znaczenia to Ty nadajesz mu znaczenie Oto prawda Eonów:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
infedro Napisano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 (edytowane) Hmm... - Sens naszego życia idealnie oddaje "Historyjka o Orle" A. de Mello w jego książce "Przebudzenie" - zachęcam do jej przeczytania... Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi. Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi szukając glist i robaków. Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu. No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty? Minęły lata i orzeł zestarzał się. Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął wspaniale i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami. Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony. - Co to jest? - zapytał kurę stojącą obok. - To jest Orzeł, król ptaków - odrzekła kura. - Ale nie myśl o tym Ty i ja jesteśmy inni niż on. Tak więc Orzeł więcej o tym nie myślał... I umarł wierząc, że jest kogutem w zagrodzie… - post nr.173/18 **** http://www.ezoforum.pl/horoskop-majow/8714-kin-dnia-18.html ---pozdrawiam ciepło... infe7 Edytowane 4 Sierpnia 2010 przez infedro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_Uduchowieni Napisano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2010 (edytowane) Czym dla was jest sens życia ? Czy rozumiecie to w czysto religijny sposób ? Sensem życia jest dla was zbawienie ? Czy sensem życia jest każdy dzień , miłość do dziewczyny , chłopaka ? Nauka i doświadczanie, obserwowanie tego co istnieje, poznawanie i odkrywanie siebie, dzielenie się i rozwijanie. Miłość jest sensem, istnienie. Jest to piękne uczucie... płynący z radości uśmiech na twarzy, łzy ze wzruszenia. Ten uśmiech... to takie piękne uczucie, takie kojące, takie nadzwyczajne, jakkolwiek można to nazwać, jakąkolwiek miarką określić, jakkolwiek to ująć. Wybór należy do Ciebie... Czynisz zgodnie z samym sobą czy wolisz się martwić ? Pragniesz tego czy jest inaczej... a prawda jest jedna. Potrzebujesz i prosisz oto - o Miłość. Kiedy czujesz się bez sensu, Twoja miłość płacze... smuci się. Twoje serce, które pragnie żyć i czynić dla innych. Edytowane 18 Sierpnia 2010 przez Piotr_Uduchowieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diliana Napisano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2010 DLa każdego sensem bedzie to czego szuka i co odnajduje..czyli może to być rodzaj zbawienia,odkupienie,miłość.Sensem życia może być odnalezienie swego celu w życiu,i podążanie za nim. Sens to coś co jesteś w stanie zobaczyĆ tylko ty i poznać lub uznać że w nim tkwi to w co właśnie wierzysz.Tylko ty możesz sobie odpowiedzieć na pytanie jaki jest twój sens życia.A gdy juz znajdziesz odpowiedz bedziesz się tego trzymała i spełniała:) Dla mnie sensem jest poszukiwanie,wolność...oraz miłość,bo gdy tego brak następuje pustka..to jest taki sens który nie ogranicza a pozwala sie wznieść wyżej:)a czemu miłość -bo ona nadaje sens i o to właśnie chodzi.właściwie zastanawiałam się czy pytanie o sens życia to tak naprawde czasem nie ciche pytanie o miłość i jej poszukiwanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2010 Miłość jest sensem, istnienie. Jest to piękne uczucie... płynący z radości uśmiech na twarzy, łzy ze wzruszenia. Ten uśmiech... to takie piękne uczucie, takie kojące, takie nadzwyczajne, jakkolwiek można to nazwać, jakąkolwiek miarką określić, jakkolwiek to ująć. Wybór należy do Ciebie... Wpływ urodzenia i wychowania. Kiedyś byli ludzie dla których największym dobrem była posoka przeciwnika spływająca po ich ostrzu. A zapewne 30 tys. lat temu najpiękniejszą rzeczą było zatopić zęby w soczystym mamucie, albo nadziać na włócznię tygrysa szablastozębnego tym samym ratując swoje plemię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brydziu Napisano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2010 (edytowane) A zapewne 30 tys. lat temu najpiękniejszą rzeczą było zatopić zęby w soczystym mamucie, albo nadziać na włócznię tygrysa szablastozębnego tym samym ratując swoje plemię. Dla wielu kultur to jeszcze jest sensem zycia moze nie doslownie ale tam gdzie zyje sie z dnia na dzien szczegolnie w amazoni i na wyspach polinezji tam nie liczy sie czasu ale najwazniejsze jest przetrwanie plemienia, chodzi sie na polowania albo lowi ryby i praktycznie nie robi sie nic innego ludzie mysla tylko o przezyciu. Czas dla nich stanal w miejscu. Edytowane 19 Sierpnia 2010 przez brydziu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diliana Napisano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2010 (edytowane) Czas dla nich stanal w miejscu. Stanął czas i oni z nim,wszystko jest wtedy tak ograniczone Sens się odnajduje gdy człowiek w tym natłoku zdarzeń,zabiegany wreszcie przystanie w miejscu i zacznie zadawać takie a nie inne właśnie pytania,i to sobie..a nie innym:)wtedy zacznie szukać i być może odnajdzie,i to go zmieni.Bedzie być może wtedy postępował ze swym sensem,i go bronił..i nikt mu tego nie zabierze:) Edytowane 19 Sierpnia 2010 przez Diliana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.