Runy rysowane

Witam. Na wstępie powiem, że do zagadnień ezoterycznych podchodzę z umiarkowanym zaciekawieniem i sporym dystansem. Kilka razy na przestrzeni 3 lat robiłem Sigile i efekty były różne... Nie jestem pewien, czy miały jakikolwiek realny wpływ na moje życie. Jednak teraz postanowiłem zainteresować się runami.

1. Ogólnie jest mowa o runach na kamieniach, wisiorkach tudzież rzeczach osobistych. Czy mógłbym się spodziewać jakiegoś efektu szkicując runy ołówkiem np. na biurku przy którym spędzam dużą część dnia? Ślady ołówka łatwo usunąć w razie potrzeby. Mowa o samym nakreśleniu skryptu, przykrycie go klawiaturą i oczekiwaniu na efekty. Żadnego ładowania, modlitw, mantr czy psalmów dziękczynnych. Warto w ogóle nabazgrać skrypt na biurku czy mija się to z celem?

2. Druga, niemniej interesująca mnie sprawa. W rozmowie z pewnym człowiekiem którego postrzegam jako wielkiego entuzjastę 'magii' i szeroko pojętej ezoteryki dowiedziałem się, że runy dbają o nas w tym samym stopniu w jakim my sami dbamy o siebie. Tak samo na płaszczyźnie fizycznej i psychicznej powinniśmy szczególnie zadbać o siebie podczas korzystania z mocy run. Np. Gwoli naszego ciała: jeśli palimy papierosy, pijemy alkohol, nie dosypiamy, sprawiamy sobie ból. W zdrowiu naszego ducha: zadręczanie się, wyrzuty sumienia, złość, zazdrość, strach, smutek, depresja itp. powodują osłabienie mocy słów runicznych lub wręcz są brzemienne w skutkach odwrotnych do zamierzonych?

Głównie zależy mi na odpowiedzi na pierwsze pytanie.

Pozdrawiam.

1.Na co ma być ten skrypt/runy na biurku ?

2. Runy o nas nie dbają, to nie są samodzielne pomocne byty, jakieś myślące istotki -> runy to głównie pismo.

Wiesz dbać o siebie należy bez względu czy się pisze runy czy chińskie znaczki Runy nie mają nic do naszej kondycji fizycznej czy palenia papierosów

Poczytaj tematy z tego forum dotyczące run. Znajdziesz tu też posty mówiące o runach w ujęciu rekonstrukcyjnym i właściwie tak powinno się je stosować żeby zminimalizować późniejsze starty w życiu, jakie przynosi bezmyślne stosowanie run w ujęciu ezoterycznym -> przykładem jest błędne ezoteryczne znaczenie runy Thurisaz, którego łączy się z osobą boga Thora a tak naprawdę runa ta dotyczy gigantów - nieujarzmionych, nieprzyjaznych sił , olbrzyma Thursa przynoszącego cierpienie i choroby. Tylko że o tym dowiesz się dopiero po przeczytaniu poematów runicznych (znajdziesz na ten temat odpowiednie strony w internecie).

Ludzie czytając znaczenie ezoteryczne stosują tę runa jako runę ochroną tymczasem ona "przynosi" problemy i choroby. A kiedy pojawiają się kłopoty zaczyna się poszukiwanie kolejnych "cudownych" run na poprawę sytuacji i nakręca się koło problemów

Polecam też literaturę dotyczącą run w ujęciu historycznym i mitologię nordycką a nie ezoteryczną. Na przyszłość zaoszczędzisz sobie kłopotów z konsekwencjami nieprzemyślanego używanie run. A nawet jak teraz wierzysz bardziej w ezoteryczne opowieści o runach, to jednak dobrze jest poznać źródła historyczne.

Weź to pod uwagę

Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź. Wiele wyjaśniła. Mam w planie naszkicować skrypt na naukę/poszerzenie percepcji. Nie znam się na tyle, żeby samemu go tworzyć ale z pewnością znajdę jakiś na tym forum. Pytanie tylko, czy ma to sens?

Na początku dobrze jest pisać tylko jedną runę, a nie pakować się w skrypty gdzie źle do siebie dobrane runy "popsują" Ci efekt końcowy. Na komunikację, na naukę doradzam samą runę Ansuz. Ale dalej trzeba się uczyć i samemu też pracować nad poszerzeniem percepcji.

Ansuz - Ujście rzeki, Usta, As (Bóg)

Staroangielski - Os

Usta są źródłem każdej rozmowy,

wspomaga mądrość i zadowolenie mądrych,

błogosławieństwo i rozrywka dla możnych

Staronordycki - Oss

Ujście rzeki jest źródłem każdej drogi;

Pochwa jest źródłem miecza.

Staroislandzki - Ass

As jest najstarszym ojcem,

Władcą Asgardu,

Dowódcą Vallhalli.

Kapłan. Jowisz.

Runa ta też odnosi się do boga Odyna, to też jest bóg kojarzony z wiedzą, ale trzeba pamiętać że za zdobycie wiedzy dużo zapłacił. W tej sytuacji sam sobie odpowiedz czy to ma sens, a jeśli uznasz że tak, to sam zadecyduj co dasz w zamian.

W otaczającym nas świecie, w Naturze obowiązuje równowaga, coś zabierzesz - ubywa, trzeba to zrekompensować, lepiej żebyś Ty to zrobił niż czekał aż Los Cie zaskoczy - a zaskoczy. I czy to dotyczy run, czy innych działań, w tym także magicznych, to dobrze pamiętać o nie naruszaniu tej równowagi bez potrzeby, a jak już trzeba, to o wyrównywaniu jej w określony sposób.

Przy runie Ansuz możesz ofiarować (lub zadedykować) Odynowi jakiś przedmiot, to ryzykowne zważywszy na to jaki jest to bóg, ale może warto. Dlatego dobrze jak zapoznasz się z materiałami opisującymi Odyna i zadecydujesz czy masz zrobić.

Od razu napiszę, bo niestety zdarzają się tacy z nieprzemyślanymi hardcorowymi pomysłami, że odradzam ofiarowywania swojej krwi czy siebie.

Bo:

Lepiej nie modlić się, niż ofiarowywać za wiele,

Zawsze za ofiarę czeka człowiek zapłaty,

Lepiej nie przekazać, niż zabić za 'wiele

Havamal 144.

... a bóg tym bardziej oczekuje zapłaty.

Przyda się, przeczytaj Havamal wtedy zrozumiesz sposób myślenia i działania ludzi którzy używali, pisali runy.

Pozdrawiam

Znakomite! Nie spodziewałem się tak konkretnej odpowiedzi. Jednak nie do końca rozumiem fragment o rekompensacie. Zakładając, że nic nie poświęcę w zamian to w jakiej 'walucie' może się zrównoważyć użycie runy Ansuz? Czy mogę ucierpieć na tym osobiście czy może moi bliscy? Straty materialne, zdrowotne czy ogólnie mówiąc dotknie mnie pech? Jeśli potrafisz podaj szczegóły. Czy negatywne następstwa w innej sferze życia nastąpią na 100% czy jedynie istnieje szansa, że wystąpią lub nie?

Obrazowo mówiąc, to nie chodzi o to, że jak wspomożesz się w nauce, to "za karę" urwie Ci nogę, tylko w jakiś sposób gdzieś ta energia się zrównoważy (nie ma rozróżnienia tutaj na "dobro" i "zło"), to nie musi nawet dotknąć Ciebie i być czymś konkretnym (konkretne wydarzenie) - tylko po prostu wprawiając coś w ruch pociągasz za sznureczki trochę coś gdzieś zmieniając, konsekwencje tego wcale nie muszą byc "negatywne", ale z pewnością dające jakieś zmiany w stosunku do tego, co byłoby bez tego, gdybyś np. nauczył się bez wspomagacza, a nie 'majstrując' w sieci.

Też nie jest tak, że chcesz z pomocą tej runy osiągnąć bóg wie co, więc nie nastawiałabym się na jakieś drastyczne skutki. Załóżmy, że użyłam skryptu z nadzieją na komunikację z kimś, bo byłam niecierpliwa i chciałam "już". Skypt podziałał, jednak w efekcie spotkanie nie przebiegło pomyślnie, a było "takie se, bylejakie" - i może lepiej dla całokształtu sprawy byłoby, gdyby faktycznie nastąpiło później, a tymczasem prowokując je "nienaturalnie" szybciej, w efekcie relacja nie poszła do przodu, a nawet zrobił się w niej większy dystans. Także konsekwencje tego kalibru miej raczej na uwadze.

Ale oczywiście najlepiej niech się tu wypowie arachnea

Znakomite! Nie spodziewałem się tak konkretnej odpowiedzi. Jednak nie do końca rozumiem fragment o rekompensacie. Zakładając, że nic nie poświęcę w zamian to w jakiej 'walucie' może się zrównoważyć użycie runy Ansuz? Czy mogę ucierpieć na tym osobiście czy może moi bliscy? Straty materialne, zdrowotne czy ogólnie mówiąc dotknie mnie pech? Jeśli potrafisz podaj szczegóły. Czy negatywne następstwa w innej sferze życia nastąpią na 100% czy jedynie istnieje szansa, że wystąpią lub nie?

Spokojnie nie chodzi o straszenie się, banie się run tylko o rozwagę i to ze sam decydujesz jaki to ma być układ-> ile sam od siebie dajesz i co w zamian za to chcesz uzyskać! Bez wyrównanie następstwa pojawiają się zawsze, to mogę powiedzieć po kilkuletniej obserwacji rozmaitych przypadków z nieprzemyślanym użyciem run. Przeważnie dotyczą osoby która wpływała na zmiany w Losie.

A co się może stać to wiedza tylko Norny (prządki Losu, które widzą Sieć) i czasami też bogowie, bo runy wywodzą się i są ściśle związane z określoną mitologią i określonym obrazem świat, dlatego dobrze jest poznać tę wizję świata i jak żyli i myśleli ludzi którzy stosowali runy, bo to pomoże Ci zrozumieć jak to działa.

Stosując runy w ujęciu tradycyjnym, uznaje się zasadę coś za coś - dar za dar, bo runy służą do dokonywania zmian w Sieci Losu a Sieć ma swoje prawa. Ty w nią ingerujesz, naciągasz linę w Sieci (bo bierzesz coś dla siebie) i możesz nie myśleć o konsekwencjach i zostawiać to Losowi, który zrobi Ci niemiłą niespodziankę. Tak działają ludzie wierzący w ezoruny - nie myślą o konsekwencjach, np. dziewczyna robi skrypt na uczucia, na przyciągniecie wybranego mężczyzny, który nie zwraca na nią uwagi, ale ona go kocha.

Runami ingeruje w Sieć losu bo tę osobę przyciąga do siebie, zmieniają tym samym sytuację, z czasem psuje jej się w pracy lub zdrowie, ale nie kojarzy to z użytym wcześniej skryptem na przyciągniecie obiektu swoich uczuć. Robi kolejny skrypt na pracę, drugi na zdrowie i jeszcze runy na ochronę bo to pewnie jakieś złe duchy ->A to są jej własne, nieprzemyślane działania.

Jak poczytasz na forum dział o runach to sam zobaczysz ile takich przypadków tutaj było.

Świat to nie jest studnia bez dna, tutaj nie bierzesz ile chcesz, funkcjonowanie świata opiera się na równowadze, dlatego żeby w przyszłości zminimalizować skutki użycia run, zawczasu rekompensujesz to w sposób jaki Ty uznajesz stosowny, równocześnie z uznaniem że np. Odynowi (bo wykorzystujesz runę Ansuz z nim związaną ) nie dajesz w prezencie ciastek czy lizaków tylko dar odpowiednio pasujący do jego osoby i do efektu jaki chcesz uzyskać stosując daną runę czy skrypt.

Wiem ze dużo tego, ale mam nadzieję ze choć trochę pomogłam

Wysłałabym Ci linki do artykułami poruszającymi ten temat, ale musisz mieć napisane 10 postów. Na forum linków nie mogę wrzucić. Na tych stronach i blogach masz wszystko dobrze opisane, może to pomoże Ci zrozumieć o co chodzi z wyrównywaniem.