Skocz do zawartości

Pierwsze Runy


dizel1988

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Chciałem Was prosić o pomoc w wyborze pierwszej talii Run. Chciałbym powoli zacząć z nimi pracę, przeglądałem już co rynek oferuje i nie ukrywam że trochę tego jest a chcę dokonać właściwego wyboru. Przygodę z Runami dopiero zaczynam. Oczywiście mam tu na myśli talią + książkę. Książkę która nadawała by się dla osoby początkującej ale z dobrymi opisami. Może nawet jakieś ciekawe przykłady rozkładów Runicznych. Będę Wam wdzięczny za wszelkie propozycje.

 

Pozdrawiam.

 

---EDIT---

Może jeszcze dodam od siebie które pozycje rozważam.

- Nowe Runiczne Drogowskazy - Kulejewskiej

- Moc Odyna - Augustynowicza

- Alchemia - Mayroon'a

 

Czy któryś z moich wyborów jest trafny i nadaje się dla początkującej osoby? Bardziej tu mam na myśli książkę bo same karty to chyba jedynie kwestia wyglądu.

Edytowane przez dizel1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, talia nie ma znaczenia. Moje pytanie głównie dotyczy książki i podręcznika. Skrypty runiczne może nie koniecznie, to na dalszym etapie nauki. Na początek chcę poznać Runy jako narzędzie do przepowiadania przeszłości. Skryptami zajmę się nieco później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dorzuciłabym jeszcze następujące pozycje:

Maria Piasecka - Runy Magiczny Dar Odyna (W dość przystępnej cenie pośród tych pozycji i w nowszej wersji książka zawiera śliczne mandale runiczne, które można wyrwać i używać jak karty wróżebne.

Alicja Alla Chrzanowska - Misterium Run (całkiem przystępne, przejrzyste opisy i przykłady rozkładów według mnie

Igor Warneck - Świat run (nieco bardziej zaawansowana, ale też ciekawa pozycja moim zdaniem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Moja znajoma korzysta z talii moc odyna augustynowicza i jest bardzo zadowolona. Nie mam aż takiego doświadczenia w pracy z runami ale myślę że też kiedys wejdę w ten świat. Na razie staram się rozeznać ogólnych tematach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja ze swojej strony proponuję Ci przygotować swój własny Futhark. Jeśli faktycznie chcesz "czuć" Runy, nic nie zastąpi ich własnoręcznego wykonania. Nie jest to trudne, a z pewnością daje ogromną satysfakcję. Osobiście nie lubię talii runicznych. To tak, jakby przekształcać Runy w Tarota, a to przecież dwa różne twory. Coś co bardzo mi się nie podoba, to usilne wmawianie (rodem z Tarota), że symbol nieodwracalny, jednak jest odwracalny :zly_na: Wielokrotnie się z tym spotykam, a to sprawia, że błędnie interpretuje się rozkład Run. Jeśli angielski nie sprawia Ci trudności, polecam pozycję: "Nordic Runes: Understanding, Casting, and Interpreting the Ancient Viking Oracle by Paul Rhys Mountfort" (dostępna w Amazon)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja ze swojej strony na początek polecał będę same symbole runiczne-nie karty obrazkowe, bo zamkniesz się na energię run i będziesz je czytać przez pryzmat wizji autora...

 

Książka na początek? Zdecydowanie Misterium Run Chrzanowskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość befimaka
Ja ze swojej strony proponuję Ci przygotować swój własny Futhark. Jeśli faktycznie chcesz "czuć" Runy, nic nie zastąpi ich własnoręcznego wykonania. Nie jest to trudne, a z pewnością daje ogromną satysfakcję.

 

Całkowicie się z Tobą zgadzam. To jest niesamowite uczucie, gdy spoglądasz na jakiś "materiał" (w moim przypadku to były kamienie) i nagle wiesz, że to są Twoje runy. Czujesz, że one Cię przywołują do siebie. Potem rysujesz na nich znaki i masz swoje, tak naprawdę swoje runy.

Mam też runiczne karty, z którymi się bardzo dobrze dogaduję i też je lubię, ale to nie jest to samo, co więź z moimi kamieniami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam serdecznie!

Bardzo dlugo pracowalam z kartami Tarota, i po latach poczulam, ze musze zaczac pracowac z runami. Kupilam juz "gotowe" runy, choc przyznam ze chcialabym miec swoje, zrobione na drewienku.. gdzies przeczytalam ze sie wygotowuje takie runy w wosku (?). Czy t´wie ktos cos wiecej o takiej metodzie?

I jak najlepiej takie gotowe kupne runy ze soba oswoic?

Czy moze ktos polecic jakies forum/ksiazke dla poczatkujacych? Od kilku dni przekopuje rozne fora ale tam wiecej jest palaniny miedzy uzytkownikami niz rzeczywistych informacji/wskazowek co do pracy z runami..

Pozdrawiam cieplo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Gotowanie w wosku? no to przyznam, że mi szczena opadła, na to nie wpadłam. Już prędzej zanurzenie w gorącym wosku, po to, by drewno zakonserwować. Ale potem i tak trzeba to przepolerować szmatką. Ja swoje pracowicie "pastowałam" gorącym woskiem właśnie, ale nie gotowałam run :D

A polecanie książek: myślę, że każdy chwali to co niego trafia, ale to wcale nie musi trafić do Ciebie, każdy ma inną ścieżkę dostępu. Ktoś tu wyżej chwali Chrzanowską, Piasecką - a dla mnie obie panie mają małe pojęcie o tym co omawiają. Może dlatego, że zaczynałam od przekazu ustnego, gdzie dowiedziałam się o Runach tego, czego w żadnej książce nie znalazłam.

Potem dopiero, z ciekawości, poczytałam sobie różności. I nie mam faworyta, aczkolwiek na pierwszy ogień poszedł Warneck i jakoś tak najbardziej mi przypasował. Ostatnio zaś przeczyłam W.Zajczenko "Mądrość Run" - wg. mnie to niższa półka i "Kompletny przewodnik Runiczny" L.Peschel - no, do kompletnego to mu daleko, ale jako przewodnik, początek początków - ujdzie.

No i podpisuję pod tym co powiedział Gabriel, bo dla mnie odwracanie Run nieodwracalnych to grube nieporozumienie.

Tak sobie teraz myślę, że na początek najlepiej byłoby wybrać taką książkę, gdzie jest jak najmniej informacji, szczególnie tych "ezoterycznych", może ta Peschel właśnie? tam jest skrót, ale jeśli zaczynasz przygodę z Runami, to najlepiej byłoby troszkę o nich się dowiedzieć i z każdą po kolei się oswoić, obserwując własne doznania płynące z kontaktu z nimi. A nadmierna ilość informacji po prostu powoduje chaos. Jeśli chcesz to dla przykładu wrzucę tu opis jakiejś runy z tej książeczki. Jak mówiłam - nie jest to żadne cudo, ale może być początkiem.

  • Lubię to! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość befimaka
I jak najlepiej takie gotowe kupne runy ze soba oswoic?

 

Gdy runy zawitały do mojego domu, to czułam potrzebę, żeby cały czas mieć je blisko siebie, więc zawsze leżały blisko mnie. Potem na forum przeczytałam, że dobrze jest je na początku kłaść w nocy pod poduszkę. Przez kilka nocy "spały" ze mną, ale pewnego dnia poczułam, że zaczynają mieć zbyt silną energię, więc przestałam je kłaść pod poduszkę. Z czasem czułam, że nie ma już takiej potrzeby, żeby bez przerwy były koło mnie i teraz biorę je, gdy chcę ich o coś zapytać. A czasami mam po prostu chęć na ich towarzystwo. :)

Rób wszystko to, co Ty czujesz. Twoja intuicja Ci wszystko podpowie. Na początku na pewno trzymaj je często w dłoniach. Przekładaj z ręki do ręki, ogrzewaj w dłoniach. Wtedy dopasujecie się do siebie. :)

 

Jeśli chodzi o książkę, to również poleciłabym Ci tę książkę, o której wspomniała Ismer - "Kompletny przewodnik runiczny" Lisy Peschel. Też jestem na początku mojej drogi runicznej i ta książka bardzo mi pomaga. Jest napisana w prosty sposób, a dla początkującej osoby jest to bardzo ważne, bo można się łatwo pogubić. A wtedy już tylko krok do zniechęcenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Nic dodać nic ująć :)

Befimaka mówi, że jest na początku runicznej drogi, ale uwierz mi - runy ją lubią i z nią gadają. I dobrze radzi jak je oswajać.

A i ja miałam taki sam kontakt z runami, spałam z nimi również, ale to dlatego, że czułam taką potrzebę, by były tuż obok. A potem jak gdybyśmy się sobą nasyciły - one powędrowały na swoje miejsce, ale jeśli mamy chęć się spotkać (bez interesu oczywiście) to się spotykamy - lubię się im przyglądać i dotykać ich. I guzik mnie obchodzą opinie, że run z woreczka - poza wróżeniem i energetyzowaniem - nie powinno się ruszać. Myślę, że moje Runy też są tego zdania, no bo gdyby się obraziły, to by nie chciały ze mną rozmawiać, a chcą :)

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Jeśli chodzi o książki to zdecyduj się czy chcesz ezoruniczną papkę czy runy. Bo to jest różnica, o czym tu niejednokrotnie ludzie mówią i o tym też już zdążyłam się przekonać. 

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...